Napisano Ponad rok temu
Re: Walka w zwarciu
PAkO cos Ci sie pomylilo. Bjj moze nie zawiera zbyt wielu technik w stojce, ale zeby tam przetrwac, takze i w zwarciu, uzywa sie wybranych z judo i zapasow - najskuteczniejszych technik rzutow, obalen, wyhaczen, obejsc etc. Nie podejrzewam, zeby jakikolwiek zawodnik taja, z jakimkolwiek zawodnikiem bjj (wbec braku "rzutow" w bjj), szybko nie zmienil pozycji z pionowej na horyzontalna.
Oczywiscie najlepszym stylem bedzie dla Ciebie brak stylu - czyli mikst - styl uderzany plus graplingowy. Ale... Jesli sadzisz, ze to uczyni Cie niepokonanym fajterem przeciwko kilku, to sie mylisz.
Przeciwko kilku stosuje sie inne sposoby, o ktorych mowilismy tutaj 100 tys. razy i nie sa one zwiazane z zadnymi stylami, takze tymi okreslonymi jako combatowe.
Oczywiscie czesto sie zdarza, zeby nie demonizowac wiekszosci napastnikow, ze sie udaje jednego, czy dwoch z tej grupy "kilku" poslac na ziemie i reszta juz "odpuszcza".
To, co czyni Cie w jakims sensie nietyklanym, to raczej otoczka, ktora tworzy sie wokol Ciebie wraz ze stazem trenigowym. Np. jak kilka lat cwiczysz boks, to chcac nie chcac masz kumpli boskerow. Wielu sposrod nich to nie sa "grzeczni chlopcy", ktorym mozna pluc w gebe, a oni beda nadstawic drugi policzek. Stoja na bramkach, maja okreslona reputacje. "Ludnosc" Cie widzi z nimi. Dla "ludnosci" stanowicie jednosc. I tak tez czasami bywa.
Pozdrawiam K_P