Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wrogość między grupami capoeiry


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
42 odpowiedzi w tym temacie

budo_lena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 144 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Wrogość między grupami capoeiry
Z tytułowym zjawiskiem zetknęłam się dopiero niedawno,przy okazji "odwiedzin" międzygrupowych i szczerze mnie to zasmuciło(chlip chlip :cry: To jeszcze nie jest wrogość w stylu kibiców różnych drużyn piłkarskich,ale:
-jeśli pojawia się na treningu "obcy",to,jeśli jest dobry, jego poczynania są złośliwie komentowane(łaaahaha,to miało być martelo),a jeśli początkujący,to bywa wyśmiewany
-gdy w odwiedziny idą dość dobrzy technicznie capoeiriści(?),to często się popisują(to jeszcze nie takie złe:),ale widziałam też takich,co przychodzą do innej grupy i w rodzie grają za agresywnie,przewracają itd.
-w rozmowach często pojawiają się wypowiedzi uogólniające,niesprawiedliwe wobec innych grup,np."a z Magia to się tylko leją w tej rodzie" albo "do Abada to same łosie chodzą", "w Gerais to sami zarozumialcy" itd.[są to autentycznie zasłuszane komentarze]
Piszę z Poznania,gdzie są 4 grupy capo,więc coś o wzajemnej niechęci wiem.Nie namawiam tu do filozofii typu"love,peace and capoeira",ale okazujmy szacunek ludziom trenującym inaczej,bo inaczej capo podzieli los karate,w którym poszczególne sekcje wzajemnie się zwalczają...Uff,troche przydługi ten wykład :D A co Wy o tym myślicie,spotkaliście się z czymś takim? A może receptą są otwarte rody i wspólne spotkania?
  • 0

budo_genosha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 565 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Jak ktos nie koncentruje sie na cwiczeniu tylko na gadaniu to takie skutki.
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
No wlasnie zapraszalem ludzi z Abada na wspolna roda jutro, ale polozyli na mnie cieply zur...

Wrogosc choc moze nieco przesadzona to normalna rzecz: popacz na taekwondo (itf / wtf), boks, bjj, wszedzie chodzi o polityke: wplywy, wiecej sekcji, pieniadze, uczniowie, na koncu zwykle dochodzi jeszcze odmiennosc filozofii, wspolzawodnictwo itp. Tak czy siak, nawet w grupach bywaja rozlamy, ciezko z tym walczyc. Ot chocby: trzonem sekcji jest 10 ludzi ktorzy zaczynali trenowac razem, maja podobny, a po czasie juz podobnie wysoki poziom. No i wpada ktos nowy, nie wazne czy poczatkujacy czy z innej grupy - xenofobii nie da sie uniknac, potem to juz znany schemat, w wiekszosci wypadkow odrzucenie (ja mialem farta i polubili mnie :D ), potem spiecia miedzy ludzmi, normalka. Trzeba patrzec do przodu i trenowac, a nie ogladac sie za siebie i na boki. Zdrowy egoizm, trenujecie wszak dla siebie.
  • 0

budo_$ero$lav
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 545 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:od 2000 nosiciel wirusa capo

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Ja się z tym spotkałem.
We Wrocławiu długo była jedna grupa, powstała druga i wtedy się zaczęło.
Pojawiły się następne i wtedy nie było już żadnej niechęci, chyba.
Zresztą to zależy od tego co kto słyszał i co myśli.
Mi się wydaje, że między innymi grupami jest spoko luz, ale nie do końca wiadomo jak to jest.
Sam kiedyś pałałem niechęcią do Capowrocka, kiedy np. słyszałem parę historii lub gdy się nam wpakowywali, tam gdzie my sobie trenowaliśmy.
Ale trochę dojrzałem i doszedłem do wniosku, jakie to było głupie.
Agresja rodzi agresję, a od niektórych osób można wyczuś niechęć i przez to odpowiada się tym samym.
Zdarzały się sytuacje, gdy zaproszeni na otwartą rodę przychodziliśmy i w rodzie "dziwne" rzeczy się działy. ;)
Dobre jest to, że ci najstarsi i długo ćwiczący w dużej większości przypadków dają dobry przykład, bratają się nawzajem i wrogość jest coraz mniejsze.
Ja przynajmniej tak to odbieram.
Capoeiriści to przecież jedna wielka rodzina :) .
Pozdrawiam wszystkie kluby i trenujących capoeirę. :D
Wrogość do niczego dobrego nie prowadzi.
  • 0

budo_wagabund
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Camangula Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
zupelnie sie zgadzam z $ero$lawem. po co sie zwalczac? ludzie, miejcie wlasna glowe. to, ze ktos nie umie tyle co wy lub trenuje gdzie indziej, nie znaczy przeciez, ze jest w jakis sposob 'inny'.
Jakies 2 miesiace temu bylem z kumplami w Gdyni u chlopakow z ADG. nie bylo sladu [albo przynajmniej ja tego nie odczulem] wrogosci, zadnych textow, a przyznam sie szczerze, ze nie mamy sie jeszcze zbytnio czym popisac. osobiscie czulem sie milo zszokowany chcecia pomocy w stworzeniu konkretnej grupy w Olsztynie, tu podziekowania m.in. dla Uirapuru i Nordka. podobnie bylo niedawno w Poznaniu, gdzie Piriqito i Frances zgodzili sie przeprowadzic warsztaty u nas, co tez sie stalo. tak wiec, jednoczcie sie i badzcie dla siebie mili :wink: , bo im wiecej przyjazni, tym wiecej radosci w roda.
  • 0

budo_zakręcona
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
jal ktos by chcial zobaczyc prawdziwa wrogosc to proponuje przeczytac sobie ksiege gosci na stronie Łódzkiej Grupy Capoeira (nie pamietam adresu)to co tam mozna przeczytac to naprawde jest zalosne
p.s. o ile sie nie myle jest juz na tej stronie jakis temat dotyczacy konrada i calej tej sprawy;)
  • 0

budo_miki^
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 171 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
male wyjasnienie zeby nie bylo nieporozumien:
kiedys grupa Comy znana byla pod taka nazwa, aktualnie nazywa sie Companhia Pernas pro Ar i nie ma nic wspolnego z wyzej wymieniona Łódzka Grupa Capoeira

sorry za offtopic

pozdrawiam
  • 0

budo_salvador
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 82 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Grupo Capoeira Esporao/Praia do Forte/Bahia
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Ludzie są tylko ludżmi.Zawsze znajdzie się ktoś komu coś się bedzie nie podobać,przykre są te wszystkie nieporozumienia gdzie zamiast konstruktywnej krytyki dochodzi do obelżywego zachowania capoeiristas,jeszcze bardziej przykro,że czasem wiele zamieszania wprowadzają ludzie "niby doswiadczeni" z wieloletnim stażem.Każdy z nas pracuje nad wizerunkiem nie tylko własnej grupy,ale i całej capoeira,chwała tym którzy potrafią podejść do tych konfliktowych sytuacji z odpowiednim dystansem i swoim przykładem dać wzór do nasladowania innym.

Pozdrówka
  • 0

budo_verdugo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
podpisuje sie w calosci pod slowami Salvadora , dedykujac je kilku osoba na tym forum ...
  • 0

budo_lena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 144 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Oświeciło mie ostatnio-stosunek do innych grup zależy w dużym stopniu od trenera.Ja niestety już mam troche wiecej niż 18 latek i umiem sobie sama wyrobić zdanie na temat pozastałych grup,ale na osoby mlodsze czy bardziej podatne na cudze wplywy właśnie od prowadzącego uczą się tolerancji/wrogosci wobec innych capoeiristów.Wiele dobrego też mogą zdziałać kontakty osobiste i współpraca między trenerami,natomiast animozje i personalne zatargi utrudniają porozumienie ludzi z ich grup(sprawdzałam:)Ja akurat mam to szczęście,że mój trener nigdy nie krytykuje czy wyśmiewa ludzi ćwiczących gdzie indziej.Bywają też u nas osoby z innych grup i nie spotykają się z wrogością wobec siebie,co też w jakimś stopniu jest zasługą trenera.
  • 0

budo_lena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 144 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry

Jakies 2 miesiace temu bylem z kumplami w Gdyni u chlopakow z ADG. nie bylo sladu [albo przynajmniej ja tego nie odczulem] wrogosci, zadnych textow, a przyznam sie szczerze, ze nie mamy sie jeszcze zbytnio czym popisac.

No właśnie,zapomniałabym-tez bylam raz u ADG i bardzo milo wspominam tą wizyte:fajni ludzie,zero jakiejś wrogości,co bylo chyba zasługą przyjaznego nastawienia trenera.Tak więc pozdrowienia dla ADG z Poznania
  • 0

budo_jakub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2280 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
wrogosc czesto wynika z niepewnosci. boimy sie, ze ktos "ma lepsze" i wolimy byc nastawieni negatywnie bo to nasza konkurencja.
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Jakub, zaczne spisywac Twoje wypowiedzi, bo powaznie emanujesz na forum powazna wiedza :) Podpisuje sie obiema ręcami :D

(już wiem dlaczego w Abadzie mnie nie lubią :P )
  • 0

budo_jakub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2280 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
bez przesady ale dzieki.
  • 0

budo_$ero$lav
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 545 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:od 2000 nosiciel wirusa capo

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Masz dużo racji agatkd. Sam też to zauważyłem. Kiedyś trener mojej grupy i innej, nie przepadali za sobą i wtedy można było zauważyć więcej wrogości. Odkąd się kolegują to złe uczucia wzajemnie mocno osłabły. :)

Tak poza tym to ostatnio trochę wrogości spotkaliśmy ze strony innej grupy, nowej od jakiegoś czasu we Wrocławiu. Na pierwszym treningu jak tam pojechaliśmy zaproszeni, spotkaliśmy się z bardzo ostrą grą, jakiej sami nie stosujemy, ani na treningach zbyt dużo, ani tym bardziej w kontaktach z innymi grupami. Ostatnio ta wrogość niestety się powtórzyła, ale znając życie to kiedyś przeminie, jak większość konfliktów.
Tutaj można wyraźnie mówić o "wrodzonej" wrogości, bo nic się nie znaliśmy zanim poszliśmy do tej nowej grupy zaproszeni i nie było między nami żadnych konfliktów a tu zonk. Ostra gra. :P
Niestety są jeszcze tacy ludzie, co niedoceniają przyjaźni.
  • 0

budo_piaba
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 407 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry

Jak ktos nie koncentruje sie na cwiczeniu tylko na gadaniu to takie skutki.


Zgadzam sie z Toba Genosha!
Mysle,ze wrogosc powstaje wlasnie przez gadanie.Oczywiscie bywaja przypadki uzasadnionej wrogosci,spowodowanej arogancja lub zarozumialoscia.
Ogolnie grupy nie powinny byc zle do siebie nastawione,ale jednak kazdy musi robic swoje.Warsztaty sa bardzo dobra okazja na odswiezenie dobrych kontaktow z innymi grupami i ich trenerami.
Nie wiem jak to jest w Brazylii,ale mysle,ze tam tez uczniowe nie chodza raz tu,a raz tam.Chociaz w Polsce jest to bardziej luzne i nie ma co krytykowac.Wszystko zalezy od trenera i atmosfery w danym otoczeniu.
Moze gdyby w Polsce bylo wiecej Mestres,tak jak w Niemczech,byloby inaczej.
  • 0

budo_maras
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Mojim zdaniem wrogość między grupami następuje w sposob taki:
Kazda grupa mysli ze jest "najlepszejsza" a koleji to wychodzi w
wspólnych roda
Na ostatnim pokazie Capoeira w Gdyni 21.IV.03 starcia pomiędzy grypami były bardzo widoczne (przynajmniej pomiędzy AdG a PdM) Uirapuru grał jak zwykle ostro i pewnie (kashoob jak to kashoob zawsze :twisted: ) dawał niezły wycisk osobą z innych grup(Abada)
Wkońcu w roda byli Cipo i Uirapuru tak "sie lubią" ze jak grali to sie zaczeli obejmować(przypominalo mi to troche kazame i jego parter :D )
ale zaden nie chciał ustąpic (pozniej Cipo chodził nabuzowany)
I w taki o to sposob nasza grupa AdG zystkuje nowych wrogów :P

Specjal Thanks4Uirapuru
Specjal Greetings4Uirapuru
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Maras - nie prawda, to nie tak. Roda uliczne to roda miedzy grupami. I rzeczywiscie, w sao bento grande i regional wchodzi kto chce, wychodzi kto moze. Przy ludziach nie dam pokazac, ze AdG jest gorsze od innych grup. To nie wrogosc, tylko walka o przewage. Mozna to tlumaczyc i tlumaczyc. Nie chce mi sie. Ale na roda walczymy o prestiż i poniekąd o nowych alunos, tym samym o pieniądze. Czekajcie, czekajcie... Wiem, ostry argument wyciągnąłem, ale ludzie ogladajac ludzi z jednej grupy widza, ze sa lepsi. Wiadomo, ze chca chodzic do lepszej grupy. Procz tego, ze ida tam trenowac wplacaja rowniez pieniadze na skladki. Dzieki temu grupa istnieje. Mozna wiec powiedziec, ze to walka o przetrwanie. Podobnie jest z grupami w innych sztukach walki przeciez. Takie roda to sprawdzian, reklama.

A poza tym jak ktos mnie wk***** to oberwie ;) Mestre Nem mawia, ze trzeba sprawdzic corda drugiej osoby, czy rzeczywiscie na nie zasluguje ;) Hehe, Galo (15 lat, 1.50 wzrostu, 40 kg wagi) rzuca dwa razy ciezszymi kolesiami z Abada - bo jest od nich lepszy technicznie. On to dopiero gra ostro, hehe ;)
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
A co do samego tematu. Capoeira zabijają trzy rzeczy: plotki, pieniądze i dziewczyny. To samo miedzy grupami. Jedni wrzucaja na drugich i tak w nieskonczonosc. Powodem jest czesto zazdrosc, kompleksy, brak wiedzy, przemądrzałość, chęć sprowokowania (hehe ;) ) sytuacji, gdzie mozna sie sprawdzic. Same najgorsze cechy. Robia to ludzie zakompleksieni, niedowartosciowani i nie pewni siebie. Miast patrzec w przod i trenowac, ogladaja sie na boki, na innych. Nic z tego dobrego nie wynika.

To tak samo jak w życiu. Jakby sie zastanowic, jest tego wiecej. Na Capoeira ucze sie nie tylko walczyc, uwierzcie, takich ludzi poznalem, takie zachowania widzialem, ze za prawde powiadam - Capoeira to nauka życia. ;)
  • 0

budo_moro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4585 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Noresund/ Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Wrogość między grupami capoeiry
Uirapuru... wydaje mis ie ze z ta kasa to przesadzasz. kto z tych ludzi ktorzy patrzyli tak naprawde zdawalo sobie sprawe co sie dzieje?
nie mowiac juz o tym kto jest z ktorej grupy. przeiez do roda wchodizl kto chcial... ja np nie wiedizalem kto jest z jakiej :?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024