Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wpadki i wypadki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

budo_mosquito
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Wpadki i wypadki
Capoeira ogólnie rzecz biorąc to bezpieczny " sport " jednak jak i wszędzie także i tu zdarzają się wypadki.
Jeżeli mieliście jakieś typu potknięcie lub byliście świadkiem jakieś ciekawej akcji to piszcie na forum, a może cos ciekawego z tego wyniknie.

Mnie najbardziej w pamięci utkwiło, jak podczas roda pewien aluno amarelo, który był u nas gościnnie wykonał armada, au i salto po czym wylądował na klacie zamyślonej dziewczyny. Wszyscy krzykneli ajjj !!!, roda od razu się rozpadła, a dziewczyna przez 10 minut leżała w szoku.
Potem okazało sie, że poszkodowana ma pękniety mostek i jakies kłopoty z sercem, ale chyba niezbyt poważne bo ćwiczy z powodzeniem do dzisiaj. W sumie była to jej wina bo nie uważała na to co sie dzieje w roda, jednak i tak nie chciał bym byc w skórze tego aluno amarelo.

Inny taki poważniejszy wypadek miał miejsce jeszcze w zamieszchłych czasach .Chodził wtedy do nas na treningi taki potężny facet z 1,90 metra, ostro napakowany, a jak kopał to lepiej było stać 2 metry od niego.
Kiedyś ten goliat podczas swojskiej gry kopnął rabo de arraia i trafił piętą w zęby drugiegio gracza. Trafiony chłopak szybko zmył sie do domu, a po tygodniu chwalił sie wszystkim swoim nowym aparatem nazębnym.Nosi go juz z "dumą" 2 lata. Chłopak i tak miał szczęście bo zamiast wybitych miał pare zębów wbitych w dziąsła :lol:

Ze swoich zonków to w roda miałem tylko jeden taki powazniejszy. Byłem na kacu po półmetku i dostałem zwyczajnie rabo de arraia na nos.
Ostro mnie zamroczyło, na szczęście nos cały.Więcej tego dnia nie grałem.

Jednak najlepsze akcje odchodzą na salce gdzie trenujemy akrobatyke.
Salka jest wyłożona materacami. Raz pewien początkujący akrobata uczył się fiflaka. W sumie nawet mu wyszło, z tym że środkowy palec utknął mu między materacami i lekko się zwichnął, tak że w połowie był skrzywiony w bok o 90 stopni. Potem przez 2 miesiące chłopak chodził z usztywniaczem na palcu od FUCK YOU :D

A ze swoich akrobatycznych wyczynów najbardziej niebezpieczny moment przeżyłem podczas wykonywania salta brazylijskiego w plenerze. Kumpel mnie podpuścił, a ja przy pełnej prędkości poślizgnąłem sie na trawie. Upadłem na kark, ale oprócz tego że obraz mi śnieżył przez pare chwil nie było poważniejszych skutków.
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki
Hehe :D No procz [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to mialem jeszcze fajne zdarzenie na warsztatach i batizado AdG w Chorzowie w Listopadzie 2002 bodajże. Wszedłem do Roda z Mestre Jacare, gościem Mestre Nem'a. Jacare bardzo sympatyczny facet i wogole, ale w roda... Nikomu nie radze go zaczepiac :D Ponoc zbyt ostro gralem jak na moje corda, po ktorejs z rzędu vingative wyszedłem do balanco, lewo, prawo.... PIZD! Martelo prosto w szczęke. Zgasło mi światło, beka.... Katem oka zobaczylem znak do "volta mundo", doslownie slepy i po omacku dotarlem pod berimbao, chwile otrzezwialem i gramy dalej, ale juz dal mi spokoj :)

Hehe :D potem jeszcze dwa dni nie moglem jesc, pierwszego wieczora zalalem pale, zeby mniej bolalo :D Joaninha i Calango potwierdza, tylko miekki makaron mogłem pomemłać :D Juz nie wspominam o tym, ze naciagniete miesnie nie chcialy za cholere prosto mi szczeki zamykac, szlo tylko na bok :D
  • 0

budo_uirapuru
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2966 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Belo Horizonte
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki
Cudzych "historii" moge mnozyc. Od siebie wiekszych hardcorow nie mam, ale jak ktos lubi to moze napisze, o ile chcecie...
  • 0

budo_kozi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki
coz :D ja cwicze malo ale troszki sie juz zdazylo :D
Chyba najpowazniejszym wypadkiem bylo jak 3 tygodnie temu uczylem sie armada dupla, skoczylem za slabo sie wybilem i chcialem sie reka podeprzec, chrup, lokiec mi sie w 2 strone przekrecil :D nie moge go prostowac az do teraz :P na treningi chodze caly czas :) z takich mniejszych to na samym poczatku jak w roda bylem za wczesnie wstalem z negativy i koles mi de compasso kopnol na glowe jakos to bylo :D
  • 0

budo_sou
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 136 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki
W porownaniu du waszych to to bedzi slabe ale napisze:P ostatnio na treningu wlazlem do roda troszke zmulony ( chyba mnie brala choroba i w ogole oslabiony bylem ). Wszystki robilem strasznie powoli i jakos tak kopalem kolesia normalnie z ginga w brzuch ( wyzej nogi nie podniose:P ) a on unik i jeb mnie za noge ta na ktorej stalem i pociagnal :P i wtedy wyladowalem do dwuch dloniach z czego lewy nadgarstek sie troszku posul ;P teraaz nie moge wygiac dloni do gory ani sie na niej opierac :(
  • 0

budo_capomajor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 208 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice ADG

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki

Inny taki poważniejszy wypadek miał miejsce jeszcze w zamieszchłych czasach .Chodził wtedy do nas na treningi taki potężny facet z 1,90 metra, ostro napakowany, a jak kopał to lepiej było stać 2 metry od niego.
Kiedyś ten goliat podczas swojskiej gry kopnął rabo de arraia i trafił piętą w zęby drugiegio gracza. Trafiony chłopak szybko zmył sie do domu, a po tygodniu chwalił sie wszystkim swoim nowym aparatem nazębnym.Nosi go juz z "dumą" 2 lata. Chłopak i tak miał szczęście bo zamiast wybitych miał pare zębów wbitych w dziąsła


Czy ten koles byl chudy i w azula cwiczyl:)??

Ja tez miałem, w porownaniu do poprzednich słabą historie, ale napisze.
Na salce gdzie na szczescie podloga byla wylozona materacami jako glupi poczatkujący myslacy ze moge wszystko postanowilem zrobic armada dupla, czy moze parafuzo wybiem sie ładnie, nawet rownolegle do podloza lecialem, ale tez tak skonczylem. Jak sie obrocilem to centralnie klatą i facjatą zównalem sie z materacami. Troche bylo ©huku:)
  • 0

budo_wookiss
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki
Hmmm nie bede tu pisal o wpadkach i upadkach, zapraszam raczej do ich ogladniecia na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Moze nie jest to capo, ale niektore upadki wygladaja super
  • 0

budo_piaba
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 407 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Wpadki i wypadki
Widzialem kiedys fajna akcje w otwartej roda,w ktorej grali ludzie z roznych grup.Bylo malo miejsca,a wokol wuchta ludzi.W pewnym momencie jeden z graczy trafil noga w reco-reco,ktore polecialo w kierunku widzow,ale dobry refleks stojacego przed tlumem Capoeiristy pomogl zapobiec wypadkowi.
Nikt z widzow nie zauwazyl tej akcji,wiec nie bylo o czym mowic.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024