czas - wróg nr 1
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pójdę na trening i poczekam aż mi przejdzie. A miłość to tylko poetyckie okreslenie na pożądanie.A co zrobisz w sytuacji, gdy pojawi się miłość twego życia,
Żona i dzieci nie "pojawiają sie" chyba że jest się kretynem i zaleje formę po pijaku. Oczywiście że treningi są najważniejsze, całą resztę dodstosowuję do nich.albo żona i dzieci?? Przestaniesz ćwiczyć w takim tempie. Oto odpowiedź. A może stawiasz trening nad rodziną?? :roll:
Wyrzekłem sie miłości i kobiet - Miyamoto Musashi.
Napisano Ponad rok temu
Oj Randall, Randall, klamczuszku... Treningi najwazniejsze, ale na uczelnie chadzasz (jak wynika z jednego z wczesniejszych Twych postow). A po co, czy nie lepiej ten czas poswiecic kolejnemu treningowi? Po co ci studia - planujesz kariere zawodowa? Jak bedziesz pracowal, skoro chcesz kilka razy dziennie trenowac? Do treningu aikido ta nawet AWF nie jest niezbedny (nie wiem, co studiujesz). Jak chcesz byc eremita, jak Musashi, wyrzec sie kobiet i milosci, to poswiec tez reszte - kariere zawodowa, studia, rodzine, ktora masz teraz... A skoro jednak dzisiaj uwazasz, ze poza treningami to jeszcze studia sa wazne, to nie zapewniaj, ze Ciebie nigdy nie dopadnie "poetycka wersja pozadania", bo moze zwyczajnie nie dorosles jeszcze do tego by kochac, miec dzieci, odpowiadac nie tylko za siebie? Albo napisz, ze DLA CIEBIE NA OBECNYM ETAPIE TWEGO ZYCIA trening jest najwazniejszy. Bo za pare lat moze byc nadal wazny, ale pojawia sie tez inne, wazne rzeczy. Czego Ci zycze!Pójdę na trening i poczekam aż mi przejdzie. A miłość to tylko poetyckie okreslenie na pożądanie.
A co zrobisz w sytuacji, gdy pojawi się miłość twego życia,Żona i dzieci nie "pojawiają sie" chyba że jest się kretynem i zaleje formę po pijaku. Oczywiście że treningi są najważniejsze, całą resztę dodstosowuję do nich.albo żona i dzieci?? Przestaniesz ćwiczyć w takim tempie. Oto odpowiedź. A może stawiasz trening nad rodziną?? :roll:
Wyrzekłem sie miłości i kobiet - Miyamoto Musashi.
APAS
Napisano Ponad rok temu
Albo napisz, ze DLA CIEBIE NA OBECNYM ETAPIE TWEGO ZYCIA trening jest najwazniejszy. Bo za pare lat moze byc nadal wazny, ale pojawia sie tez inne, wazne rzeczy. Czego Ci zycze!Pójdę na trening i poczekam aż mi przejdzie. A miłość to tylko poetyckie okreslenie na pożądanie.
A co zrobisz w sytuacji, gdy pojawi się miłość twego życia,Żona i dzieci nie "pojawiają sie" chyba że jest się kretynem i zaleje formę po pijaku. Oczywiście że treningi są najważniejsze, całą resztę dodstosowuję do nich.albo żona i dzieci?? Przestaniesz ćwiczyć w takim tempie. Oto odpowiedź. A może stawiasz trening nad rodziną?? :roll:
Wyrzekłem sie miłości i kobiet - Miyamoto Musashi.
APAS
Ja również Ci tego Randall życze... takie podejście do życia nie jest możliwe, tak zdaje mi się w naszych czasach... Być może sie mylę... :roll:
Treningi są ważne, ale są rzeczy ważniejsze... :?
Napisano Ponad rok temu
Karierę zawodową? Po filozofii??? Mwahahahahaha. Przecież "najważniejsze" nie implikuje tego, iż nie ma innych ważnych /istotnych/ spraw.Oj Randall, Randall, klamczuszku... Treningi najwazniejsze, ale na uczelnie chadzasz (jak wynika z jednego z wczesniejszych Twych postow). A po co, czy nie lepiej ten czas poswiecic kolejnemu treningowi? Po co ci studia - planujesz kariere zawodowa?
Przecież jesteśmy ton zoon politykon - od zycia sie nie da uciec /no w zasadzie wystrarczy sie targnąć na sznurek, ale tę opcję uznałem za bezpłodną/.Jak bedziesz pracowal, skoro chcesz kilka razy dziennie trenowac? Do treningu aikido ta nawet AWF nie jest niezbedny (nie wiem, co studiujesz). Jak chcesz byc eremita, jak Musashi, wyrzec sie kobiet i milosci, to poswiec tez reszte - kariere zawodowa, studia, rodzine, ktora masz teraz...
Pracował będę rano, ćwiczył wieczorem. Pięniedzy mi wiele nie potrzeba, bez supersamochodu i 40 calowej plazmy przeżyję. Uprawnienia mam, nie trzeba AWF. Cytat z Musashiego był taki raczej oka, on 2 dzieci podobno miał pisząc Gorin no sho Kariera mi niepotrzebna, studiuję bo lubię, rodzinę mam z "urodzenia". Nie trzeba tego wcale poświęcać i wcale nie zamierzam. Byłbym głupcem pisząc, że można wyrzec sie wszystkiego i ćwiczyć, ale można wiele rzeczy ograniczyć do nizbędnego minimum.
Studia są ważne bo:A skoro jednak dzisiaj uwazasz, ze poza treningami to jeszcze studia sa wazne, to nie zapewniaj, ze Ciebie nigdy nie dopadnie "poetycka wersja pozadania", bo moze zwyczajnie nie dorosles jeszcze do tego by kochac, miec dzieci, odpowiadac nie tylko za siebie?
- warto nie być kretynem
- wyrwałby mnie woj gdybym nie studiował /ścigają do 27 roku życia/
- studiowanie mnie bawi
Oj dorosłem
Oczywistym jest że zawsze wyrażamy myśli w danym momencie i okolicznościach, stajemy sie w czasie, z wiekiem stanowiska te są coraz bardziej okrzepłe i niewzruszalne, a i mniej skrajne, bo wytworzone przez przymus życiowych kompromisów. Są też coraz węższe w oczekiwaniach. Tymczasem zajmuję takie i marne widze szanse na jego zmianę, gdyż co rusz utwierdzam sie w jego słuszności.Albo napisz, ze DLA CIEBIE NA OBECNYM ETAPIE TWEGO ZYCIA trening jest najwazniejszy. Bo za pare lat moze byc nadal wazny, ale pojawia sie tez inne, wazne rzeczy. Czego Ci zycze!
APAS
Pomyśl też że to z Twego momentu życia i doświadczeń wynikają Twoje poglądy. Ja mogę dojść do zupełnie innych, nawet za parę lat.
|| patrz stopka 8) Pozdrawiam i poklon za ciekawą wypowiedź.
V
Napisano Ponad rok temu
Studia są ważne bo:
- warto nie być kretynem
- wyrwałby mnie woj gdybym nie studiował /ścigają do 27 roku życia/
- studiowanie mnie bawi
Oj dorosłem
To że ktoś studia skończył nie oznacza że przestał byc kretynem...
taki żarcik, aczkolwiek prawdziwy...
Napisano Ponad rok temu
Ba... mógłbym jako mający przeglad na co dzień wszystkich dr, doc. dr hab, prof. wielokrotnie zehabilitowanych tęga książkę na ten temat napisać.To że ktoś studia skończył nie oznacza że przestał byc kretynem...
taki żarcik, aczkolwiek prawdziwy...
No cóz lekarzu, ulecz sie sam lub bardziej swojsko uczył Marcin Marcina... :roll: :roll: :nie: :nie: ...... zwłasza w dobie rozmaitych studiów typu Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie 8O :?
Ł (z żalem obserwujący upadek wagi, jakości i znaczenia wykształcenia uniwersyteckiego)
Napisano Ponad rok temu
-Aikido 3 x ok.80 min
-Bjj 2 x ok.90 min
-Siłka 5 x ok.80-90 min
-Muay Thai (już niebawem) 2 x ok.90 min
...to wszystko od pon. do pt. ..........w sob. i niedz. od czasu do czasu bieganie i basen, a jak zrobi sie ciepło dorzuce jeszcze rower
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Może jakiś pomysł?
Napisano Ponad rok temu
miecz oczywiscie.5x1h aikido. Myślałem, że będzie dużo, ale czegoś brakuje. Z chęcią coś bym jeszcze dodał ale nie mam pomysłu co? Może siłka...
Może jakiś pomysł?
Napisano Ponad rok temu
ja np. bede judo jeszcze dodawal, jak dodam to zdam relacje jak jest5x1h aikido. Myślałem, że będzie dużo, ale czegoś brakuje. Z chęcią coś bym jeszcze dodał ale nie mam pomysłu co? Może siłka...
Może jakiś pomysł?
Napisano Ponad rok temu
Nieważne, czyj cytat, chodzi mi o fakt...:-Aikido 3 x ok.80 min
-Bjj 2 x ok.90 min
-Siłka 5 x ok.80-90 min
-Muay Thai (już niebawem) 2 x ok.90 min
...to wszystko od pon. do pt. ..........w sob. i niedz. od czasu do czasu bieganie i basen, a jak zrobi sie ciepło dorzuce jeszcze rower
Czy ćwiczenie TAK RÓŻNYCH dyscyplin, kształcących TAK RÓŻNE grupy mięśni ma, przepraszam za wyrażenie, SENS...? Przecież, biorąc np tzw siłkę... przeciez przerost mięsni raczej PRZESZKADZA. Mam na myśli, że nie wielkość, a jakość się tu również liczy, nie wspominając o zakresach ruchu w stawach... Może się mylę, ale niektóre dyscypliny są po prostu NIEKOMPATYBILNE... Zaznaczam, że chodzi mi raczej o ogólne zasady, a nie konkretny przykład...
Napisano Ponad rok temu
Nieważne, czyj cytat, chodzi mi o fakt...:
-Aikido 3 x ok.80 min
-Bjj 2 x ok.90 min
-Siłka 5 x ok.80-90 min
-Muay Thai (już niebawem) 2 x ok.90 min
...to wszystko od pon. do pt. ..........w sob. i niedz. od czasu do czasu bieganie i basen, a jak zrobi sie ciepło dorzuce jeszcze rower
Czy ćwiczenie TAK RÓŻNYCH dyscyplin, kształcących TAK RÓŻNE grupy mięśni ma, przepraszam za wyrażenie, SENS...?
ma sens.....poza tym od"kształcenia mięśni"jest siłownia....MA robiato w bardzo minimalnym stopniu
Przecież, biorąc np tzw siłkę... przeciez przerost mięsni raczej PRZESZKADZA. Mam na myśli, że nie wielkość, a jakość się tu również liczy, nie wspominając o zakresach ruchu w stawach...
jeżeli chodzi u mnie pracuje głównie nad siłą i rzeźbą(masę trenuje w minimalnym stopniu),stawiam na technike i dokładnosć wykonywanych ćwiczeń-nie jestem jak niektórzy,co wpadną na salę skaczą z przyżądu na przyżąd i w ciągu 40 min mają trening załatwiony i w dodatku robią tak codziennie...poza tym aikido i odpowiedni trening na siłowni poprawiły sprawność moich stawów
Może się mylę, ale niektóre dyscypliny są po prostu NIEKOMPATYBILNE... Zaznaczam, że chodzi mi raczej o ogólne zasady, a nie konkretny przykład...
co rozumiesz przez słowo niekompatybilne
Napisano Ponad rok temu
Święte słowa Panowie, święte...Ba... mógłbym jako mający przeglad na co dzień wszystkich dr, doc. dr hab, prof. wielokrotnie zehabilitowanych tęga książkę na ten temat napisać.
To że ktoś studia skończył nie oznacza że przestał byc kretynem...
taki żarcik, aczkolwiek prawdziwy...
No cóz lekarzu, ulecz sie sam lub bardziej swojsko uczył Marcin Marcina... :roll: :roll: :nie: :nie: ...... zwłasza w dobie rozmaitych studiów typu Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie 8O :?
Ł (z żalem obserwujący upadek wagi, jakości i znaczenia wykształcenia uniwersyteckiego)
Wiedza jest czymś różnym od mądrości.
Dlatego studiuję filozofię, ten kierunek można skończyć będąc dziwakiem, ale nie kretynem.
Napisano Ponad rok temu
Knowledge is knowing that a tomato is a fruit....Święte słowa Panowie, święte...
Wiedza jest czymś różnym od mądrości.
Dlatego studiuję filozofię, ten kierunek można skończyć będąc dziwakiem, ale nie kretynem.
Wisdom is knowing that you don't put tomatoes in a fruit salad...!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do ludzi posiadających rodziny, prowadzących sekcje i jeszcze pracujących gdzieś indziej: 8O RESPECT.
Napisano Ponad rok temu
Ja mam aikido raz w tygodniu przez 1,5 h.....
Faktycznie zazdroszcze tym co mją dużo zajęć i jeszcze na trening mają czas....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Koszty instruktora
- Ponad rok temu
-
Co sądzicie o stronce
- Ponad rok temu
-
Ciasnota
- Ponad rok temu
-
Jaki Atak wykonywać podczas ćwiczeń?
- Ponad rok temu
-
Bokken, a nadgarski.
- Ponad rok temu
-
Krew na macie
- Ponad rok temu
-
public relation :>
- Ponad rok temu
-
Pytanie do wszystkich forumowiczow i Aikiego w szczegole...
- Ponad rok temu
-
staze a strata czasu.
- Ponad rok temu
-
odpowiedzi na temat lub nie
- Ponad rok temu