Czy lubicie duszenia?
Napisano Ponad rok temu
Osobiscie odplywam bardzo szybko, wiec postanowilem cos z tym zrobic. Zaczalem mocno napinac miesnie szyi jakby ja rozszerzajac na boki i to troche pomaga. Poza tym staram sie coraz bardziej opuzniac klepanie, i klepie jak zaczynaja mi przed oczami latac "swietliki". JAk sie do tego przyzwyczaje, to ponoc nastepny etap to jak przed oczami zaczyna sie robic czarno - tak mi Majka mowila 8) ze to takie opoznianie to doskonala metoda na przesuwanie wlasnych limitow...
Wczoraj robilismy chyba 3 czy 4 rodzaje duszenia, kazde z kolanem w plecach, wiec jakby dzwignia na kregoslup jednoczesnie. Poza tym na kazde duszenie 2 pozycje, jak w pierwszej(uke siedzi na tylku) jak slabo dziala to przejscie do innej : os obrotu to kolano tori w plecach uke(a wlasciwieprzy lopatce) a po obrocie uke leci plasko na brzuch a kolano tori przesuwa sie na jego bark, dzwignia na reke z duszeniem jednoczesnie druga reka....
Poniewaz pare razy uke mi sie wymknal chytrze to musialem przejsc do duszenia w parterze, gdzie, jak sie okazalo, duszenie jest niemozliwe bez wytracenia go z rownowagi!
Ogolnie niezmiernie ciekawy trening, choc jeden gosciu sie poplakal, no ale on jest calkiem poczatkujacy i akutrat trafil na 1 i 2 kyu a ci jak wiadomo sie rozkoszuja wlasna moca :twisted: Chyba jeszcze nie przyzwyczajony do agresywnosci technik...
Po treningu probowalismy z Majka rozne warianty tych duszen, zeby wiedziec co robic jak uke kontratakuje w roznych fazach techniki.
ogolnie mialem wrazenie ze jest trudno zalozyc dobre duszenie...
Napisano Ponad rok temu
Dobrze to o was świadczy, że praktykujecie takie rzeczy.
Przyznam się, że ostatnio też próbuje u siebie, ale z trzymania ushiro kubi shime, także dzieje się to w tachi waza.
Ciekawe są rezultaty gdy uke stara się udusić tori.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I jeszcze - czy trudno zalozyc dobre duszenie? Byla to jedyna technika ktora umialem zalozyc jak robilem parter z judoka... Do tego skutecznie i na ich zasadach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do kolana w kregoslup, to moze dlatego zeby zrobic dodatkowa dzwignie na kregoslup, bo ja wiem? To chyba jest zakazane na zawodach judo?
...co do reanimacji z duszen to doskonaly pomysl, popytam sie senseia na najblizszym stazu
Napisano Ponad rok temu
Bol ? Eee, to miales przyklad miazdzenia grdyki, nacisku na szczeke. Prawidlowe duszenie [ w sensie duszenia a nie czegos co sie potocznie nazywa duszeniem] nie powoduje bolu ale szybko i skutecznie sie odplywa. Do tego najlepiej jest sprawdzic duszenie krzyzowe rekoma.Z moich doswiadczen z duszeniami to moge powiedziec zo b. ciezko jest nie odklepac przy pozadnym duszeniu. Bol jest niesamowity, a zazwyczaj wchodzi momentalnie.
A kolana lepiej na plecy nie klasc bo mozna dosc latwo zwiac z takiej pozycji.
Napisano Ponad rok temu
W aikido tych elementów nie było, a jak są, to traktowane po macoszemu, i to tylko dzięki indywidualnemu podejściu instruktorów i to bynajmniej nie tych największych shihanów .
Szczepan, skąd u Ciebie odejście od Drogi, przecież z tego co wiem to Dziadek nie dusił ludzi, a Ty raczej byłeś dosyć ortodoksyjnie nastawiony do zmian w aikido.
Czyżby ktoś Cię zadusił?
S.
Napisano Ponad rok temu
Bol ? Eee, to miales przyklad miazdzenia grdyki, nacisku na szczeke. Prawidlowe duszenie [ w sensie duszenia a nie czegos co sie potocznie nazywa duszeniem] nie powoduje bolu ale szybko i skutecznie sie odplywa. Do tego najlepiej jest sprawdzic duszenie krzyzowe rekoma.
A kolana lepiej na plecy nie klasc bo mozna dosc latwo zwiac z takiej pozycji.
no to mialem miazdzenie grdyki
nacis na szczeke tez nie jest glupi
a co do odplynienc - to nie odplynalem nigdy przy duszeniu... musze sie kiedys przejsc na to bjj to moze wykumam o co chodzi z tym duszeniem i odplywaniem
to ^Hast^: odplynales kiedys po duszeniu?
to Szczepan: duszenia zakladane kolnierzem dogi to jest paranoja... jeszcze nie zdarzylo mi sie zeby ktos to zrobil skutecznie, poprostu zero kontroli uke...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
uduswic mozna oi to skutecznie. ale to trwa.. Pisalem o tym . Byl taki watek gdzie pytalem o rodzaje duszen. Po konsultacji z expertem (szef wyszkolenia komadosow - nota bene tez nie potrafil odpowiedzic na moje wszystkie pytania). Lepiej uzyc kołnierza , bo wtedy całkowicie odcinasz dopływ/ odpływ krwi do mózgu
Napisano Ponad rok temu
(2 rece masz na kolnierzu)
bo nie widze tego...
Napisano Ponad rok temu
jasniej panocku prosze, jak nogami, masz na mysli parter? nie qmam...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak mi sensej komandos mowil duszenei w warunkach bojowych jest tylko wtedy gdy na to mozesz sobie pozwolic..
Kontroli nie ma.. duszenei trwakilka sekund. I trzeba poszukac innych umerow.. jak wytracic z rownowagi . Moj znajomy nr kolnierzyka cos ok 60 cm nie jest do uduszenia.. i co wtedy ?
Duszenie w judo - tak.. bo tam jestr regulamin - czyli nie jest to bojowe.
W sumie jest to powazna mina.. jak zle zalożysz to dostaniesz w pale..
Napisano Ponad rok temu
Wychodzi naprawdę świetnie ale tylko z tyłu.
Większość duszeń z przodu jest dość śliskie
Napisano Ponad rok temu
Ogolnie niezmiernie ciekawy trening, choc jeden gosciu sie poplakal, no ale on jest calkiem poczatkujacy i akutrat trafil na 1 i 2 kyu a ci jak wiadomo sie rozkoszuja wlasna moca
rotfl rotfl rotfl
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ftp
- Ponad rok temu
-
List K. Tochei ponownie
- Ponad rok temu
-
takie tam...
- Ponad rok temu
-
Granice dobrego smaku i autoreklamy
- Ponad rok temu
-
Shioda i jego aikido?
- Ponad rok temu
-
co to znaczy...?
- Ponad rok temu
-
a moze by na piwo...
- Ponad rok temu
-
"Ki w zyciu
- Ponad rok temu
-
Najwieksza bolaczka aikido
- Ponad rok temu
-
Is it hurts???(czyli czy to boli???)
- Ponad rok temu