Najwieksza bolaczka aikido
Napisano Ponad rok temu
Do tego jest niezlym kolazem, dobrze biega na setke i 5000m, robi niezly gulasz z zoladkow, ma fiuta jak kij bejsbolowy.......
no gulasz robie.. to juz 20%..:-))
oo tak.. szcegolnie roznice pomiedzy aiki- nage , a kokyu nage..on Ci chetnie wytlumaczyrotfl
bujin
a znasz li te wizje? Bo ja nie. I Nie sądze , by ktokolwiek oprócz O-senseja..tylko elementem pewnej calosciowej wizji aikido.
Napisano Ponad rok temu
.Glownym zarzutem przeciwko Aikido nie jest jego skutecznosc tylko klopot w znalezieniu dobrego nauczyciela
no to kłamstwo.. jest w Pl kilku takich , szczególnie jeden. To klasa światowa.
Cale to srodowisko jest bardzo sklucone wewnetrznie.
które nie jest ???
też kłamstwo.. gdzie te opnie?Pojawily sie tez opinie o niskim poziomie polskiego aikido w porownaniu z reszta swiata.
.Ciekawe czy bylibyscie w stanie ustalic jedna osobe z Polski ktora mialaby uznanie w oczach wiekszosci forumowiczow aikido
forum nie jest opiniodawcze no moze do momentu kiedy będzie mozna napisac cos bez obawy ,ze zostanie skasowane bez podania powodu
na to juz odpisal Smail.. i ma racje.Zgodna opinia ze tak, ten mistrz jest dobry technicznie i prezentuje cos soba jako czlowiek. To czego naucza oraz sposob w jaki to robi to nie mizeria i fotomontaz
Napisano Ponad rok temu
.. wybaczam 8) ale po co ten temat jak nikt nie chce dyskutowac?I wybacz moro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego zaraz klamstwo ? To tylko moje prywatne zdanie, a nie wynik analiz OBOP-u. Nikogo nie atakuje, staram sie tylko dowiedziec nowych rzeczy od ludzi ktorzy sie tym zajmuja. W zamian zostalem nazwany klamca i glupcem... (to do bujin)
Tak trudno normalnie porozmawiac ? Kim sa te postacie o swiatowym poziomie ? Ja slyszalem tylko o Jacku Wysockim. Na kim jeszcze mozna sie wzorowac, do kogo porownywac ?
Co do opinii o niskim poziomie polskiego aikido...
Jak kazde uogolnienie to rowniez jest krzywdzace. Takie opinie jednak sie pojawiaja i to nawet tu na tym forum. Zdaje sie ze bylo tak w temacie o seminarium z Tissierem. Padlo tam stwierdzenie ze co innego uczy on w Polsce a co innego na stazach zagranicznych, tam dopiero rozwija skrzydla itp
Albo sprawa z pokazami i treningami w obcych salach. Jak sami twierdziliscie w Polsce zaden Shihan nie przeprowadzi treningu z nieznanym sobie uke (niewytresowanym) bo by "mu sie nie udalo nic zrobic".
Czy wiec nie jest to chowanie glowy w piasek i udawanie ze nie ma zadnego problemu ?
Czemu wiec mial sluzyc Twoj post bujin ?
Napisano Ponad rok temu
Aiki:
Dlaczego zaraz klamstwo ? To tylko moje prywatne zdanie, a nie wynik analiz OBOP-u. Nikogo nie atakuje, staram sie tylko dowiedziec nowych rzeczy od ludzi ktorzy sie tym zajmuja. W zamian zostalem nazwany klamca i glupcem... (to do bujin)
Tak trudno normalnie porozmawiac ? Kim sa te postacie o swiatowym poziomie ? Ja slyszalem tylko o Jacku Wysockim. Na kim jeszcze mozna sie wzorowac, do kogo porownywac ?
Co do opinii o niskim poziomie polskiego aikido...
Jak kazde uogolnienie to rowniez jest krzywdzace. Takie opinie jednak sie pojawiaja i to nawet tu na tym forum. Zdaje sie ze bylo tak w temacie o seminarium z Tissierem. Padlo tam stwierdzenie ze co innego uczy on w Polsce a co innego na stazach zagranicznych, tam dopiero rozwija skrzydla itp
Albo sprawa z pokazami i treningami w obcych salach. Jak sami twierdziliscie w Polsce zaden Shihan nie przeprowadzi treningu z nieznanym sobie uke (niewytresowanym) bo by "mu sie nie udalo nic zrobic".
Czy wiec nie jest to chowanie glowy w piasek i udawanie ze nie ma zadnego problemu ?
Czemu wiec mial sluzyc Twoj post bujin ?
Mam pare pytan do ciebie:
w ilu dojos cwiczyles?
ilu shihanow widziales na wlasne oczy (to chyba wazne kryterium, nie szczepan ?)?
W ilu stazach brales udzial?
Widziales Wysockiego na zywo?
Nie czuje sie na silach podjac oceny polskiego aikido. Cwiczylem w Polsce w 6 roznych dojos , poza tym cwiczylem z ludzmi z Polski na stazach za granica i uwazam, ze ci ludzie byli calkiem o.k. pod wzgledem technicznym. Twoja opinia na temat polskiego aikido jest glupia, poniewaz:
a)jest jawnie nieprawdziwa
b)nie poparta sensowna argumentacja
c)pochodzi od kogos, kto z racji stazu i poziomu wyszkolenia nie powinien sie w ogole w tej kwestii wypowiadac. chyba, ze pod pseudonimem "telex" kryje sie np. J.Wysocki .
Napisano Ponad rok temu
Twoje podpunkty bardzo mnie rozbawily, zywcem pasuja do opowiesci Pmasza o "mistrzu Marianie". Nie byles czasem pierwowzorem ? :wink:
Napisano Ponad rok temu
jezeli tylko slyszales o senseju Wysockim .. itd.. nie mozna pisac takich rzeczy ,ze w Pl nie ma nauczycieli, ..
Napisano Ponad rok temu
Nie urazasz mnie, nie obrazasz, nie denerwujesz.
Jedynie reaguje na Twoje teksty.
Aikido w Polsce jest na bardzo przyzwoitym poziomie.
Tak jak wszedzie sa lepsiejsi i mniej kumaci...
Bylem w paru miejscach w europie i nic nigdzie mnie na kolana nie rzucilo...
Bylem na stazach nie tylko aikido i cwiczylem z shihanami nie tylko od aikido i cwiczylem z nimi w Polsce i za granica i nie bylo roznicy miedzy poziomem nauczania tych z zagranicy, a tych z przed granicy...
To sie jakies nasze narodowe kompleksy u niektorych odzywaja..
To temat podobny do tego, ze zeby byc dobrym w aikido, karate czy czyms tam to trzeba byc zoltym...
Ten problem rozwiazal juz dawno niejaki Chuck Norris w "The Enter of the Dragon" gdy włoił żółtemu ktory mowil "nikt nie pokona japonczykow w karate..."
Sztuki walki sa akurat dziedzina w ktorej Polacy radza sobie bardzo dobrze, a to pewnie ze wzgledu na narodowa "chetke do biyki" - mamy to poprostu we flakach i z mlekiem matki pijemy...
Co do wzorcow...
Trudno cos wspolnego ustalic, bo kazdy w swoja strone...
Opowiem ci to na przykladzie:
Na zajeciach z dziecmi polozylem na srodku sali materac.
-to jest wyspa - powiedzialem - jestem jej panem, a Wy piratami.Jesli zdobedziecie wyspe, wszystkie skarby beda Wasze.
Dzieciakow bylo troche, po kiku minutach jak juz uznalem, ze dosc dlugo walczyly, udalo im sie Pana Wyspy pokonac i co sie stalo?Zamiast cieszyc sie z wygranej zaczely walczyc miedzy soba i krzyczec to moja wyspa
no comments
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Normalne, spokojne i rzeczowe.
Zupelnie niecelowo wyszedlem na tego zlego, co sie czepia.
Sformulowanie z tym poziomem aikido bylo nieszczesliwe... albo nawet calkiem zle
Calkowicie sie zgadzam ze Polacy maja talent w sztukach walki. Bron Boze nie uwazam ze tylko skosne oczy sa patentem na mistrzostwo.
Moze faktycznie sie zagalopowalem z tymi przemysleniami
Przepraszam.
Mr Smail... nie chce Cie zmartwic ale to ja jestem najspokojniejszym czlowiekiem na ziemi
Napisano Ponad rok temu
Może chodzi o wywiad sensei Yamada w Tatami . Tam sensei wyrażnie mówi na ten temat .Aiki:
Dlaczego zaraz klamstwo ? To tylko moje prywatne zdanie, a nie wynik analiz OBOP-u. Nikogo nie atakuje, staram sie tylko dowiedziec nowych rzeczy od ludzi ktorzy sie tym zajmuja. W zamian zostalem nazwany klamca i glupcem... (to do bujin)
Tak trudno normalnie porozmawiac ? Kim sa te postacie o swiatowym poziomie ? Ja slyszalem tylko o Jacku Wysockim. Na kim jeszcze mozna sie wzorowac, do kogo porownywac ?
Co do opinii o niskim poziomie polskiego aikido...
Jak kazde uogolnienie to rowniez jest krzywdzace. Takie opinie jednak sie pojawiaja i to nawet tu na tym forum. Zdaje sie ze bylo tak w temacie o seminarium z Tissierem. Padlo tam stwierdzenie ze co innego uczy on w Polsce a co innego na stazach zagranicznych, tam dopiero rozwija skrzydla itp
Albo sprawa z pokazami i treningami w obcych salach. Jak sami twierdziliscie w Polsce zaden Shihan nie przeprowadzi treningu z nieznanym sobie uke (niewytresowanym) bo by "mu sie nie udalo nic zrobic".
Czy wiec nie jest to chowanie glowy w piasek i udawanie ze nie ma zadnego problemu ?
Czemu wiec mial sluzyc Twoj post bujin ?
Sensei Tamura bardzo często ćwiczy z uke , których nie zna . Można było to zobaczyć w Warszawie .
Problem z nauczycielami ? Pierwszy etap w swoim dojo a potem trzeba sobie szukać . Żyją jeszcze uchideshi O'sensei'a i można skorzystać z ich wiedzy .Wymaga to trochę starań ale nikt potem nie wciśnie Ci kitu marketingowego .
Napisano Ponad rok temu
Najwieksza bolaczka aikido jest pelna sprzecznosci wizja, brak konsekwencji w definiowaniu tego, czym ono jest
Mysle ze masz duzo racji w tym co piszesz. To bardzo powazny problem.
Wiekszosc instruktorow aikido nie ma w sposob systematyczny bezposredniej stycznosci z uczniami Dziadka i brodzi we mgle. Widza oni moze raz w roku jakiego shihana jak dobrze pojdzie i to z daleka. A nastepnie probuja uczyc aikido.
Mozna powiedziec ze tak jakby niewidomy prowadzil kulawego.
Z grupy tych co widza czesciej widza shihanow, wiekszosc nie otrzymuje systematycznego, bezposredniego nauczania, cwicza raczej ze soba na stazach, choc maja wzor do nasladowania. Nie za duzo ludzi z tej grupy utrzymuje kontakt wystarczajaco dlugo by zdac sobie sprawe, ze roznice w stylach pomiedzy shihanami sa powierzchowne i dotycza wylacznie formy zewnetrznej.
Taka sytuacja jest na calym swiecie.
Moze ktos zapytac czemu akurat pisze o shihanach? No bo to oni, chcemy czy nie, ustanawiaja standardy nauczania, nie tylko pod wzgledem technicznym, ale rowniez poprzez swoja osobowosc przekazuja nauczanie duchowe. Poziom aikido w ich dojo jest niezwykle wysoki i stanowia one jakby centra szkoleniowe z ktorych wychodza doskonale wyszkoleni instruktorzy ktorzy z kolei otwieraja wlasne dojo.....Poziom w dojo shihanow nie da sie w zaden sposob porownac do dojo prowadzonego przez 1 czy 2 dan gdzie wiekszosc ludzi ma 4 kyu(co jest na swiecie przecietnym dojo) Pmasz aktualnie sie o tym przekonuje. Jak sie na co dzien cwiczy u 8 dana, z wieloma ludzmi z 2 czy 6 danem, robiac na nich techniki o je od niego odbierajac, to nie jest to samo co majac ciagle za uke 4 kyu, nieprawdaz.
Co jest ciekawe, ludzie z dojo shihanow, maja roznorodne motywacje treningowe, dla kazdego aikido znaczy co innego, ale jedna ceche maja wspolna - maja SYSTEM treningowy. Techniki i rozwoj mentalny ida ze soba w parze, bo trening ma STRUKTURE i dzieje sie to przez dziesiatki lat. Znaczy, ze nawet po przecwiczeniu 30 lat w takim dojo codziennie, taki gosciu nadal ma sie czego uczyc od shihana i co ciekawe zdaje sobie z tego doskonale sprawe mimo ze np aktualnie ma 6 dan. Dobrym tego przykladem moze byc Donovan Waite ktory przez kilkadziesiat lat byl uchideshi u Yamady sensei, a obecnie prowadzi wlasne dojo.
Osobiscie mysle ze Donovan jest najlepiej wyszkolonym technicznie aikidoka w calych Stanach, nie liczac shihanow. To prawdziwa maszyna, a jednoczesnie nigdy nie widzialem go zeby przegial pale podczas cwicznia.
Tacy ludzie dokladnie rozumieja jaka sciezka maja isc, i nie dyskutuja po proznicy o skutecznosci.
Moze to sie wiaze z tym, ze shihan ma autorytet i wizje?
Przypomina mi sie tutaj niedawno zaslyszana anegdota od kolego ktory 3 dni temu wrocil z Japonii, gdzie troche cwiczyl w aikikai Hombu:
Jak Chiba sensei byl mlodym i gniewnym uchideshi, wpadl kiedys w pospiechu na tatami (byc moze wracajac z prowadzenia jakiegos treningu poza Hombu, uchideshi czesto byli wysylani..) i bezceremonialnie klepnal w ramie siedzacego w seiza do niego plecami starszego czlowieka, nie rozpoznajac go dokladnie. Po czym wykonal prawidlowy uklon w seiza. Jak podnosil sie z uklonu poczul ze ktos go chwyta za wlosy i to byla jego ostatnia mysl poczym odplynal w niebyt.
Tym starszawym gosciem byl na nieszczescie dla Chiby, Arikawa sensei himself, ktory bezceremonialnie zlapal Chibe za wlosy, podniosl go do gory i lutna go w szczeke robic prawidlowe KO. Dwaj inni uchideshi sciagneli bezwladne cialo Chiby obok maty i zaczeli go tam cucic rotfl
Moze pmasz by zapytal senseia co sadzi o Arikawa sensei? :wink: Zanim zaczal cwiczyc aikido , ten ciekawy koles chodzil od dojo do dojo i wyzywal na pojedynek chefa dojo. Dopiero jak trafil na Dziadka i dostal w dupe, to zostal jego uczniem. Arikawa sensei zawsze cwiczyl blisko drzwi i jak sie pojawial jakis absztyfikant co rzucal challenge, on sie z przyjemnoscia takim gosciem zajmowal.
Ta historyjka pokazuje przyklad jak za czasow Dziadka ksztaltowaly sie stosunki miedzy cwiczacymi w dojo i dlaczego maja oni takiego ducha "wojennego". Nie ma to nic wspolnego ze wspolczesna atmosfera w przecietnym dojo aikido, jak myslicie?
Napisano Ponad rok temu
Wiesz taki duch budo w wykonaniu arikawy jakos mnie nie kreci.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jesli ci na tym zalezy Szczepanie drogi, to tez moge cie podniesc za wlosy palnac w gebe i wykonac prawidlowe KO, zwlaszcza jak bedzies z ta geba do tatmi przyklejony. Nawet nie musisz mnie klepac w ramie...
Wiesz taki duch budo w wykonaniu arikawy jakos mnie nie kreci.
....hmhmm...... a moze Arikawa sensei uczyl go prawidlowego zachowania sie w dojo? Moze Chiba sensei wtedy nie rozumial ze SW zaczynaja i koncza sie na rozwijaniu dobrych manier?
Wlasnie to ze narzedzie uzyte do przekazania tej odkrywczej jakze mysli :wink: cie nie kreci pokazuje jak daleko jestesmy od ducha przekazywanego na treningu przez Dziadka?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Is it hurts???(czyli czy to boli???)
- Ponad rok temu
-
nasi mają szanse na nagrode....
- Ponad rok temu
-
oj Stefek , Stefek...
- Ponad rok temu
-
Nagensy,czyli rzutensy.
- Ponad rok temu
-
dla maniakow
- Ponad rok temu
-
aikido a zdrowie
- Ponad rok temu
-
Co doradzacie?
- Ponad rok temu
-
Czy Aikido to filozofia życia?
- Ponad rok temu
-
list Koichi Tohei
- Ponad rok temu
-
Żegnam Was, już czas ......
- Ponad rok temu