83 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uchideshi]

Ekhmmm... 8O .. Może by tak ktos pomyślał o forumowiczach angielsko/francuskich dla których niemiecki to abstrakcja?? :wink:

[budo_aiki]

revleka.. moge sluzyc przesłaniem Dalai Lamy w oryginale.. zobaczym kto wiecej zrozumie ;-)))))))))

BTW. Waler ma 7 dan. hmm pamietam go z 1991? 90? Jakis staz pod koniec wakacji na AWF.. tajemnicza postac stająca na jednej nodze z wachlarzem.. ten sam ?

[budo_sid]

Czy ja mogę prosić o Dalai Lame... najlepiej po polsku... :-)

[budo_bujin]

Doswiadczac samego siebie znaczy: zapomniec samego siebie.
Zapomniec samego siebie oznacza: postrzegac siebie we wszyskich
rzeczach.To poznanie jest oderwaniem sie od duszy i ciala (Dogen),
a takze zniesieniem rozdzialu miedzy dusza a cialem. Dopiero gdy sprzecznosc
Wnetrza i Zewnetrza zostala zniesiona, cwiczenie osiagnelo swoj cel.

Efektywnosc aikido i medytacji zasadza sie na wlasciwym Byciu a nie na
mniej lub bardziej wlasciwym obchodzeniu sie z jakas sprawa.

Nie chodzi w zadnym wypadku o deprecjonowanie rozumu czy racjonalnosci.
Przeciwnie: tak jak farba na bialym plotnie zyskuje na wzrazistosci,
tak w szczerosci cichego ducha zyskuje myslenie na jasnosci i ostrosci.
Idzie przede wszystkim o to, aby oczywistosci nie wiazac jedynie z
samym mysleniem, a z nieograniczonymi odczuciami naszego Bycia.

Moj sensei jest po troszku mistykiem :wink: .

[budo_mr smail]

hym... ze co?

Z czego?

W sumie glupi nie jestes,ale czasem glupio gadasz,o sorry :roll: to byl Twoj dowcip,zarty mile- a ja bezmyslna sie nie polapalam

Pomysl zanim napiszesz (zanim oczyscisz umysl z mysli) - Kubus jakos zrozumial co mialem na mysli...

[budo_pmasz]

3 razy w tygodniu mamy zazen - 1,5 ; 2 godziny o 6 rano.... trzy sesje po pol godziny z przerwami na sutry albo cwczenia z bokkenem po ciemku... przy swiecach i kadzidlach...
jesli ktos zasypia Sensei przechodzi za rzedem siedzacych z twarzami do sciany ludzi z listwa i mozesz poprosic uklonem o pobudzenie... zbiera sie po trzy uderzenia w oba barki... doooooooosc mocno - potem trzeba podziekowac.... czasami nie trzeba prosic - dostajesz za darmo.....
w marcu mamy seshin - 3 dni zazen od 4-tej rano do 11 wieczorem... podobniez jazda straszna... na razie nie mysle. w grudniu co trwardsze chlopaki siedza z Chiba Sensei 8 dni...
niesamowite sa krotkie 20 minutowe treningi z bronia po ciemku w przerwach miedzy sesjami - ludzie sa tak wyciszeni a cialo dieszy sie kazdym ruchem i odbiera go zupelnie inaczej. .... no i nogi mozna rozprostowac.....

[budo_aiki]

Sid
no juz to publikowałem na łamach vortalu.. ale trzeba bylo zdjąc bo sie szefowa wściekła..
Na dniach będzie w necie. Brakuje mi kilku rzeczy do ukończenia strony.

Aiki
webmaster serwisu Dzien Dobrej Wiadomości

[budo_sally]

Są tez inne sposoby 'medytacji' mniej buddyjskie a bardziej taoistyczne. Polegaja na tzw. 'kontemplacji' rzeczywistości. Tzn na znajdowaniu sie zawsze dokladnie w tym miejscu i czasie w ktorym sie akurat znajduje. Chodzi tu wlasnie o pewna forme niemyslenia - o przeszlosci, przyszlosci, o kims, o czyms co sie zdarzylo (przecietny czlowiek nie jest w stanie uwolnic sie od tych mysli) - a maksymalna koncentracje na aktualnie wykonywanej czynnosci, bez roznicy czy jest to mycie naczyń czy walka. Generalnie chodzi o to zeby bardziej widziec i slyczec, niż myśleć .

[budo_sid]

Tak na marginesie... czytałem gdzieś wypowiedź jakiś tam mniechów. Twierdzili oni, że doznania po zażyciu LSD są niczym w porównaniu z doznaniami w trakcie medytacji... ehm... dziwna sprawa



pmasz:
"3 razy w tygodniu mamy zazen - 1,5 ; 2 godziny o 6 rano.... trzy sesje po pol godziny z przerwami na sutry albo cwczenia z bokkenem po ciemku... przy swiecach i kadzidlach...
jesli ktos zasypia Sensei przechodzi za rzedem siedzacych z twarzami do sciany ludzi z listwa i mozesz poprosic uklonem o pobudzenie... zbiera sie po trzy uderzenia w oba barki... doooooooosc mocno - potem trzeba podziekowac.... czasami nie trzeba prosic - dostajesz za darmo.....
w marcu mamy seshin - 3 dni zazen od 4-tej rano do 11 wieczorem... podobniez jazda straszna... na razie nie mysle. w grudniu co trwardsze chlopaki siedza z Chiba Sensei 8 dni...
niesamowite sa krotkie 20 minutowe treningi z bronia po ciemku w przerwach miedzy sesjami - ludzie sa tak wyciszeni a cialo dieszy sie kazdym ruchem i odbiera go zupelnie inaczej. .... no i nogi mozna rozprostowac....."

ej... piszesz poważnie, czy jaja sobie robisz...?

[budo_kubuś puchatek]

sally, koncepcja "tu i teraz" jest na wskros buddyjska.
K_P

[budo_ankata]

To Kubus Puchatek: temat medytacji dopiero zaczynam wzglebiac.
Medytacje zrozumialam tak ja opisal sally,co wydaje nie jest w sprzecznosci z celem o ktorym Ty pisales.

To Mr Smail:sorry,ciagle Cie podejrzewam o zlosliwosc,pomedytuje nad tym :wink:

[budo_aiki]

ja moze na temat...
medytacja czyli te kilka mionut na początku treniengu poswiecone na skupinie jest tylko po to, by móc się lepiej skupic na tym co sie bedzie za chwile robić. Pozostawic zgiełk świata za soba i zając sie tylko tym co jest w tym momencie najważniejsze. Szlus.

[budo_pmasz]

a czemu mam klamac???

[budo_ankata]

ja moze na temat...
medytacja czyli te kilka mionut na początku treniengu poswiecone na skupinie jest tylko po to, by móc się lepiej skupic na tym co sie bedzie za chwile robić. Pozostawic zgiełk świata za soba i zając sie tylko tym co jest w tym momencie najważniejsze. Szlus.

Jednak Ci ze wschodu (rowniez Dziadek) widzieli wiekszy sens medytacji,wiec moze warto sie tym zainteresowac?

[budo_telex]

Te kilka minut przed treningiem to zadna medytacja.
Nikt sie nie zaglebi w siebie, wyciszy czy jak to tam nazwac, w ciagu 2 minut. Ten czas przed treningiem faktycznie mozna uznac za moment skupienia, przygotowania sie do treningu. Nie mozna jednak okreslac tego jako medytacje. Chyba ze trwaloby to minimum kilkanascie minut, a nie wierze ze jakis klub w Polsce tak praktykuje.

[budo_mr smail]

medytacja to wprowadzenie sie (umyslu) w stan alfa. Dla praktyka (fachowca) zajmuje to tyle czsasu co pstrykniecie palcami.

[budo_telex]

ha, ha, ha... dobre
To sa wlasnie te nieporozumienia odnosnie medytacji. (w moim odczuciu oczywiscie)
Pozostane sceptyczny co do stanu alfa i czasu potrzebnego na ten wyczyn.

[budo_mr smail]

Twoj sceptycyzm, jak i Twoja niewiara nie maja wplywu na fakty.

nie okreslam celu medytacji, ani jej zawartosci, a jedynie sam fizyczy proces.

ustosunkowalem sie do wypowiedzi, ze 2 minuty to za malo na wejscie w medytaje.
co bedzie potem - to zalezy czego sie oczekuje od medytacji...

[budo_telex]

Pojecia czym jest medytacja, stan umyslu itp sa tak ulotne i ogolne (zeby nie powiedziec abstrakcyjne) ze wlasciwie nie do opisania. Nie spotkalem jeszcze zadnego czlowieka, przekazu czy notatki od fachowca/praktyka ktory by powiedzial "tak, to jest czarne a to biale" W najlepszym razie mozna uslyszec "sprobuj". Medytacje kazdy rozumie to inaczej a i tak caly trik polega na tym zeby to czuc a nie rozumiec.
Dla mnie medytacja nie ma "celu" ani "zawartosci" a o procesie fizycznym nic nie wiem.
Moze ktos osiaga stan alfa pstrykajac palcami, nie bede dyskutowal z faktami. Nie chce tez dochodzic czym jest ten stan i o co w ogole chodzi.
Po prostu nawet zakladajac ze bedzie to prawda, nie zmienia to faktu ze nikt sie tego nie nauczy stosujac 2 minutowe "medytacje" przed treningiem.

[budo_mr smail]

i tu si z Toba zgodze