Jak z tym skonczyc ?
Napisano Ponad rok temu
Czy mozliwym jest aby przestac trenowac ? Jezeli tak to jaki sposob rezygnacji z trennigow jest najlepszy, o ile to mozliwe ?
Z wlasnego doswiadczenia wiem ze calkowita rezygnacja z treningow nie miesci mi sie w glowie. Nie umiem po prostu zbyt dlugo nie trenowac. Nosi mnie i jakos tak dziwinie sie czuje. Mija to blyskawicznie jak zaczynam trening.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
HAST , chyba o tym nie myslisz ??
Ty ... ja musze cos zrobic. Latka leca i trzeba zaczac pomalu myslec o czyms innym niz tylko o treningach i kobietach :wink: .
Problem zaczyna sie kiedy mysle JAK przestac. No i dochodze do wniosku ze na dluzsza mete nie mam zadnej metody. Teraz pytanie do Was jest takie czy taka metoda istnieje czy tez "wpadlem" do konca moich dni :wink: .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
staary, to nie skutkuje a wrecz prezciwnie... po rocznej przerwie wrocilbys do trenowania z takim zangarzowaniem ze glowa mala!Załatw sobie jakąś paskudną kontuzje tak żebyś nie mógł trenować z rok, potem szok pourazowy strach przed wejściem na mate..........a jak będzie ci brak rywalizacji zawsze możesz zapisać się do klubu szachowego lub jak wolisz sporty orientalne to Go :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jaki problem?
Sami stwarzacie sobie pewna ulude i chcecie w niej trwac.
Chcesz przestac - zdaj sobie sprawe z tego, ze sztuki walki sa czyms tak samo niezbednym, jak kolo zapasowe w samochodzie.
Ja jeszcze nie mialem okazji go uzyc
Napisano Ponad rok temu
Ja nie wiem co by się musiało stać bym oprzestał trenowac...
Nogi i ręce pourywane, to i tak bedę Kokyunage (dosłownie) robił... :wink:
hehe rotfl
Pozdrawiam
Uchi....
Napisano Ponad rok temu
Swoja droga Gracie graja w szachy
Napisano Ponad rok temu
Z ruchem nie da sie latwo zerwac.. no i w sumie po co.
Napisano Ponad rok temu
- stalem sie agresywniejszy (prze jakis czas oczywiscie :wink: ) nerwowy
potrzebowalem rozladowac energie a brakowalo codziennego treningu biegania.
- miaem problemy ze snem (bodajze efekt niedotlenienia organizmu)
-apatia
-ogólnie ch.. samopoczucie. (no i mocno przytylem okolo 15 kg i 3 latka minely a ja jeszcze z 2-3 kg przepracowac musze)
jak walczylem:
na samopoczucie to: zacząłem sie uczyć (uczylem sie dobrze ale teraz mialem cel studia odniesc sukces w konkurach/olimpiadach co w duzej mierze sie udalo - przynajmniej mialem czym sie zająć)
- bawiłem sie w modelarstwo - to tak wycisza i uspokaja
- kobitki (wiadomo :wink: )
-zaczalem biegać + rowerek dla odzyskania sprawnosci mieśni i kolanka
- o i póżniej aikido dla ruchu i relaksu
zerwanie z treningami jest naprawde ciezkie i trudno sie odnależć potem
Napisano Ponad rok temu
sport to zdrowie
pij mleko
wyluzuj się
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hast- ale czemu zaraz kończyć z treningami...?? Jak musisz, to może troszkę tylko sobie odpuść...NIE REZYGNUJ CHŁOPIE!!!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Ruch to wg. mnie jedyna gwarancja zachowania ogólnej sprawności na strość. Hast pisze - latka lecą... - co poniektórzy właśnie wtedy biorą się za siebie, pierwsze maratony, biegi dobowe... i żałują, że tak późno. Ciekwawe kiedy taki Helio ... stwierdzi, że jest za stary, żeby na matę wychodzić... Rozumiem - Helio i bjj to jedno... żyje z tym, z tego i dzięki temu... ale my potrafimy dzielić życie... rodzina, praca, nauka... treningi. Zle nam? A kontuzje? Może kiedyś jakieś kolano czy bark urwie nam kilka godzin snu... trochę poprzeklinamy... ale leżąc wtedy i ssąc kolejną tabletkę panadolu będziemy mogli sobie powspominać aktywnie spędzone życie, wszystkie porażki i sukcesy, a w sobotę rano do klubu emerytów na tai chi albo warcaby - kto tam woli.
Pozdrawiam, Aviator
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak sobie mysle czy to mozliwe ? Pewnego ranka powiedziec dosc dzisiaj koniec z tym. Przestac trenowac. Wyobrazacie to sobie ?
Czy mozliwym jest aby przestac trenowac ? Jezeli tak to jaki sposob rezygnacji z trennigow jest najlepszy, o ile to mozliwe ?
Z wlasnego doswiadczenia wiem ze calkowita rezygnacja z treningow nie miesci mi sie w glowie. Nie umiem po prostu zbyt dlugo nie trenowac. Nosi mnie i jakos tak dziwinie sie czuje. Mija to blyskawicznie jak zaczynam trening.
znam to uczuie sam miałem 7- tygodniową przerwe po tym jak dostałem kosą w bark - nosiło mnie na wszystkie strony, miałem ochotę na bitkę i wypitkę - wróciłem na matę, przeszło od razu. :twisted:
co do przerwania treningów to cholernie ciężka sprawa ale życie samo rozwiązuje takie problemy, nie rób tego metodą "od dziś koniec" bo się wykńczysz psychicznie. ja mam teraz podłą pracę i przez nią opuszczam dwa ytreningi w tygodniu ( trenuję 6 razy w tygodniu) szlag mnie trafia, ale szukam już nowego zajęcia. Pozdro from Szczecin City
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sztuki walki a etyka
- Ponad rok temu
-
co straciliscie przez sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Solo :)
- Ponad rok temu
-
Samoobrona a sport
- Ponad rok temu
-
Aikido konra Cokolwiek
- Ponad rok temu
-
Wady i zalety klubu sportowego.
- Ponad rok temu
-
Co zrobic z kretaczami ?
- Ponad rok temu
-
Co moze psycholog....
- Ponad rok temu
-
Zniszczenia ciała
- Ponad rok temu
-
technika Ki z japoni
- Ponad rok temu