28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_michalutek]

hi, jestem nowy w tym dziale. i pewnie brak mi troche wprawy w pisaniu ciekawych postow, ale chcialym dorzucic swoje doswiadczenia z technika Ki,
Najpierw moj profil, ok 10 lat (z przerwami) uprawiania judo (w tym 5 lat w jednym z najlepszych/najmocnijeszyk klubow swiata... ja nie prezentuje niestety az tak wysokieo poziomu!!!), plus otarcie sie o style VVD, krav-maga, tomiki-aikido i kosen-judo. Tak ze uwazam nieskromnie ze nie jestem osoba ktorej latwo zrobic ... z muzgu, plus mam skonczone wyzsze studia techniczne. Poniewaz "dosc dobrze" znam srodowisko japonskich judokow, poprosilem w zeszlym miesiacu mojego trenera o zapoznanie mnie z osoba ktora osiagnela tzw "wyzszy mistrzoski" poziom w sztukach walki ewentualnie posiada tzw energie rei-ki lub ai-ki. Po tygodniu czekania zostalem zaproszony do mistrza stylu Dai-toryu na 2 godzinna demonstracje i pogawendke (jego nazwisko celowo pomijam). Zeby mikt mi nie zarzycil klamstwa, bylem nie sam lecz z 2 osobami, tez o wysokich stopniach 3 dan i 5 dan, (jam mam tylko 1 -szego dana). TEn mistrz Daitoru "dotknal" mnie reka i ja tak polecialem ze malo nie rozwalilem sciany!!! Poniewaz jako judoce wydawalo mi sie to nieprwadopodobne, poporosilem o ponowna demonstracje, z podobny skutkiem. Probujac sobie recjonalnie wylumaczyc, a jednoczesnie czujac "podcinane" nog, poprosilem o ponowna demonstracje. Za kazdym razem "lecialem" z takim samym skutkiem, ten sensei tylko mnie delikatnie dotykal dlonia. Ja caly czas bylem zaskoczony, nastepmie on zademonstrowal mi technike ze tylko dotknal palcem i ja juz lecialem na ziemie. Potem jeszcze duzo rozmawialismy i staralem sie wyciagnac od niego informacje na temat jego techniki (on upieral sie ze nie jest to zadne ai-ki energia etc lecz wyuczona technika poprzez 22 lata treningu!!!!). Jezli ktos jest expertem sztuk walki, lub uwaznie pozeszuka inetrnet, latwo odnajdzie wiecej informacji na temat stylu daitoryu. o spotkanym przezemnie mistrzu wiecej pisano w francuskich, niemieckich i japoskich magazynach poswiecownych sztukom walki.
jezeli ten post wzubdzi wiekszy feedback lub zainteresowanie, chetnie opisze sprawozdanie z konfrontacji tego sensei z japonkimi zawodnikami sumo i kendo, stylu kyokushinaki. Bo przedstawiciele innych stylow dosc czesto challenge opisywanego mistrza, Za kazdym razem powaleni zostaja na ziemie w przeciagu sekund. Na zakonczenie dodam, ze do wspomnianego klubu/dojo nie mozna "tak sobie" sie zapisac, trzeba miec min. 7 lat treniengow i rekomendacje od wlasniego trenera (ja tez spotkalem Mistrza tylko dzieki rekomendacji mojego trenera judo). podobno aby wyrobic podobny poziom wyszkolenia, trzeba min 5 lat trenigu.
Napewno czesc osob, zada logoiczne pytanie/ wniosek, "jezeli facet jest taki dobry to czemu nie startuje w Pride lub nie zarabia na tym kasy". odpowiedz jest rownie prosta, (jako grubianski europejczyk zadalem takie same pytanie) Mistrz odowiedzial krotko: "nie robie tego, bo zabronil mi tego moj mistrz, a pozatym sztuki walki nie sa dla demonstracji lub pieniedzy, lecz dla ksztaltowania ducha i charakteru( po japonsku: kokoro to tamashi no tame) oraz samodoskonalenia sie"
Pozadrawiam wszyskich i dziekuje za przezczytanie tego postu
michal
jezli beda dalsze pytania

[budo_telex]

Witam
To ciekawe co napisales. Podejrzewasz, ze to energia Ki... ten mistrz twierdzi ze to nie to a tylko efekt cwiczen. Ja raczej wierze jemu
Opisz troszke wiecej swoje wrazenia odnosnie jego techniki. Kiedys Bruce Lee tez pokazywal krotki cios-pchniecie po ktorym partner polecial ze dwa metry w tyl.
Nie chce mi sie wierzyc ze tylko dotknal reka i poleciales. Czy wykonal ruch calym cialem ? ugial nogi, skrecil biodra itp ? Na ile dynamiczny byl to ruch ?
Czy Ty podczas wykonywania tego byles tylko biernym manekinem czy moze miales mozliwosc stosowania atakow lub prob obrony ?
Co Ten mistrz mowil konkretnie o swojej technice ?

[budo_michalutek]

ciosow nie stosowalem, bo nie chcialem uderzyc w glowe szyje czy krocze. nie oto nam chodzilo.
jednakze probowalem sie ostro bronic, a nawet blokowac. Stawialem do tylu noge, opieralem sie lub probowalem jego ominac, lub przesuwac ciezar ciala. Wszystko bezskutecznie. lecac pobowalem sie skrecic, lapac jego za rekaw, lub nawet kucac. z kazdym razem czylem ze jego sila popucha mnie w takim kierunku ze nie moge tego zablokowac. niestetu nie podtrafie zdefiniowac jego techniki, nie bylo to ani klasyczne podciecie nog, pomimo ze "mechaniczie" nogi sie podemna uginaly. nie czylem tez zadnej przplywajacej energi, poprostu padalem bo nogi/stopy tracily podparcie.
Inna ciekawa rzecza, bylo to ze pomimo ze spadalem z podtwormym hukiem i impetem, nic mi sie nie stalo. poprostu "klap i lezysz"

[budo_rabi]

Chcial bym cos takiego zobaczyc. Ludzie, takie cos jest mozliwe? Bo ja normalnie to tak nie za bardzo wierze w takie rzeczy. Sila ki, energia ki, kula ki... :> Nie wiem, nie mowie ze nie ale kurcze, zycie jest pelne tajemnic :>

[budo_dzikki]

Ogarnia mnie sceptycyzm ...

[budo_charly]

...a Dragonballa nie widzieliście? :wink:
Aae faktycznie chciałbym to zobaczyć na żywo, ale nie dostać tylko patrzeć od boku i analizować

[budo_rabi]

No ja ogladalem kiedys dla tego to mnie tak fascynuje

[budo_telex]

Sprobuj chociaz opisac jak wygladal ten pokaz. Skoro sie broniles to jak wygladal atak ? Popchniecie, szarpniecie, zejscie z linii... ? Jak walczyl ten mistrz ? Czy udalo Ci sie dojsc do mocnego chwytu czy tez zanim zlapales juz leciales :wink:
Piszesz ze probowales blokowac... ale co ? Rozumiem ze nie bylo uderzen ani typowych podciec. Wiec co... blokowanie uchwytu, proba niedopuszczenia do rzutu ? Jak to wygladalo ?

[budo_michalutek]

Byc moze kogos zawiode!!! Nie, nie walczylem z tym mistrzem, tak jak napisalem, nie byla to walka, lecz nasze spotkanie, aby zademonstrowac mi "wyzszy poziom, mistorzostwo w sztukach walki". przyszeldem do niego porozmawialismy, ja mu opowiedzialem troche o Polsce i sobie etc. Potem zademonstrowal mi "namiasteke" swojej techniki. Oczywiscie stalem twardo i blokojac wszystko, bezskutecznie...!!
on demostrowal mi rozne techniki, lapiac mnie za lokiec, dotykajac rekwawa mojej koszuli, naciskajac na wysokosc moich bioder, brzucha etc. wydaje mi sie ze "miejsce kontaktu", przylozenia uchwytu, naszych cial nie odgrywalo az takiej roli, w wykonywanych jego technikach. Jeszce raz powatarzam, nie byla to walka, nie kopalem go anie nie naskakiewalem od gory. JAk pisalem, ja trenuje judo, wiec walenie ludzi piescia nie jests "w moim stylu"..... Nie byla to tez demostracja jaki widzi sie na kasetach aikido i show samoobrony, gdzie instruktor wymachuje asystemetem, wyrecajac mu reke w stawie, ale naprawde asystemt mu pomaga i sie zam rzuca!!! Nie, nic z tych rzeczy, ja poprostu padalem po uginaly sie podemna nogi. zostalem niewidzialnie odepchniety.
mam nadzieje ze to odpowiada na panskie pytanie.

[budo_telex]

Dzieki, mam juz jakis obraz.
Pisal Pan ze ten mistrz nie uwazal swojej techniki za zadna sile Ki.
Jakie jest wiec jego zdanie na temat sily Ki ?
Ciekawi mnie tez jego podejscie do tych walk ktore stoczyl z mistrzami innych szkol (te wyzwania o ktorych Pan pisal na forum Aikido).
Czy nie ma tu jakiejs sprzecznosci ? Z jednej strony "sztuki walki nie sa dla demonstracji lub pieniedzy" a tu walki udowadniajace...
Nie chcialbym zeby Pan to odebral jako atak na tego czlowieka czy cos w tym stylu. Mam wielki szacunek dla ludzi ktorzy potrafia robic rzeczy ktorych ja nawet nie rozumiem.

[budo_mafox_]

..darujcie sobie te konwenanse na forum "Pan"

[budo_misman]

..darujcie sobie te konwenanse na forum "Pan"

Panie mafox... a moze oni odebrali i wyniesli (i nie oddadza ) staranne wychowanie z domu ? :wink:

[budo_telex]

a co... swieta ida, milo byc milym.
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich "najezonych" :wink:

[budo_mafox_]

mily? :> milej jest na Ty

...ale ja wlasnie nie lubie jak np. do mnie ktos w pewnym gronie mowi per Pan
nie wiem czemu,ale jakos tak obco sie czuje wtedy ;-)
a jak sie juz mowi tak na Ty , to jakos brzmi tak bardziej swojsko

btw. szukam tych najezonych

[budo_michalutek]

Czy nie ma tu jakiejs sprzecznosci ? Z jednej strony "sztuki walki nie sa dla demonstracji lub pieniedzy" a tu walki udowadniajace...
nie "walki udowadniajace" lecz demonstacje udowadniajace!!! pozatym nie z byle burakiem z ulicy, lecz kims wprowadzonym i przedstawiaonym!!!
tak jak pisalem na forum aikido( ale musze dodac ze chyba swiat-ek aikidowcow w polsce jest lekko... zamkniety). osoba prezentuajac dowolny styl (definicje tez jest plynna, bo coz to znaczy prezentowac jakis styl????), moze spotkac tego mistrza i om chetnie zademostruje swoje technike, kazdego powalajac na zimie z olbrzymim imperetm. mistrz jest na tyle skromy ze nie mowi "o moje styl jest super a twoj jest do du***y", on jedynie pokazyje swoje umiejetnosci. ja jestem jednym z osbob ktore tego doznaly i opisaly to na forum, wcale mi nie znalezy by kogosc odwiesc od jego stylu, lub wmowic mu ze sa style gorsze czy lepsze!!!

[budo_telex]

Spokojnie... spokojnie...
Tak to juz jest na forum publicznym ze kazdy wie najlepiej, zwlaszcza w naszym kraju :wink: ... taki maly polski kociol.
Choc przyznaje ze ilosc negatywnych wypowiedzi na ten temat zaskakuje mnie rowniez...
Sceptycyzm jest jak najbardziej usprawiedliwiony sam w sobie, natomiast nie usprawiedliwia takich niskich atakow, wrecz obrzucania blotem (trole, gnojki itp).
Mam nadzieje ze to Cie mimo wszystko nie zrazi i przedstawisz jeszcze jakies relacje i obserwacje dotyczace tego mistrza, jego pogladow na sztuki walki i zycie. Ciekaw tez jestem opinii tych ludzi ktorzy uczestniczyli w tych "udowadniajacych demonstracjach", zawodnikow sumo itp. Jakim echem to sie odbilo w tych srodowiskach.
Kazdy rozsadny czlowiek wie ze nie ma stylu lepszego od innych, najwazniejszy jest czlowiek. Zapewniam Cie ze zgodzi sie z tym nawet Twoj najwiekszy oponent. A to czy Twoje opisy sa prawdziwe i rzetelne samo sie obroni lub nie. Ja w kazdym razie jestem ciekaw swiata i chetnie poslucham jakie jest podejcie do sztuk walki w innym kregu cywilizacji, co o sztukach walki mysla inni, jakie maja doswiadczenia i poglady. To czy sie z tym bede zgadzal czy nie to juz inna sprawa...
Pozdrowienia swiateczne

[budo_misman]

mily? :> milej jest na Ty

...ale ja wlasnie nie lubie jak np. do mnie ktos w pewnym gronie mowi per Pan
nie wiem czemu,ale jakos tak obco sie czuje wtedy ;-)
a jak sie juz mowi tak na Ty , to jakos brzmi tak bardziej swojsko

Ty, mafox.. nie p****l 8)

[budo_kazama]

misman; tak trzeba bylo od razu.

Odnosnie mistrza, z tego co napisales wynika, ze byl nie do obalenia, i kazdy najmniejszy kontakt konczyl sie wyladowaniem na glebie. Nawet jak cie nie dodatykal porazal cie swoja energia i upadales.

Czy umial to ktos poza nim? Czy jest w stanie tego nauczyc innych, czy to jest dar tylko jemu dany. ILe trzeba uczyc sie takiej techniki.
Jakby mogla walka wygladac gdyby ow mistrz spotkal kogos kto by dysponowal rownymi z nim umiejetnosciami (moze przyszly uczen?).


Wiecej pytan nastapi wkrotce.


P.S (off topic) ; Swoja droga wieksza ilosc ludzi zaczela sie tego uczyc, to w niedalekiej przyszlosci walki ufc przypominaly by turnieje rodem z dragonballa, gdzie poza walka wrecz miotali by swoja energia:)

[budo_mafox_]

Ty, mafox.. nie p****l 8)

o widzisz ...i juz wiem ze sie nie jestes dwulicowy

[budo_konvi]

A gdzie zostało napisane, że powalał go energią nawet jak go nie dotykał? To wygląda raczej na perfekcyjne wyczucie ciała przeciwnika i takież samo umiejętne wykorzystanie własnego ciała. Przecież ten mistrz sam mówił, że to nie energia.