noz vs noz
Napisano Ponad rok temu
treningi z "ostrymi" nozami to rzecz naprawde dobra rzecz.
mozna wiele nauczyc...
ja osobiscie bralem udzial tylko w dwoch takich zabawach ktore zreszta zakonczyly sie taka iloscia pocietych adeptow iz trener powrocil do gumowych atrap
musze sie przyznac ze w czasie drugiego trenignu podczas odbierania noza napastnikowi lezacemu juz na ziemi pozwolilem sobie na "szybka" koncowke czyli dzwignie na nadgarstek i przejecie noza. Wymyslilem sobie ze skoro dzwigniuje juz na bark, lapa jest wyprostowana w lokciu, pacjent sie nie rusza, a ja w pelni kontroluje sytuacje moge mu ten kozik zabrac tak jakbym to robil na ulicy. Szybko i zdecydowanie.
Tak tez zrobilem. Tyle ze ulsyszalem cos jakby trzask rozrywanej podkoszulki...
Przecialem kumpowi trzy palce.
Do kosci.
Prawie miesiac przez moja glupote nie mogl nic robic prawa reka...
Podobnych awarii bylo jeszce kilka.
Wniosek jest prosty.
Mimo iz gumowymi bawimy sie juz od poltora roku nie mozemy jeszcze cwiczyc na ostro...
I pewnie jeszcze dlugo tego nie bedziemy robic.
A szkoda.
Napisano Ponad rok temu
Nigdy nie byłem w Specnazie, ale pracowałem jako lekarz Pogotowia Ratunkowego. Tam jest taka kategoria wizyt jak wezwanie do napadu szału.
No cóż... W skrócie: ostatni raz biłem się z facetem uzbrojonym w widły 3 lata temu. Wcześniej pokaleczył własną siostrzenicę w widocznej ciąży.
Siekierą byłem zaatakowany kilkanaście razy. Ile razy różni ludzie startowali do mnie z pięściami nie zliczę. Fakt, nie miałem do czynienia z rasowym nożownikiem, ale noże zabierać mi się zdarzyło. Moi koledzy mieli do czynienia z nożownikami. Dzięki temu, że kolega zasłonił pielęgniarkę własną piersią, dziewczyna żyje.
Niby zawsze do tego typu akcji jest obstawa Policji. Tyle, że jak robi się gorąco, to naraz ich nie ma. Po prostu się boją. Przy tych widłach mi nikt nie pomógł. Dobrze, że jestem ze wsi, i wiem, jak sie tym macha.
Pamiętam, jak funkcjonariusze zostawili mnie przy facecie, który został ciężko pobity przez pijanego ojca. Ojciec przed 50tką, silny jak tur, pracował w kopalni. Dobrze, że udało mi sie wejść na duszenie, bo nie wiem, jakby było. Potem przyszli i zapytali , jak było.
Masz rację, każdy trenuje na własne potrzeby. Nie trzeba specnazu, ani stanu wojennego.
Lordzie Von Banan!
Jak cierpisz na brak okazji, to zatrudnij sie jako sanitariusz w Pogotowiu. Nie zabraknie Ci ich.
Życzę wszystkiego dobrego!
Andrzej Kubieniec
Napisano Ponad rok temu
Lordzie Von Banan!
Jak cierpisz na brak okazji, to zatrudnij sie jako sanitariusz w Pogotowiu. Nie zabraknie Ci ich.
A to do czego? Bo nic takiego nie powiedziałem...
Napisano Ponad rok temu
Ale nie w Łodzi?Nigdy nie byłem w Specnazie, ale pracowałem jako lekarz Pogotowia Ratunkowego.
Napisano Ponad rok temu
Piter, co ćwiczysz, że na widok pasa od razu uderzasz niżejAle nie w Łodzi?Nigdy nie byłem w Specnazie, ale pracowałem jako lekarz Pogotowia Ratunkowego.
Napisano Ponad rok temu
Ja w tą Łódź to za bardzo nie wierzę. Za długo pracowałem w tych instytucjach.
W Warszawie i w Gliwicach - fajne miasta.
Napisano Ponad rok temu
Nie chciałem Cię niczym urazić!
Przeczytałem twój post w temacie płakać się chce... - piaty od góry - i rozumiem twoją potrzebę, dlatego ta dygresja.
Pozdrawiam,
Andrzej Kubieniec
Napisano Ponad rok temu
Może mam dziś zły dzień...Piter, co ćwiczysz, że na widok pasa od razu uderzasz niżej
Tu nie chodzi o wiarę, ale o fakty. Mam szacunek do pogotowia - znam sporo lekarzy, kilku z pogotowia i są to bardzo porządni ludzie. Niestey, zawsze znajdą się czarne owce... tyle, że w Łodzi to było całe stado. Ostatnio dużo się o tym u nas pisze. Choćby takie drobiazgi, że wielu firmom pogrzebowym (tym tzw. "podejrzanym") spadła miesięczna liczba pochówków z 35-40 do 1-2 miesięcznie! Czy to przypadek? Chyba nie... z resztą można o tej sprawie sporo poczytać także w sieci. Jest to smutne. Nawet nie smutne, przerażające. A właśnie kilku lekarzom w łodzi postawiono oficjalnie zarzuty (znaczy SĄ DOWODY) o świadome nieudzielanie pomocy w celu doprowadzenia do zgonu pacjenta. Takiego lekarza to tylko za jaja powiesić i niech tak sobie wisi aż go zimą sikorki obiorą z tłuszczyku i mięska. No dobra, zszedłem za bardzo na off topic - bez sensu z resztą... ale jakby co, to Lord VB zawsze może mój post wywalić, nie?Ja w tą Łódź to za bardzo nie wierzę. Za długo pracowałem w tych instytucjach.
Napisano Ponad rok temu
Ale to juz determinuje glebsze rozwazania nt. czlowieka. Wszystko zalezy od ludzi, a fakt, ze w Lodzi cala ta afera wyszla na jaw nie oznacza, ze w innych miastach Polski nie bylo podobnie... I nie pisze tu tylko o tej grupie zawodowej - niestety mamy tu do czynienia z ogolna degeneracja czlowieka i zmiana wartosci przez niego wyznawanych.Ja w tą Łódź to za bardzo nie wierzę. Za długo pracowałem w tych instytucjach.
No, tu wypada mi sie tylko zgodzic papierosW Warszawie i w Gliwicach - fajne miasta.
PS. A samego Twojego pomyslu na cwiczenia ze strzykawka nie podzielam, ale to juz jest Twoj wybor. W tym wypadku go nie neguje.
Napisano Ponad rok temu
Ekhm... panowie! Strzykawka? I co tą strzykawką? W oko? A może pociągnąć po twarzy, dużej krzywdy nie będzie, max to kilkucentymetrowej długości dziura, co? Dzikki!! Sparujesz ostrym nożem? Znaczy się, sorry, nie ostrym, tylko stępionym, ale tak że bez problemu przecina skórę...
Napiszcie jeszcze coś fajnego, panowie.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Strzykawki jako "narzadz treningowy" , nie Andrzej , nie to nie dziala na mnie , to qrwa chore jest.
Ostre noze jak najbardziej ( zreszta byla juz na ten temat dyskusja ) , jako jedyne nie wytwarzaja falszywego poczucia bezpieczenstwa w sparingu , ja akurat troszczeczke sie "ubieram" do tego typu zabawy , ale ciesze sie ze mam , chyba, jedynego zwolennika na tym forum tego typu treningu.
Napisano Ponad rok temu
Nie demonizujcie noza , to tak sam grozna bron jak widelec , srubokret czy dlugopis.
Czy spotyka sie na codziec "fechmistrzow" , nie , a praktycznie wierzac matematyce nie ma takiej szansy.
CZy zdarzaja sie spotkania N&N , jak najbardziej , tylko rezultaty moga byc nieciekawe.Jak mowi moj obecny "kierownik" od noza Chris Sayos , sa 3 mozliwosci przy spotkaniu 2 "fachowcow" :
-on zyje , ty nie
- ty zyjesz , on nie
- oboje nie zyjecie
Pisalem niedawno o probie rozrbrojenia przez ciecie , smieszne jak teoria z sali nie sprawdza sie z praktyka .
Noz jest naturalna bronia czlowieka , dlatego jest taka mnogosc przypadkow jego uzycia , w umysle kazdego humanoida, wlasnie noz to jest to "niebezpieczne nazedzie" , wyrosles z nim , robiles sobie kanapki , ale zawsze wiedziales za TO jest niebezbieczne , dlatego bo stal budzi respekt i to od poczatku naszego istnienia( mosiadz to nie lyzka tylko miecz ) .
Ludzie maja zakodowany ( juz chyba genetycznie )strach przed ostra stala , ......i bardzo sie z tego ciesze
Napisano Ponad rok temu
Smutny dowcip.
Ja w tą Łódź to za bardzo nie wierzę. Za długo pracowałem w tych instytucjach.
.
Kilka razy rozmawiałem z różnymi lekarzami na ten temat i zawsze było niedowierzanie. Kiedy coś jest tak potwornego, że nie możemy sobie tego wyobrazić, zaprzeczamy temu. Normalne, inaczej byśmy powariowali.
Kiedy kurierzy z okupowanej Polski w czasach wojny przyjeżdżali na Zachód, też im nikt nie wierzył jak się żyje w ghettach i że gazuje się ludzi w obozach koncetracyjnych.
Napisano Ponad rok temu
A tu sie nie zgodze. Ja trzymam mocno strone lekarzy. Jak pan Andzrej napewno dosklonalke wie to pogotowie to jest tak niewdzięczny zawód, że przeciętnemu człowiekowi sie nawet w pale nie mieści. Wciskanie kitu że ktos z lekarzy zabijka pacjentów by móc zarobic 100PLN za informacje o zgonie to dla mnie przesada. Owszem są czarne owce i to jest przykre. Ale nie generalizujmy. Cała sprawa poszła o wpływy firm pogrzebowych. Tak naprawde jak u kogos w rodzinie ktos umrze to mie jet obojetne czy przyjedzie ten czy tamten. Całą aferę rozpętano sztucznie i stworzono taką paranboje że wzywane jest pogotowie a ludzie mówią żeby nic nie robili i zachowują sie agresywnie. A kto ma nas ratować Grabarz?Mam szacunek do pogotowia - znam sporo lekarzy, kilku z pogotowia i są to bardzo porządni ludzie. Niestey, zawsze znajdą się czarne owce... tyle, że w Łodzi to było całe stado. Ostatnio dużo się o tym u nas pisze. Choćby takie drobiazgi, że wielu firmom pogrzebowym (tym tzw. "podejrzanym") spadła miesięczna liczba pochówków z 35-40 do 1-2 miesięcznie! Czy to przypadek? Chyba nie... z resztą można o tej sprawie sporo poczytać także w sieci. Jest to smutne. Nawet nie smutne, przerażające. A właśnie kilku lekarzom w łodzi postawiono oficjalnie zarzuty (znaczy SĄ DOWODY) o świadome nieudzielanie pomocy w celu doprowadzenia do zgonu pacjenta. Takiego lekarza to tylko za jaja powiesić i niech tak sobie wisi aż go zimą sikorki obiorą z tłuszczyku i mięska.
Pozdrawiam sorry że out of topic ale to dla mnie drażliwy temat
ps. W społeczeństwie gdzie hydraulik zarabia tyle co lekarz musi byc chyba cos nie tak ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A wiesz, że kiedyś W.I.Lenin powiedział, że kraj w którym policjant zarabia więcej od nauczyciela jest państwem policyjnym ;-)ps. W społeczeństwie gdzie hydraulik zarabia tyle co lekarz musi byc chyba cos nie tak ...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wchodź jeśli zostałeś brutalnie pobity
- Ponad rok temu
-
Czy taj box dobry na poczatek?
- Ponad rok temu
-
Ciepła, gruba odzież a walka na ulicy.
- Ponad rok temu
-
super wizjer
- Ponad rok temu
-
broń palna-dostep do broni palnej
- Ponad rok temu
-
Kryminalne Gry na TVN
- Ponad rok temu
-
Bójki
Guest_budo_Jaro9999_* - Ponad rok temu
-
uliczny boks
- Ponad rok temu
-
Skuteczność podręcznych srodków do samoobrony
Guest_budo_HUB_* - Ponad rok temu
-
Śmiertelny cios ?
- Ponad rok temu