Skocz do zawartości


Zdjęcie

noz vs noz


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
76 odpowiedzi w tym temacie

budo_el primo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 631 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
To miał kutas wielkie szczęście że trafił na ciebie...po tym jak wsadził ci kosę w twarzyczkę,jak był bliski wysłania cie na cmentrz ty nie miałeś serca mu przyłożyć??!! Ja bym go przytomnego nie zostawił to pewne :evil: :evil:

POzdrawiam
El Primo
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

jak zobaczyl ze wstaje zaczal spierdlac ale dogonilem go w polowie parku praskiego (tam sa jakies korty czy cos w tym stylu)
byl tak wyczerpaty ucieczka ze nawet nie za bardzo mialem serce mu przylozyc bo i tak wygladal ze zdechnie na zawal


Czyli jesteś kolejnym znanym mi facetem, który pokonał nożownika gołymi rękami? :-)

A
  • 0

budo_el primo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 631 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
NO chyba nie bardzo pokonał :lol: To raczej menel z nożem (nie obrażaj nozowników :twisted: ) dał ciała...a in_Sekt miał cholernego farta. JAsne zachował się przytomnie ale ja bym tego walką nie nazwał...kolejny facet który przezył spotkanie z nożem.Tak bym powiedział...nie urażając cię mam nadzieję in_Sekt.

POzdrawiam
El Primo
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

JAsne zachował się przytomnie ale ja bym tego walką nie nazwał...kolejny facet który przezył spotkanie z nożem.


Jasne,
tyla że na tym forum spotkałem się z takim poglądem, że nie ma sensu ludzi uczyć obrony przed nożem, bo to i tak nic nie da.
Tym czasem mnie ciekawi przećwiczenie "przytomniego" postępowania z nożownikiem. Wiem, że mam mało szans, niemniej kiedy czytam o tym jak ktoś se poradził to staram się zapamiętać jak to zrobił.

A
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
A:... to calkiem banalne:
Po ciosie nozem trzeba wstac, dogonic przeciwnika i oddac mu noz :wink: :)
Jest duza szansa ze padnie na zawal :)
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

kolejny facet który przezył spotkanie z nożem.Tak bym powiedział

A ja myślałem, że to mój kumpel miał fart. Zaliczył pchnięcie nożem, tyle że był w moro z podpinką a nóż to bazarowy spręzynowiec z wysuwanym ostrzem. Blokada nie utrzymała (na szczęście) i nóż się schował wobec oporu materii. Reakcja nożownika taka sama, spieprzył.
  • 0

budo_francos
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 247 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

kolejny facet który przezył spotkanie z nożem.Tak bym powiedział

A ja myślałem, że to mój kumpel miał fart. Zaliczył pchnięcie nożem, tyle że był w moro z podpinką a nóż to bazarowy spręzynowiec z wysuwanym ostrzem. Blokada nie utrzymała (na szczęście) i nóż się schował wobec oporu materii. Reakcja nożownika taka sama, spieprzył.


Bo jakie mial wyjscie..tylko uciekac.Jego jedyne narzedzie ataku mu nie pomoglo.A bez noza pewnie nawet by nie zaczal akcji.
  • 0

budo_imadło
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 336 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
Inasekt bardzo ci współczuje i składam kolejne gromkie brawa dla polskiego sądownictwa i prawa.

A z tym sie zgodze ze po noz od razu siegaja ludzie ktorzy boja sie konfrontacji na tak zwane gołe rece bez sprzetu.Ktos kto zna zabojcze dzialanie noza siegnie po niego tylko i wylacznie w ostatecznosci gdy inne srodki go zawioda. :twisted:


I co wtedy z takim zrobic. Przekonać go o tym żeby schował kose. On chce najchętniej ciebie pchnąć i spierdzielic, bo to typ odwagi ulicznej z dziesiącioma kolegami z tyłu. Tak jak napisał RobertP. Kumpel nie dostał i koleś miał juz mokro w spodniach. I do czego to prowadzi.
Jak takiego dorwiesz samego to ci buty wyliże żebyś mu tylko nic nie robił. Nie nawidze ludzi którzy chodzą (latem to widać) z kosą przy pasie i strugają twardzieli. Nie wiem po co to komu. Bo we mnie to wzbudza agresje a nie strach. Ja noża nie nosze i przez to nie czuje sie mniej niepewnie. A wiem że nikogo w omoku walki nie zasztyletuje (chyba że jego własnym nożem).

I to takie moje pytanie co zrobic z tą grupą chłystków która wyciągnie kose i cie pchnie bez powodu. Jak rozwiązywac takie problemy?

I Insekt co sie stało z tym kolesiem, który cie cioł po tym wszystkim. Facet dalej biega z kosą po rondzie waszyngtona?
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
Hmm bez komentarza jestem na R. Waszyngtona jakies ... 5 razy w tygodniu ? Ladnie. Swoja droga okazuje sie ze jaki policjant tak sprawa zalatwiona. Ja bylem ofiara (ta jasne :P ) pobicia. Jako ze moj kumpel dostal pala w glowe tak ze sie krew polala (ja dostalem lzej wiec mam caly leb) jego rodzice polecieli na policje. Ja i dwoch kumpli zlozylismy zeznania. Po 3 dniach bylismy na okazaniu. Gosciom przetrzepali chalupy. Znalezli prochy, paly ktorymi oberwalismy. Sprawa zajmuje sie prokuratura, kilka dni temu dostalem list nt. dolaczenia palki do materialow dowodowych. Okazuje sie ze czasem idzie to calkiem niezle. Odpowiadaja za art. 159 i inne.
Art. 159. Kto, biorąc udział w bojce lub pobiciu człowieka, używa broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego narzędzia,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

dla zainteresowanych: bardzo fajna strona nt. prawa jest tam np. kodeks karny [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
No tak nie dodalem waznej rzeczy: znamy tych gosci i policja dostala dokladne dane. Wiec tu sprawa byla prostrza.
  • 0

budo_andrzej kubieniec
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
Szanowni Panowie!

Współczuję wszystkim, którzy spotkali na swojej drodze ludzi uzbrojonych w nóż. Jest to zawsze trudna sytuacja.
Nie wydaje mi się, zeby to były sytuacje bez szans.
To można spróbować przetrenować.
Znam człowieka, który uczy walki nożem. Jest w tym dobry. Mogę skontaktować na priva. Z moich doświadczeń wynika, że można, oczywiście zachowując zimną krew, wyjść z tego cało.
Na szczęście, cięcia nożem nie są nokautujące w znacznej części sytuacji. Można walczyć dalej. Sytuacja jest o tyle jeszcze ułatwiona, ze klient najczęście zawsze chce ciąć nożem, więc mamy do opanowania tylko jedą rękę. My mamy cztery kończyny - to jest jakś szansa. To jednak trzeba przerobić wiele razy. Ja osobiście polecam ćwiczenie ze strzykawką uzbrojoną w igłę. Można zadawać pchnięcia i drapać. Bardzo bezpieczne - najwyżej zarobi się zastrzyk. Ale doskonale wyrabia reakcje. I najważniejsze - nie dać się zwariować na sam widok noża.
To jednak wymaga regularnego i długotrwałego treningu.

Bardzo ciekawie podchodzi do tego Sławomir Gożdzik ESDS i jego grupa w Polsce. Współpracują z ludźmi od władania białą bronią z USA.

Pozdrawiam

Andrzej Kubieniec
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

Ja osobiście polecam ćwiczenie ze strzykawką uzbrojoną w igłę.

A ja osobiście i z CAŁEGO SERCA odradzam :!:
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
Sorki ale tak to sobie moga cwiczyc zolniierz specnazu :> a do cwiczen kiedys ktos wymyslil atrapy nozy :] guma,drewno,aluminium do wyboru do koloru.
  • 0

budo_andrzej kubieniec
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
Szanowni Koledzy!


Oczywiście, jest to kwestia wyboru każdego. Proszę wziąść pod uwagę, ze atrapy dają poczucie fałszywego bezpieczeństwa. Zauważyłem, że ludzie mają tendencję do robienia technik, które w normalnych warunkach mogłyby się skończyć źle. Trochę strachu przed bólem wyrabia ostrożność. Ja tak trenowałem i trenuję. Czasami używamy ostrych noży. Ale zdaję sobie sprawę, że to metoda dla niewielu. Proszę to potraktować jako luźny pomysł.

Pozdrawiam

Andrzej Kubieniec
  • 0

budo_slaw
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 437 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
to jakas paranoja !! :evil:
to forum przegladaja rowniez osoby malo zorientowane (nie wspominajac o dzieciakach) sparingi z bronia ostra , strzykawkami
moga skonczyc sie smiercia lub kalectwem :evil:

prosze nie robic wody z mozgu, to jak nauka plywania poprzez wrzucenie do jeziora na gleboka wode, moze sie uda co ? a jak utonie to byl malo pojetny ?
  • 0

budo_popey
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 273 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pisz/Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
jup

panie Andrzeju - to co pan mowi, zgodnie ze wszelkimi autorytetami ktore znam , jest wielka bzdura.
czlowiek nieuzbrojony przy starciu z nozownikiem NIE ma szans. zadnych. praktycznie nawet uciekac musi zakosami gdyz dostanie noz w plecy.
to co pan radzi odnosnie strzykawki - czysta bzdura nawet dla mnie. cwiczylem z kolega pare razy na plastikowe linijki i bylo kilka niebezpiecznych dla oczy na przyklad sytuacji. jezeli uwaza pan iz uklucie strzykawka jest niegrozne - gratuluje - dostal pan kiedys w brzuch 6 cm igly?
coz - naprawde radze miec na uwadze to iz te forum czytaja ludzie od fachowca po zupelnego laika. jezeli bedzie pan z taka pewnoscia mowil o skutecznych technikach sparringow , lub tez iz na widok noza nie trzeba sie zbytnio bac to czesc ludzi panu uwierzy i normalnie zrobi sobie krzywde. pozostaje kwestia otwarta - jak wielka krzywde.
prosze to rozwazyc
  • 0

budo_andrzej kubieniec
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
Szanowny Kolego!!!

Uczciwie rzecz ujmując, muszę Panu przyznać rację.

Chociaż może zwrócę uwagę na kilka innych elementów.

1. Faktycznie, ucieczka na widok noża powinna być techniką często stosowaną, przez ludzi nie obeznanych dobrze z nożem być może jedyną. Czy człowiek jest autentycznie bez szans? No cóż, ja nie wiem, z jakimi autorytetami Pan o tym rozmawiał. Ja powołam się na dwa. Pierwszy, Kyoshi Terence Wingrove z Anglii. Podkreślał, że wytrenowanie strategii obrony, jej zastosowanie, jest trudne, ale on potrafił obronić się przed każdym atakiem ostrym nożem. Mówimy cały czas o ludziach z dużym doświadczeniem w walce i będących w dobrej kondycji. Drugi, współpracownik Sławomira Goździka ze Szwecji ( uczeń Erle Monteqiue, instruktor w Królewskiej Akademii Policji w Sztokholmie, stworzył na bazie Tai Chi systemu Yang Explosive Self Defense System ) - Marc Young - The Animal - z U.S.A. Człowiek, który z tego co słyszałem - zabił w walce na noże pięć osób. Uczy walki zawodowo – oczywiście nie wszystkich. Uczy strategii walki, jak również - co najcenniejsze – prawidłowego ataku nożem.
Z takiego starcia rzadko kiedy wychodzi się nie pocięty, ale można wyjść żywy. W Polsce przedstawicielem jest Zbigniew Struk z Białegostoku - człowiek , którego bardzo szanuję, i zapewniam, że dużo wie o walce.

2. Trzeba faktycznie rozróżnić nożownika od faceta trzymającego nóż - to sprawa własnego, dużego ryzyka i doświadczenia

3. Walka bronią jest dla ludzi bardzo zaawansowanych, nigdy dla początkujących. Poza tym, trzeba to ciągle ćwiczyć.

4. Co do strzykawki z igłą – przepraszam, to zboczenie zawodowe. Wbijam te igły codziennie – nie tylko w brzuch. Jeżeli użyć by igły Nr 7 lub 6, która ma 3 cm, to zapewniam ( jako chirurg i kilka lat – wykładowca Anatomii na Akademii Medycznej ) że nic się nie stanie. Ćwiczenie to wyrabia jedną z najważniejszych reakcji - odruch ucieczki przed bólem. Ale faktycznie, jeżeli ktoś się boi, to lepiej niech tego nie robi. To na pewno nie jest ćwiczenie dla laika.

5. Co do forum publicznego - to faktycznie zagalopowałem się. Dziękuje za zwrócenie uwagi.

Pozdrawiam,

Andrzej Kubieniec
  • 0

budo_popey
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 273 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pisz/Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz
jup

pozostale punkty ok - przetrawilem ;-]
ale pierwszy nie daje mi spokoju... ci panowie maja jakies strony netowe , cos skad mozna sie wiecej od nich dowiedziec?
kurcze- naprawde nie chce mi sie wierzyc by mozna bylo golymi rekami obronic sie przed nozem.
oczywiscie nie mowie tu o nozowniku od siedmiu bolesci vs zawodowy fighter - choc i tu sprawa nie jest tak oczywista.
wg mnie szansa zostania poturbowanym (mocno) istnieje zawsze - obojetnie jakim zawodnikiem sie nie jest. noz to naprawde grozna bron.
co do wyjscia zywym - sprawa jest prosta - wychodzi sie zywym dosc czesto. to normalne gdyz trudno jest trafic czysto (...) pozostawie jednak te dyskusje na dzis - nie czuje sie na silach.
powiem tylko tyle iz prosilbym o podanie namiarow na strony panow ktorych pan wymienil

a moze skonczymy z tym pan? ;-]
  • 0

budo_piwosz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 163 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Górny Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

najsmieszniejsze jest to ze jak oddalem go policji to nie zlozyli mu sprawy o napasc z uzyciem niebezpiecznego narzedzia a poniewaz na mordzie mialem tylko szesc szwow i uszkodzenia ciala ponizej siedmiu dni jedyne co moglem zrobic to zalozyc mu sprawe cywilana
slabo?

Działanie policji to mnie czsami naprawdę zadziwia.
1. Zła kwalifikacja czynu-za cios nozem w okolice tętnicy to można postawić usiłowanie zabójstwa (raczej w zamiarze ewentualnym a nie bezpośrednim bo to by było cięzko udowodnić). ew. usiłowanie cięzkiego uszkodzenia ciała, czy usiłowanie spowodowaniae bezpośreniego zagrożenia dla życia. Do wyboru. Wszystko ścigane z urzędu.
Niestety praktyka policji i prokuratury jest taka, że zarzuty w przypadku uszkodzeń ciała stawia się automatycznie w zalezności od skutku tj. ile dni trwa uszkodzenie organu lub narzadu itd. Całkowicie pomijajac konstrukcje kodeksu karnego który mówi o odpowiedzialności za usiłowanie w granicach zamiaru, winie itd. (dużo można by o tym pisać).
W przypadku policji dochodzi do tego słaba znajomość prawa (niedawno czyrałem jak komendant policji mówi o przestępstawach ściganych z powództwa cywilnego- to co tu gadać-on nie zna podstaw prawa karnego ).

2.Wbrew obiegowej opinii uszkodzenie ciała do 7 dni jest przestępstwem, tyle że sciganym z oskarżenia prywatnego. Po prostu pokrzywdzony jesty ośkarzycielem czyli spełnia rolę prokuratora. Policja i prokuratura takimi sprawami się nie zajmują (z wyjątkami).
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: noz vs noz

Ja osobiście polecam ćwiczenie ze strzykawką uzbrojoną w igłę. Można zadawać pchnięcia i drapać. Bardzo bezpieczne - najwyżej zarobi się zastrzyk. Ale doskonale wyrabia reakcje.


A pomyślałeś o tym, co się stanie, gdy igła złamie się w ciele a nie daj Boże żyle/tętnicy przeciwnika?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024