Skocz do zawartości


Zdjęcie

sytuacja z życia codziennego kierowcy.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
137 odpowiedzi w tym temacie

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Cougar napisal:
"z chwilą wyjścia z samochodu stałes sie napastnikiem i można było sie przed tobą bronić"

Art. 25.
§1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera BEZPO, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Gdzie on odpierał jakikolwiek zamach?
  • 0

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Cougar napisal:
"z chwilą wyjścia z samochodu stałes sie napastnikiem i można było sie przed tobą bronić"

Art. 25.
§1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera BEZPOŚREDNI, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.

Wyjscie z samochodu nie jest raczej bezposrednim bezprawnym zamachem.

Za [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

"1. Obrona konieczna polega na odpieraniu bezpośredniego, bezprawnego i rzeczywistego zamachu na jakiekolwiek dobro chronione prawem. "
Jak gosc wyjdzie tylko z samochodu to nie jest raczej rzeczywisty zamach.

"Przez zamach należy rozumieć zachowanie się człowieka, godzące w dobro pozostające pod ochroną prawa."
Czy cos takiego jak godnosc, dobre imie czlowieka nie jest chronione prawnie? Bo jesli tak to jesli ktos kogos bezpodstawnie wyzywa to jest to juz wg. powyzszego zamach.

I dalej mamy:
"Jeżeli ktoś rozmyślnie prowokuje innego w tym celu, aby sprowokowanego “napastnika” móc pod pozorem wykonywania obrony następnie godzić, ten jest w istocie sam napastnikiem i nie może się usprawiedliwiać działaniem w obronie koniecznej."
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Co ty gadasz.
W momencie działania wysiadającego z samochodu nie było już jakiegokolwiek zagrożenia czy działania przestępczego, które należałoby likwidować siłą fizyczną.
  • 0

budo_moskit997
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tarnów

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
A ja wam powiem, że ten art 25 KK jest popierd..., słabo troche się go stosuje w rzeczywistości - ogólna zasada to adekwtna obrona do zagrożenia (tylko co to kur.. znaczy), kto obiektywnie oceni czy czyn byl adekwatny do zagrożenie. Jednym słowem masło maślane. Mimo wszystko nie było użycia siły fizycznej, ani uszkodzenia ciała, wiec spuszczenie gosciowi wpier.. nie jest adekwatne koniec kropka:)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
romek tm nie masz racji.
bezpośredni i bezprawny musi być zamach.wyzywanie takim zamachem bezpośrednim nie jest wcale a jako dobro chronione prawem jest chronione odpowiednim artyk.KK.
bezpośredni i bezprawny to był zamach niedzieli : w momencie ataku bezpośredniego>wylazł z samochodu i atakował bezpośrednio własciciela pojazdu...a jednoczesnie był to zamach na dobro chronione czyli życie lub zdrowie tegoż kierowcy...wtedy można sie bronić.
czaisz różnicę?
ponadto:w chwili ataku było zagrożone zycie lub zdrowie czyli można by było poświęcić zycie lub zdrowie napastnika jako dobro równorzędne...
a co jest dobrem równorzędnym dla wyzwisk ??? zabiłbyś za to ???
  • 0

budo_moskit997
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tarnów

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Cougar chyba mnie nie zrozumialeś, mi też chodziło o to, że kolega Niedziela nie miał prawa użyć siły fizycznej (przynajmniej sąd by tak ożekł). A mówiąc że art 25 KK jest chory miałem drugi wątek na myśli.
Wszystkie służby są skorumpowane wiec np. jeśli gość dostanie wpier.. i zaskarży napastnika (nawet może to być osoba broniąca sie tylko że za mocno gościa zlała ) jeśli ma wystarczające dojście i pieniądze można podciągnąć pod:
art 25 § 3. Sąd odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. (do tego są potrzebne papierki np. opnie psychologó itd)

Ale w tym wypadku nie było zamachu:)
Mimo wszystko wine poniósł by nasz kolega z forum;)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
howgh.

moskit ale ja to do romka mowilem;).
  • 0

budo_moskit997
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tarnów

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
sorry nie uwaznie przeczytalem ;p
  • 0

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Napisze to jeszcze raz.

Cytuje cougara:
"dopóki siedziałes w samochodzie wszystko byłoby ok gdybyś odpłacił mu tym samym > czyli wyzwiskami.Z CHWILĄ WYJŚCIA Z SAMOCHODU STAŁEŚ SIE NAPASTNIKIEM I MOŻNA BYŁO SIE PRZED TOBĄ BRONIĆ."

Wg prawa to jest za wczesnie na obrone przed Niedzielem. Gdyby gosc w samochodzie cos zrobil Niedzielowi w momencie jego wyjscia z samochodu to nie mogl by sie zaslonic obrona konieczna, gdyz wtedy zagrozenie tego goscia bylo domniemane/hipotetyczne, a wiec nie bylo BEZPOŚREDNIE i RZECZYWISTE. Gosc w samochodzie moglby pewnie wg. prawa bronic sie dopiero w momencie gdy byl wyciagany z samochodu.
Jasne ?
  • 0

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Jeszcze jedno - tego postu z data "Czw Wrz 04, 2003 22:04" nie powinno byc, powinien byc tylko ten z "Czw Wrz 04, 2003 22:14". Nie wiem skad sie tu wzial. Wyslal sie w trakcie pisania slowa "BEZPO" ? Chyba, ze jest blad po stronie serwera.
  • 0

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Juz wiem dlaczego ta wiadomosc sie wyslala. Jak chcialem napisac literke "Ś" wcisnalem Alt+S, ale ze mialem wylaczona polska klawiature to zostalo to potrakowane jako polecenie Alt+S, a to oznacza zapisanie i wyslanie postu. :)
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Powiem krotko:
Romek...zkim ty sie klocisz :wink:
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.

Napisze to jeszcze raz.

Cytuje cougara:
"dopóki siedziałes w samochodzie wszystko byłoby ok gdybyś odpłacił mu tym samym > czyli wyzwiskami.Z CHWILĄ WYJŚCIA Z SAMOCHODU STAŁEŚ SIE NAPASTNIKIEM I MOŻNA BYŁO SIE PRZED TOBĄ BRONIĆ."

Wg prawa to jest za wczesnie na obrone przed Niedzielem. Gdyby gosc w samochodzie cos zrobil Niedzielowi w momencie jego wyjscia z samochodu to nie mogl by sie zaslonic obrona konieczna, gdyz wtedy zagrozenie tego goscia bylo domniemane/hipotetyczne, a wiec nie bylo BEZPOŚREDNIE i RZECZYWISTE. Gosc w samochodzie moglby pewnie wg. prawa bronic sie dopiero w momencie gdy byl wyciagany z samochodu.
Jasne ?

no i tu masz rację.ale ogólnie.niekoniecznie w tej sytuacji.błedem gościa w samochodzie było pozostanie w samochodzie. > zwrot z chwila wyjścia z samochodu > został uzyty z wywnioskowania , że cały czas Niedziela miał kontakt słowny (wulgaryzmy) z gościem w samochodzie i ten już wiedział że jest to atak: nieraz za póżno jest na obronę w chwili zwarcia i kroki obronne mozna podjąc w chwili dogodnej do obrony.
reasumując:jesli widze gościa który mnie bluzga i idzie w moją stronę to nie będę czekał aż mnie złapie za frak.wtedy może być za póżno.
podczas sprawy pytanie brzmiałoby: czemu pan panie niedziele wysiadł z samochodu bluzgając kierowcę ?
i niedziela nie mógłby powiedzieć , że dlatego żeby sprawdzić cisnienie w oponie.nikt mu nie uwierzy.
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.

.
podczas sprawy pytanie brzmiałoby: czemu pan panie niedziele wysiadł z samochodu bluzgając kierowcę ?
i niedziela nie mógłby powiedzieć , że dlatego żeby sprawdzić cisnienie w oponie.nikt mu nie uwierzy.


Pewno ze by nie uwierzyli, ale ja nie mowilem ani slowa, bo gobiegalem do jego samochodu, on mnie nie widzial dopuki nie zaczalem go wyciagac z samochodu. Nie klalem na niedo zanim go nie zlapalem. A obok tego pacjenta byl jego kolega ktory moja mame razem z nim wyzywal, a nawet sie nie ruszyl. A jakby wysiedli to dalbym im po strzale, 2'ch i zatrzymalbym policje ze oni wysiedli z samochodu i zaczeli mnie popychac, a ja nie wiem o co im chodzilo. No ale teraz to mozna dlugo teoretyzowac.

Szacunek dla wszystkich.
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
hehehe...tylko dlaczego to wszystko0 dizało sie obok ich samochodu??poza tym zawsze!!! znajdą sie świadkowie zdarzenia...ej.nie doceniasz drobiazgowości zbierania okoliczności do kupy.zawsze diabeł tkwi w szczegółach więc tych szczegółów trzyma sie prorok i policja.
  • 0

budo_gacman_c
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 661 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
Czytajac te dyskusje przypomniala mi sie pewna historia z udzialem mojego wujka:
wujek wracal "skads" nie pamietam dokladnie ;) na drodze napotkal dresow a ze "odwazyl" sie na nich zatrabic(nie wiem jak w innych miastach ale u nas dresy maja zwyczaj zatrzymywania ruchu na drodze po to by sobie pogadac z kumplami ktorych spotkali z naprzeciwka) jak juz wspomnialem zniecierpliwiony wujek na nich zatrabil co mosialo nieludzko zirytowac tych bardzo kulturalnych panow gdyz jeden z nich wyszedl z auta(widno jakis stefanek vel. "najwiekszy kozak z paczki") podszedl do mojego wujka....akurat tak sie zlozylo ze wujek byl w gajerku ;) no i mial taki tik ze lapal sie za klatke piersiowa w obliczu zdenerwowania (wiem dziwne ;) ) w polaczeniu z gajerkiem wygladalo to jakby siegal po giwere ;) przestraszony dres odrazu sie cofnal i zaczal oddalac sie w strone kumpli z okrzykami "ty jakis nienormalny pistolet chcial wyciagnac.....blebleble" poczym wszyscy wsiadl do auta i sie kulturalnie rozjechali w rozne strony.....koniec ;)


pozdrawiam
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: sytuacja z życia codziennego kierowcy.
I super.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024