Skocz do zawartości


Zdjęcie

relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
72 odpowiedzi w tym temacie

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

ok, zgoda, moge ci pozyczyc za niewielka oplata administracyjna taka przenosna klimatyzacje, ale zescie sie tam w Polsce rozbestwili....bez klimatyzacji ani rusz :roll:
Dawaj konserwy, niemieckie to zawsze sa mile widziane rotfl oczywiscie z piwem pt Beck


O kurteczka, to wy od gości też pobieracie opłatę administracyjną :crazyeyes: 8O :o No ja widzę, że to niejest już Kanada pachnąca żywicą Arkadego Fidlera jeno kraj wyzysku człowieka przez człowieka :sex_anal: :cry: :nie:
A jesli idzie o konserwy to ja zawsze myslałem, ze paczki z zarciem wysyla sie z Hameryki a nie odwrotie :) W kwesti bekania sie nie wypowiem na forum :oops: :wink:
  • 0

budo_snajper
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 388 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Unia Europejska

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi
Garry,
z tym tańcem to żeś przegiął.. :)

S.
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

1. Odpowiedz latwa ale calkowicie prawdziwa: poznalem je cwiczac.


2. Odpowiedz mniej latwa: Staze aikikai i znakomitej wiekszosci innych organizacji nie sa zamkniete, kazdy moze przyjsc i po prostu cwiczyc. Tak tez robie, jezdze na max ilosc stazy jaka moge. Tak samo jak moj aktualny instruktor.



I to rodzi problemy takie jak przytaczalem wczesniej liczba cwiczacych, brak miejsca. Zanizanie poziomu stazu do średniej (a wiadomo ze zjedzie wiecej poczatkujących niz zaawansowanych). Wiec sie robi kombinacje alpejskie, dzielenie stazu na dwie grupy (poczatkujacy na lewo, zaawansowani na prawo) i albo trening dla poczatkujących poprowadzi jakiś lokalny guru ew. asystent sensei'a, albo sensei bedzie biegal na przemain to tu to tam i w istocie dla nikogo nie bedzie mial czasu.
Powiedz mi po jaką cholerę. Skoro mozna zorganizować te staże oddzielnie.


Podczas takich stazy spotykasz mase dziwnych ludzi, jak robie za uke to sie czesto ucze nowych technik, bo tori czasem blysnie jakas technika spoza repertuaru. Czasem sensei jest w dobrym nastroju i pokazuje jakies ciekawostki. Shihani spoza aikikai maja czesto kompletnie inne techniki... i tak grosz do grosza...


Czyli tzw. groch z kapustą

nikt ci tego nie poda na tacy w dojo.


Taca nie taca, to jest raczej kwetsja juz samej metody prowadzenia zajec.
Ciagle mam w pamieci pretensje zdegustowanego _LM'a po stazu aikitaiso, kiedy to prowadzący ten staż udzielał niewiele wyjaśnień. Co ja mogłem mu wtedy odpowiedzieć, trzeba było jeżdzić od początku? Czy moze ciesz sie ze masz wogóle możliwośc poćwiczyć. NA EFE jest podobnie. Ponieważ jest realizowany pewien program, doczekalismy się już dwoch grup. Ciekawy jestem co bedzie potem Czy nasz dyrektor techniczny utworzy trzecią grupę, czy przeniesie czesc osób z EFE II do grupy EFE I.
Wracając do tematu. Czasem i nam sie jednak trafi coś na tace :)
Np. Przed moim treningiem na 2nd kyu, tematem treningu było podstawowe techniki jodo. Swoją drogą powiem wam o ciekawym zjawisku. Pierwsze moje zetkniecie z EFE było dość szokujące. Po pierwszy m treningu, kiedy ogłoszono pięciominutową przerwę. Bardzo dużo osób rzuciło się do kajetów i zaczeło cos tam sobie notować. Ponieważ cwiczyliśmy wtedy jakieś nowe kihony z bronią, wieczorem okazało się ze nie wiele już pamiętam z tego co było pokazywane po tych dziesieciu godzinach treningu. Na niedzielny trening juz sie zaopatrzyłem sie w zeszyt. Przykre było dla mnie to ze nikt nie chciał sie dzielić swymi notatkami. Ale teraz to rozumiem :D


taki trening nalezy do tzw treningu "osobistego". Jedni biegaja, inni sie kulaja, jeszcze inni ida na pakernie...ja jezdze na staze.


To słodziutko :))))
A ja mam w domu szynszyla, Maciek von Wiewiór sie wabi.

Ach, jak tylko moge to odwiedzam rozne dziwne miejsca(dojo) z innych styli. Tam tez jestem aby sie uczyc a nie pokazywac to co juz umiem.


Kiedys sie Greywolf za coś takiego na mnie obraził

Przez pare lat to sie troche tego nazbiera. Fakt ze sposob dosc mozolny. No i kosztuje tyle co kupno domu. Ale odkad umarl Dziadek to nie widze lepszego sposobu.


Ja czuje troche inaczej. Wole trzymac sie jednej interpretacji, reszta moze jedynie poszerzyc moje horyzonty. Póki co, nawet w Polsce jest wiele osób któych poziom jest poza moim zasięgiem. Wiec nawet na myśl nie przyjdzie mi by bujać w chmurach o O'Sensei :)


ps Garry, odpowiadam na pytanie, a nie po to zeby sie chwalic


oki, rozumiem :)
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

Pio, a ilu ludzi korzysta ze stazy zamknietych w porownaniu do calej populacji aikido ktora potencjalnie tez moglaby skorzystac z wiedzy prowadzacego? I to nie tylko od was z federacji :wink:


Tak jak wszyscy kozystają ze stazu np. Yamada s. Albo w taki sposób jak napisał Walles klepiąc w kółko podstawowe techniki.

Na zamkniete staze po prostu nie wpuszczaja takich gosci jak ja(spoza federacji), bo przeciez nie beda tracic czasu na to zeby mi cos pokazac - i tak z ich punktu wodzenia jestem bezuzyteczny, nie?


Bo ci nie zalezy na tym. Wspomnianych wyzej uchi-deshi tez przeciez nie brano z ulicy. Trzeba sie troche postarac by zasluzyc na taki trening, jak myślisz?
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

Garry,
z tym tańcem to żeś przegiął.. :)

S.


Ale to prawda, jest u nas grupka ludzi, która uczestniczy w takich warsztatach interdyscyplinarnych. Bylo kiedys o tym na forum (z rok temu).
Mam tez krótką relacje z telexpresu z takich warsztatów, przez moment pokazują tam D. Bienkowskiego :)
Znajdziesz ją w galerii na mojej stronce, nietety jakosc jest kiłowa.
  • 0

budo_pio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi
Z góry Szczepan przepraszam za dalekoidące, czysto hipotetyczne i teoretyczne przypuszczenie, ale wydaje mi się, że gdyby Twój Sensei pewnego dnia powiedział tak: "Słuchajcie zaawansowani - mam wam do pokazania pare ciekawych tematów spotkajmy się aby przecwiczyć bez specjalnego tłumaczenia podstaw (czyt. bez początkujących)" - Nie pokiwałbyś głową i nie powiedział:
- Senesi, to nie wypada - toż to RASIZM!!!

:) :) :)

pozdrowienia,
Pio
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

O kurteczka, to wy od gości też pobieracie opłatę administracyjną


Tez? :wink: A co ty myslales ze tylko wam wolno? :lol: u nas tez powoli zaczyna sie McCywilizacja

A jesli idzie o konserwy to ja zawsze myslałem, ze paczki z zarciem wysyla sie z Hameryki a nie odwrotie :) W kwesti bekania sie nie wypowiem na forum :oops: :wink:


Juz pisalem ze te zabobony z filmow z Hollywood to Zluda 8)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi
Gary, to prawda ze przed wojna w Japonii w SW byl ostry elityzm. Ale potem demokracja amerykanska wprowadzila nowe, madre zwyczaje :) Po co wracac do sredniowiecza?

Nie wypieram sie ze staze otwarte maja wady, bo sie zjezdza duzo ludzi. Ale maja jedna wielka zalete - daja wszystki rowne szanse zeby sie czegos nauczyc. I nikt nie czuje sie cwiczacym drugiej kategorii.
Nie patrz na staze aikikai tylko przez pryzmat stazy z Yamada sensei. W calej Europie(juz nie mowie o swiecie) jest cale mnostwo stazy z shihanami gdzie nie ma tloku, atmosfera jest kameralna i mozna sie duzo nauczyc. Ale trzeba ruszyc dupe z wlasnego miasta czy kraju. To tez jakis dowod zaangazowania w to co robisz, nie?

Wiadomo ze dla poczatkujacego jezdzenie po roznych stazach na poczatku bedzie skomplikowane, bo nauczanie jest inne. Ale pytanie bylo gdzie ja sie ucze roznorodnosci - no to odpowiedzialem. Teraz np w wielu dojo sa sekcje dla poczatkujacych. JAk ja zaczynalem tego nie bylo, wszyscy cwiczyli razem. To rowniez bylo skomplikowane. Ale tak juz czasem w zyciu jest, ze zeby sie nauczyc czegos wartosciowego trzeba wybrac ta bardziej skomplikowana droge :wink:

Pio. u nas podczas stazy czasem sa specjalne treningi dla zaawansowanych. Ale nie duzo, powiedzmy jeden trening na staz. I to przewaznie z braku miejsca. Zeby mozna bylo dynamicznie pocwiczyc.
Ale zaden shihan nie ma takiej mentalnosci zeby wprowadzac zamkniete staze,gdzie sie traktuje ludzi "spoza" jako niepotrzebny i zbedny balast co przeszkadza w rozwoju elicie. Bo oni rozumieja ze to jest przeciwko filozofii aikido. Zreszta to wlasnie dzieki tym "gorszym, co im nie warto poswiecac uwagi" taki instrutor moze w ogole cwiczyc aikido, nie? :oops:
  • 0

budo_pio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

Ale zaden shihan nie ma takiej mentalnosci zeby wprowadzac zamkniete staze,gdzie sie traktuje ludzi "spoza" jako niepotrzebny i zbedny balast co przeszkadza w rozwoju elicie.


Mimo wszystko mam wrażenie, że trochu się czepiasz i przesadzasz. Po co te określenia - pachnie mi to trochę takim hipisowskim (nie żebym miał coś przeciwko hipisom) kultem wolności, który przybiera czasem bezsensowne i wydumane formy.
BTW to tak jakby u was aikido było bardziej socjalistyczne - dla wszystkich tak samo, a tu bardziej kapitalistyczne - dla tych co się bardziej starają jest więcej - ale wszędzie jest demokracja. :)

pozdrowienia,
Pio
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

Mimo wszystko mam wrażenie, że trochu się czepiasz i przesadzasz. Po co te określenia - pachnie mi to trochę takim hipisowskim (nie żebym miał coś przeciwko hipisom) kultem wolności, który przybiera czasem bezsensowne i wydumane formy.
BTW to tak jakby u was aikido było bardziej socjalistyczne - dla wszystkich tak samo, a tu bardziej kapitalistyczne - dla tych co się bardziej starają jest więcej - ale wszędzie jest demokracja. :)

pozdrowienia,
Pio


Och nie chodzi mi o zaden socjalizm czy demokracje. Popatrz sobie co takie podejscie zrobilo w sporcie + dotacje za zawody. Np judo - gdzie ci ktos przyjmie takiego starego dziada jak ja co ma 67 lat? Ich tez interesuje tylko elita. Malo tego , jak tylko przestajesz zdobywac medale to nagle wszyscy zapominaja o tobie i mimo ze sie wypalales na smierc zeby wejsc tam wysoko, to jestes jak jakis smiec. Marsz na wysypisko!

Jesli natomiast instruktor nie dostaje dotacji, to zeby sie utrzymac przy zyciu musi miec duzo liczbe studentow co placa. A poniewaz to nie wyniki sportowe decyduja o dotacjach , to musi poswiecac tyle samo uwagi dla kazdego jak chce zeby go szanowali za rzetelna prace. Do tego nie trzeba dorabiac zadnej ideologii. W SW nie ma zreszta demokracji.

Instruktor nie moze sobie pozwoli na wyroznianie "lepszych" i "gorszych" w dojo. Ludzie sa jednak tylko ludzmi i to robia. Sam przezylem juz niejedna taka sytuacje i za KAZDYM razem wynikly z tego wielkie szkody, i dla dojo i dla samego instruktora wlacznie. Np jeden z moich poprzednich instruktorow ciagle bral na srodek tego samego uke, oczywiscie po jakims czasie ten gosciu byl naprawde doskonaly(bo czul techniki bezposrednio i jego ukemi bylo doskonale). Az tu nagle pewnego dnia ten uke zwichnal sobie bark. I z dnia na dzien instruktor zostal z reszta nas - dopiero wtedy sie zorientowal jaki blad popelnial...

Ten sam mechanizm dziala w skali makro. Np K.Tohei sensei przed rozlamem z aikikai mial ilus tam ulubionych uczniow i w momencie rozlamu oczywiscie byl pewien ze wszyscy pojda za nim - nic bardziej mylnego! Do dzisiaj nie moze im tego darowac :? Podobnie bylo z Tamura sensei. Tak ze i z moich doswiadczen i z historycznego punktu widzenia korzysci z posiadania elitarnych uczniow sa mniejsze niz szkody jakie to wywoluje w calej populacji aikido.
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi
Z jednej strony rozumiem idee stazy zamknietych, jednak z drugiej strony Odczulem wyrazne zdziwienie, gdy na moje pytanie uslyszalem: "...sorry, ale to zamknieta impreza..."

Kazdy robi tak jak uwaza za stosowne. :idea:
  • 0

budo_pio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

Np judo - gdzie ci ktos przyjmie takiego starego dziada jak ja co ma 67 lat? Ich tez interesuje tylko elita.


Judo sportowe to sport. Tam chodzi o wyniki, a te są zależne od wieku.
Istnieje bardzo dużo sekcji judo gdzie mogą chodzić wszyscy.

Jesli natomiast instruktor nie dostaje dotacji, to zeby sie utrzymac przy zyciu musi miec duzo liczbe studentow co placa. A poniewaz to nie wyniki sportowe decyduja o dotacjach , to musi poswiecac tyle samo uwagi dla kazdego jak chce zeby go szanowali za rzetelna prace. Do tego nie trzeba dorabiac zadnej ideologii.


I znowu wkrada Ci się takie myślenie troche socjalistyczne. A jeśli jest grupa zaawansowanych która płaci mu dodatkowe pieniądze za dodatkowy trening w tygodniu tylko dla nich, to co, ów Sensei nie zasługuje już na szacunek początkujących?

W SW nie ma zreszta demokracji.


Nie chodziło mi o demokracje w SW, oczywiście, wiem o tym że większość w dojo nie decyduje o wykonywaniu techniki :) .
Chodziło mi o ustrój w Twoim i moim kraju, który pozwala na wolny wybór.

Instruktor nie moze sobie pozwoli na wyroznianie "lepszych" i "gorszych" w dojo. Ludzie sa jednak tylko ludzmi i to robia. Sam przezylem juz niejedna taka sytuacje i za KAZDYM razem wynikly z tego wielkie szkody, i dla dojo i dla samego instruktora wlacznie. Np jeden z moich poprzednich instruktorow ciagle bral na srodek tego samego uke, oczywiscie po jakims czasie ten gosciu byl naprawde doskonaly(bo czul techniki bezposrednio i jego ukemi bylo doskonale). Az tu nagle pewnego dnia ten uke zwichnal sobie bark. I z dnia na dzien instruktor zostal z reszta nas - dopiero wtedy sie zorientowal jaki blad popelnial...

Przykro mi, ale nie ma to nic wspólnego z grupą zaawansowanych trenującą ze swoim sensei. Oczywiście zgadzam się, że wszyscy są ludzmi i popełniają wiele błedów.



Ten sam mechanizm dziala w skali makro. Np K.Tohei sensei przed rozlamem z aikikai mial ilus tam ulubionych uczniow i w momencie rozlamu oczywiscie byl pewien ze wszyscy pojda za nim - nic bardziej mylnego! Do dzisiaj nie moze im tego darowac :? Podobnie bylo z Tamura sensei. Tak ze i z moich doswiadczen i z historycznego punktu widzenia korzysci z posiadania elitarnych uczniow sa mniejsze niz szkody jakie to wywoluje w calej populacji aikido.


Wydaje mi się, że nie chcesz rozumieć.
Zastanów się czy nie ma powodów w Tobie samym. :)
Grupa zaawansowanych o której mowa jest otwarta dla początkujących którzy stają się zaawansowanymi po pewnym czasie - co oczywiście powoduje, że jest ich coraz więcej. Co więcej takie podejście powoduje, że dużo wcześniej mogą oni odejść i sami nauczać, gdyż dostali sporą dawkę nauki w zakresie trudniejszych rozdziałów.

Mimo wszystko nie krytykuje Twojego podejścia - myśle poprostu, że jest miejsce na wiele możliwości.


pozdrowienia,
Pio

PS.Nie należe do tej sekcji, jakby co.
  • 0

budo_uchideshi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi

Z jednej strony rozumiem idee stazy zamknietych, jednak z drugiej strony Odczulem wyrazne zdziwienie, gdy na moje pytanie uslyszalem: "...sorry, ale to zamknieta impreza..."

Kazdy robi tak jak uwaza za stosowne. :idea:


Tak było w Olsztynie w '00 na stażu z Nakayamą 5 dan od Toyody

Door weare closed!!!!

Wielki klozed!!!!
Przykro jest gdy nie mozna wejść... tymbardziej ze defakto niby był otwarty...!!!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024