Skocz do zawartości


Zdjęcie

shiho-łokieć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

budo_soulfly
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kanie

Napisano Ponad rok temu

shiho-łokieć
czasami przy shiho-nage z twardym padem (jak jestem uke) boli mnie łokieć.
do tej pory myślałem sobie, że to normalne i pewnie po prostu czasu trzeba, aż nauczę się lepiej padać/reagować/mniej spinać.
czas jednak mija i zauważyłem, że jak ćwiczę z pewnymi osobami to "here comes the pain" a jak ćwiczę z innymi to nawet jak próbuję ciut oporować i się trochę spóźnię z padem to jest ok.
...no to pytanie do bardziej doświaczonych...jak to jest?..moja wina czy nie moja że boli?
...wszelkie ewentulane rady co do sposobu przyjmowania tej techniki mile widziane.
  • 0

budo_marilyn m
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
Trzeba by to zobaczyć, napisz więc może więcej jak owe formy wyglądają, chodzi mi o Twoją pozycję w momencie rzutu, jak i o kierunek ściągniecia.
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
sprawa jest prosta..
Z tego co widze masz problemy z szybkim ukemi. Ladujesz na lokciu -stad zapwene bol. Spróbuj poswiecic kilka chwil na poprawinei techniki padu. Masz ladowac na lopatce, nie asekurujac sie reka. W wiekszoscie przypadkow uke "szuka " dlonia tatami. Finalnie laduje na lokciu.
Moge sie mylic ale to chyba to..

Aiki
  • 0

budo_uchideshi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
Pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady, pady i raz jeszcze pady!!!

Trenuj pady (wiem, że się powtarzam) :oops:
Do treningu wybieraj najlepszych w żutach i lataj.... :angel:

Innej drogi nie widzę....
Jak stłuczesz sobie łokieć to ze strachu przed bólem nauczysz się go chronić. :P
Miałem ten sam problem. :?
Teraz już nie mam..... :)
  • 0

budo_soulfly
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kanie

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
to Aiki&Uchideshi

sorry za mój brak precyzji - chodziło mi o ból łokcia w ręce na którą zakładana jest kontrola, a nie w ręcę którą amortyzuję - ta ma się dobrze.

to MM

jeśli chodzi o moją pozycję to staram się obrócić biodra zgodnie z kierunkiem rzutu, zaś co do kierunku ściągania to trudno mi powiedzieć bo nie ja ściągam
  • 0

budo_uchideshi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć

sorry za mój brak precyzji - chodziło mi o ból łokcia w ręce na którą zakładana jest kontrola, a nie w ręcę którą amortyzuję - ta ma się dobrze.


To zupełnie zmienia postać rzeczy.......
:roll:

Ale tutaj dopatrywałbym się niechlujstwa Tori. :oops:
W początkowej fazie ważne jest odpowiednie wyciągnięcie ręki uke, jeśli tego tori nie robi dostateczniie wysoko to dupa blada - łokiec boli!
:!: :wink:
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
Ja bym tego nie nazwal niechlujstwem.

Wszystko zalezy od sposobu w jaki tori wykonuje ta technike, sposob zalezy min od szkoly jaka cwiczysz.

Jesli cwiczycie shiho-nage do padu yoko-ukemi takiego jak przy kote-gaeshi, to jest wielce prawdopodobne ze gdy Cie boli to tori jescze przed rzutem podnosi do gory swoj bark i/lub łokiec opuszczajac jednoczesnie swoje nadgarstki.
Powoduje to bolesne wykrecenie Twojego lokcia.
Stajesz przed frunieciem na palcach?
Jesli tak to 100% chodzi o to co napisalem.

Czy to znaczy ze tori robi zle?
Niekoniecznie, moze tak wlasnie chce instruktor - to nir jest zle shiho-nage, to jest tylko bolesne i kontuzyjne shiho-nage.

bardziej zaintrygowalo mnie to, ze stajesz frontalnie biodrami w kierunku rzutu - to znaczy ze mozesz spokojnie strzelic tori z plaskacza w leb.
gdyby ci nie odpowiadalo to ze za kazdym razem Ci reke wykreca, to go strzel... :)

Mozesz tez zapamietac z kim boli i albo wyskakiwac zanim zaboli (podkladac sie... :) ) albo na onegai-shimasu powiedziec spadaj 8O

Strzalka.
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
no jeszcze moze byc tak ze sufly ma slabe lokcie.. I wystrczy lekko docisnac i jest bol.. moze nie wyleczona kontuzja? W tenisa grales?


Aiki
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
Musze sie przyznac, ze PanUsmiech niezwykle mile mnie zaskoczyl wysoka precyzyjnoscia swojej wypowiedzi :) poklon

Zeby w ogole skutecznie wykonac shihonage nie obedzie sie bez dzwigni na lokiec o ktorym mowa(aczkolwiek nie jest to warunek wystaraczajacy do wykonania zakonczonego pelnym sukcesem! :wink: )

Ma to dosc powazne konsekwencje....pierwsza i najwazniejsza z nich to taka, ze to uke przede wszystkim troszczy sie o wlasne bezpieczenstwo. Znaczy, ze ma tak sie ciagle ustawiac, i ciagle uwaznie obserwowac co sie dzieje i dostosowywac swoje zachowanie do tego aby uchronic w/w lokiec(oraz inne stawy..) Ja zwykle tak sie ustawiam zeby przykleic glowe do reki/dloni na ktorej zakladana jest shihonage. Przyklejam tak, jakby glowa byla zespawana razem z dlonia i nikt na swiecie nie moze mi jej oderwac majac jednoczesnie cale cialo niezwykle luzne...... Wywodzi sie to z tego ze u nas robimy bardzo duze przeciazenia na staw lokciowy i trzeba dobrze sie zbierac a nie stac i czekac na bol.
Nawiasem mowiac od podkladania to sie to rozni tym, ze tori i tak zrobi swoja technike, niezaleznie od woli uke.

Jak taka ochrona wlasnego lokcia jest wazna przekonalem sie osobiscie zaraz po przyjezdzie tutaj do Montrealu. Jak to normalnie bywa jak jakisc czarny pas zaczyna cwiczyc w dojo, rozni ludzie probuja jaka ma on efektywnosc technik, co powoduje czasem sympatyczny wzrost napiecia, stresu, mocy i dynamiki wykonywanych technik. W owej epoce nie umialem jeszcze tak dobrze odbierac i zakladac shihonage, znaczy raczej bylem niezwykle ugrzeczniony. Wykorzystal to sprytnie jeden z miejscowych shodanow, nie tylko bez litosci rzucal mnie na shihonage na twarde pady to jeszcze dokrecal o 90 stopni schodzac na oba kolana i cala para w dol. Nie zdazylem pare razy zneutralizowac mocy techniki no i zalatwilem sobie lokiec na jakies 6 miesiecy. Ale nauczka nie poszla w las:

1.poswiecilem ten czas na takie doskonalenie padow zeby czuc sie bezpiecznie
2. nauczylem sie nie byc za grzeczny.

Tak wiec nastepnym razem, po tych 6 miesiach jak znow cwiczylismy, to i ja robilem na nim bez litosci, za to jego technika nie robila na mnie specjalnie wrazenia - i stal sie zwykly cud! Facet najpierw zzielenial, potem zrobil sie szary, potem calkiem bialy na twarzy...a ja nienerwowo i calkiem bezpiecznie dla niego tluklem go regularnie.
Od tego czasu nigdy juz nie probowal nieuczciwie naduzywac na mnie faktu, ze uke z wlasnej woli uzycza wlasnego ciala pomagajac robic technike. :wink:

Tak ze Soufly, musisz tak odbierac shihonage zeby cie w ogole nie bolalo, czesto musisz lekko wyprzedzac ruch tori. Rob tak dotad az ci sie lokiec zaleczy. W ten sposob nauczysz sie odbiera technike bezpiecznie a lokiec leczac sie wzmocni sie jednoczesnie....
  • 0

budo_snajper
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 388 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Unia Europejska

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
Soulfly,
sam wyraźnie napisałeś w swoim pierwszym poście: jeden robi tak by bolało, drugi robi tak by nie bolało. Skup się na tym i znajdź różnice w ich pracy i jak one wpływają na ułożenie Twojego ciała.


.....tori jescze przed rzutem podnosi do gory swoj bark....

Do opisu Mr Smaila wykonania techniki dodałbym jedno: to jest nie tylko niechlujstwo, ale dla mnie to jest błąd.

To, iż partner podczas Twojego padu umożliwia Ci odwrócenie się do niego frontem bioder oznacza że jego kontrola nie jest optymalna i polega raczej na przyzywczajeniu uke do pewnych reakcji.
Nie staraj też na siłę ustawiać do technik, aikido daje tak dużą róznorodność oddziaływań nawet w zakresie tej samej "nazwy" techniki, że może kiedyś spotkać Cię naprawdę niemiła niespodzianka. :cry:
A gdzie ćwiczenie dyspozycyjności i róznorodności 8O (w pracy uke też jest b. ważne).


S.
  • 0

budo_marilyn m
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć

jeśli chodzi o moją pozycję to staram się obrócić biodra zgodnie z kierunkiem rzutu, zaś co do kierunku ściągania to trudno mi powiedzieć bo nie ja ściągam


to ,że się starasz to trochę mało, choć oczywiście to naturalna reakcja chcieć sie obrócić do partnera, by móc np. kontynuować atak. W zasadzie nie robię takich rzeczy, ale w tym przypadku spróbuję, wysyłam Ci na priv,
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć

Musze sie przyznac, ze PanUsmiech niezwykle mile mnie zaskoczyl wysoka precyzyjnoscia swojej wypowiedzi :) poklon


Powazny temat powazna odpowiedz

Nie badz Panie Zombi taki ironiczny :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
Zero ironii, mrSmail, zero ironii!

Co do obracania bioder przy padach przez uke, to jak zostalo to napisane, oznacza to ze uke moze zalozyc kontrtechnike. W zwiazku z tym, wielu instruktorow fizycznie nie pozwala na to, a tez czasem nie ma na to czasu. Z tego wynika, ze trzeba sie nauczyc padac bez obracania bioder w kierunku padania. Proste to nie jest, ale da sie zrobic. ja sie nauczylem , to kazdy moze, przysiegam! :wink:
  • 0

budo_soulfly
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kanie

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
moje łokcie dziękują za wszelkie rady :D
przy najbliższej okazji przetestuję je wszystkie

a jest dokładnie tak jak napisał Smail - jak boli to przed już przed "lotem"
muszę wspiąć się na palce.
ostatnio reagowałem na to w ten sposób że już na początku techniki szukałem sobie miejsca do padu - niby to trochę trąci podkładaniem ale z drugiej strony nie robię tego sam z siebie tylko tori wymusza na mnie takie zachowanie
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: shiho-łokieć
yuhumm. czyli Smail ma reacje.. Byc moze jest tez to bol "psychiczny" sprezasz sie i to poteguje bol..
ale korzenie schorzenia to zla technika padania.. tak mniemam

Aiki
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024