75 odpowiedzi w tym temacie

[budo_cougar]

jesu...ty to zadania zadajesz...;-)..a nie prościej będzie jak się [przyznasz , że jesteś i że masz walthera....?

[budo_lord von banan]

A może przestaniesz pisać rzeczy, o których nie masz pojęcia???
Dalsza dyskusja na priva, jeśli sobie życzysz. Nie na forum.

[budo_cougar]

a może powiesz mi gdzie sie rozmawia na priva bo ja tu nowiutki jestem i jak dziecko we mgle....

[budo_lord von banan]

Na dole masz przycisk PW.

[budo_ptysiu]

eeech... na tej ulicy jestem nowy... więc dzień dobry.... ale nie mogłem się oprzeć odpisaniu ---> otóż właśnie zdarzyło mi sie dostać sęki w autobusie (takim węgierskim, klasycznym przegubowcu) i chce zauważyć, że obrona w pojeździe, który jedzie jest zarąbiscie trudna... wtedy kiedy dostałem nie trenowałem nic, teraz też jestem dopiero na samym początku, więc nie ma sensu pisać otym co i jak, ale jakiby to system nie był autorytatywnie chce powiedzieć, ze o kopnięciach, dalekich uderzeniach i technikach z nozem nie ma mowy!!!!!!

może skm wydaje się komus stabilne i jadące równo, ale autobus strasznie rzuca i każde wejście z kosą moze byc letalne (wg mnie w 90%, ale nie jestem specem), tak samo długie kopnięcia i derzenia - mam wrazenie, ze nie dojda do celu...

drechy a sterydy itp. .... tak sie własnie składa, ze dostałem od dwóch gosci, za to, że spojrzałem się na ich discmana - jednemu złamałem(albo bardzo silnie uderzyłem w) nos głową - efekt był praktycznie zaden...

pozdrawiam z zyczeniami, by watek był czysto teoretyczny
ptys

[budo_marta]

Hehhe wreszcie ktos kto stwierdzil ze zastosowanie techniki na ulicy jest baardzo trudne a nie pisze o stosowaniu kopniec obrotowych (!) bo gdzies juz czytalam taka wypowiedz.
Nie ma to jak rozwazania.
Couggar co ty mowisz... cwiczyc odruchy w wyobrazni?
Taaa... wybacz chyba odruch wymiotny.

[budo_robertp]

Couggar co ty mowisz... cwiczyc odruchy w wyobrazni?
Taaa... wybacz chyba odruch wymiotny.

Właśnie o to chodzi, żeby wymiotnego nie było. To się nazywa trening mentalny, może się przydać. Cudów nie ma, od myślenia nie zrobisz obrotówki z wyskoku, ale palec w oko bez zbrzydzenia wetknąć możesz.
"Najpotężniejszą bronią jest ludzki umysł" :roll:

[budo_marta]

Hmm widzisz zepsules mi taka ladna klotnie, znaczy sie chcialam powiedziec polemike;) : odruchow nie wyrabia sie mentalnie!. To co mowisz ma swoje racje i rzeczywiscie pomaga, ale samo nie wystraczy.
Czlowiek nie wszytskich reakcji uczy sie mentalnie. Oswajanie sie z czyms co budzi strach, ma sens jesli jest poparte pozniej rzeczywistym obcowaniem z bodzcem awersyjnym.
Innymi slowy mentalnie trenujesz sie w warunkach sporego komfortu psychicznego - w odpowiadajacych Ci warunkach.
Wtedy kiedy pojawia sie stress, zagrozenie, strach a nawet panika nie pomagaja zbytnio mentalnie wyrobione reakcje, bo obrazowo mowiac masz spore szanse zapomniec ze sie na nie mentalnie uodparniales.

[budo_cougar]

bravo.Tafia...
sama doszłas do wniosków (cześciowo) których błędność początkowo mi zarzuciłas..;-)
wtedy własnie tj.w sytuacji kryzysowej maja ujawnic sie zdrowe i przemyslane działania wręcz odruchowe- wycwiczone w sytuacji bezstresowej...np.
policjanci ( i nie tylko) wielokrotnie ćwicza wejście do pomieszczenia chciaz wiedzą że nic im wtedy nie grozi i...ćwiczą je nawet na papierze!! nie tylko w praktyce...
dalej
w agencjach ochrony ludkowie wielokrotnie ogladaja filmy z interwencjami a potem godzinami analizują zachowania sie ludzi w tych sytuacjiach i mysląc o reakcji na takie zdarzenie wyrabiaja w sobie podswiadomie reagowanie takie jakie sobie zprogramują..

są sytuacjie które cięzko zasymulować ale zobacz temat w dziale ulica "zzycia codziennego kierowcy"...chodzi o przemyślenie swojej reakcji na konkretne zdarzenie po to by reagować własciwie i adekwatnie do posiadanych umiejetności i sprzetu a nie dopiero na ulicy myslec co robic albo działac zupełnie odruchowo co nie zawsze znaczy dobrze.
złych odruchów nalezy sie pozbywać i tu odgrywa role trening psychologiczny a nie tylko fizyczny.

poza tym to co mówisz o reakcji stresowej nie sprawdza sie jeżli dobrze się przygotujesz do reakcji...jezeli wielokrotnie wyobrażamy sobie jakąs sytuacje np.jestes w banku i ktoś wyciaga pistolet i terroryzuje kasjerkę to po pewnym czasie analizowania tej sytuacji zaczyna wydawac ci sie ona normalna i nawet podswiadomie chcesz żeby sie zdarzyła bo wiesz co wtedy zrobisz i sie jej nie boisz..
tak samo jest ze strzeleniem do człowieka..są ludzie którzy niegdy nie strzela bo nie sa do tego przygotowani a sa tacy którzy to zropbią bez zastanowienia bo...już z tym sie oswoili,z mysla że moga zabić bo przemysleli już za i przeciw...
żołnierza poddaje sie ostremu treningowi psychicznemu np.poprzez to że każe mu sie strzelac do manekina człowieka a nie do tarczy..
reasumując:fizycznie możesz byc supersprawna ale jesli boisz sie uderzyć to na co ci ta fizyka???jesli wiesz że najskuteczniejsze jest uderzenia w szczękę a masz odruch kopania w tyłek to na co ci taki odruch..musisz go zmienic w swim umysle.

[budo_cougar]

i jeszcze przykład dla treningu mentalnego..;-)
telex reaguje siedzenie w samochodzie na napastnika który idzie z wyraznym zamiarem zrobienia mu krzywdy--gdyby przetrenował swoje zachowanie w wyobrazni to nie popełniłby błedu wiary w dobre zakończenie tego zdarzenia.a taki błąd może kosztować bardzo dużo (albo nic).to z tematu a którym wspomniałem wczesniej.

[budo_marta]

Chlop swoje, pop swoje...

sama doszłas do wniosków (cześciowo) których błędność początkowo mi zarzuciłas..

Jasniej prosze, nie musze rozumiec wszystkiego

wielokrotnie ćwicza wejście do pomieszczenia chciaz wiedzą że nic im wtedy nie grozi

ćwiczą je nawet na papierze!! nie tylko w praktyce...

O ta roznice mi chodzi

złych odruchów nalezy sie pozbywać i tu odgrywa role trening psychologiczny a nie tylko fizyczny.

Czekam na rozwinicie tego zdania

[budo_slaszysz]

bravo.Tafia...
sama doszłas do wniosków (cześciowo) których błędność początkowo mi zarzuciłas..;-)
wtedy własnie tj.w sytuacji kryzysowej maja ujawnic sie zdrowe i przemyslane działania wręcz odruchowe- wycwiczone w sytuacji bezstresowej...np.
policjanci ( i nie tylko) wielokrotnie ćwicza wejście do pomieszczenia chciaz wiedzą że nic im wtedy nie grozi i...ćwiczą je nawet na papierze!! nie tylko w praktyce...
dalej
w agencjach ochrony ludkowie wielokrotnie ogladaja filmy z interwencjami a potem godzinami analizują zachowania sie ludzi w tych sytuacjiach i mysląc o reakcji na takie zdarzenie wyrabiaja w sobie podswiadomie reagowanie takie jakie sobie zprogramują..

Zdaje się, że to nie ma nic z wyrabianiem odruchów (bo niby jak), ale z kwestiami taktyki. Oglądając film nie zaprogramujesz sobie reakcji na np. atak rozwścieczonego pijanego gościa.

[budo_cougar]

slaszysz..a własnie , że sobie zaprogramuję...potem to juz kwestia przygotowania do akcji..fizycznego i sprzętowego..
wiesz..żeby wygrac to najpierw musisz wszystko zaplanować..jesli plan jest dobry to wszystko się uda..chyba że wystąpią nieprzewidziane okoliczności..i wtedy potrzebne jest myślenie kreatywne i umijętności..zauważ , że wszystkie akcjie grup specjalnych ( anie ma tu różnicy z pojedynczym człowiekiem) sa analizowane.planowane.przemyślane,przetrenowane na sucho i dopiero wykonywane.
zwróc uwage na przymiotnik: przemyslane i planowane.
czy ty masz algorytm postrepowanie z pijanym agresywnym gościem??wiesz jakbys sie zachował w róznych konfiguracjach jego dzieaania???masz wariant a,b,c i d???

[budo_cougar]

To co mowisz ma swoje racje i rzeczywiscie pomaga, ale samo nie wystraczy.
Czlowiek nie wszytskich reakcji uczy sie mentalnie. Oswajanie sie z czyms co budzi strach, ma sens jesli jest poparte pozniej rzeczywistym obcowaniem z bodzcem awersyjnym.
.

a wiec przyznajesz rację częsciowo..;-)..ma sens..nawet jak sie nie obcuje z bodźcem awersyjnym bo to już daje iles tam procent sukcesu..a jak sie obcuje z bodźcem awersyjnym to jest już za pózno..chyba że to bodziec awersyjny udawany;-)..czyli mniej awersyjny..;-)

[budo_slaszysz]

slaszysz..a własnie , że sobie zaprogramuję...potem to juz kwestia przygotowania do akcji..fizycznego i sprzętowego..
wiesz..żeby wygrac to najpierw musisz wszystko zaplanować..jesli plan jest dobry to wszystko się uda..chyba że wystąpią nieprzewidziane okoliczności..i wtedy potrzebne jest myślenie kreatywne i umijętności..zauważ , że wszystkie akcjie grup specjalnych ( anie ma tu różnicy z pojedynczym człowiekiem) sa analizowane.planowane.przemyślane,przetrenowane na sucho i dopiero wykonywane.
zwróc uwage na przymiotnik: przemyslane i planowane.
czy ty masz algorytm postrepowanie z pijanym agresywnym gościem??wiesz jakbys sie zachował w róznych konfiguracjach jego dzieaania???masz wariant a,b,c i d???

Wybacz, ale straszne bzdury piszesz. Mylisz naukę odruchów z planowaniem i taktyką. Przestań trollować.

[budo_marta]

Mam tylko nadzieje ze nie odpowiadasz za zadne szkolenia i treningi.

[budo_cougar]

wybacz ale to ty trollujesz.....

nauka odruchu>>>widze broń w reku przeciwnika od razu wyciagam swoją,przeładowuje i strzelam mierząc w klatke piersiową..czy ty to masz wrodzone??bo ja sie tego troche musiałem nauczyć..i mam juz ten odruch..proste??podac więcej przykładów..?

[budo_marta]

Hmm wiesz couggar jaki jest podzial odruchow?
Czy sugerujesz ze to co robisz nie jest odruchem?
A uczyles sie tego mentalnie?
A strzeliles czy tylko mierzyles?

[budo_cougar]

przeraża mnie taka beztroska>>eee jakos sobie poradze bo dobrze kopię..;-)..trzeba wiedziec co zrobic zanim cos sie zdarzy,...oczywiście nie przygotujesz sie 100 prc sytuacji..ullica to nie dojo...

[budo_cougar]

tafia bez komentarza.jedynie usmiech dla ciebie..;-)))