Re: dźwignie...
Panowie,
wtedy były inne czasy (lata osiemdziesiąte) i z pewnością nastawienie S. Savegnago było bardzo pozytywne w stosunku do Polaków (myślę, że się nie zmieniło do tej pory :wink: ).
Zresztą S. Savegnago podkreślał później wielokrotnie, że jak na początku przyjeżdzał do Polski widział ludzi szarych i zmęczonych, później to się zmieniło.....
Rzeczywiście myślę, że próba wyszukiwania się tu jakiegoś wyrachowania
rzeczywiście jest błędem.
Aiki,
ja nigdy nie miałem negatywnego nastawienia do S. Savegnago,
wydaje mi się, że to Ty wchodzisz na niebezpieczny grunt używając określeń energia pozytywna i negatywna.
Myślę, że ocena energi technik takich Nauczycieli nie leży w naszym (a, z pewnościa nie w moim :wink: ) zakresie. Jak napisałeś na stażu z S. Cognardem byłeś dawno - skąd więc twoje odczucia i to takie

?
S.