45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_msj]

budo_Kenny napisał

Witam
Pare szczegółów do opisu:
ciemne włosy, krótko ostrzyżony, około 180-185cm wzrostu, szczupły, odstające uszy. Wiek - tak pod 30 lat. Ćwiczył w koszulce i krótkich spodenkach (beżowych). Z wyglądu taki "pedałkowaty" (tak go określiło pare osó. Ogólnie ubrany w biało-niebieską koszulkę, dźinsy i jakies beżowe buty.

Tak u nas koles byl podobny. Powiedzial, ze przeprowadzil sie z Warszawy do Lodzi na studia (to mnie zdziwilo bo z reguly ludzie robia na odwrot).

Fajne rzeczy sie dzieja...

[budo_kunichiro]

budo_Mr Smail napisał

kunichiro dawaj ten portret!!!

O.K. Postaram sie jaknajszybciej....

[budo_jacol]

U nas w Wałbrzychu była identyczna sytuacja jakiś miesiąc temy. Powiedział że jest o Hoffmanna i że się przeprowadził do Wałbrzycha.
Wyszedł wcześniej i....

CO Z TYM RYSUNKIEM???

[budo_jusi]

Takim to tylko tyłek skopać==

[budo_combat]

Ehh ludzie, na głupotę i tupet złodziei nie ma rady...

1) Trenowałem TKD 5 lat i nigdy mi nic nie zginęło... Bo kto się spóźniał - to mógł brać klucz - tylko wtedy jak był zaawansowany (czytaj: znany wszystkim w sekcji).

Powinna być jedna zasada: nie ma wychodzenia przed końcem treningu i nie ma spóźniania! A przy nowych 100% czujności...

Oczywiście jak mogłem to na trening nie brałem żadnych telefonów, minimum dokumentów itp. itd.

2) Jeszcze co do TKD: szatnia solidnie zamykana, blisko sali i do tego na treningu początkujących - pod koniec pilnowana przez grupę zaawansowaną.

3) Za to np. na siłowni (na ul. Monte cassino w Szczecinie) jakiś pojebany złodziej (i to musiał być trenujący) otworzył sobie moją szafkę i ukradł torbę treningową ze starymi butami i dżinsami... Debil myślał pewnie ,że będzie tam komórka, kasa, dokumenty itp. (starym zwyczajem siłowniowym wszystkie cenniejsze rzeczy trzymam na sali). Ehh jakbym dorwał...

4) Na krav-maga wszystkie rzeczy biorę na salę i mam święty spokój...

[budo_ai]

Ten Robin Hood zadzialal rowniez w naszej sekcji....
Dokladnie ten sam model dzialania: przyszedl facet powolal sie na senseia ( akurat na naszego instruktora technicznego ) w polowie treningu wyszedl, a w szatni zginely portfele i telefony kom.

Zabic to zamalo......