85 odpowiedzi w tym temacie

[budo_s.o.s.]

no tak wedlug prawa pierwsza pomoc ktora doprowadzila do zgonu nie jest karana...nie bierze sie tego jako nieumyslne spowodowanie smierci-poprostu Ci sie nie udalo i juz...z reszta nie wiem dowiem sie wszystkiego od pani profesor w nastepny wekend i podyskutujemy wtedy

[budo_rzozio]

jesli nie znasz zasad pierwszej pomocy to w sytuacji gdzie powinienes udzielic pomocy ofierze wypadku, to nie wiesz czy masz to zrobic czy nie. jesli nie udzielisz to mozesz isc do pierdla a jesli udzielisz to rowniez mozesz isc do pierdla (jesli nieudana pierwsza pomoc skonczyla sie zgonem)
wiec patrzac przez pryzmat naszego prawa, zamiast udzielac pierwszej pomocy lepiej spierdalac jak najdalej

tak jest, do pierdla to na moje nie ale i tak na wyjaske moze przeterglac papier, na moje z dala sie trzymac jak truchlak ma kipnac to kipnie a te 5-10 minutek przedczem erka podejdzie mu korepczy nie robi a jak robi jego niefart, jak to ziomek nie jest to 112 i w dluga

[budo_novocaine]

Tego nie wiem. Ale człowieku, czy Ty się wypowiadałeś o polskiej Policji czy angielskiej? Bo to zupełnie dwie różne sprawy są. Totalnie nic nie wiem o funkcjonowaniu brytolskich psów, jeśli piszesz że działają sprawnie i jak trzeba to spoko, nie sprzeciwiam się. Ale co do polskich, to owszem. No, ale nie chcę się powtarzać.

wczesniej wypowiadalem sie o polskich policjantach, suko.

[budo_scourge]

wczesniej wypowiadalem sie o polskich policjantach, suko.

Suko to możesz mówić do swojego chłopaka, palancie. Nie jechałem z Tobą osobiście, po co te wycieczki? Dla mnie EOT

[budo_s.o.s.]

cisza bo po banie dam :roll:

[budo_emoka]

...

"POMYSLCIE CO BY BYLO BEZ POLICJI."

Straż Miejska

Co do tego ©Hwdp, to też jest często źle rozumiane. ©Hwdp jest to w pwien sposób wyrażona krytyka błędów policji. Z tego co wiem ©HWDP zostało wypromowane przez jednego z warszawskich raperów, jako określenie tego co kiedyś mu zrobili policjanci, i tak się ogólnie przyjęło.
Teraz HWDP zostało przyjęte przez dresików bo np. policja przeszkodziła im w "owaleniu" jakiegoś samochodu z radia itd.

Też miałem wielokrotnie nieprzyjemne sytuacje z policjantami ale powuiem o jednej:
Staliśmy z kolegami (na chodzniku) tuż za ostrym zakrętem i gadaliśy sobie, normalnie staliśmy , anie nie krzyczeliśmy, ani nie rozrabialiśmy. Staliśmy tak z 15 min aż w górę ulicy przejeżdżał radiowóz, kierowca na nasz widok zjecjhał na pas rpzeciwnego ruchu zatrzymał się , uchylił okno i wydarł się"Co wy tu kurwa stoicie?? Niemacie co robić ?? Do domu spierdalać jak niechcecie na komendzie wylądować" (a i nawet nie było późno nbo to było coś koło 20:00 , tyle ze ciemno , bo zima była). Jak już był w połowie tego "zdania" to z za zakrętu wyjechał rozpędzony autobus (akurat zjeżdżał z górki bo to była taka pochyła droga) i ledwo co wyminął radiowóz stojący za zakrętem, (bo wychamować by nie dał rady), zjeżdżając na pas przeciwnego ruchu!! Policjant wykazał się brakiem odpowiedzialności i rozsądku. Nie chce wiedzieć co by się stało jakby na przeciwnym pasie jeechał jakiś samochód i zdeżył by się z rozpędzonym autobusem...