Kata w kyokushin
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Myślę że nie trzeba tego komentować. Sam ćwiczę kata codziennie i wiem że umieć kata a umieć kata to duża różnica. Na szczęście istnieje coś takiego bunkai czyli interpretacja kata więc dzieki temu można lepiej kata zrozumieć. A tak wogóle to żeby kata umieć i zrobić go poprawnie to trzeba go zrobić kilkaset jeśli nie kilka tysięcy razy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kurcze jestem geniuszem ...Zgadzam sie , kata to rzecz święta. Gdzieś przeczytałem taki cytat wypowiedziany przez Mas. Oyamę: "Karate test jak język: kichon to litery,kata to zdania, a kumite to rozmowa" ...
W tym temacie napisałem cos zblizonego tzn.:
...
KIHON - to alfabet z kórego układasz słowa
KATA - to słowa, z których układasz zdania.
BUNKAI - to nauka jak wykorzystywać słowa i zdania, czyli jak "rozmawiać".
BUNKAI-oyo - to nauka jak "rozmawiać" i "kończyc rozmowę" tak aby adwersarz został całkiem przekonany do Twojego zdania.
JIU-IPPON-KUMITE - to trening, jak się "kłócić".
JIU-KUMITE to już całkiem poważna "pyskówka".
a życie weryfikuje jak bardzo chciałeś nauczyć się "rozmawiać"... i oby jak najmniej takich życiowych egzaminów.
...
Napisano Ponad rok temu
Myślę że 10 000 razy powinno wystarczyć bo ćwicząc 2 razy dziennie jedno kata to daje ok 14 lat przez przerwy ( jeśli sie nie pomyliłem w rachunkach;-)) ) a to jest naprawde sporo i wystarczająco, ja dopiero postawiłem malutki kroczek w tej drodze ale myślę że jestem na dobrej drodze .............drodze do sedna ............ ponoć każdy ma inną drogę karate....
Osu
Do Romanowicz:
No to znakiem tego jesteś lepszy od Mas. Oyamy bo Twoje zdanie jest bardziej rozbudowane Aha i mam zapytanie bo z tego co widze po tym jak piszesz posiadasz wysoki stopień w karate: czym sie różni BUNKAI od BUNKAI-oyo
???
z góry dzięki
Osu
Napisano Ponad rok temu
Do giro:
Myślę że 10 000 razy powinno wystarczyć bo ćwicząc 2 razy dziennie jedno kata to daje ok 14 lat przez przerwy ( jeśli sie nie pomyliłem w rachunkach;-)) ) a to jest naprawde sporo i wystarczająco, ja dopiero postawiłem malutki kroczek w tej drodze ale myślę że jestem na dobrej drodze .............drodze do sedna ............ ponoć każdy ma inną drogę karate....
Osu
Do Romanowicz:
No to znakiem tego jesteś lepszy od Mas. Oyamy bo Twoje zdanie jest bardziej rozbudowane Aha i mam zapytanie bo z tego co widze po tym jak piszesz posiadasz wysoki stopień w karate: czym sie różni BUNKAI od BUNKAI-oyo
???
z góry dzięki
Osu
BUNKAI - jest prawie dokładnym odwzorowaniem technik wystepujacych w kata,
BUNKAI-OYO jest zawsze kończone przez IKKEN-HISSATSU, nawet jesli danym momencie kata ona niewystepuje
Napisano Ponad rok temu
Otóż wytłumaczanie moje było zbyt "płaskie" a może nawet mylące.
W nagrodę za niedokładne wytłumaczenie zjawiska otrzymałem od niego tekst po angielsku dość dobrze opisujący różnicę pomiędzy bunkai i oyo.
Z całości wybrałem fragment odnoszący się bezpośrednio do różnicy. Poniżej zamieszczam jego oryginlane angielskie brzmienie a dalej jego tłumacznie, chyba dobrze oddające sens (mimo, że mój angielski jest zbyt "fluently"). Odnosi się on generalnie do kata we wszystkich stylach.
Bunkai are the applications taken directly from the kata and match the
movements exactly. Oyo are the implications where the movement is altered in some way i.e. the kata
acts like a spring board into a whole new set of techniques. For example in Heian Shodan the third move
is turning behind to block gedan barai. Clearly this situation would not happen in real life the distances
are all wrong. However, if you turn in the same direction (clockwise) but move the other leg going away
from the opponent the distance is more workable. This is an Oyo (implication) because it does not match
the kata exactly but it takes the kata movement and uses a very similar movement to make it work.
Generally you should try to stick to bunkai rather than oyo where possible. However, sometimes if the
bunkai is not known or the one (or more) that you know do not seem probable then oyo are a good
substitute.
...
When we become too absorbed in the bunkai it is easy to lose sight of those other benefits. Therefore we must be careful to strike a sensible
balance in what we practice - balance between the way of karate "karate-do" and self defence "karatejutsu".
i tłumaczenie:
Bunkai są aplikacjami wziętymi bezpośrednio od kata i pasują dokładnie do ruchów kata. Oyo są implikacjami, gdzie ruch jest zmieniony w jakimś zakresie tzn. kata stanowią "elastyczną podstawę" do całego nowego kompletu technik. Na przykład w Heian Shodan (Pinian sono ichi) trzeci - ruch obrót do tyłu, by zablokować barai gedan. Wyraźnie taka sytuacja nie zdarzyłaby się w prawdziwym życiu ponieważ wszytskie odległości są złe. Jednakże, jeśli obrócisz się w tym samym kierunku (obrót zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara) ale ruszasz drugą nogą ochodząc od oponenta, odległość jest bardziej wykonalna. To jest Oyo (implikacja) ponieważ to nie pasuje do kata dokładnie, ale bierze ruch kata i używa bardzo podobnego ruchu, by wykonać działanie.
Ogólnie, powinieneś spróbować trzymać się bardziej bunkai niż oyo, tam gdzie to jest możliwe. Jednakże, czasami jeśli bunkai nie jest znane albo wiesz że nie wydawaje się prawdopodobne wtedy oyo jest dobrym substytutem.
...
Kiedy stajemy się zbyt pochłonięci w bunkai, to jest łatwo stracić z oczu inne korzyści. Dlatego musimy być ostrożni, by przyjąć rozsądną równowagę w ćwiczeniach - równowagę między drogą karate "karate - do" i samoobroną "karatejutsu".
Napisano Ponad rok temu
Dzieki za odpowiedź. Może nie zrozumialem wszystkiego dokladnie ale wiem o co chodzi. A jeśli chodzi o równowage to myślę żę jest ona zawsze potrzebna. Nie można być tylko na jedno nastawionym trzeba być "elastycznym" , trzeba mieć równowage między walką a kata, sparingiem a medytacją , nie można być tylko w jedno zapatrzonym. A tak wogóle to jaki styl reprezentujesz?
Osu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
.............jeśli ma ktoś na temakt bunkai w kyokushin to bardzo prosze.....OSU
Napisano Ponad rok temu
Mam zapytanie do ogólu......czy są gdzieś jakieś materialy na temat interpretacji kata czyli bunkai......wszędzie sie o tym slyszy ale nikt nie che o tym opowiedzieć ...... nawet sensei..... ........chodzi mi o ksiązkę , DVD , cokolwiek co pokaże jak zinterpretować każdy (prawie) ruch w kata.......najlepiej wszystkie piniany , saiha,, kanku...itp....
Jesli chodzi o bunkai kata w Kyokushin to chyba będzie ci ciężko cos znaleźć.
Co prawda [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w strategii rozowju organizacji jest pieknie napisane jako jeden z punktów rozwoju organizacji, że
5. Wypracowanie jednolitego systemu szkolenia kata w oparciu o bunkai będzie jednym z najważniejszych zadań organizacji w najbliższym czasie. Powinno to w zdecydowany sposób uporządkować system szkolenia kata, a w dalszej perspektywie również przyczynić się do ujednolicenia sytemu oceny kata podczas zawodów sportowych.
W mojej ocenie Kyokushin po Polsku to przedewszystkim walka, często "sticte" oparta tylko na sile, wytrzymałości i masie, a nie na doskonałości technicznej. Do ćwiczeń bunkai chyba już nikt nie wraca, bo do tego trzeba przede wszystkim wyśmienicie wykonywac kata i to ze zrozumieniem ruchów. Jeżeli tłumaczenie ruchu w kata jest na zasadzie "no ustawiasz się tak a tak..." a nie "wyobraź sobie, nastepujący atak", to czego tu wymagać.
Więc nie sądzę aby to było wprowadzane.
Często nagaduję prowadzącego zajęcia na wprowadzenie bunkai w ramach trenigów kihon i kata ale coś to nie trafia.
I myślę, że tak jest w 99% klubów.
Ta dalsza perpektywa szkolenia w zakresie kata będzie ciągle tą dalszą...
Napisano Ponad rok temu
Tylko do tego potrzeba wyśmienitej techniki, wyczucia dystansu (ma-ai), i wyśmienitego poruszania się (tai-sabaki).
Napisano Ponad rok temu
Mam zapytanie do ogólu......czy są gdzieś jakieś materialy na temat interpretacji kata czyli bunkai......wszędzie sie o tym slyszy ale nikt nie che o tym opowiedzieć ...... nawet sensei..... ........chodzi mi o ksiązkę , DVD , cokolwiek co pokaże jak zinterpretować każdy (prawie) ruch w kata.......najlepiej wszystkie piniany , saiha,, kanku...itp....
Jesli chodzi o bunkai kata w Kyokushin to chyba będzie ci ciężko cos znaleźć.
Co prawda [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w strategii rozowju organizacji jest pieknie napisane jako jeden z punktów rozwoju organizacji, że5. Wypracowanie jednolitego systemu szkolenia kata w oparciu o bunkai będzie jednym z najważniejszych zadań organizacji w najbliższym czasie. Powinno to w zdecydowany sposób uporządkować system szkolenia kata, a w dalszej perspektywie również przyczynić się do ujednolicenia sytemu oceny kata podczas zawodów sportowych.
W mojej ocenie Kyokushin po Polsku to przedewszystkim walka, często "sticte" oparta tylko na sile, wytrzymałości i masie, a nie na doskonałości technicznej. Do ćwiczeń bunkai chyba już nikt nie wraca, bo do tego trzeba przede wszystkim wyśmienicie wykonywac kata i to ze zrozumieniem ruchów. Jeżeli tłumaczenie ruchu w kata jest na zasadzie "no ustawiasz się tak a tak..." a nie "wyobraź sobie, nastepujący atak", to czego tu wymagać.
Więc nie sądzę aby to było wprowadzane.
Często nagaduję prowadzącego zajęcia na wprowadzenie bunkai w ramach trenigów kihon i kata ale coś to nie trafia.
I myślę, że tak jest w 99% klubów.
Ta dalsza perpektywa szkolenia w zakresie kata będzie ciągle tą dalszą...
Ta strategia rozwoju zaklada dopiero opracowanie systemu szkolenia, wiec wychodzi na to ze poki co w Kyokushin kan go nie ma.
Zanim sie kata zacznie cwiczyc, trzeba poznac podstawowa technike. We wszystkich organizacjach Kyokushin i post kyokushin (problem nie tylko Polski dotyczy), oprocz organizacji IFK Kyokushin Steve Arneila, problem zaczyna sie juz na tym poziomie - nauki techniki podstawowej.
To jedyna organizacja w ktorej cwiczenie kata ma sens. Przegladnolem wszystkie wypowiedzi w tym temacie i wychodzi na to, ze to co napisalem znajduje potwierdzenie w postach tego tematu.
Temat kata Kyokushinkai mam gruntownie rozpracowany teoretycznie i praktycznie, na dodatek opublikowany.
Napisano Ponad rok temu
jest to bardzo smutne ze w wiekszosci dojo kata to taki dodatek nie wiadomo po co, albo cwiczone sa absurdalne bukaie z atakami z 2m, kiedy to wszystko powinno byc 'jak najszybsze zakonczenie konfrontacji'. kazda sekwencja w kata to mialo byc KO, a teraz mamy zero graplingu i block block block. ja tez dlugo na treningach musialem znosic absurdy bunkai, az machnalem reka i sam draze z innych zrodel. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jak np to
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ritsu-zen i kyokushin
- Ponad rok temu
-
Sekcja Shidokan w Szczecinie?
- Ponad rok temu
-
Oyama Karate w Szczecinie?
- Ponad rok temu
-
Dlaczego karate skostnialo...
- Ponad rok temu
-
Czym się różnią
- Ponad rok temu
-
Ośrodki Shidokan - rozpoczęcie sezonu
- Ponad rok temu
-
Mister Vortalu Budo 2002- Piotrek123!!!
- Ponad rok temu
-
Karate + co?
- Ponad rok temu
-
Techniki kończące
- Ponad rok temu
-
Fenomen K. Neugebauera
- Ponad rok temu