Bójka z dresiarą
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale o co chodzi?
Kobieta to nie człowiek?
Nie ma prawa do podejmowania własnych decyzji?
Zgadzam się, dobrze mówisz. Co innego, gdyby została napadnięta, ale w takiej sytuacji, gdy SAMA CHCIAŁA spróbować i szanse były równe... to co innego.
Mnie by wkurzyło, gdyby ktoś chciał za mnie decydować w takiej sytuacji. Gdybym była na miejscu tej dziewczyny, być może też chciałabym spróbować, jak mi pójdzie. Dlaczego nie dajecie dziewczynom do tego prawa?? Myślałby kto, jacy rycerze od siedmiu boleści na tym forum.. :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie zrozumiałeś mnie. Nie chodziło mi o to, że dobrze, czy niedobrze, że się biła. Ale CHCIAŁA tego spróbować. SAMA chciała. W takim przypadku twoje niezgadzanie się na to, żeby sobie dała podbić oko, to po prostu robienie z niej ofiary losu. :roll:ja sie po prostu nie zgadzam by sie ona oszpecala....
Bardzo dobrze, że umie sama się obronić, przynajmniej nie musi liczyć na czyjąś pomoc w podobnej sytuacji. A jak wiadomo, jak przyjdzie co do czego, i na ulicy zaczepią cię dresy, to jakoś dziwnym trafem ci wszyscy dzielni panowie, co tu tyle piszą o "bronieniu kobiet" patrzą się w drugą stronę. :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze żadko mozna spotkać tak zawziętą walkę facetów jak to co widziałem.
Po drugie naprawdę nie zawsze trzeba być nadgorliwy. Chcą się lać to niech się leją. Z tego co ten koleżka napisał wynikało, że było uczciwie. Ja tam bym nie chciał żeby moja dziewczyna się za mnie biła, więc skoro była by to zwykła "solówa" to dlaczego ma być odwrotnie. Nie wiem czy też ona by była z tego zadowolona jak bym się wtrącał. Też chodziłem na dyskoteki i raz widziałem podobną akcję. Kolesie którzy przyszli z dziewczynami nie rozbraniali ich. Wychodzi więc na to że takie sytuacje zdażają się od czasu do czasu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak wogole to zalosny widok jak sie panienki leja. Gdyby moja chciala czegos takiego sprobowac to wybilbym jej to raczej z glowy. Malo znacie sytuacji jak panna zerwala z chlopakiem po tym jak sie z kims pobil z byle powodu? No wiec czemu nie mialoby byc odwrotnie? Ale kto co lubi... Skoro oboje to akceptuja to kazdy ma wolna wole i tyle.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wg mnie to trzeba mieć porządnie nasrane po sufitem aby pozwolić sie bić swojej lasce. ja bym kolege powstrzymywał od bójki a ty puszczasz swoją kobiete. tak w ogole to chore jest to ze jakiekolwiek dziewczyny sie biją. od tego jesteśmy my - faceci. no a kobiety do garów :wink: :wink: :wink:
Z pierwszą częścią się zgadzam, ale co do ostatniego zdania...
No, wiecie, u mnie w domu najlepiej gotuje tata. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hehe no i zaraz znowu sie zacznie - rownouprawnienie ("kobiety nie do garow i moga sie bic") czy nierownouprawnienie ("cos za cos czyli jak sie nie moga bic (i "bronic") to do garow") :wink: :wink:
Proponuję kompromis, nie mogą się bić i nie do garów.
Napisano Ponad rok temu
Cały ten wątek przeczytałem z wielką radością i do końca.I muszę przyznać jedno. Jak na początku wyśmiano załorzycielatego wątku tak teraz mówi się o "Lancelotach","rycerzykach" i "salonach".Rycerskość umarła dawno temu panowie i panie.Ale to nie dlatego że zbroja płytowa jest niefunkcjonalna tylko dlatego że teraz są 'Rycerzyki".Jak to ktoś powwiedział świat się upadla.
Szpiegu jest jedna rzecz jak top pięknie napisałeś
Tak do rycerzy nie należe ale wolałbym wyjść bez honoru i tamtą samemu znokautować niż pozwolić osobie mi towarzyszącej(kobiecie bo jeśli jestem z kumplem to ma prawo do solówek) wyjść na solo.po czym bohatersko i rycersko sam tamtą drugą znokautuje
Jestem szowinistyczną świnią ale uważam że kobieta prawa do solówki nie ma.Jak to już ktoś napisał kobieta która z własnej woli sięga po argumęty fizyczne sama zrzeka się praw być jak kobieta traktowaną.
Pierwszy post jest dla mnie dowodem zubożenia moralnego i mentalnego jego adresata.Koniec wątku świadczy o samych forumowiczach.
Chciałbym się dowiedzieć jakie to są te dziewczyny co to im sznyty i blizny uroku dodają. Nie przesyłaj zdjęć szpiegu bo na samą myśl mi serce podchodzi do gardła a oczy się bielmem zasnuwają, ale gdybyś był tak uprzejmy wytłumaczyć mojej skromnej osobie jak taka dziewczyna wygląda i dlaczego zasługuje na względy którymi jeszcze jakiś "rycerzyk" darzy ten ginący gatunek zwany kobietami.
Jeśli chodzi o mnie we własnej osobie to pomimo mojej młodości dumnej i chmurnej uważam że "Gdyby Bóg chciał aby kobieta walczyła to by jej dał (powiedzmy elegancko) inną budowę ciała."
To prawda że kobieta nie może zawsze chodzić z kimś kto ją obroni. Prawdą jest też że kobieta nie może liczyć na pomoc nieznajomych. Bóg odszedł, rycerze wymieraają a zostają skurwysyny.Nic tylko się powiesić.
Ten żart jest całkiem poważną sugestią dla niektórych. Ja tam dziękuję bogu za to że jestem (choćby z nazwy) z tej silnej płci. Bo mam prawo wyglądać jak kotlet mielony i mieć osobę która wygląda jak venus z milo( tylko z rękoma).
Żegnam
Przybysz
Użytkownicy przeglądający ten temat: 7
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kędy uciec !!!
- Ponad rok temu
-
Wlamanie na śniadanie i poranne bieganie
- Ponad rok temu
-
Lowkick.
- Ponad rok temu
-
iii.... z baśki!!!
- Ponad rok temu
-
uderz no uderz!
- Ponad rok temu
-
Pociąg
- Ponad rok temu
-
czy są halscy w policji?
- Ponad rok temu
-
pytanie do psiarzy
- Ponad rok temu
-
Dosiadanie przeciwnika
- Ponad rok temu
-
Przegrane i Zwyciestwa w ulicznych potyczkach...
- Ponad rok temu