Bójka z dresiarą
Napisano Ponad rok temu
Po całym zdarzeniu jestem pewien, że moja kobieta poradzi sobie w przypadku konieczności stoczenia bójki, chodź na przyszłość doradziłem, żeby niekoniecznie rozwiązywała spory za pomocą pięści.
A tak swoją drogą, to jestem ciekaw waszej opini, czy kobiety potrafią się bić ? Ja swoją widziałem pierwszy raz w akcji i przyznaję, że poziom agresji i zaciętości w babskiej bójce zaskoczył mnie.
Gilmur
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
myślałem że walki psów to już max ale najwyraźniej są pojeby których bawi jak ich bliska osoba jest bita. z trudem przyszło mi to doczytać do końca.
brakuja słów na takich jak ty
Napisano Ponad rok temu
Normalnie niedopuścił bym do bójki ale byłem ciekaw jak moja wykorzyta lekcje w zakresie boksu i walki na ziemi, ktróre jej udzieliłem tak wszelki wypadek. Gilmur
O kurwa, ale mocny tekst. Jesteś wymagającym nauczycielem, Gilmur. Domyślam się, że nie mogłeś powstrzymać tej bójki, pewnie dresiara miała kumpli. Mimo to są pewnie jakieś sposoby aby do niej nie dopuścić. Zawsze bowiem jest ryzyko, że dresiara mogłaby złamać nos Twojej kobiecie i byłoby niefajnie. Bądźcie ostrożni!
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Coz... dala sobie rade i chwala jej za to ale co by bylo gdyby nie dala? I czy to bylo konieczne?
Moze nie tak jak Lord za krzywe spojzenia nie zabijam ale do takich sytuacji nie dopuszcam ( a przynajmniej staram sie, na szcescie do tej pory skutecznie i niech tak zostanie ).
Napisano Ponad rok temu
1. Interwencji nie podjąłem na wyraźne żądanie mojej kobiety, gdyż sama chciała rozwiązać sprawę. Umówiły się, że będą walczyć, aż któraś poprosi o poddanie. Po całym zdarzeniu wyjaśniła mi, że miała zadawniony konflikt z tą dresiarą i chciała w końcu go rozstrzygnąć. W razie skrajnego zagrożenia, bez względu na to z iloma kolegami byłaby dresiara, to interwencję z całą pewnością bym podjął. Tak wiec nie róbcie ze mnie zabójcy nienarodzonych,
2. Od zdarzenia minął prawie miesiąc i nic nie zapowiada naszego rozstania..
Gilmur
Napisano Ponad rok temu
Nikt z ciebie nie robi mordercy niewiniątek ale moim zadniem mogłeś zareagować dużo wcześniej
Ciekawe co byś zrobił gdyby twoja kobieta przegrała
Obił bys gębe tamtej dresiarze?
Zostawił byś swoja kobiete bo słaba zawodniczka?
Zmusiłbyś do trenowania?
Jestem w 100% pewien ze gdyby przegrała miało by to jakieś konsekwencje z twojej stron Nie wmuwisz mi że pogłskał byś ją po głowie przytulił i sprawa załatwiona
Poprostu ty trenujesz walkę i jest ona twoją drugą naturą :twisted: a twoja partnerka przegrywa z jakąś dresiarą !!!!!!!!!
Napewno myslał byś o tym długo!
Nie chcem cię osądzać i nie robę tego ale .....
podam ci przykład:
Mam pieska,suczkę , mieszaniec Pitbulla i Amstafa (podobno najbardziej wybuchowa mieszanka) wiem że jest silna i poradzi sobie prawie z każdym psem, nawet większym,chyba że to jakiś morderca to wtedy...
Kiedys jak miała 4 mies pogryzła ją suczka Rotwailera. Po prawie roku na spacerze mój pies wyczajł tą Rodwailerke i zaatakowała ,tamta nie miała żadnych szana ! parter i duszenie! Na szczęście nic się poważnego nie stał! Od tamtej pory nawet jak jakis pies zaczepia moja psinke nie dopuszczam do walki bo ... zabardzo przywiązałem się do niej i boli mnie każed ugryzienie jaki wyłapie! Wiem że może wygrac ale poco później ją łatać i leczyć !!!!!!!!
Tak samo jest z dziewczynami, jak widze że coś sie kroi to reaguje odrazu, nawet jak ona mówi że sama to załatw, wole dostac po mordzie niz żeby ona miała rozkwaszony nos
Po prostu moim zdanie podjełeś złą decyzje,zwłaszcza dlatego że ty trenujesz wiesz czym grozi taka "solówa" nawet u kobiet które są strasznie zajadłe i uparte w walce !!!!
Masz więcej szczęścia niż rozumu!!!
Napisano Ponad rok temu
Gilmur pisząc "moja kobieta" miał na myśli swoją prawą dłoń :serduszka:
Napisano Ponad rok temu
albo to była dziewczyna z komputera
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kobieta to nie człowiek?
Nie ma prawa do podejmowania własnych decyzji?
Chciały się prać no to niech to robią. Z relacji wynika ,że siły były wyrównane i walka toczyła się fair.
Napisano Ponad rok temu
...
ja skacze do oczu za samo zbyt smiale otarcie sie o moja druga polowke, a Ciebie nawet nie rusza widok jej okladanej. Poprostu brak mi slow.
Pozdrawiam
3mbri0n
Napisano Ponad rok temu
I tak sie zastanawiam czyja postawa jest lepsza...ja skacze do oczu za samo zbyt smiale otarcie sie o moja druga polowke
, to idz na k1, stan w jednym narozniku i czekaj ash ktos dosiadzie Ciebie i zacznie klasc troche na morde
Od kiedy w K1 dozwolony jest dosiad? Tam nawet chwyty za kopiącą nogę mają spore ograniczenia. Chyba że mi sie popieprzyło...
Napisano Ponad rok temu
"I tak sie zastanawiam czyja postawa jest lepsza... "
jesli dla kogos zwrocenie uwagi, skoczenie do oczu jest rownoznaczne z bijatyka, to owszem. Ale jest takie powiedzenie drogi narcyzie -"nie sadz kazdego podlug swojego".
Pozdrawiam
3mbrio0n
Napisano Ponad rok temu
Boże! Gdyby ktoś tknął moje słoneszko ( ) to słukł bym do nieprzytomności nie patrząc na płeć. Wybiłbym dresiarze wszystkie zęby i połamał żebra WRRRRRRRRRR
to odnosnie Twojej uwagi co do mojego gwaltownego reagowania na ta czy inna metodyke zachowan wzgledem kobiet.
Zdroofko
3mbri0n
Napisano Ponad rok temu
to odnosnie Twojej uwagi co do mojego gwaltownego reagowania na ta czy inna metodyke zachowan wzgledem kobiet.
to ja Ci odpowiem Twoim własnym cytatem
Zirytowany bylem i troche chaotycznie pisalem
no właśnie, i ja tak samo
Tak ogólnie to coś mi sie wydaje że mamy podobne zdanie...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
3mbi0n
Napisano Ponad rok temu
Chcialbys zeby twoja dziewczyna wygladala jak ponieudanej operacji plastycznej??????.
Dresiara mogla przeciez byc lepsza i dowalic twojej dziewczynie.
Ty chyba nie jestes facetem, bo zaden facet tak nie postepuje jak ty .
Ps. wspolczucia dla dziewczyny Gilmura ze ma takiego chlopaka
Napisano Ponad rok temu
Słowo wyjaśnienia.
1. Interwencji nie podjąłem na wyraźne żądanie mojej kobiety, gdyż sama chciała rozwiązać sprawę. Umówiły się, że będą walczyć, aż któraś poprosi o poddanie. Po całym zdarzeniu wyjaśniła mi, że miała zadawniony konflikt z tą dresiarą i chciała w końcu go rozstrzygnąć. W razie skrajnego zagrożenia, bez względu na to z iloma kolegami byłaby dresiara, to interwencję z całą pewnością bym podjął.
Masz szyb naftowy w Texasie, wytwórnię amfetaminy.? Wiesz ile kosztuje porządny implant górnej jedynki. ?
Twoja panienka ryzykowała nie tylko zdrówko ale i urodę co by manualnie się rozmówić z jakąś dresiarą ?
Ona niemądra, że chciała, Ty że pozwoliłeś.
Napisano Ponad rok temu
Maximus
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kędy uciec !!!
- Ponad rok temu
-
Wlamanie na śniadanie i poranne bieganie
- Ponad rok temu
-
Lowkick.
- Ponad rok temu
-
iii.... z baśki!!!
- Ponad rok temu
-
uderz no uderz!
- Ponad rok temu
-
Pociąg
- Ponad rok temu
-
czy są halscy w policji?
- Ponad rok temu
-
pytanie do psiarzy
- Ponad rok temu
-
Dosiadanie przeciwnika
- Ponad rok temu
-
Przegrane i Zwyciestwa w ulicznych potyczkach...
- Ponad rok temu