Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ochraniacze na treningach Karate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

budo_kyrix
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Zgadzam sie, to pewnie juz bylo walkowane i ta wymiana zdan byla nie potrzebna; Liczy sie trener i nastawienie czlowieka trenujacego - Z gowna bata nie ukrecisz :-)
  • 0

budo_perkun
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 120 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Józefów

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Co do mnie to uwazam ze ochraniacze czasem sa potrzebne czasem nie.
Kiedys nie uzywalem szczeki (kyokushin) bo wiedzialem ze z piachy w dziob nie dostane... no i sie pomylilem.Popieram ochraniacze w momentach wystepowania jakiejs kontuzji.
Moze nie jest to najmondrzejsze stwierdzenie ale lepiej zostac oklepanym na treningu bez i przyzwyczaic sie do bolu, poza tym bol mobilizuje (boli ? to sie lepiej zaslon) Zanim zaczolem cwiczyc pierszy strzal w maske i fik nie bylo mnie. Po 3 latach treningow na tyle sie do bolu ze jak mnie kilku zaczelo klepac to po strzale z kastetu na ryj moglem zlapac panne za reke i dzida...(gdzie ludzi kupa tam i herkules dupa. poza tym waze 64kg)
Konczac moj wywod :wink: Uwazam ze to sprawa kazdego czlowieka i jakies odgorne zarzadzenia sa bezsensowne
Pozdrawiam Perk
  • 0

budo_luna
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:PolskaPolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
ochraniacze sa potrzebne!chociaz nie ukrywam ze czasem wkurzaja.ale lepiej je miec bo jak mam walczyc z taka jedna trollica od nas np.na zawodach no to wielkie dziex...hehe :twisted:
  • 0

budo_raphael
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Małopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Ja też jestem za tym, aby ochraniaczy używać. Jak dla mnie wystarczy na piszczele. Poza tym strasznie nie fajnie jest mieć baaardzo opuchnięte nogi. Wrażenie jest jakbym był pszczółką z pyłkiem na nogach a skrzydełek niestety nie mam :) Ktoś tu już powiedział całkiem słusznie, że o pogodzie lepiej dowiadywać się z TV. I ma rację.

U nas tak jest, że ochraniacze mogą być ale nie muszą. Podobno w innych krajach jest to regulowane przepisami prawnymi. Ktoś wie coś więcej na ten temat?

Pozdrowienia.
  • 0

budo_washi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 773 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Hej, ludziska ;)

Robiac ankiete zastanowcie sie troche, bo dajac jedna mozliwosc wyboru to jest bezsensowne.
BTW. co do ochraniiaczy, napiestniki i rekawice to nie ochraniacze :D

--
Washi
  • 0

budo_washi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 773 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Mysle, ze najwazniejszy jest ochraniacz na zeby. Z racji tego ze jest niewygodny wiele osob go nie uzywa, zakladajac tylko na zawodach. Robilem tak samo.
Ale niestety podczas bardzoluznego kumite po lekkim uderzeniu ukruszyl mi sie zabek i niestety trzeba bylo udac sie do dentysty :(



--
Washi
  • 0

budo_washi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 773 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

Podobno w innych krajach jest to regulowane przepisami prawnymi. Ktoś wie coś więcej na ten temat?


Nie wydaje mi sie by tak bylo, no chyba, ze chodzi o zawody sportowe :-)



--
Washi
  • 0

budo_nightwolf
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
nie popieram uzywania kasku na zwyklym treningu
  • 0

budo_lord_l
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

nie popieram uzywania kasku na zwyklym treningu

mowisz o zwyklych walkach zadaniowych itd? jesli tak to jesem za Toba, ale jesli chodzi o 'zwykle' sparingi, to dla mniej zaawansowanych, mlodszych itp to jest dobre rozwiazanie - jesli dostana mawache na glowe, beda wiedzieli ze robia cos nie tak, ale jednoczesnie nie beda tracic czasu na dosjcie do siebie po jakby nie bylo mocnym kopnieciu
wniosek - kaski tak, ale nie zawsze i nie dla wszystkich

pozdrawiam
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
U mnie na treningach obowizuje kompet ochraniaczy: golen+stopa, piastkowki, dziewczyny - napiesnik, mezczyzni- suspensorium, szczeki tez jak najbardziej wskazane.
Na sparringach kaski obowiazkowe sa dla niepelnoletnich, oczywiscie jesli ktos czuje sie mniej pewnie i chce zalozyc kask- droga wolna.

Osobiscie uwazam, ze absolutnym minimum sa nagolenniki. W trakcie treningow na wroku czy tarczach mozna sobie nagolenniki dartowac, ale niezbeden sa wtedy piastkowki.

P.S. Dlaczego nie dzialaja mi polskie litery ??!!
  • 0

budo_nightwolf
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
a co wtedy kiedy taki mlody pojedzie na zalozmy zawody bez uzywania kaskow i dostanie w leb?? zlapie sie za morde i zacznie jeczec w srodku kumite zamiast udawac ze nic sie nie stalo i walczyc jeszcze zacieklej - wniosek - kask owszem ale tylko dla uderzajacych piesciami na twarz - a i jeszcze jedno - uwierz mi ze jak mlody dostanie pare razy na treningu w leb i odczuje to od razu zacznie stosowac szczelniejsza garde - moj przyklad i wielu innych z klubu - oczywiscie mowa caly czas o kopnieciach na glowe
  • 0

budo_raphael
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Małopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

Nie wydaje mi sie by tak bylo, no chyba, ze chodzi o zawody sportowe :-)


Ano właśnie. Trochę się nieprecyzyjnie wyraziłem :oops:
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
ja akurat uwaram ze kaski przyzwyczajaja do dostawania w lep bez konsekewencji aco do ochraniaczy na golenie to ja od 10 lat nie urzywami jestem zadowolony a jak ktos chce to prosze bardzo tylko potem niech nie nazeka ze na zawodach lub na ulicy golenie strasznie bola :twisted:
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

ja akurat uwaram ze kaski przyzwyczajaja do dostawania w lep bez konsekewencji aco do ochraniaczy na golenie to ja od 10 lat nie urzywami jestem zadowolony a jak ktos chce to prosze bardzo tylko potem niech nie nazeka ze na zawodach lub na ulicy golenie strasznie bola :twisted:


Uwierz mi - nawet gdy masz kask na glowie nie oznacza to, ze jestes zabazpieczony przed KO na strefe jodan.
Jesli zas chodzi o nagolenniki i "utwardzanie" goleni - bez ochraniaczy mozna kopac w orki i tarcze (bo wtedy przyzwyczajasz je do uderzen) oraz na zawodach. Sparringi bez nagolennikow to tylko niepotrzebne robienie sobie kontuzji. o za pozytek z "twardego treningu" i "utwardzonego zawodnika", jesli potem na zawody jedziesaz caly pokryty krwiakami ??

P.S. Polskie klawisze dalej nie dzialaja. :?
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

...aco do ochraniaczy na golenie to ja od 10 lat nie urzywami jestem zadowolony a jak ktos chce to prosze bardzo tylko potem niech nie nazeka ze na zawodach lub na ulicy golenie strasznie bola :twisted:


wiesz zapas w tego typu dyskusjach generalnie to mnie pierdoli to, co ktoś uważa. U nas był naprzykład w historycznych czasach koleś co napierdlalal po ścianach dla wzomocnienia kości i tez mowil ze jemu nie szkodzi i dobrze robi na rozne rzeczy...

...tu chodzi o to, ze takie bzdury moga czytac malolaty i jeden z drugim sobie pomysli : NIE MOGE CWICZYC W OCHRANIACZACH BO TO ZLE NA ULICE.... i będzie taki biedak katowal swoje piszczele az zrobi sobie osobisty przepowiadacz pogody, co nie?
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
ja nikomu nie mowie zeby nie cwiczyl w ochraniaczach poprostu ja nie lubie wiec nie cwicze w nich, ale przy sparingach ubieram bo nie jestem masochista ale uwazam ze nogi trzeba utwardzac :)
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Nogi sie nie utwardzaja - one sie tylko przyzwyczajaja do bolu. Powie ci to kazdy ortopeda :wink:
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
tak wiem ale tak sie potocznie przyjelo mowic :)Kirin norbert mowil ze teraz na zawodach nie bedzie wolno urzywac ochraniaczy juz wprowadzili :?:
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Podobno w tym roku uzywanie nagolennikow ma byc zabronione. W praktyce oznacza to, ze rozwaza taka mozliwosc gdy zacznie sie kociol z oraganizowaniem zawodow :wink:
  • 0

budo_uruk-hai
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Każdy kto zna się choć trochę na biologii i fizjologii wie że nie istnieje "utwardzanie" kości - chyba że złamiesz sobie piszczel w 8 miejscach i sie zrośnie. Walcząc bez ochraniaczy zmniejszasz próg bólu, co wbrew pozorom nie jest wcale takie świetne. Ja trenuje dopiero 5 lat, a już przez własną głupotę moje piszczele odzywają się za każdym razem gdy zmienia sie pogoda, a kościec jest tak wybrakowany że przypomina tarkę. Jasne - na ulicy nie będziesz miał ochraniaczy- ale na ulicy nie walczy się codzień (nawet tu, na śląsku :P ) a podczas walki ulicznej nie bedziesz czuł bólu - przez adrenalinę.
Walki bez kasku są dla hardcorowców. Osobiście zazwyczaj walczę bez, no chyba że z senpai ;-) . Ale osobiście lubie gdy przeciwnik ma kask, moge wtedy nieco ostrzej powalczyć - bez oszczędzania i hamowania kopnięć.
Podsumowując moją przydługaśną wypowiedź - stosowanie ochraniaczy to indywidualna sprawa pełnoletnich adeptów, ja jednak swoje zdrowie szanuje.

a tak wogóle to witam wszystkich :-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024