Skocz do zawartości


Zdjęcie

Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Dołączona grafika

Podpatrzylem na konkurencyjnym forum ale co tam, my tez bedziemy mieli.
Panie i Panowie wywiad z Fredem Ettishem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Proponuje poczytac i zapraszam do dyskusji
Piotrek
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Moim zdaniem faktycznie ludzie czepiają się Freda.
Poszedł walczyć, przegrał, zdaża się. Po nokaucie nie wygląda
się zazwyczaj okazale. Wyciągnął wnoski z przegranej,
trenuje uczciwie.
Może najpierw powinien potestować to swoje
karate w bardziej kameralnym kręgu. Niemniej
i tak mam do niego wiekszy szacunek niż do roznych
grandmasterów 10 dan, co nigdy nie oberwali bo wolą
kosić kasę za wciskanie kitu.
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Tak, to że zdecydował się walczyć to dlań na plus zaliczyć należy. No ale faktem jest, że kilka tych danów na tym pasku miał, a to w porównaniu ze stylem karate który trenował stało się jaskrawym przykładem na nieefektywnosć tradycyjnych sztuk walki w prawie realnych starciach. Cóż coś w tym jest, z tym że pewnie znalałoby się co najmniej tylu "wielkich" zawodników bjj czy którzy dostaliby podobne lanie i nikt by nawet o nich nie wspomniał.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Masz racje Jarku. Ale to co sie stalo z Fredem i jakie potem wyciagnol wnioski powinno byc lekcja dla wszystkich ktorzy trenuja sztuki walki. NIestety trzeba sie co pewnien czas sprawdzac moze nie koniecznie na UFC, lepiej w kameralnym kregu ale trzeba zeby wiedziec co sie naprawde umie...
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002

Tak, to że zdecydował się walczyć to dlań na plus zaliczyć należy. No ale faktem jest, że kilka tych danów na tym pasku miał, a to w porównaniu ze stylem karate który trenował stało się jaskrawym przykładem na nieefektywnosć tradycyjnych sztuk walki w prawie realnych starciach. Cóż coś w tym jest, z tym że pewnie znalałoby się co najmniej tylu "wielkich" zawodników bjj czy którzy dostaliby podobne lanie i nikt by nawet o nich nie wspomniał.

Jarku nie wiem, czy czytałeś dokładnie ten artykuł, ale gość podkreślał, że to ON przegrał, a nie jakiś styl. Sam wiesz, że w Stanach jest wielu "papierowych" mistrzów i tak naprawdę nie wiemy, jaki on poziom reprezentuje. Poza tym - jak pisał - po trafieniu w głowę przestał widzieć na jedno oko... więc praktycznie miał niewielkie szanse, żeby coś potem zrobić.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002

Poza tym - jak pisał - po trafieniu w głowę przestał widzieć na jedno oko... więc praktycznie miał niewielkie szanse, żeby coś potem zrobić.


NO wlasnie dostal w glowe, ciekawe czemu nie trzymal gardy........
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Sławek pewnie, że on tam przegrał - przecież nie ja. A czy przegrał styl czy człowiek to jest temat, który moglibyśmy poruszać i ciągnąć w nieskończoność więce zostawmy to kwitując, że po prostu przegrał.
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002

NO wlasnie dostal w glowe, ciekawe czemu nie trzymal gardy........

Filmu nie widziałem, więc nie wiem czy trzymał gardę czy nie. Poza tym nie ma gardy nie do obejścia.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
A jak juz jestesmy przy tym temacie to czy ktos z Was sprawdza sie w taki UFCowy sposob np. z kumplami? Bo ja sie przyznam ze nie :( a bylo by ciekawie, moze nie na 100 procent sily ale jakies 50 i no rules.....
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
W knockdown ? Oj parę razy, albo nawet parenaście mi się zdarzyło. Ostatnimi czasy nie, ale w czasie większysch imprez jakoś to idzie. Na 100% także :)
  • 0

budo_choong
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 741 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubin

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Ja widziałem tą walke całą wiec opowiem jak ona przebiegała.

Od począteku trzmyłał garde tradycyjna , dwie dłonie otwarte przed sobą , tylna kolo twarzy , przednia daleko wysunieta od siebie. Probował uderzac z przedniej nogi kopniecie frontalne na udo i na brzuch przeciwnika. Przeciwnik uderzał pojedynczo co jakis czas. Po jakis 20 sekundach takiej walki murzyn przystapil do bardziej twardego ataku - z serią lewy - prawy.... .Pan Fred od razu sie skulil i zamknął oczy odchodząc jednoczesnie na maksa w tył (widac nie trenowal jeszcze nigdy zchodzenia na boki). Cyba po jakims looku upadł na ziemie i wtedy rozpoczela sie masakra , probowal dosc smiesznie podchaczyc przeciwnika z pozycji lezacej, tym samym cholernie sie odsłonił i dał do siebie dojsc.Przeciwnik na nim usiadł i zaczął go klepac po twarzy. Jakos sie stało (niepamietam juz jak) ze obaj wstali , no ale nie trzeba bylo dlugo na looka (chyba) czekac i znowu upadł. cała akcja jeszcze raz sie powtorzyla. Czarnoskory zawodnik troche go obił po czym przystapil do duszenia , po chwili pan Fred sie poddał klepiac w mate ( nie wiem czy dobrze sobie przypominam ale to chyba mata leo bylo)

Gosc widac bal sie uderzen bo chował głowe pod klatke i zamykał oczy kiepsko sie zasłaniajac i idąc caly czas w tył.Jesli chcecie dokładniejszego opisu walki to moege ja obejrzec i wam lepiej opisdac.
Pozdrowienia
  • 0

budo_brat pit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 992 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolyca i okolyca

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002
Co do skutecznosci czary-mary-jitsu albo hokus-pokus-fu to wlasciwie nie ma co dyskutowac - wszystko zostalo powiedziane.

Dla mnie podstawowa sprawa jest to, ze koles wlazl do klatki. Przegral - ktos musi przegrac, ale wlazl.

Tu wlasciwie mozna zaczac nowa dyskusje: jak powinno sie patrzyc na zawodnikow - bardziej z pozycji kibica, ktory ma prawo wszystko krytykowac, czy bardziej z punktu widzenia przecietnego trenujacego, ktory w wiekszosci przypadkow nie ma sie co porownywac pod wzgledem umiejetnosci z ludzmi o ktorych mowi.

Brat Pit
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002

Tu wlasciwie mozna zaczac nowa dyskusje: jak powinno sie patrzyc na zawodnikow - bardziej z pozycji kibica, ktory ma prawo wszystko krytykowac, czy bardziej z punktu widzenia przecietnego trenujacego, ktory w wiekszosci przypadkow nie ma sie co porownywac pod wzgledem umiejetnosci z ludzmi o ktorych mowi.

Brat Pit


Hmm wiesz to ze nik z nas tam nie startowal nie stanowi dla nas przeciwwskazania do tego, zeby wyrazac swoje zdanie. Wielu z nas trenuje w zaciszus swojego dojo, proboje roznych rzeczy czesto wykraczajacych poza ramy tego co obejmuje styl ktory trenujemy. Kazdy z nas ma jakies przmyslenia uwagi swoje pomysly a kroliki doswiadczalen z czasow pierwszych UFC sa bardzo dobrym miejscem do tego. NIektorzy twierdzili ze w tych zawodach startowali najlepsi przedstawiciele styli klasycznych - a to jest nieprawda bo poza Sihanem Gerardem G. nikogo wiecej nie znalem, powiem wiecej wiekszoci przypadkow byli to dla mnie jacys dziwni kolesie. Doskonale pamietam jak ogladalem UFC IV i jaki byl dla mnie szok to co zobaczylem. Szokiem nie byla skutecznosc BJJ czy zapasow gdyz sam trenowalem kiedys judo i cos tam mi w glowie switalo. Natomiast przerazila mnie strategia walki wiekszosci tam startujacych karatek. Oto na nsamym poczatku Ron van C. atakuje Royca Gracie przy pomocy mae geri - techniki ktora uzyta w dystansie jest bardzo latwa do obejscia ( jezlie ktos ma chociaz pojecie o zejsciach z linni ataku, itp ) - wprost wymazona zeby znalezc sie za plecami przeciwnika. W ktorej tam walce z kolei inny karateka ( murzynek ) atakowal zapasnika z bliskiego dystansu technika obrotowa na glowe, a zapasnik zrobil to co ja zawsze robie w dojo czyli wszedl w zawodnika podczas wykonywania techniki - to byl tez karygodny blad karateki. Tak sie zastanawialem skad ci ludzie sie tam wzliel, czy nikt z tych uderzaczy nie zrobil research niczego sie nie dowiedzial o swoich przeciwnikach nie zaprosil sparingpartnerow trenujacych style podobne do przeciwnikow na UFC zeby zapoznac sie z zagrozeniami? Ja bym tak zrobil, przynajmniej bym wiedzial co mie czeka, moze bym sie jakos inaczej mogl przygotowac, itp.
Piotrek
  • 0

budo_brat pit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 992 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolyca i okolyca

Napisano Ponad rok temu

Re: Fred " The Immortal Ettish - wywiad z lutego 2002

Hmm wiesz to ze nik z nas tam nie startowal nie stanowi dla nas przeciwwskazania do tego, zeby wyrazac swoje zdanie.


Ale ja wcale nie pisze zeby nie wyrazac swojego zdania. Jest to jak najbardziej wskazane. tyle, ze dla mnie istnieje jednak roznica pomiedzy konstruktywna krytyka poprzedzona analiza bledow zawodnika (mozna cenne wnioski wyciagnac dla sibie) a zbluzganiem go na maksa...

A co do researchu to rzeczywiscie - wykazali sie ignorancja...

Pozdrawiam :-)

Brat Pit
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024