Pozwoliłeś sobie nazwać swoją wypowiedź ANALIZĄ, w rezultacie której kompromitujesz się niezmiernie płytkimi wnioskami, których to powierzchowność raczej mnie ubawiła niż zdenerwowała.
Moim zdaniem , skoro aikido ma byc spontanicznym zastosowaniem technik w zaleznosci od rodzaju sytuacji, jakiekolwiek zakladanie z gory upatrzonej pozycji wyjsciowej jest nieporozumieniem
.
ta wypowiedź i póżniejsze stwierdzenie wskazujące na znajomość przez Ciebie jakiejkolwiek strategii, nie mówiąc już o s. walki, zdecydowanie kontrastują ze sobą. Być może już czas na zmianę odwiedzanego forum. Początkujący szachista wytłumaczy Ci podstawy strategii i zależność między pozycją wyjściową. tempem, itd oraz związkiem powyższych ze strategią. Jeżeli bazujesz wyłącznie na swojej spontaniczności, szybkości oraz nieukrywanej naturalności to bywa to skuteczne wyłącznie z rachitycznie/ flegmatycznym napastnikiem pozbawionym wyobraźni czy też zęba walki.
Powodow jest wiele, ale najwazniejsze z nich, to to ze przybieranie jakiejkowiek pozycji innej niz naturalna z gory uprzedza atakujacego ze cos cwiczymy. Poza tym uprzedza go ze zauwazylismy jego atak. Te dwa powody kompletnie wykluczaja wykorzystanie zaskoczenia, ktore jest jedna z waznych strategii.
Przybranie poz. wyjściowej w trakcie, czy też po ataku, bo to wynika z Twojej kolejnej uwagi, to raczej daremny trud, to już raczej musztarda po obiadku. A to czy moja hanmi kogoś o czymś uprzedzi i oczyms poinformuje musiałbyś stwierdzić po prostu ćwicząc ze mną. Zapewniam Cię, że wspomniany aspekt jest jej główniejszą intencją i że pozycja ta nie jest wyrazem ignorancji wobec spostrzegawczości przeciwnika.
Kolejny powod to danie dla takujacego jak najwiekszego celu, zaby byl na 100% pewien ze jego atak sie powiedzie i ze wejdzie w cel. To powoduje ze poczuje sie on pewny siebie i bedzie mniej przygotowany na ewentualny kontratak.
Jak największy cel daje przeciwnikowi szeroką gamę zastosowań i jeżeli naprawdę chcesz uniknąć zaskoczenia z jego strony to musisz zawęzić ją do kilku charakteryzujących się np. podobną przestrzenią ataku czy innymi wspólnymi cechami, bądź też możliwościami twojej odpowiedzi co znacznie upraszcza sytuację, ułatwiając zadanie.
Jeszcze inny powod to ten, zeby jak najlepiej ukrywac wlasne zamiary np w jakim kierunku wejdziemy w atak, co jest absolutnie podstawowa sprawa, bo doswiadczony "zawodnik" czyta body language z dziecinna latwoscia. Przybranie postawy naturalnej nie pokazuje nasze preferencji co do strony i rodziaju techniki.
tak, tak, z hanmi jedyne co można zrobić upaść na głowę, więc atakujący wie już o nas wszystko i niczym go w tej sytuacji nie zaskoczymy. Z pewnością masz rację poklon
Sa tez liczne powody bardziej techniczne.....obrot bioder dopiero w momencie zetkniecia sie z atakiem wytwarza dodakowy moment pedu dla ciala tori, jak rowniez powoduje u atakujacego "wpadniecie w proznie", a dzieje sie tak poniewaz psychicznie jest on na 100% przkonany ze atak wejdze wiec wali ile fabryka dala, a tutaj , zamiast spodziewanego impaktu i OPORU nie ma NIC. I wlasnie to powoduje ze nieznacznie traci rownowage i ze w ogole mozna go zaczac kontrolowac.
Jeżeli chodzi o ten argument to profil pozwala na dłuższą stabilizację ataku, co do kierunku, a jednocześnie zmianę przestrzeni powodującą niestabilność uke. Są to, jak być może zauważysz - dwa czynniki wpływajace na destabilizację, a nie jeden, zatem Twoje " wpadanie w próżnię" jest pewniejsze. Do tych czynników należy oczywiście dodać kolejne, co zdecydowanie potęguje efekt.
Tak wiec by wygladalo, ze irimi nie zaczyna sie w momencie rozpoczecia ataku, tylko w momencie zetkniecia sie z atakiem , kiedy juz atakujacy nie moze zmienic kierunku swego ataku. Czyli ze pozycja naturalna ZMIENIA sie w pozycje hanmi wlasnie w tym momencie.
To zależy, jednak generalnie technika aikido zgodnie z zasadą Katsu Hayabi rozpoczyna się przed atakiem, jednak szczegułów nie zamierzam tłumaczyć, tego uczę w praktyce na swoich zajęciach. Co do irimi to technika wymaga pewnego przygotowania przed kontaktem, sama zmiana w jego momencie to za mało by to zadziałało, ale z kolei u nas tak jak napisałeś, pracujemy z początkującymi, by nie komplikować im zbytnio.
Bardzo się jednak cieszę, że odmienność naszej praktyki wprawia Cię w tak dobry nastrój upewniając w szalonej skuteczności. Widać to działa tak jak nasze hanmi.
Życzę postępów w analizie co najmniej takiej jaką prezentujesz w manualnej.