84 odpowiedzi w tym temacie

[budo_amioko]

budo_Lord von Banan napisał

Lepiej nosić ciężkie buty, najlepiej z blachą pod skóra noska, czy też lekkie adidasowate? Mówię to o butach do zadym na ulicy.

Noszę glany - wracam późnymi wieczorami z treningów, a że słabo biegam to buty sportowe mi się nie przydadzą. Poza tym czuję się w nich trochę bezpieczniej (hmm chyba wzmocnią siłę kopnięcia ), wyglądam niekobieco i nie słychać stukotu obcasów .

[budo_kaligula]

nosze desanty, bo za ta cene nie ma lepszych na snieg i deszcz. rzadko biegam na ulicy wiec mi nie przeszkadza waga, lubie sztywna kostke i wogole sa ok. planowalem kupic hi-tecki ale slyszalem niezbyt pochlebne opinie nt wytrzymalosci.
Macias, dostalem z glana w glowe od goscia, ktory nie umial kopac (szamotanina, mialem glowe na wysokosci jego pasa) - lekki wstrzas mozgu. nie polecam.
pozdro

[budo_shaft]

ja tam posuwam w Scarpach, twardych, dobrze trzymających kostke, lecz dających mozliwosc sprawnego poruszania sie itp.
preferuje trekkingi. sa optymalne do wszystkiego.

[budo_szpieg]

Amioko, jakbym słyszał moją siostrę, hy hy hy

[budo_jerz]

Mam i to i to ale ostatnio chodzę tylko w adikach i sobie je chwalę ale zastanowię się nad zakupem tych high techowych wojskowych to może być ciekawe.

[budo_vercengetoryx]

W zimie i na jesień noszę glany, wbrew pozorom, rozchodzone dają całkiem dużą swobodę ruchu. Niektórzy mówią, że się w nich wolno kopie, frontkick, na kolano i lowkick wychodzą miodzio.
Wiosna i lato, takie trekkingowe, ale z twardym czóbem. Kopie się szybciej i można skutecznie uciec, w glanach niebardzo.
Ktoś wspominał, że glany są paskude, czy logiczne jest rozpatrywanie walorów estetycznych obuwia na uliczne zadymy ????
Jeśli tak, polecam lakierki

[budo_wodnik szuwarek]

podpisuję się pod postem wyżej :twisted:

[budo_macias]

budo_kaligula napisał

nosze desanty, bo za ta cene nie ma lepszych na snieg i deszcz. rzadko biegam na ulicy wiec mi nie przeszkadza waga, lubie sztywna kostke i wogole sa ok. planowalem kupic hi-tecki ale slyszalem niezbyt pochlebne opinie nt wytrzymalosci.
Macias, dostalem z glana w glowe od goscia, ktory nie umial kopac (szamotanina, mialem glowe na wysokosci jego pasa) - lekki wstrzas mozgu. nie polecam.
pozdro

stary,nie watpie,ale takie przesadzanie,ze glany to power,ze jak nosisz glany to juz jest bezpieczniej to dla mnie sciema.jakby glany byly taka superbronia,to by metale tak czesto wyebow nie dostawali :wink:

[budo_gab3d]

No przeciez oczywiste ze trzeba umiec kopnac A moze metale sa w grupie podwyzszonego ryzyka ? Zolnierze chodza w glanach i tak czesto nie dostaja

[budo_macias]

budo_Gab3d napisał

No przeciez oczywiste ze trzeba umiec kopnac A moze metale sa w grupie podwyzszonego ryzyka ? Zolnierze chodza w glanach i tak czesto nie dostaja

tez racja...dobry temat na magosterke

[budo_kaligula]

dostalem wlasnie od metala, a wlasciwie dwoch
super bronia nie sa, ale to jest niezly power... wlasnie o to chodzi ze nie trzeba umiec kopac zeby ktos mial wstrzas mozgu
kopanie w stojce i tak odpada, chodzi tylko o dobijanie
pozdro

[budo_gab3d]

Zarty sobie robisz ?? 8O 8O 8O
Zapewniam cie ze w glanach bardzo dobrze kopie sie w stojce.
Sprawdzalem

[budo_kaligula]

ja po prostu nie kopie w stojce i tyle (hehe nie umiem) ale klocic sie o to nie bede
pozdro

[budo_szpieg]

On nie kopie w stójce, on tylko dobija...

[budo_kaligula]

nie probowac zabijac Szpiega! zrobi sie jeszcze wredniejszy! (pozornie wydaje sie to niemozliwe, ale to tylko pozory!!!)

nawalanka na ulicy to nie moje hobby, ale czasem mozna znalesc sie w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. w szamotaninie, gdy uczestnikow jest >2 mozna szybko w ten sposob rozstrzygnac starcie
pozdro

[budo_szpieg]

[budo_kobra]

W glanach można fajnie kopac w stójce. I co wiecej nie trzeba wysoko. Wystarczy nawet po piszczelach. Raz tak kopnąłem jednego goscia w piszczel z blaszki i koles zwijał sie kilka minut z bólu, odpuscił sobie dalszą konfrontacje. Adikiem bym tego nie dokonał.
Ale musze stwierdzic ze z glana też trzeba umieć kopnąć.
Adiki używam czasem do biegania lub innych sportów. A glany na co dzień. Po rozchodzeniu bardzo wygodne. Poza tym jak ktos gwłatownie nabdepnie ci na noge to blacha chroni. Jak glanem nadepnę kolesiowy na stopę a on jest w adikach, to cienko go widze.

[budo_jerz]

Gdy jeszcze nic a nic nie ćwiczyłem zdarzyło mi się być krojonym przez dwóch dresików. Zabawa się zaczęła od tego, że dostałem z baniaka a skończyła na tym, że jeden z nich dostał z glana w krocze o dresiki obrzucali moje plecy stekiem niezmiernie interesujących wyzwisk, ale już bez większej ochoty na pogoń.

[budo_vercengetoryx]

W glanach się pox kopie, jeśli ma się silne nóżki, a że od sylwka przybyło mi na nich 2,5kg, nienarzekam . A taki kop na kolano, albo lowkick z czuba...masakra.
Tylko wysokie nie wychodzą, zbyt ciężkie są te cirzemki.

[budo_gab3d]

No co ty a jak ktos zna capo i kopnie "a taBace-kraXo-twiko-parafusoxando"
Moje oddanie dla glanow prezentuje moj avatar.