Zemsta blokowiska
Napisano Ponad rok temu
ze mna sytuacja byla prosta jednego dnia jeden z nich (stali przed moja klatka) zaatakowal mnie bez slow, tak jak zaatakowal tak znalzl sie na ziemi po kontrze i uslyszalem tylko z boku komentarz: "kurwa mowilem zeby go nie zaczepiac", wiecej problemow nie bylo tylko zawsze jak przechodzilem to cichly wszelkie rozmowy i cala ekipa wlepiala we mnie wzrok :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Słuchaj, jak czytam twoje posty, to mam wrażenie, że mieszkasz w skansenie. Bandyterka współczesna, ale jakieś honorno/knajackie Grzesiukowe zasady. Qrcze, gdzie to się ostało. Nawet Pruszków i Wołomin jak kogoś nie może sprzątnąć to podkalbuje prokuraturze, albo jakiś frajer, jako "świadek koronny" wykończy zeznaniami konkurencję. Nic do was z tych nowych trnedów nie dotarło, tradycjonaliści sami ? :-)wiedza kim ja jestem i na co mnie stac wiedza ze trenuje i wiedza ze mam kolegow ktorzy tez trenoja i sie bija i napewno u mnie nikt do mie nie wystartuje bo wie ze jak sobie nie poradze z nim na takzwana solowke to wezme noz lub teleskopa i wtedy wygram
Marcin
Napisano Ponad rok temu
mam 20 lat idze mi 21 nie jestem zadnym bandyta ani dresem nie chodze z kolegami z pod bloku na dyskoteki ani na radja ale jestem czesto zaczepiany na miescie mam rude wlosy krecone i lagodny wyraz twarzy po za tym nie jestem jakies super postury mam 180 cm wzr, i 79 kilo wagi,znam dluzo pseldo bandytow i kibicow bo na takim osedlu mieszkam czesto bywam na silowni a tam takich od groma i wiedza wszyscy ze trenuje i ze noesz bron biala i nawet nie probija zaczynac po za tym kupe ludzi dresikow jest w moim wieku lub troche mlodszych niektorzy mieszkaja w mojej klatce dwa pietra wyzej itd wiec zna sie tych i owych ,
najgozej jest z gnojami jak juz pisalem lat 14 ,15,16 oni najwiecej cwaniakuja ale narazie nawet nie bakneli do mnie
do RobertaP
u nas jest tak na osiedlu ze jak ktos sypie policij to jest spalony bylem swiadkiem jak koles ktorego okradli na osiedlu na ktory mieszka poszedl na paly i jednego kolesia przez niego na sankcje dali za 10ne ,to pozniej za frajerem lataly dzieci i pokazujac palcem wolaly na cale osiedle konfident ,po za tym tacy ludzie traca jakie kolwiek znajomosci osiedlowe wsrud dresow nic mu nie zalatwia ,beda mu robic wstyd przy znajomych itd
____________
Marcin
Napisano Ponad rok temu
u nas jest tak na osiedlu ze jak ktos sypie policij to jest spalony bylem swiadkiem jak koles ktorego okradli na osiedlu na ktory mieszka poszedl na paly i jednego kolesia przez niego na sankcje dali za 10ne ,to pozniej za frajerem lataly dzieci i pokazujac palcem wolaly na cale osiedle konfident ,po za tym tacy ludzie traca jakie kolwiek znajomosci osiedlowe wsrud dresow nic mu nie zalatwia ,beda mu robic wstyd przy znajomych itd
I co myślicie o tej sytuacji???
Czy Wy sypnęli byście tak samo jak ten koleś na policję wiedząc, że czekają was potem takie same nieprzyjemne sytuacje??
Napisano Ponad rok temu
Ja myślę, że taka sytuacja jest chora. Kogoś okradli i boi się zawiadomić policję o kradzieży. Kogoś pobiją - świadkowie też się boją. Sąsiada zamordują - też nikt nic nie będzie chciał powiedzieć. W końcu przyjdzie i czas na tego, co chciał milczeć - on nie zawiadomił policji, to jak jemu będzie się coś działo, to inni też nie nie pomogą... i zostanie np. znaleziony w lesie...I co myślicie o tej sytuacji???
Czy Wy sypnęli byście tak samo jak ten koleś na policję wiedząc, że czekają was potem takie same nieprzyjemne sytuacje??
Może trochę przejaskrawiłem sytuację, ale do tego to może prowadzić.
Napisano Ponad rok temu
Ja myślę, że taka sytuacja jest chora. Kogoś okradli i boi się zawiadomić policję o kradzieży. Kogoś pobiją - świadkowie też się boją. Sąsiada zamordują - też nikt nic nie będzie chciał powiedzieć. W końcu przyjdzie i czas na tego, co chciał milczeć - on nie zawiadomił policji, to jak jemu będzie się coś działo, to inni też nie nie pomogą... i zostanie np. znaleziony w lesie...I co myślicie o tej sytuacji???
Czy Wy sypnęli byście tak samo jak ten koleś na policję wiedząc, że czekają was potem takie same nieprzyjemne sytuacje??
Może trochę przejaskrawiłem sytuację, ale do tego to może prowadzić.
nie przejaskrawiles, chcielismy miec Ameryke to ja mamy...
tak wlasnie wyglada sytsuacja z swiadkami gdy zostanie popelniana zbrodnia na Bronxie lub Chinskiej dzielnicy
Napisano Ponad rok temu
zaczepiany na miescie mam rude wlosy krecone i lagodny wyraz twarzy po za tym nie jestem jakies super postury mam 180 cm wzr, i 79 kilo
wiem o czym mowisz, ja mam 184 i kiedys mialem podobna wage (teraz mam 86 ) i lagodny wyraz twarzy co w naszych czasach prowokuje do zaczepek kazdy debil mysli ze jest sie jakims ciaptakiem i bedezie sie mozna przed kolegami popisac
Napisano Ponad rok temu
slaszysz - przejaskrawiasz
aklaw - zanim napiszesz coś znowu o frajerach , konfidentach i innych takich - to idx pogadaj z kims kto wie co znaczą te słowa
Napisano Ponad rok temu
ja tylko opisuje jak sie dzieje na osiedlu moim i pobliskich
___________
Marcin
Napisano Ponad rok temu
I to dowodzi jak porąbane zasady wyznają Ci goście. Okraść swojaka to nie chańba , zakapować takiego co okradł swojaka - konfident.do RobertaP
u nas jest tak na osiedlu ze jak ktos sypie policij to jest spalony bylem swiadkiem jak koles ktorego okradli na osiedlu na ktory mieszka poszedl na paly i jednego kolesia przez niego na sankcje dali za 10ne ,to pozniej za frajerem lataly dzieci i pokazujac palcem wolaly na cale osiedle konfident ,po za tym tacy ludzie traca jakie kolwiek znajomosci osiedlowe wsrud dresow nic mu nie zalatwia ,beda mu robic wstyd przy znajomych itd Marcin
Wiesz, te wszystkie kodeksy miały pewien sens. Sąsiedzi nie kapowali na złodzieja, on nie okradał sąsiadów. Mafia nie rozwalała kobiet itd.
Ale teraz nawet mafiosi wysadzają w powietrze babki, okrada się sąsiada. Popaprańcy bez zasad wciskają kit, że są jakieś (wygodne dla nich) zasady, a kto je łamie, konfident. Zwykła chołota, wstawia kit o omercie, a niektórzy to kupują.
A jużkawałek, że nic nie załatwi wśrud dresów. Co to niby ma znaczyć, radyjko samochodowe, rower dla dziecka. Ja takie rzeczy "załatwiam" w hipermarkecie. Dresy nie są mi do tego potrzebne.
Napisano Ponad rok temu
clans
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie wiem jak uwas ale umnie wsrod zuli jest zasada jak w wiezieniu, sypie na policje jest skazany na niedole a jeszcze jak chce sie uwazac za kozaka osiedla to juz ma przej..... albo ja pojdzie z chlopakam i sie bic i zostawi ich i ucieknie , ostanio chlopaki mi mowili ze koles taki niedawno sie wprowadzil kupil im flaszke 0,7 litra i powiedzal ze jest nowy i ze to na zgode sasiedzka teraz przed blokiem jak go widza to mu rece podaja i mowia ze spoko gosc
__________
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Dalej uważam, że to skansen jakiś. "Zasada jak w więzieniu" A wiesz jakie teraz tam panują zasady? Przestało się liczyć czy gość grypsuje czy nie. Ważne ile ma kasy i czy ma dobrego adwokata . Zeby mieć szacunek nie musisz być wytatuowanym twardzielem. Możesz przewalić skarb państwa na parę milionów zet, na cle lub podatku VAT. I mieć szacunek Za murami też się zmieniło, tylko wasze osiedle jakieś niereformowalne :-)nie wiem jak uwas ale umnie wsrod zuli jest zasada jak w wiezieniu, sypie na policje jest skazany na niedole a jeszcze jak chce sie uwazac za kozaka osiedla to juz ma przej.....
Napisano Ponad rok temu
A do reszty, zdaje się, że żyjecie w takim świecie w jakim żyć chcecie. Wszędzie indziej pozycję można kupić
Napisano Ponad rok temu
raczej nie ma sensu tych dwoch rzeczy porownywac ,mam kolege klatke dalej mieszka wyszed nie dawno z wiezienia siedzal za kradziez w tarnowie w wiezieniu dla najgorszych mordercow i ludzi ktorzy maja ponad 20 lat do odsiadki gadalem z nim na temat wiezenia pytalem sie jak tam jest nie chce zabardzo mowic ale troszke slyszalem pierwszy raz dostal po zapytaniu sie czy grypsuje powiedzal ze nie, mowil tez ze najgozej maja ludzie ktorzy sprzedli innych gorzej maja niz gwalcicele ,
a co do gitow dalej sie licza w wienzieniu chyba ze wiesz lepiej siedzales
RobertP?
a moze ty siedzales
Jareku? ( to nie jest zlosliwe pytanie)
ja nie siedzialem i nie mam zamiaru siedzec (moze zostane policjantem:)) ale troszke czytalem na ten temat i znam 2 wienzniow z ktorymi rozmawialem na ten temat a po za tym mam kumpli na innych osiedlach w krakowie i tam tez sa podobne zasady
___________
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Nie, ale moja Mama łapała (skończyła sluzbe jako nadkomisarz, komendant policji w Warszawskim metrze) :-)RobertP?
a moze ty siedzales
I widziala "podwórkowych" twardzieli, co to usilowali we trójke okrasc jakiegos nastolatka z plecaka, a po zlapaniu, blagali, zeby dzwonić po matke, po jak sie ojciec dowie to im da taki wpier...
Jestem pewien, ze Ci kolesie na podwórku wciskaja innym kity, ze kapować nie wolno, że ferajna itp.
Nie mówie tu o bandytach-wyrokowcach, mówie o tej dresiarskiej młodzieży, co to by chciała mieć ajkieś twarde zasady (z filmu "Psy" pewnie je czerpią) a tak naprawdę są silni jedynie w kupie i w gębie.
Ja im nie wierzę, za grosz i nie kupuję tych historii. Sceptyczny jakiś jestem.
P.S. Jakbyś wstąpił do Policji, to co by mówili na twoim osiedlu, za twoimi plecami ;-)
Napisano Ponad rok temu
i dla recydywy jest szacunek (w srod dresikow) a co do dresikow to kilku ma kuratora jest koles co ma brata ktory dostal 10 lat za narkotyki i oni sie tym szczyca,
zgadza sie czesc jest taka ze jak ida na policje to placza za mama ale onisie nie licza na osiedlach zawsze jest ktos kto robi interesy nieczyste
lub siedzal ktorym sie bronia ,a co do mojej policij to mnie to szczyka co ktos tam bedze mowil mi za plecami jak nie ma odwagi mi powiedzec to w twarz to napewno nie bede sie tym przejmowal
___________
Marcin
Napisano Ponad rok temu
No teraz qmam i mam jasność o czym mówimy.w tym problem ze unas jest kilka ludzi ktorzy siedzieli nawet po kilka razy
i dla recydywy jest szacunek (w srod dresikow) a co do dresikow to kilku ma kuratora jest koles co ma brata ktory dostal 10 lat za narkotyki i oni sie tym szczyca
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
pytanie do Seikena: Polska a Kanada
- Ponad rok temu
-
Prawdziwych pryjaciól poznaje się w biedzie
- Ponad rok temu
-
palka w... plecaczku
- Ponad rok temu
-
Ludzie ulicy? Co wy na to?
- Ponad rok temu
-
Czy Ktoś przeżył coś takiego?
- Ponad rok temu
-
Molestowanie seksualne, a system prawny (b. dlugie)
- Ponad rok temu
-
jaki jest stan faktyczny?
- Ponad rok temu
-
Co nosicie w plecaku?
- Ponad rok temu
-
nie kop pana bo się spocisz
- Ponad rok temu
-
kolejny moderator
- Ponad rok temu