30 odpowiedzi w tym temacie

[budo_garry]

Alez skad nikt sie nie gniewa ))
Bardzo ciekawe to co piszecie, mozna sie duzo dowiedziec o tym jak to kiedys bylo
Nawet jesli troche brudow wyciagniecie nic to.
Aiki czepia sie MO ze wielu ludzi od niego odeszlo w tym JW, jest to jakis tam argument. Ale historia lubi sie powtarzac i z tego co mi wiadomo duzo ludzi odeszlol od JW. Wiec o co chodzi

Ale zeby trochi przypomniec sobie trochi topic rzuce pytanie kt. kiedys obilo mi si o uszy. Pytanie padlo bodajze na egzaminie na shodana.
Pytanie dotyczylo shiho-nage, a raczej jej związku z mitologią japońską.
Znacie moze odpowiedz? ))

--
garry
(przez male g ale jak kto chce niech pisze przez duze, ale uprzedzam ze pochlania to znacznie wiecej energii bo trzeba nacisnac shift

[budo_waldek__goszcz]

Ja to sie kiedys pobilem z takim jednym harcerzem, jak bylem na poczatku liceum. Uniformy tez jakos mnie odrzucaja na kilometr.

Co do Osinskiego, dyskusja ma znaczenie czysto historyczne. To, o czym piszecie, wiekszosc ludzi z tego forum, w tym nizej podpisany, zna z ksiazek.

Mam poczucie, ze przynaleznosc do organizacji przeslania niektorym zdrowy oglad swiata. Mnie nie obchodzi, czy Hoffman z JW shihanem sie kochaja, czy nie. Interesuje mnie przede wszystkim ich poziom techniczny i moralny jako ludzi. Nie sprowadzajmy wszystkiego do sympatii i antypatii.

Troche zjechalem z tematu. Co porabia teraz M.Osinski?

[budo_aiki]

Hmm duze piwo za cieprliwośc dla uczestniów forum.
Garry.. pisz!! Nie znam tej legendy.. Ze szczególami!

Walde Goszcz: mnie też nigdy nie obchodziło przynależnośc organizacyjna, po prostu pakowalem manele i brykałem na trening. A jak mam sie zastanawiać czy sensej X lubi senseja Y.. to zmierza donikąd.

Aiki

[budo_soma]

poza tym.. Soma, topik byl inny (sadze ,ze ktos się moze wqrzyć, bo ta dyskusja zierza donikąd) i mój nick pisze sie ( jak wszystkie nicki) z duże litery.

Zacznę od tyłu .Przepraszam za błędy w pisowni nick'a .Obiecuję poprawę .
Co do topika - możemy otworzyć nowy ,gdyż nie uważam że nasza dyskusja prowadzi do nikąd .
Przepraszam jeśli wdaję się w szczegóły ale nie lubię dyskusji w oparciu o wielokropki a na tym forum nie raz proszono o fakty .
No to jedziemy dalej

Co miałem na myśli? No coż.. MO zawiesił i Hoffmana, Kirmieli , Wysockiego, i nasz Lublin traktował po macoszemu.

Chodzi o kilka róznych spraw .Ale po koleji:
-J.Wysocki - historię opisałem wcześniej i to był rok 1981
-R. Hoffman i W.Kirmiel - to był chyba rok 1987 .Ci dwaj panowie zaczeli nadawać własne stopnie wbrew ustaleniom wcześniejszych zjazdów w których brali udział instruktorzy i delegaci sekcji należący do ruchu aikido - aikikai z calej Polski .
Spotkanie odbyło się w Gorzowie .Było na nim obecnych kilkudziesięciu instruktorów z całej Polski .Na tym zebraniu uzgodniliśmy że jeśli chcą to robić niech to robią na swój rachunek i poza strukturami aikido aikikai .
- Chętnie usłyszę historię kontaktów Lublina z M.Osińskim .Słyszałem różne rzeczy i chętnie skonfrontuję te informacje .

co do ilości klubów hmm.. dyskusyjne... może i wtedy bylo 40 ( ??!!) klubów w Pl.

Mogę odszukać szczegółowe dane .Mam bogate archiwum .

Ale jak mówie na ogólnopolskim stażu u MO bylo 30 osob, więc co? Po jednej osobie z klubu? Nie kumam??

Zaciekawiłeś mnie Aiki .Podaj mi termin wspomnianego przez ciebie stażu wtedy odpowiem na to pytanie .

Poza ty, popatrz na stan obecny...
organizacja?? khem.. mam wstręt do organizcji.

Sprecyzuj co masz na myśli .
Zerknij na stronę Polskiej Federacji Aikido -tam jest część odpowiedzi .Pozostała część to kluby które do PFA nie należą ale powstawały w czasach kiedy PFA jeszcze nie było .

co do tego co bylo kiedys.. hmm.. czy ja wiem? Nie bylo mnie na żadnym zebraniu ( nie lubie!!) I nie wiem kto naprawde i z kim sie kłóćił. Mówie to co widziałem , i to co otrzymalem u źródła ( trzecie osoby mnie nie interesują).

Chętnie usłyszę jak wygląda wersja drugiej strony .Ja na tym zebraniu nie byłem ponieważ nie byłem wtedy instruktorem (chodzi o zebranie OKIA).
Rozmawiałem na temat tego zebrania z ,M.Wozniakiem ,J Sapielą ,K. Naderem .Oni byli obecni na tym zebraniu .K.Nader wtedy przewodniczył tamtemu zebraniu .Ich wersje są zbieżne .Spisek ?
Zresztą ,zebranie nie jest takie ważne ale wcześniejsze numery .Powtarzam pytanie Aiki -chciałbyś być rolowany w ten sposób ?

W sumie.. widziałem to tak.. z jednej strony Aikikai - budujące jakies organizacje, stowarzyszenia, itp a z drugiej - Wysocki - ktory głównie zajmował sie treningami. Dla mnie wybór był prosty.

Tak ty to widziałeś . Budowanie silnej organizacji może nie było takie złe skoro po kilku latach pobytu poza nią chciał wrócić do niej sam J.W.
Dzięki pracy ludzi z tej organizacji oraz M. Osińskiego tamtym czasie (lata 1978 - 1990 odwiedzali nasz kraj aby uczyć nas aikido :Sensei Ichimura 6 Dan -Delegat Hombu Dojo na Skandynawie,sensei Tamura 8 dan Delegat hombu Dojo na Francje ,A.Peyrache 6 dan ,G. Veneri 5 dan- Prezydent Międzynarodowej Federacji Aikido, F.Saschi 4 dan , H. Gauffin 3 dan ze Szwecji , D.Brunner 5 dan ze Szwajcarii ,.Aikidocy z aikikai brali udział w stażach w Szwecji- z sensei Ichimura i sensei Ikeda ,w Finlandii
z sensei Y.Kobayashi ,sensei Tada -Szwajcaria ,sensei Tamura w Niemczech,sensei Fujimoto - Jugosławia .

A efekty -odsyłam trochę wyżej w tym poście .

[budo_soma]

Ja to sie kiedys pobilem z takim jednym harcerzem, jak bylem na poczatku liceum. Uniformy tez jakos mnie odrzucaja na kilometr.

Co do Osinskiego, dyskusja ma znaczenie czysto historyczne. To, o czym piszecie, wiekszosc ludzi z tego forum, w tym nizej podpisany, zna z ksiazek.

Mam poczucie, ze przynaleznosc do organizacji przeslania niektorym zdrowy oglad swiata. Mnie nie obchodzi, czy Hoffman z JW shihanem sie kochaja, czy nie. Interesuje mnie przede wszystkim ich poziom techniczny i moralny jako ludzi. Nie sprowadzajmy wszystkiego do sympatii i antypatii.

Troche zjechalem z tematu. Co porabia teraz M.Osinski?

Aby nie zarzucono odchyłek od tematu odsyłam pod temat "Marian Osiński"
A przy okazji - o jakich książkach wspomniałeś bo w tych które czytałem rozmijały się z prawdą (chodzi o polskie aikido )

[budo_aiki]

Dzizas.... ale pisania!!

".Na tym zebraniu uzgodniliśmy że jeśli chcą to robić niech to robią na swój rachunek i poza strukturami aikido aikikai . " - i zostali wykluczeni i zawieszeni. Jak zwal tak zwal. BTW nie wiem czemu lokalny sensej nie ma prawa nadawac stopni swoim uczniom. jakies nieporozumienie.

"Mogę odszukać szczegółowe dane .Mam bogate archiwum ." - a poprosze.. i zestawiani ilościowe ile osób ćwiczy u senseja wysockiego a ile u MO :-))))

"Zaciekawiłeś mnie Aiki .Podaj mi termin wspomnianego przez ciebie stażu wtedy odpowiem na to pytanie . " - nie magazynuje takich doumentów, ,maj/czerwiec 1985/6 gdzies tak.. Jak zwykla lało w Szczecinie.


"Zresztą ,zebranie nie jest takie ważne ale wcześniejsze numery .Powtarzam pytanie Aiki -chciałbyś być rolowany w ten sposób ? "- no i pasztet, wierze i ufam sensejowui Wysockiemu i nie moge być wobec niego nielojalny. Sorry :-))) Czy tak zrobił czy nie - nie chciałbym tego oceniać.

Co do budowy organizaji.. dla mnie to pomyłka. Nie mozna budować czegoś wobec grupy osób. Jedynie wokól jednej. Tą osoba jest sensej. ( tak chciał MO i widział sie w roli senseja). Nie możesz mówić ,że to zasługa tej organizacji. Dla mnie jednorazowe wizyty ludzi z danami nic nie oznaczają. To nie ma sensu z punktu widzenia szkoleniowego. Sensje Savegnago przyjeżdza do Szczecina juz kilkanaście lat i jest to iągłośc szkoleniow. A to,że był w Pl jakis człowiek ze Szwajcarii.. no i co ? Byl, napił sie, dostał jakąś dziewuche do łóżka i pojechał. Koniec i kropka.
Więcej szkody niż pożytku. Mówie serio.
był kiedys taki rok, w którym byłem na wszystkich (WSZYSTKICH)stażach w Pl. i co ? No i rozczarowanie. Dlaczego ? Bo sensej który pokazuje sie raz , to pokaże aikido z najniższej półki i ma to gdzieś. Wie,że już tu nie wróci . la mnie jest to wyrządzanie sobie krzywdy. Już iedys pisałem o nauczycielach. Jeżeli startujesz w czyms na poważnie to miej kogoś komu możewsz zaufac . Tą osoba jest sensej, masz jakąś ścieżke szkoleniową, jakis plan treningów itd. A jak masz 10 treningów z 8 sensejami to efekt szkoleniowy jest uwsteczniający.

uff.. sporo koniec

Aiki

[budo_goniah]

Qrde Aiki nie pomyślałabym, że do coś takiego kiedykolwiek do Ciebie powiem - duży szacunek i dzięki za lojalność do shihana JW

Pozdro

[budo_szczepan]

Dzizas.... ale pisania!!


był kiedys taki rok, w którym byłem na wszystkich (WSZYSTKICH)stażach w Pl. i co ? No i rozczarowanie. Dlaczego ? Bo sensej który pokazuje sie raz , to pokaże aikido z najniższej półki i ma to gdzieś. Wie,że już tu nie wróci . la mnie jest to wyrządzanie sobie krzywdy. Już iedys pisałem o nauczycielach. Jeżeli startujesz w czyms na poważnie to miej kogoś komu możewsz zaufac . Tą osoba jest sensej, masz jakąś ścieżke szkoleniową, jakis plan treningów itd. A jak masz 10 treningów z 8 sensejami to efekt szkoleniowy jest uwsteczniający.

uff.. sporo koniec

Aiki

Czasem nie moge sie Aiki polapac, czy ty sie chwalisz cz skarzysz? :wink:

Ale mowiac powaznie to mimo ze masz racje co do cwiczenia u jednego instruktora, to nie o to chodzilo w ogole. Raczej, ze M.Osinski byl w stanie zapraszac roznych zaawansowanych instruktorow, co pozwalalo wszystkim ludziom z Polski zobaczyc ze istnieje cos innego niz aikido Ichimury, czyli mogli sobie dobrac tego wlasnego nauczyciela do wlasnego charakteru, co zreszta sie stalo w paru wypadkach.
Czyli ze zaslugi gosciu ma.
A ze tez czasem robil glupoty, to ludzkie. Kazdy instruktor je robi.


teraz zupelnie inna historia, znaczy czy zeczywiscie przyjezdzajacy na jeden raz instruktor pokazuje chale. Moze nie chale, tylko ze poniewaz go widzisz jeden raz, to i przestawic sie z wlasnego automatyzmu trudno - mi zabiera to przyladowo 2 treningi.
Po drugie, to tylko wina ludzi go zapraszajacych, ze nie zapraszaja do wiecej razy. Wyobraz sobie ze zapraszam cie do Montrealu abys dal staz swego stylu. No i co ludziom pokazesz co nigdy nie widzieli tego co robisz a cwicza cos tak innego ze trudno sie ci to wyobrazc I nie wiesz czy przyjedziesz nastepnym razem....
Gwarantuje ci ze by ci sie wydawalo ze nawet miejscowe 6 dany zle robia tenkan, nie mowiac o innych elementach bardzo podstawowych.... To co , pokazujesz wyzsza szkole jazdy, czy uczysz ich jak to ma wygladac od poczatku?

[budo_aiki]

To Goniah : hm co mam zrobi?C Zarumienic sie? :-) Spędziłem z sensejem Wysockim moje najlepsze lata, jeździłem za nim jak pies po całej Pl inaczej nie wypada się zachować.

To Szczepan : ani jedno ani drugie. Jeżeli przechodzi to twoje pojmowanie - wybacz :-)))))

co do stażu..program stażu (trzydniowego) układa sie tak by przejśc wszystkie działy aikido. To proste. Kończy sie go egzaminem . ABC senseja . :-))))))) Moze ktos napisze taką książkę?

Aiki

[budo_soma]

Dzizas.... ale pisania!!

".Na tym zebraniu uzgodniliśmy że jeśli chcą to robić niech to robią na swój rachunek i poza strukturami aikido aikikai . " - i zostali wykluczeni i zawieszeni. Jak zwal tak zwal. BTW nie wiem czemu lokalny sensej nie ma prawa nadawac stopni swoim uczniom. jakies nieporozumienie.

No coż.. MO zawiesił i Hoffmana, Kirmieli , Wysockiego,

Nie zrozumiałeś mnie Aiki.To nie Osiński zawiesił tych ludzi .Były to decyzje podjęte przez instruktorów .Na zebraniu na którym była omawiana sprawa W.Kirmiela oraz R.Hoffmana było ponad 30 instruktorów.
Jeśli chodzi o J.Wysockiego-wtedy kiedy odbyło się zebranie OKIA - Osiński nie był obecny na tym zebraniu .
Nie demonizuj M.Osińskiego .

"Mogę odszukać szczegółowe dane .Mam bogate archiwum ." - a poprosze.. i zestawiani ilościowe ile osób ćwiczy u senseja wysockiego a ile u MO :-) ))),

Mam przed sobą dane z marca 1982 r. 23 miasta,38 klubów i sekcji oraz ok.950 osób cwiczących w aikikai .
J.Wysocki -sekcja na torze kolarskim oraz Police .Ta sekcja w Policach to też robota Osińskiego .Jeśli coś pominąłem to chętnie uzupełnie .Aha ,w 1982 roku na torze kolarskim była także sekcja prowadzona przez instruktora z aikikai .

""Zaciekawiłeś mnie Aiki .Podaj mi termin wspomnianego przez ciebie stażu wtedy odpowiem na to pytanie . " - nie magazynuje takich doumentów, ,maj/czerwiec 1985/6 gdzies tak.. Jak zwykla lało w Szczecinie.

Trudno mi w to uwierzyć gdyż tylko w Szczecinie funkcjonowało 5 dużych sekcji i gdy był staż musieliśmy ograniczać ilość chętnych ponieważ przyjezdżało duzo osób z całej Polski.Mimo że było prawie 130m2 maty było ciasno a najbardziej zaawansowani ćwiczyli na parkiecie.

""Zresztą ,zebranie nie jest takie ważne ale wcześniejsze numery .Powtarzam pytanie Aiki -chciałbyś być rolowany w ten sposób ? "- no i pasztet, wierze i ufam sensejowui Wysockiemu i nie moge być wobec niego nielojalny. Sorry :-) )) Czy tak zrobił czy nie - nie chciałbym tego oceniać.

Nie usiłuje podważać twojej wiary i lojalności .Piszę o faktach które miały miejsce a nie o moich ocenach lub wrażeniach .

"Co do budowy organizaji.. dla mnie to pomyłka. Nie mozna budować czegoś wobec grupy osób. Jedynie wokól jednej. Tą osoba jest sensej. ( tak chciał MO i widział sie w roli senseja).

Pewnie się zdziwisz Aiki ale zgadzam się częściowo z tobą . Bardzo bym pragnął aby M.Osiński chciał być nadal naszym sensei'em. Wielu ludzi w Polsce żałowało i nadal żałuje, że M.Osiński nie chciał pełnić tej roli dłużej .Rozmawiałem z nim wiele razy na ten temat .Zresztą , nie tylko ja.Odpowiadał zawsze w ten sam sposób :aikido w Polsce jest coraz silniejsze i czas aby rozwój aikido kontynuowali inni .W 1986 r szefem szkolenia aikido aikikai został P.Borowski a w 1987 B.Strachowski .
To jest część w której się z tobą nie zgadzam .
Teraz część w której się z toba zgadzam .
Jest bardzo trudno budować kiedy jest dużo kierowników.Sam kiedyś stworzyłem stowarzyszenie z podziałem na role :są ludzie do pracy organizacyjnej i są ludzie do pracy na macie .Nie udało się .

"Nie możesz mówić ,że to zasługa tej organizacji.

Nie wiem co masz na myśli .Sprecyzuj

"Dla mnie jednorazowe wizyty ludzi z danami nic nie oznaczają. To nie ma sensu z punktu widzenia szkoleniowego. Sensje Savegnago przyjeżdza do Szczecina juz kilkanaście lat i jest to iągłośc szkoleniow. A to,że był w Pl jakis człowiek ze Szwajcarii.. no i co ? Byl, napił sie, dostał jakąś dziewuche do łóżka i pojechał. Koniec i kropka.
Więcej szkody niż pożytku. Mówie serio.
był kiedys taki rok, w którym byłem na wszystkich (WSZYSTKICH)stażach w Pl. i co ? No i rozczarowanie. Dlaczego ? Bo sensej który pokazuje sie raz , to pokaże aikido z najniższej półki i ma to gdzieś. Wie,że już tu nie wróci . la mnie jest to wyrządzanie sobie krzywdy. Już iedys pisałem o nauczycielach. Jeżeli startujesz w czyms na poważnie to miej kogoś komu możewsz zaufac . Tą osoba jest sensej, masz jakąś ścieżke szkoleniową, jakis plan treningów itd. A jak masz 10 treningów z 8 sensejami to efekt szkoleniowy jest uwsteczniający.

uff.. sporo koniec

Szczepan trafnie zrozumiał moją odpowiedz .Ja ją tylko rozszerzę .Pierwszy gościem był N.Bodker - Prezes duńskiego Aikikai .W części to jego zasługa że sensei Ichimura przyjechał do Polski .D.Brunner - on przyjeżdza do Wrocławia od 1984 r . A.Peyrache - był bliskim współpracownikiem sensei Tamura .Z sensei Tamura utrzymujemy kontakt od 1987 r , a w 1989 sensei Tamura był w Szczecinie .

[budo_aiki]

yesu.. z tego forum nas wyrzuca..
Z tego co wiem, to Osiński podpisywał się za zarząd.To znaczy osobiści podejmował decyzje i sam podpisywał. Moge się mylic.
Nie demonizuje.. tak usłyszałem od źródła
Za dane poniżej 1985 nie odpowiadam, zacząłem ćwiczyć w tymże roku. BTW w Lublinie w 1986 było 250 osób w sekcji.
co do stażu. Pamiętram,że nei było maty tylko jakieś sienniki. Ogólnie dziwnie bylo.
Nio ale chyba ten gośc z wąsami to był Osiński ?
Dzieki za niepodważanie - ja też staram sie byc rzeczowy.
Nie uda sie stworzyc organizacji aikido w Pl. dopoki.. hmm. no wiem co dopoki.. ale to by byla herezja. Nie napisze ;-))

Aiki