Aikido a religia Shinto
Napisano Ponad rok temu
Tymczasem, moze tylko ze dwoch jego uczniow (Noriaki Inoue i Sunadomari) zintegrowali cwiczenie aikido z religia Shinto. Przez cala reszte shihanow ten wazny aspekt aikido jest kompletnie ingnorowany.
Malo tego, wiedza na temat w co tak wlasciwie Dziadek wierzyl jest niezwykle nikla wsrod aikidokow na swiecie.
wasze opinie? Potrzeba rozwijac aspekt religijny aby wspiac sie na poziom Dziadka?
Napisano Ponad rok temu
A poważniej mówiąc - tradycja japońska to rzecz piękna, ale nie powinno się jej bezkrytycznie przeszczepiać na nasz grunt. Prawdę mówiąc, mnie samurajski sposób myślenia jest całkowicie obcy i nie mam wątpliwości co do wyższości cywilizacji łacińskiej nad japońską.
początkujący adept Krzeslav
Napisano Ponad rok temu
,Moim skromnym zdaniem nie powinno się mieszać aikido z szintoizmem. Lepiej nie mieszać w głowach początkującym adeptom
Zaadoptowane zasady m.in. omotokyo raczej nie mają na celu mieszanie komukolwiek w głowach, a wręcz przeciwnie pozwalają łatwiej zrozumieć aikido takim jakim go widział MU, są podporą w nauczaniu, oczywiście jeżeli ktoś zadał sobie trudu poznać je i przetrawić. Aikido jest ponad religijne i nikogo nie obliguje się do praktykowania takiej czy innej religii
. Jeżeli tak Ci się kojarzy efekt dociekań nad tym tematem to faktycznie lepiej go nie ruszajbo sekciarzy i nawiedzonych "niuejdżowców" mamy dostatekJeszcze zaczną lewitować na treningach, albo porażać energią Ki na odległość...
Mylenie wpływu religii na aikido z samurajskim sposobem myślenia to chyba lekka przesadaA poważniej mówiąc - tradycja japońska to rzecz piękna, ale nie powinno się jej bezkrytycznie przeszczepiać na nasz grunt. Prawdę mówiąc, mnie samurajski sposób myślenia jest całkowicie obcy i nie mam wątpliwości co do wyższości cywilizacji łacińskiej nad japońską.
Napisano Ponad rok temu
Mysle, ze dobrze jest zapoznac sie z filozofia aikido tak jak ja widzial Morihei Ueshiba, wykorzystujac do tego celu wszelkie dostepne zrodla. Dlaczego? To proste. Im wieksza mamy wiedze w temacie, tym szerszy obraz i wiekszy postep. Mozemy sporo wiedzy dzieki temu wykorzystac na codzien w zyciu.wasze opinie? Potrzeba rozwijac aspekt religijny aby wspiac sie na poziom Dziadka?
A co do "aspektu religijnego" i jego "rozwijania", to jestem przekonany, ze kazdy z nas w cos wierzy (nie chodzi mi tu o przynaleznosc koscielna czy jakakolwiek inna), im wieksza wiara, tym wieksze sukcesy w zyciu. Dlatego mysle, ze warto stale pracowac nad swoim poziomem wiary, a jakie obierzemy metody, to juz indywidualna sprawa kazdego z nas.
Marek
Napisano Ponad rok temu
Filozofia omoto-kyo to dla czlowieka wychowanego w racjonalistycznej kulturze Zachodu bajki.
Trzeba wiedziec, czym jest Ki , ze aikido sluzy zjednoczeniu sie z wszechswiatem i pare innych takich.
Napisano Ponad rok temu
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Religia Shinto towarzyszyla Dziadkowi codzinnie przez cale zycie...
Napisano Ponad rok temu
Krzeslav:
nie mam wątpliwości co do wyższości cywilizacji łacińskiej nad japońską.
Heh. Dobre. A ja nie mam wątpliwości nad wyższością brunetek nad blondynkami... Czasem jak ktoś coś powie...
Ale ogólnie się zgadzam i już wcześniej o tym pisałem, w topiku Rozwój aikido. Stawiając BurgerKinga nie stajemy się Amerykaninami, ćwicząc aikido nie stajemy się Japończykami. I tyle. Czy żeby zostać świętym trzeba było zostać bezrobotnym stolarzem i łazić po wsiach głosząc nauki?
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Heh. Dobre. A ja nie mam wątpliwości nad wyższością brunetek nad blondynkami... Czasem jak ktoś coś powie...
Chodziło mi o róznice pomiędzy cywilizacjami w takich kwestiach, jak wolność jednostki, własność prywatna, stosunek władza:poddani, stosunek zwycięzców do pokonanych na wojnie itd. Porównanie wypada na korzyść Europy, choć to rzeczywiście subiektywna opinia.
Napisano Ponad rok temu
Swoją drogą, przy całym szacunku Szcepan (bez kitu), nie wydaje mi się żeby Shinto było konieczne do opanowania aikido vide Shihan Savegnago
Napisano Ponad rok temu
Chyba nie da się tak łatwo porównać. Która cywilizacja jest lepsza: ta która opanowała loty w kosmos i wymyśliła bombę atomową czy ta która ma kłopot ze zbudowaniem domu z fundamentami za to potrafi rozmawiać z duchami przodków?
Swoją drogą, przy całym szacunku Szcepan (bez kitu), nie wydaje mi się żeby Shinto było konieczne do opanowania aikido vide Shihan Savegnago
Co do cywilizacji, to nasza tez miala swoje sredniowiecze z paleniem czarownic (i to masowym!!!) i swietymi wojnami w "obronie " wiary. Historyczne miedzykulturowe studia porownanwcze to dosc wyspecjalizowana dyscyplina nauki a i nawet tam przyznaja ze w wiekszosci takie porownania to kicha.
Goniah, Shihan Savegnago moze nie jest akurat najwyzszym autorytetem w aikido dla mnie i nie tylko :wink: On widzial Dziadka tylko na video, tak jak my wszyscy.....
Rowniez nie nalezy mylic dobrego technika z wirtuozem - a ja nie mam zamiaru zatrzymac sie na poziomie technicznym w uprawianiu aikido.
Moim zdaniem cos w tym musi byc, ze Dziadkowi nie wystarczyly niezmiernie skuteczne i praktyczne techniki Daito ryu... co go pogonilo do tego zeby je zmienic? czyzby brakowalo mu jakiegos wymiaru? A przeciez Sokkaku Takeda byl niezmiernym geniuszem i wojownikiem jakich malo.
Dlatego sobie stawiam takie pytanie...
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, a po co to komu?
Filozofia omoto-kyo to dla czlowieka wychowanego w racjonalistycznej kulturze Zachodu bajki.
Trzeba wiedziec, czym jest Ki , ze aikido sluzy zjednoczeniu sie z wszechswiatem i pare innych takich.
Bajki
OOps malo czytales w zyciu W_G, malo czytales.........
a przeciez cale pokolenia antropologow i socjologow na czele z Bronislawem Malinowskim czy Levy_Straussem poswiecili najlepsze lata swego zycia na pobyt, mieszkanie i STUDIOWANIE calkiem doglebne niezliczonej ilosci takich "mitow" czy "bajek" w pradawnych kulturach zachowanych w glebokich junglach Ameryki Pd, Australii, czy Nowej Gwinei...
Podwalina wspolczesnej tzw racjonalnej cywilizacji sa takie rozne archetypy obecne w swiadomosci czlowieka przez caly rozwoj przez tysiace lat..
pardon, ze nazwe cie tutaj ignorantem 8) moze cie to zacheci zeby poczytac jakies wartosciowe ksiazki zamiast rozmyslac o KI lub cwiczyc BJJ calymi dniami...
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, a po co to komu?
Filozofia omoto-kyo to dla czlowieka wychowanego w racjonalistycznej kulturze Zachodu bajki.
Trzeba wiedziec, czym jest Ki , ze aikido sluzy zjednoczeniu sie z wszechswiatem i pare innych takich.
Bajki
OOps malo czytales w zyciu W_G, malo czytales.........
bo zamiast zgrywac wybitnego teoretyka, ktory jest z polowa shihanow po imieniu, wole poobijac sie w dojo. papieros
a przeciez cale pokolenia antropologow i socjologow na czele z Bronislawem Malinowskim czy Levy_Straussem poswiecili najlepsze lata swego zycia na pobyt, mieszkanie i STUDIOWANIE calkiem doglebne niezliczonej ilosci takich "mitow" czy "bajek" w pradawnych kulturach zachowanych w glebokich junglach Ameryki Pd, Australii, czy Nowej Gwinei...
Tak sie sklada, ze costam mialem o tym w czasie studiow . Wnioski: totalny belkot, mase sprzecznosci, nie mowiac juz o tym, ze to wszystko bylo bardzo dawno temu i dzisiaj o Durkheimie czy Malinowskim napomyka sie tylko z obowiazku.
Podwalina wspolczesnej tzw racjonalnej cywilizacji sa takie rozne archetypy obecne w swiadomosci czlowieka przez caly rozwoj przez tysiace lat..
Moze Ty masz lub ktos inny macie w mozgu jakies archetypy, co Was determinuja.
Ja mam co najwyzej prawa de Morgana i corespondence theory of truth.
pardon, ze nazwe cie tutaj ignorantem 8) moze cie to zacheci zeby poczytac jakies wartosciowe ksiazki zamiast rozmyslac o KI lub cwiczyc BJJ calymi dniami...
A co, chcesz mi wyslac zlote mysli Dziadka poczta przez ocean?
Nie podejrzewalem Cie o taka wielkodusznosc.
Napisano Ponad rok temu
W sumie można by temat cioągnąć.. np.. czemu klaszce sie na początku rozgrzewki? I jak ktos podocieka okaże się ,ze to ma korzenie religijne.. hmm.. i co? powiem przewrotnie .. to tak jak by ateista poszedł trening i kazali mu się przeżegnac.. So.. chyba weknąłem kij w mrowisko.. hehj.. nie dość,że seksista, Le Pen, to jeszcze prowokator..
Aiki
Ale nie zionie i nie lata... oj szkoda...!!
Napisano Ponad rok temu
Goniah, Shihan Savegnago moze nie jest akurat najwyzszym autorytetem w aikido dla mnie i nie tylko On widzial Dziadka tylko na video, tak jak my wszyscy.....
Rowniez nie nalezy mylic dobrego technika z wirtuozem - a ja nie mam zamiaru zatrzymac sie na poziomie technicznym w uprawianiu aikido.
Qrde ja to bym chciala sie zatrzymac na poziomie dobrego technika jezeli tak mozna powiedziec o Shihanie Savegnago a nie bedzie mi dane nawet zblizyc sie do tego, niezaleznie od ilosci praktyk religijnych.
Co do cywilizacji, to nasza tez miala swoje sredniowiecze z paleniem czarownic (i to masowym!!!) i swietymi wojnami w "obronie " wiary.
Zaniepokoilam sie, ze odebrales moja wypowiedz jak wykazanie wyzszosci naszej cywilizacji - jestem od tego bardzo daleko
Napisano Ponad rok temu
Qrde ja to bym chciala sie zatrzymac na poziomie dobrego technika jezeli tak mozna powiedziec o Shihanie Savegnago a nie bedzie mi dane nawet zblizyc sie do tego, niezaleznie od ilosci praktyk religijnych.
Qrcze, cos ty, naprawde masz ambicje byc dobrym technikiem? tylko? to po co cwiczysz aikido? Dobrym technikiem mozesz zostac nieslychanie szybciej w jakiejkolwiek innej SW, czy tez sporcie walki, wiele z nich ma o niebo doskonalej rozwinieta metodyke treningowa. W takim razie tracisz swoj cenny czas cwiczac aikido...
Aikido bowiem w przeciwienstwie do innych SW pozwala przkroczyc poziom techniczny.... :wink:
Zaniepokoilam sie, ze odebrales moja wypowiedz jak wykazanie wyzszosci naszej cywilizacji - jestem od tego bardzo daleko
och nie twoja odpowiedz, ktos to przed toba napisal...ludzi miewaja rozne pomysly...
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
krzeslav:
Chodziło mi o róznice pomiędzy cywilizacjami w takich kwestiach, jak wolność jednostki, własność prywatna, stosunek władza:poddani, stosunek zwycięzców do pokonanych na wojnie itd. Porównanie wypada na korzyść Europy, choć to rzeczywiście subiektywna opinia.
Ty tak poważnie? A nie zastanowiłeś się, że oceniasz z perspektywy jednego z ocenianych? Powiedzmy, że chcesz porównać dwóch ludzi. Jeden jest cholernie inteligentny, ale niski. Drugi wysoki, ale o możliwościach intelektualnych zbliżonych do Foresta Gumpa. Jak ich ocenisz? Pod względem inteligencji, czy wzrostu? Jeśli jesteś tym niskim, skłonny będziesz raczej do docenienia wartości umysłowych, w drugim przypadku fizycznych. Mam nadzieję, że już rozumiesz, że cywilizacji NIE DA SIĘ OCENIĆ obiektywnie, bo zawsze oceniający należy do jakiejś tam cywilizacji i pozytywniej oceniać będzie najbliższą w wartościach swojej. Gdyby to średniowieczny Japończyk oceniał swoją i naszą obecną cywilizację, to jego świat wydawałaby mu się o wiele wartościowszy - w nim przecież byłby wychowany. Mówiąc nieco bardziej wymądrzale - kryterium oceny nie może być jednocześnie swoim własnym kryterium.
Szczepan:
Moim zdaniem cos w tym musi byc, ze Dziadkowi nie wystarczyly niezmiernie skuteczne i praktyczne techniki Daito ryu... co go pogonilo do tego zeby je zmienic? czyzby brakowalo mu jakiegos wymiaru? A przeciez Sokkaku Takeda byl niezmiernym geniuszem i wojownikiem jakich malo.
Dlatego sobie stawiam takie pytanie...
I tylko dlatego nie zjem Cię za tak postawione pytanie
Nie wiem co skłoniło Dziadka do tego, co zrobił. I mam przeczucie, wręcz jestem niemal święcie przekonany, że nikt tego wiedzieć nie będzie (no, chyba że jakieś podróże w czasie... ale przecież i za życia nikt go nie rozumiał). Ale na swój użytek szukałbym przyczyny w osobowości Ueshiby, w jego przemianie. Życie tego człowieka dość nagle się zmieniło, cały kontekst uległ przemianie, dlatego to co robił do tej pory, aiki jujutsu, także musiało się przemienić. Mógł albo przeszłosć zostawić za sobą (patrz Wojtek Kirmiel), albo dostosować ją do swojej teraźniejszośći. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
Waldek_Goszcz:
Moze Ty masz lub ktos inny macie w mozgu jakies archetypy, co Was determinuja.
Ja mam co najwyzej prawa de Morgana i corespondence theory of truth.
Temat się zaczynał nudno, ale jest coraz bardziej interesujący
O determinizmie nikt nie wspominał, a archetypy... po raz pierwszy spotykam się z ich negowaniem. Możesz wyjaśnić? Choć to zupełny Off-topic.
Szczepan:
W takim razie tracisz swoj cenny czas cwiczac aikido
Dla twojej wiadomości Szczepan, są wśród nas ludzie, którzy PO PROSTU LUBIĄ aikido i dlatego go uprawiają. Nie mają ambicji, a przynajmniej nie dążą za wszelką cenę, by zostać drugim Ueshibą. Moim skromnym zdaniem coś takiego może być dane tylko bardzo, bardzo nielicznym, wciąż ćwiczącym, i wciąż, i wciąż, i wciąż. W dodatku z talentem, czymś wrodzonym i baaardzo nieprzeciętnym.
Ewentualnie tym, którzy mają smykałkę do marketingu
Przepraszam
Pozdr.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Discovery
- Ponad rok temu
-
Praktyczne zastosowanie AIKIDO.
- Ponad rok temu
-
[oT] Garrego post setny...
- Ponad rok temu
-
Jak mawia moj Sensei.......
- Ponad rok temu
-
wakacyjny spęd...
- Ponad rok temu
-
szkola Takenouchiego - krakow
- Ponad rok temu
-
Morihiro Saito nie zyje
- Ponad rok temu
-
Najdziwniejsza technika aikido, jaka widzieliscie
- Ponad rok temu
-
spostrzezenia ze stazu z Tamura,
- Ponad rok temu
-
staz z Tamura w Wiedniu
- Ponad rok temu