29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_martius]

No wlasnie jak w temacie - czy ju-jitsu ma isc w kierunku sportu czy nadal w kierunku samoobrony i na niej sie skupiac. A moze sztuki ??
Zapraszam do glosowania w ankiecie

[budo_roslon]

Sztuka....

Wśród kwiatów wiśnia, wśród ludzi Wojownik...


R.

[budo_mkimura]

Samoobrona! W przeciwnym wypadku ćwiczenie nie ma sensu. Dla zdrowia to jest joga. Ale uważam, że trzeba podtrzymywać tradycyjny wymiar ju-jitsu, szczególnie jeśli chodzi o elementy etykiety w dojo oraz niektórych technik ( np w seiza lub jak kto woli w klęczeniu ). A to już chyba sztuka? Natomiast nie podoba mi się sportowy aspekt ju-jitsu, gdyż nieuchronnie będzie on prowadził do degeneracji i ograniczania liczby technik ( vide judo, karate ).

[budo_roslon]

Ale uważam, że trzeba podtrzymywać tradycyjny wymiar ju-jitsu, szczególnie jeśli chodzi o elementy etykiety w dojo oraz niektórych technik ( np w seiza lub jak kto woli w klęczeniu ).

Tradycyjny na płaszczyźnie etyki i etykiety...
Ale na samo słowo seiza kolano mnie boli...

Trening powinien byc prowadzony wg. sensownych zasad... a nie tradycyjnych...
Po to ludzie wymyslili AWF, żeby każdy z nas z tego korzystał...

Natomiast nie podoba mi się sportowy aspekt ju-jitsu, gdyż nieuchronnie będzie on prowadził do degeneracji i ograniczania liczby technik ( vide judo, karate ).

Mi też się nie podoba ale doceniam sport jako sposób promocji Sztuk Walki i jeden ze środków treningowych...


R.

[budo_ryszard jóźwiak]

MOIM ZDANIEM powinien Jiu Jitsu powinno rozwijać się w trzech kierunkach.

jako samoobrona - tu widzę raczej kierunki typu modern ( z całym szacunkiem dla tradycyjnych szkól )

sztuka i tu widzę miejsce dla tradycyjnych systemów. Wtedy to nie musi być wcale sklasyfikowana jak Yoga czy Tai Chi

sport , który mimo ograniczenia technik na zawodach ( bo to musi być ze względu na zdrowie zawodników ) pcha dyscyplinę do przodu pod kątem metodyki.
Im wiecej rozwiazań tym lepiej dla Jiu Jitsu
pozdro

[budo_mkimura]

Tradycyjny na płaszczyźnie etyki i etykiety...
Ale na samo słowo seiza kolano mnie boli...

Trening powinien byc prowadzony wg. sensownych zasad... a nie tradycyjnych...
Po to ludzie wymyslili AWF, żeby każdy z nas z tego korzystał...

Natomiast nie podoba mi się sportowy aspekt ju-jitsu, gdyż nieuchronnie będzie on prowadził do degeneracji i ograniczania liczby technik ( vide judo, karate ).

Mi też się nie podoba ale doceniam sport jako sposób promocji Sztuk Walki i jeden ze środków treningowych...


R.

Z tymi kolanami to dobre. Ależ całkowicie się zgadzam, choć upieram się jak kulawy na taniec, że techniki w seiza trzeba choćby pobieżnie, ale poznać.

[budo_roslon]

Z tymi kolanami to dobre. Ależ całkowicie się zgadzam, choć upieram się jak kulawy na taniec, że techniki w seiza trzeba choćby pobieżnie, ale poznać.

Techniki w seiza pomagają opanowac bardziej skomplikowane ruchowo techniki w stójce...


Ale innego zastosowania nie bardzo widze bo juz teraz nie chodzimy w hakamach i nie siadamy na matach...
A takie było praktyczne zastosowanie tych technik...
W tradycyjnej szkole JJ, to powinny byc nauczane takie metody, ale jako sztuka dla sztuki... chociaz kto wie kiedy to sie może przydać...

R.

[budo_ryszard jóźwiak]

Ja osobiście jestem przeciwnikiem treningu w siza, to dobre dla Japończyków lub ludzi o malek masie. Dla misków takich jak ja ( ponad paczkę ) to samobójstwo.Wielu aikidoków cierpi na kolana po kilku latach turlania sie w tej pozycji.
Wiele tradycyjnych technik z MA odrzuciłem jako nieprzydatne, a czasmi wrecz szkodkiwe.
Moim zdaniem !
pozdrawoam
Wejdz Robciu na Gorinkan, obsmarowałem Wam d..
nie pozdrawiam

[budo_roslon]

Ja osobiście jestem przeciwnikiem treningu w siza, to dobre dla Japończyków lub ludzi o malek masie. Dla misków takich jak ja ( ponad paczkę ) to samobójstwo.Wielu aikidoków cierpi na kolana po kilku latach turlania sie w tej pozycji.

Nie napisałem że tak uczę

Moje kolano juz dawno powiedziało mi co o takim treningu mysli

A na Gorinkan juz byłem

R.

[budo_ryszard jóźwiak]

Zresztą do seiza trzeba mieć matę itd.
W metodyce modern JJ nie spotkałem się z treningiem tego typu. Jak to jest w kierunkach tradycyjnych ( z wyłączeniem Aikido, bo wiem, że jest to ćwiczone ) ?
pozdro

[budo_mkimura]

Wiele tradycyjnych technik z MA odrzuciłem jako nieprzydatne, a czasmi wrecz szkodkiwe.
Moim zdaniem !
pozdrawoam

Na przykład? Pytam wiedziony zdrożną ciekawością.

[budo_ryszard jóźwiak]

Prowadzę zajęcia mówiąc nieskromnie od 1977 r. Przez moje dojo przeszło kilka pokoleń ćwiczacych. Obserwuję jednak ze zgrozą, że następne pokolenia są coraz gorzej przygotowane pod wzgledem motoryki do ćwiczeć nie mówiąc o sporcie wyczynowym. Siłą rzeczy należało zmienić niektore techniki a wraz z nimi metodykę. I tak pokrótce :
1 - zrezygnowałem ze statycznego treningu w poz.Konia ( w VVD Trung Binh Tan, w jap. Karate Kiba dachi ). Ludzie mimo,że są wyżsi maja slabsze nogi.
2 - nie powtarzamy w wersji kihon oi zuki, ghaku zuki. To jest tylko nauczane w poczatkowej fazie treningu ( w VVD - Dam thang ). Teraz więcej stosujemy technik stricte bokserskich i na przyrządówkach. Mało jest uderzeń w powietrze, a szczegolnie dotyczy to kopnięć.
3 - podobnie jest z klasyczną formą poruszania się ( vide Karate ). Bardziej nastawione jest na szybkie przemieszczanie pozycji.
pozdro

[budo_mkimura]

Obserwuję jednak ze zgrozą, że następne pokolenia są coraz gorzej przygotowane pod wzgledem motoryki do ćwiczeć nie mówiąc o sporcie wyczynowym. Siłą rzeczy należało zmienić niektore techniki a wraz z nimi metodykę. I tak pokrótce :
1 - zrezygnowałem ze statycznego treningu w poz.Konia ( w VVD Trung Binh Tan, w jap. Karate Kiba dachi ). Ludzie mimo,że są wyżsi maja slabsze nogi.
2 - nie powtarzamy w wersji kihon oi zuki, ghaku zuki. To jest tylko nauczane w poczatkowej fazie treningu ( w VVD - Dam thang ). Teraz więcej stosujemy technik stricte bokserskich i na przyrządówkach. Mało jest uderzeń w powietrze, a szczegolnie dotyczy to kopnięć.
3 - podobnie jest z klasyczną formą poruszania się ( vide Karate ). Bardziej nastawione jest na szybkie przemieszczanie pozycji.
pozdro

Znam Pana z wypowiedzi prasowych, a opis ( imponujący 8O ) kontaktu ze sztukami walki zdaje sie z forum "Ju Jitsu". Pytanie natomiast mam następujące: jeżeli ćwiczący ( początkujący ) są słabo przygotowani zarówno kondycyjnie jak i motorycznie, to czy wymienione ćwiczenia ( rozumiem, że w Kiba Dachi chodzi o ćwiczenia uderzeń typu zuki ) nie będą pomocene w nadrabianiu wymienionych braków? Czy powtarzanie oi zuki, ghaku zuki nie jest dobrą metodą na dopracowanie techniki uderzeń ( praca nogi-biodro-bark )? Czy kopanie w powietrze nie poprawia techniki? Pytam wynik lat obserwacji, oraz własnych doświadczeń. Jak zmieniła się metodyka treningu od czasu gdy był Pan początkujący?

[budo_szczepan]

Przepraszam ze sie wtrace. Rozsadnie dawkowany trening cwiczenia na kolanach (u nas nazywa sie to suwari waza, seiza to po prostu zwykle siedzenie na kolanach a wlasciwie na pietach :wink: ) powiedzmy jedna technika na trening, przynosi wiele korzysci. przede wszystkim wzmacnia nogi (skoro mlodzi maja slabe nogi to nalezy je jakos wzmocnic nie?), wzmacnia miesnie calego pada biodrowego, rozwija mobilnosc boder i powoduje ze student uczy sie obracac calym cialem a nie machac lapami jak wiatrak. Uczy dobrej synchronizacji przy ograniczonej mobilnosci. Uczy jak wykonywac techniki z duzo wyzszym atakujacym (atakujacy w stojce a broniacy sie w suwari waza). Poza tym co jest najwazniejsze, uczy jak zachowywac bardzo stabilna pozycje pionowa w sytuacji najgorszej z mozliwych, czyli jak sie ktos znajdzie na ziemi.

[budo_roslon]

Ależ oczywiście o tym pisałem...

Poza tym techniki suwari waza to obciążenie na kolana które przekraczają ruch anatomiczny w płaszczyznach właściwych dla stawu kolanowego oraz przeciążenia w płaszczyznach, w których kolana nie powinny pracować...

trzeba wybrać albo umiemy walczyć na kolanach, uczymy sie łatwiej i w ogóle jest super- poza rozwalonymi kolanami...

Albo rezygnujemy z suwari waza i mamy większe szanse na ocalenie kolan...


R.

[budo_ryszard jóźwiak]

Pytanie natomiast mam następujące: jeżeli ćwiczący ( początkujący ) są słabo przygotowani zarówno kondycyjnie jak i motorycznie, to czy wymienione ćwiczenia ( rozumiem, że w Kiba Dachi chodzi o ćwiczenia uderzeń typu zuki ) nie będą pomocene w nadrabianiu wymienionych braków?

MOIM ZDANIEM, bardziej się skłaniam ku ćwiczeniom gimnastycznym, wykonywanym w ruchu. Kiba dachi poprzez swoją specyfikę ( przy prawidłowej niskiej pozycji ) przy slabych nogach powoduje duże naprężenia na stawy kolanowe. Tsuki, które jest wykonywane dynamicznie w pewien sposób przenosi na kolana penw naprężenia.
Jeżeli ćwiczenie jest wykonywane za długo np 20 min daje wiecej złego niż dobrego

Czy powtarzanie oi zuki, ghaku zuki nie jest dobrą metodą na dopracowanie techniki uderzeń ( praca nogi-biodro-bark )?

Jest w początkowej fazie.Później( wielokrotnie )jeżeli jest wykonywane w powietrze niekorzystnie wpływa na staw łokciowy.

Czy kopanie w powietrze nie poprawia techniki?

jak wyżej, póxniej polecam jednak worek i tarczę

Pytam wynik lat obserwacji, oraz własnych doświadczeń. Jak zmieniła się metodyka treningu od czasu gdy był Pan początkujący?

o 180 stopni. Jedynie z dobrą metodyką spotkałem si e na Judo i zapasach. Wtedy sztuki walki w Polsce były na poziomie amatorskim pod każdym względem, tyczy sie to też metodyki. Ale to były pionierskie czasy i moi trenerzy podobnie jak ja później praktykowali na "żywej tkance"
Teraz mamy inne przygotowanie, doswiadczenie, tych błędów popełniamy zdecydowanie mniej
pozdro
--------------------------------------------------------------------------------

[budo_ko-jot]

Zgadzam się z Ryszardem Jóźwiakiem. Sztuki, sporty i systemy walki można ćwiczyć w trzech (przynajmniej) kierunkach. Każdy wybiera odpowiednią dla siebie drogę i zapewniam, że dla większości tzw. skuteczność "sporotwo-uliczna" jest drugorzędna. Ja znam wielu ludzi na bardzo odpowiedzialnych stanowiskach, którzy ćwiczą dla przyjemności, zmiany otoczenia, wysiłkowego zapomnienia o trudach codzienności itp. Bo nalezy pamiętać że SW to także rekareacja ruchowa i debilne rozważania na temat skuteczności i zabijania "konkurentów ulicznych" są co najmniej na pewnym poziomie nie na miejscu a osoby głoszące te teorie najnormalniej w świecie są przedmiotem zwykłych kpin. Należy pamiętać o popularyzacji tej formy spędzania wolnego czasu zamiast np. aerobicu czy kopania ogródka - i takie przedstawienie sprawy przyniesie najwięcej korzyści dla klubów i rozwoju MA w Polsce a nie infantylne skrzeczenie gówniarzy i "wojowników" - to trochę na marginesie ale właśnie spotkałem się w tzw. dobrym towarzystwie (czytaj wpływowym) i zadano mi pytanie czy ja też jestem z tych "palantów" i tu padły konkretne przykłady (a to sa bardzo wpływowe osoby i na wysokim poziomie intelektualnym, które staram się namówić na szersze zainteresowanie tą teamtyką i właśnie uprawianie rekreacji poprzez SW oraz pomoc w tym kierunku dla klubów i instruktorów).
Do meritum - ludzie mogą się sprawdzać sportowo i to jest jak najbardziej ok. Mogą się także realizować poprzez tworzenie sztuki walki i to także jest ok. Dla mnie jj to przedewszystkim samoobrona i ją się staram ćwiczyć oraz rozwijać. Sport uważam tutaj nie przeszkadza chociaż niesie ograniczenia. Sam wolę posparować na macie z różnymi przeciwnikami w różnych założeniach walki i to mnie odpowiada najbardziej. Tak więc dla każdego coś miłego sport, sztuka, samoobrona jest w jj OK.
Jeszcze raz namawiam wszystkich kolegów i koleżanki do tworzenia przyjaznego PR w sztukach i sportach walki wręcz. Po prostu nie wiecie ile się traci przez fatalny (aktualny) obraz a ile można na tym zdziałać dla naszej wspólnej pasji. O ile ja nigdy (pewnie) nie będę żył ze SWW tak zawodowcą powinno na tym zależeć w sposób przynajmniej podwójny.
Zdecydowanie oszołomom mówimy NIE!!!

[budo_roslon]

Już dawno oszołom mówiliśmy NIE i to oszołomom różnej maści...

Ale w wiekszości maja oni takie kompleksy, że to nie pomoże...
Głośno krzyczą, mało robią, a jak robia dużo to tylko złego dla obrazu SW.

Dlatego tak popularny obraz trenera SW to : mieśniak o małym móżdżku, który chciałby wszystkich bić, tak aby im powypadały kredki z tornistrów...


R.

[budo_mkimura]

Do R.Jóźwiaka - dzięki, choć uważam, że trening na worku też powoduje mikrourazy.
Do Szczepana - chodziło mi oczywiście o suwari waza, ale użyłem określenia seiza, gdyż niektórzy mogliby skojarzyć suwari z parterem i mielibyśmy wysyp mądrości o przewadze BJJ nad całym światem. A mając takie piękne dojo [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to wogóle można gonić na kolanach cały dzień
Do Ko-Jota - zgadzam się.
Róbta co chceta. :smilecolros:

[budo_slaszysz]

Pytanie natomiast mam następujące: jeżeli ćwiczący ( początkujący ) są słabo przygotowani zarówno kondycyjnie jak i motorycznie, to czy wymienione ćwiczenia ( rozumiem, że w Kiba Dachi chodzi o ćwiczenia uderzeń typu zuki ) nie będą pomocene w nadrabianiu wymienionych braków?

Ano właśnie. Czy ćwiczenie kihon bądź podobnych rzeczy w "długich pozycjach" nie jest właśnie metodą na poprawienie właśnie tych słabych nóg? Oczywiście, można ćwiczyć na siłowni, ale tam mięśnie przyzwyczajają się do stałego wysiłku, a nie do dynamicznych zmian.