Kto by wygrał Musashi czy Wołodyjowski?
Napisano Ponad rok temu
Może wiecie coś więcej na temat potyczek japończyków z europejczykami z dawnych czasów oczywiście.
Napisano Ponad rok temu
Nie ćwiczycie na treningach bokenem?
Na pewno bardziej się znacie na cięciu kataną niż "zwykłą" szablą.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mniej Pojedynek taki mógł by być bardzo interesujacy.
Napisano Ponad rok temu
ze względu na warunki fizyczne (prawie 2 m wzrostu) przewagę ma musashi i niezapominajmy, że walczył on dwoma mieczmi (kataną i tachi chyba)... Jednak głosowałem na "małego" rycerza, pierwszą szablę rzeczpospolitej szlacheckiej, może tak trochę z sentymenu do zaprzepaszczonej ogromnej wiedzy
Napisano Ponad rok temu
Zrobilem kiedys taka symulacje: iaido kontra szermierka: Gdybysmy sie trzaskali na serio, byloby po mnie. Byc moze sadze po sobie ale wg mnie katana nie podola karabeli.
Ten watek to taka mala prowokacja majaca na celu reaktywacje forum iaido, tak?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tak więc biorąc jeszcze pod uwagę to, że Musashii żył szermierką- stawiam na niego
pozdrawiam
blind... poklon :drinking:
Napisano Ponad rok temu
Zupelnie sie zgadzam. Dodatkowo szabla husarska byla celowo zle wywazona, ale posiadala kciuk, ktory niwelowal ta niedogodnosc, zyskiwano na sile ciecia, ale nie tracono na "operatywnosci" danej broni.polska szabla oraz japońska katana są dwiema najlepiej dopracowanymi szablami na świecie, z tym, że ze względu na jednoręczność szabli łatwiej zadaje się pchnięcia a ze względu na dwuręczność katany jest ona szybsza i prostsza w kontrolowaniu czyli łatwiej odbić/sparować cios np szablą...
Oczywiscie sposob walki bylby zupelnie inny. Polska sztuka krzyzowa
zakladala zadawanie wielkrotnych ciec w jednym kierunku, przyzwyczajenie przeciwnika do tego, a potem nagla zmiane uderzenia ...
Polecam pojedynek Wolodyjowskiego z Kmiciem, tam to swietnie pokazali.
To tyle offtopic ...
Ale postawilbym na Michala i to nie ze wzgledu na dume narodowa
Napisano Ponad rok temu
"W tym samym roku (1975) , po raz pierwszy odwiedził
polskich kendoków pan Kozo Ando (wówczas 7, a obecnie 8
dan kendo), profesor Uniwersytetu Waseda i były trener T
akao Mizushimy. Z jego udziałem odbył się szereg pokazów promocyjnych, m.in.
w warszawskim klubie studenckim "Stodoła".
Podczas tej wizyty pan Kozo Ando stoczył również pamiętną
walkę pokazową z utytułowanym polskim szablistą, mistrzem
świata i olimpijczykiem, panem Wojciechem Zabłockim."
Wyniku nie podali
Ciekawe... :?
Ps. Czy znacie jakies dobre opracowania, strony o Musashim,
chcialbym sie czegos wiecej o nim dowiedziec.
Napisano Ponad rok temu
Ps. Czy znacie jakies dobre opracowania, strony o Musashim,
chcialbym sie czegos wiecej o nim dowiedziec.
Musashi tak naprawde to nigdy nie istnial, to tylko taka legenda jak o smoku wawelskim...
Napisano Ponad rok temu
Zdziwiły mnie słowa Zalesa o trudnościach Mongołów. Dotąd wszędzie pisano, że to Japończycy się zdziwili, gdy się okazało, że wróg zza morza zamiast honorowo stawać do pojedynków atakuje chmarą i niczym się nie przejmuje. Ale to takie tam głupotki o tym, jakim to była Japonia zapyziałym zadupiem.
Jakiś czas temu wyszła gra taktyczna, całkiem realistyczna jak na grę na domowego peceta, p.t. Shogun: Mongol Invasion. Japońce dostają tam po dupie żeby nie wiem co robili. To po prostu inny kaliber myślenia strategicznego i taktycznego.
Jak porównanie francuskich i niemieckich generałów z okresu wybuchu pierwszej wojny światowej. Po prostu wielka pomyłka - tyle że w realu nie ma opcji Save / Load
Podobnie jest IMHO, ale daleko mi do znawcy, z mieczem japonskim (swoja droga wedlug wielu zrodel w istocie to raczej szabla) i szabla polską. Zupełnie inna taktyka, zupełnie inne możliwości. Jak dla mnie, gdyby dobry szermierz katany i odpowiadajacy mu poziomem szermierz szabli staneli naprzeciw zupelnie sie nie znajac, wygralby ten z katana. Chodzi o mozliwosci ciecia, o to, ze z katana unika sie blokowania, a raczej uzywa unikow i zejsc. No i do tego, ze w katanie pierwsze ciecie w duzej mierze jest konczace, a w szabli nie. Pamietam, gdzies Komuda pisal, o tym jak u jakiegos hulaki stwierdzono 17 ciec szabla, a chłopak wywinął się z tego. Wyobrażacie sobie coś takiego z kataną? Bo ja nie.
Pozdr. Grey (laik totalny w broni białej)
Napisano Ponad rok temu
Musashi tak naprawde to nigdy nie istnial, to tylko taka
legenda jak o smoku wawelskim...
Ale i tak chcialbym sie czegos wiecej o nim dowiedziec
Pamietam, gdzies Komuda pisal, o tym jak u jakiegos hulaki stwierdzono 17 ciec szabla, a chłopak wywinął się z tego. Wyobrażacie sobie coś takiego z kataną? Bo ja nie.
Bo na dobra sprawe pojedynki na szble rzadko konczyly sie smiercia.
Typowe rany dla zaprawionych w boju szablistow to obciete uszy,
nos, palce i tym podobne. W szabli (tej dawnej, bo na wspolczesnej
sie nie znam) byly ciecia z nadgarstka, lokcia itp. Wobec tego sila byla
znacznie mniejsza. W japoni (z tego co sie naogladalem, poczytalem i
uslyszlem na treningu) pojedynki trwaly krotko i toczono je do paru
(najczesciej do jednego, smiertelnego ciecia), ale jak na moj gust
(czysto teoretyczny) wieksze ma szanse ten, kto paruje ciosy, a nie ten
kto usiluje ich unikac.
Z mojej b. krotkiej praktyki z bokenem zauwazylem, ze katana trafia
sie glownie w punkt, a szabla uderzano po liniach (zwlaszcza skosnych), zejscie
z linii w tej sytuacji chyba nie ma sensu.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pierwsza rolka
- Ponad rok temu
-
pytanie do seba vel moon
- Ponad rok temu
-
Problem...
- Ponad rok temu
-
Rozwoj aikido
- Ponad rok temu
-
e-book "Omoto-kyo i aikido" juz dostepny!
- Ponad rok temu
-
Stefek w figurce
- Ponad rok temu
-
Jak zostać członkiem
- Ponad rok temu
-
Yoshinkan Aikido
- Ponad rok temu
-
moralne rozerki
- Ponad rok temu
-
Rozgrzewka
- Ponad rok temu