Skocz do zawartości


Zdjęcie

przeciagniete duszenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

przeciagniete duszenia
Jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo, na szczescie. Ale moze kiedys, podczas walki, gdy bede na ladowany adrenalina i poniosa mnie emocje, zdarzy mi sie ze przeciagne duszenie. Znaczy sie, ze koles straci przytomnosc. Co wtedy robic?
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Przede wszystkim puścić :P
Po drugie lekko goscia poklepać po twarzy i wystarczy.
Jak się będzie wolno zbierał to można mu jeszcze podnieść nogi do góry, żeby szybciej dotlenić mózg.
Pod żadym pozorem nie dawać nic do picia!!!
A poza tym ostrożnie panowie :)

Aviator
  • 0

budo_choong
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 741 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubin

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
O kurde , tu mnie zaskoczyliscie. Ja myslałem ze trzeba zadusic goscia by stracił przytomnosc a potem szybko puscic . 8)
A tu nalezy tego unikac , tak wnioskuje z waszej rozmowy. Przyblizcie mi bardziej ten temat - jesli łaska
Pozdrowienia
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Chodzi o to, co mam robic, jak juz gosc straci przytomnosc.
clans
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
szybko odejść
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Poczytaj sobie o podstawowych zasadach pierwszej pomocy. Sprawdź, czy w ogóle oddycha, bo może będziesz go musiał "pompować". Reanimacji radzę nauczyć się każdemu.
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Choong żarty sobie stroisz :P

Przy duszeniu, jeśli delikwent traci przytomność to najczęściej nie z powodu braku powietrza, ale na skutek ucisku na naczynia krwionośne, tętnice itp. które dostarczają krew (i tlen) do mózgu. Przy małym nawet wysiłku kiedy tętno i ciśnienie tętnicze jest podwyższone, tylko delikatny ucisk palcem na tętnice szyjną powoduje natychmiastową utratę przytomności. (Wiem bo sprawdzałem:P). Chwilowe niedotlenienie nie pozostawia po sobie śladów w mózgu, ale gdy "wejdzie nam to w krew" to takie mikrourazy, ziarnko do ziarnka.... Drugą sprawą jest to, że nikt z nas nie zna kondycji układu wydolnościowego naszego sparingpartnera i widziałem gości, którzy po przyduszeniu naprawdę długo wracali do świadomości. Więc to nie żart, że o reanimacji każdy powinien mieć pojęcie, a po trzecie, to są chyba treningi - czy jak któryś założy dobrze dźwignię, to ciągnie dotąd aż mimo wrzasku kumpla usłyszy delikatne "chrup"? To samo się tyczy i duszenia.

Pozdrawiam, Aviator
  • 0

budo_choong
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 741 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubin

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Tak tak wiem , no przeciez na sparingach nie bede dusił do utraty przytomnosci. Chodzilo mi o ulice , dusic goscia az odpłynie a potem szyko puscic , czy dusic do nie wiem kiedy? Boje sie poprostu ze jak za lekko poddusze to gosc agresoa dostanie jakiegos jak go puszcze.Zatem jak mam dusic ? jak wyczaic ze przeciwnik ma juz dosyc, wiem ze to juz gdzies bylo poruszane ale nie wiem gdzie.
Pozdrowienia
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
No dobra, ale jak dusisz zula na ulicy to nie uslyszysz "dobrze, juz odplywam, pusc mnie prosze, juz nikogo w zyciu nie zaczepie" :D Wiem jak sie przeprowadza resuscytacje krazeniowo-oddechowa (hehe, tzn "usta-usta", na PO uczyli) Powiedzcie mi tylko, kiedy mam kolesia reanimowac. I jakie sa szanse ze po utracie przytomnosci sam wstanie.

Kiedys, jak bylem mlody i glupi, to bawilem sie z kumplami w takie rzecz: kucalem, bralem kilka bardzo szybkich oddechow, wstawalem i zatykalem sobie tetnice szyjne. Tracilem przytomnosc, upadalem, a pozniej takie fajne uczucie mialem gdy powracalem do swiadomosci. Zaznaczam ze budzilem sie zawsze sam, bez reanimacji kolegow. Na logike, mozna by przyjac ze koles, ktorego puscilo sie zaraz po utracie przytomnosci tez sam wstanie. Mam moze racje?

clans
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Choong : Zawsze tak smiesznie "charcza", wystarczy chwile poczekac (ok 10, 20 sekund, i gwarantuje Ci, ze nie dojda szybko do siebie ). Z ksiazek do bioli wiem ze po utracie przytomnosci miesnie wiotczeja. (rowniez zwieracze, hehe, wiec moze sie zdarzyc ze nabrudza ;P )
Clans
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Hehe... fakt nie zachowałem się :P - zapomniałem, że piszę w dziale ulica wariat

Na ulicy rzeczywiście inna zabawa. Łatwo powiedzieć kwestia wyczucia :) W chwili gdy myślisz, że może mieć dość, moża trochę popuścić, ale tak, żeby w każdej chwili dało się dociągnąć. Jeśli się gość szarpie to once again i powtórka z przyjemności a jeśli widzisz, że tylko chce odżyć to możesz puścić, wstać szybko i pogrozić mu palcem : "No! - żeby mi to było ostatni raz". Ja to bym takiemu co wstaje sprzedał jeszcze ze 3 szlagi na twarz. Z przekrwionymi oczami i szumem w głowie refleks jest ograniczony :P
  • 0

budo_choong
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 741 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubin

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Clans i Aviator bardzo dziekuje o to mi wlasnie chodziło, moje watpliwosci zostaly rozwiane
Pozdrowienia
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia

Przede wszystkim puścić :P
Po drugie lekko goscia poklepać po twarzy i wystarczy.
Jak się będzie wolno zbierał to można mu jeszcze podnieść nogi do góry, żeby szybciej dotlenić mózg.
Pod żadym pozorem nie dawać nic do picia!!!
A poza tym ostrożnie panowie :)

Aviator


Dlaczego nie dawac nic do picia. 8O
Przeciez moze go suszyc po takim czyms :?:
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Do Tostera :

Nie dawać nic do picia, zanim gość nie wróci do pełnej świadomości. Wcześniej to możesz gościa poprostu utopić.

Aviator

P.S. Ew. szklanka wody na twarz :P
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia

Jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo, na szczescie. Ale moze kiedys, podczas walki, gdy bede na ladowany adrenalina i poniosa mnie emocje, zdarzy mi sie ze przeciagne duszenie. Znaczy sie, ze koles straci przytomnosc. Co wtedy robic?


A moze tak do biblioteki :-)

Emergency care for choke holds
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A bardzo pouczajace jest

Anatomy of a Choke
by E. Karl Koiwai, M.D.
Deaths allegedly caused by the use of ``choke holds'' (shime-waza)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zwlaszcza przypadek nr 12, te "some minutes" moze zwalic z nóg.

The subject was a 34 year old male Vietnamese Vo et Vat instructor who was "choked" by one of his own students, age 17. For demonstration purposes, the student was ordered by the instructor to use all his strength when he applied a reverse cross choke (gyaku jujime). This choke is applied from above with the instructor lying on his back on the mat. The instructor was going to demonstrate a method of resistance and counter attack. The instructor was not able to counter attack, and the student, after the passing of "some minutes," exhausted by his effort, terminated the "choking." The instructor apparently died on the mat
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Robercie P mialem troche czasu wiec poszperwalem w ksiazkach. I dowiedzialem sie kilku rzeczy. Gdy koles straci przytomnosc, przez niedotlenienie mozgu, czyli podczas duszenia, to nalezy podniesc jego rece i nogi do gory, aby krew splynela do mozgu, ewentualnie ulozyc w pozycji bocznej-bezpiecznej (po prostu na boku). Gdy zemdlal w pomieszczeniu, dobrze jest otworzyc okna. Przy utracie przytomnosci koles nadal ma tetno i oddycha.

Gdy mozg jest niedotleniony przez 3 do 5 minut, to nastepuje smierc kliniczna. Objawy: brak tętna, brak oddechu, utrata przytomnosci, blado-sine zabarwienie skory, zrenice szerokie niewrazliwe na swiatlo, wiotkosc mieszni szkieletowych.

Wtedy nalezy przystopic do reanimacji. Po krotce opisze co nalezy zrobic.
Aby reanimacja byla skuteczna, nalezy wykonac 3 rzeczy : udroznic drogi oddechowe, sztuczne oddychanie, i masaz serca.

Udroznienie drog oddechowych:
- ulozyc kolesia plasko na plecach
- zagladnac do buzi (uwaga na palce, moze ugrysc ;) ) w cely sprawdzenia czy nie ma tam czegos, jak jest, to usuwamy
- odginamy glowe do tylu, aby zapobiec zapadaniu sie jezyka, co powoduje zatkanie przelyka

sztuczne oddychanie:
- glowa na maksa do tylu
- zatykamy nos
- swoimi ustami obejmujemy cale jego usta (podobno sa gdzies do kupienia specialne ustniki...)
- normalnym wydechem wpuszczamy powietrze
- patrzymy na klatke piersiowa, powinla sie unosic

masaz serca:
- przed przystapieniem do masazy serca wykonujemy 4 oddechy "zycia", 4 razy wpuszczamy do kolesia powietrze
- energicznie uciskamy w srodkowa czesc mostka (grubosc dwoch palcy, od jego zakonczenia)
- naciska sie najlepiej wewnetrzna czescia nadgarstka
- gdy robi jedna osoba to 15 ucisniec na 2 wdechy, gdy dwie osoby to 5 ucisniec na 1 wdech

To by bylo na tyle.
Pozdrawiam i zycze wszystkim, zeby nie musieli nikogo reanimowac.
Clans
  • 0

budo_maciek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 875 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Sa tez pozytywne aspekty.

Ostatnio znajomy przeciagnal mi klucz na lokiec i tak milo chrupnelo. Teraz mam duzy uraz psychiczny mimo, ze lokiec juz dochcodzi do siebie.
W kazdym razie swoja lewa reke pilnuje teraz, na sparingach, jak oka w glowie. Nigdy jej nie prostuje i zawsze trzymam ciasno przy sobie.

Tak sobie mysle, ze jakby ktos mnie zadusil raz na treningu to moglaby powstac analogiczna sytuacja.

Mieliscie podobne przemyslenia?
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia

Kiedys, jak bylem mlody i glupi, to bawilem sie z kumplami w takie rzecz: kucalem, bralem kilka bardzo szybkich oddechow, wstawalem i zatykalem sobie tetnice szyjne. Tracilem przytomnosc, upadalem, a pozniej takie fajne uczucie mialem gdy powracalem do swiadomosci. Zaznaczam ze budzilem sie zawsze sam, bez reanimacji kolegow. clans


Clans, to najlepszy tekst na tej liscie odkad tu jestem! Jesteś prawdziwym hardcorowcem i poważnym kandydatem do Nagrody Darwina.
Poczytaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Silvio
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia

Kiedys, jak bylem mlody i glupi, to bawilem sie z kumplami w takie rzecz: kucalem, bralem kilka bardzo szybkich oddechow, wstawalem i zatykalem sobie tetnice szyjne. Tracilem przytomnosc, upadalem, a pozniej takie fajne uczucie mialem gdy powracalem do swiadomosci. Zaznaczam ze budzilem sie zawsze sam, bez reanimacji kolegow. clans


Clans, to najlepszy tekst na tej liscie odkad tu jestem! Jesteś prawdziwym hardcorowcem i poważnym kandydatem do Nagrody Darwina.
Poczytaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Silvio

Dokładnie!!!! Popieram!!!! Darwin Clans poklon Ja bym to jeszcze troszeczkę utrudnił. Np. powtarzasz całą zabawę nad brzegiem basenu i budzisz się w wodzie. A koledzy na brzegu czekają. Rewelacja.
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: przeciagniete duszenia
Mkimura, Silvio : nigdy nie mieliscie 12 lat i nie zrobiliscie niczego glupiego?

I jeszcze jedno, Mkimura, co Ty masz do kingpina25 ? Przeciez dobrze mowi. Ja pizgam poki wiem ze koles juz mi nic nie zrobi.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024