apropos sparingow, robi ktos z Was jeszcze oprocz mnie ta forme treningowa?
Smailu,
Tak naprawdę nie napisałeś jeszcze na czym polegają te Twoje sparingi, więc nie wiem, czy ja się łapię.
Czymś w rodzaju sparingów byłem zainteresowany od samego początku trenowania aikido. Wynikało to z kilku powodów.
Przede wszystkim, w latach osiemdziesiątych nie spotkałem nikogo, kto by twierdził, że aikido nie jest "prawdziwą" ( skuteczną ) sztuką walki. Owszem, trudną, ale trudność wynikala głównie z przyjętej strategi walki polegającej na wykonywaniu technik na "jeden raz", idealnie w tempo, jak cięcie mieczem. Wiekszość, jeżeli nie wszyscy, z ówczesnych instruktorów ( łącznie z Ichimura Sensei ) twierdziła, że co prawda aikido nie jest przeznaczone do walki ( nie jest to cel sam w sobie ), to jednak doskonalimy się właśnie poprzez to - poprzez trening technik walki ( przede wszystkim obronnych ). Pomysł, że aikido opiera się na całkowitej współpracy między
uke i
tori ( w której to
uke musi sie dostosować do
tori zamiast odwrotnie ) narodził się w ciągu ostatnich kilkunastu lat, głównie w głowach shihanów z Hombu Dojo.
Inny powód wynikał z posiadania książki M. Saito,
Traditional aikido, która koncentruje się niemal wyłącznie na zagadnieniach technicznych i taktycznych. Autor omawia np. zasady walki w kilkoma napastnikami, w tomie IV znajdują się techniki
kaeshi waza, w V - techniki na oporującego statycznie przeciwnika, na przeciwnika, który uwalnia się z zakładanej właśnie techniki, na przeciwnika, który kontruje działania tori wymuszając na nim zmianę techniki, itp. Dość dobrze pokazuje to wszystko film Saotome Sensei pt.
Oyo henka.
Temat jest bardzo szeroki, bo czym innym jest sparing, a czym innym poszczególne etapy kształtowania różnych typów reakcji ruchowej.