Sparingi w aikido
Napisano Ponad rok temu
4xtyg + staże weekendowe to mało?? Niektorzy mają też pracę i zycie prywatne...A i tak ciągle mnie nie ma w domu i młoda marudzi... :?
6-8h dziennie to sie trenuje jak sie to robi zawodowo...pardon, nie trenuje a prowadzi zajęcia w większości.
Oczywiscie ze nie chodzi o to kto wiecej, tylko tak jak Smail napisal ze lepiej sie wziać za trening niz tu chromolić bzdety, ale w to że ktoś trenuje wiecej niz 8h tygodniowo to jakoś mi sie nie chce zbytnio uwierzyć...Nie amatorsko. W niektorych sekcjach nie ma nawet takiej możliwości. A chodzę do dwóch... do tego staże - w wiekszości ok 4-6h w weekend. W domu także jak jest chwila to poćwiczę coś bez partnera...
Cwiczę na ile mi pozwalają możliwości. I napewno się nie lenię. :? Skąd takie zarzuty.... 8O
No poirytowałem się
Na forum piszę gdy jestem w pracy albo z domu...po treningu.
Kristof - prosze napisz ile godzin poświecasz na trening, skoro poczułeś się już lepiej Pytam z ciekawości...wogole o to spytalem z ciekawości, bo niby o czym tu pisac? O skutecznosci po raz pierdylionowy?
Napisano Ponad rok temu
Kristof - prosze napisz ile godzin poświecasz na trening, skoro poczułeś się już lepiej Pytam z ciekawości...wogole o to spytalem z ciekawości, bo niby o czym tu pisac? O skutecznosci po raz pierdylionowy?
Ostatnio niestety jest to łącznie ok.6h w tygodniu, co uważam za żenująco mało. Uważam, że optymalną ilością jest 12-13h w tygodniu, ale do tego powrócę pewnie dopiero na emeryturze. I nie tylko Ty musisz treningi z rodziną i robotą godzić.
Spokojnie - nie było zamiaru szydery. Różni ludzie, różne doświadczenia. Natomiast uważam, że jeśli chce się osiągnąć coś konkretnego, to jakieś 10h tygodniowo to jest absolutne minimum (i to raczej przy konkretnym talencie).
Napisano Ponad rok temu
Dziekuje za odpowiedz. A jesli mogłbym spytać jeszcze o doswiadczenie skoro wspomniales. Ile lat w tym juz siedzisz? Pytam konkretnie o Twoje doświadczenie w aikido.Kristof - prosze napisz ile godzin poświecasz na trening, skoro poczułeś się już lepiej Pytam z ciekawości...wogole o to spytalem z ciekawości, bo niby o czym tu pisac? O skutecznosci po raz pierdylionowy?
Ostatnio niestety jest to łącznie ok.6h w tygodniu, co uważam za żenująco mało. Uważam, że optymalną ilością jest 12-13h w tygodniu, ale do tego powrócę pewnie dopiero na emeryturze. I nie tylko Ty musisz treningi z rodziną i robotą godzić.
Spokojnie - nie było zamiaru szydery. Różni ludzie, różne doświadczenia. Natomiast uważam, że jeśli chce się osiągnąć coś konkretnego, to jakieś 10h tygodniowo to jest absolutne minimum (i to raczej przy konkretnym talencie).
Ze stażami u mnie wychodzi wiecej niz 10h tygodniowo zdaje się... Ale przeciez nie co weekend jest jakis staż. Ale owszem, gdybym mial mozliwosc siedzenia w dojo 24h to bym siedział. z tego miejsca popieram powyższa wypowiedz.
Poki co moj rozklad przedstawia się nastepujaco:
Pn - 1,5h (docelowo 2h)
wt - 1,7h (+ to co sobie zostanę chwile po zajęciach)
Sr- 1,5h (docelowo 2h)
czw - 2h
pt - 1,5h
sb - staż jeśli dostępny (czyli z reguły 4h)
nd - staż jeśli dostępny (z reguły ok 2-3h)
Więc gdyby się udało wszystko razem "zaliczyć" byłoby ok. 15h.
Ale niestety nie zawsze się da.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mhm nie za wiele. grunt że sie odnalazłeś w tym co lubisz. I o to chodzi!Jak sięgam pamięcią, to aikido ćwiczyłem przez 8 lat, a bjj niedawno stuknęło 3. Także razem będzie trochę ponad 11 - zacząłem treningi w listopadzie 1999 roku.
A mi zawsze bedzie maaaaaaalooooooooo!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I najlepiej 24h na dobę. heh...Nie no, wiadomo, na zgłębienie niesamowitych złożoności aikida to trzeba co najmniej z 80 lat trenować, ale potem człowiek jest już zupełnie niepokonany.
Napisano Ponad rok temu
Wymijająco... :wink: Ciekawym konkretów: ile godzin to czysty trening a ile czyste nauczanie. Jak dla mnie albo albo, bo jeśli się trening prowadzi, to się go prowadzi, a nie ćwiczy. Co najwyżej sobie można wtedy trochę 'poćwiczyć', ale trenowaniem tego bym nie nazwał. Dla własnego postępu trzeba się skupić na własnym treningu. Dla jak najlepszego nauczania - na nauczaniu innych. To dwie odrębne sprawy. Tak to widzę i u siebie te kwestie rozdzielam....Irimi, wiekszosc cwicze, ba nawet jak prowadze to cwicze, no moze ukemi na rozgrzewce mi sie nie chce robic czasami
A co do tych dziesiątek godzin na treningach, to podziwiam waszą odporność na urazy, kontuzje i wasze zdolności regeneracyjne. Poza aikido lubię pobiegać, pojeździć na szosówce (zimą się nie da na szczęście ) i skoczyć na basen by popływać kraulem i z trudem to wszystko łączę tak by mieć jeden wolny dzień zupełnego odpoczynku lub ewentualnie robić w ten dzień coś na bardzo niskich obrotach, regeneracyjnie. Dla mnie największy problem to właśnie szukanie sposobu na szybką regenerację między treningami, łączenie biegania z aikido i rowerem, czy raczej aikido z innymi rodzajami aktywności (bo aikido jest nojwożniejsze ), unikanie przeciążeń i kontuzji, bo latka lecą organizm ma swoje ograniczenia... To mi bardziej zaprząta głowę niż te wszystkie klatki i inne kwiatki wianki
Napisano Ponad rok temu
Ano, za pięknych czasów studenckich miałem 12 treningów tygodniowo :)Różnych sekcji oczywiście. Po 2 czasem po 3 dziennie pn-so. Nie liczę treningów początkujących i prowadzonych. Tak, nie robiłem nic poza ćwiczeniem i chodzeniem na studia.Nie no kutfa same supermeny...po 24h dziennie trenujące... 8O
4xtyg + staże weekendowe to mało?? Niektorzy mają też pracę i zycie prywatne...A i tak ciągle mnie nie ma w domu i młoda marudzi... :?
To były piękne czasy, teraz no cóż, wstyd się przyznać, ledwie codziennie po 1,5h a czasem wypada jakiś trening bo z roboty się nie wyrobię
Napisano Ponad rok temu
3h - technika
2h - zadaniówki
4h - sparingi
2h - siła
2h - wytrzymałość lub wytrzymałość/siła
zmieszane w blokach treningowych + jakieś lekkie wybieganie, rower lub basen 1-2x w tygodniu. To jest moim zdaniem niezłe optimum i przy takiej ilości treningów czuję się bardzo dobrze.
Napisano Ponad rok temu
Jak chodziłem do szkoły i bylem na garnuszku u rodziców to treningów tez miałem wiecej. W sam wtorek czy czwartek było ok 5,5h. Czyli w dwa dni i juz stuknelo 11h. Ach to byly czasy...Rozmarzyłem sie.
A teraz, to tez jest tak troche jak mowi Irimi. Im człek starszy tym wiecej czasu potrzebuje na regeneracje. Chociaz tragedii nie ma na szczęście. Tak czy inaczej zmęczenie w pewnym momencie dopada każdego. Ja miałem zjazd w zeszlym tygodniu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja piszę o swoim optimum, które kiedyś tam miałem i do którego kiedyś tam chciałbym wrócić.
Napisano Ponad rok temu
[/quote]
Jako osoba kiedyś ćwicząca karate i sparująca w tej formule, nigdy nie miałem problemów ze sparingami. Jednak gdybym miał się opierać w sparingu tylko na aikido byłoby bardzo trudno coś zrobić. Aikido opiera się miedzy innymi na strategii zaskoczenia osoby atakującej, która nie spodziewa się obrony. W sparingu tracimy ten element, dlatego techniki aikido mimo to wychodzą jeśli je stosujemy w wyrywkowych sprzyjających sytuacjach. Co do nad-skuteczności, tu raczej chodzi o to, że techniki aikido zawierają elementy, które wykraczają lekko ponad granicę przyjacielskiego sparingu. Mam tu na myśli zarówno atemi w postaci liścia (które jak wiecie wśród facetów uważane jest wręcz za zniewagę) jak i same techniki, które dla niewyszkolonego odbiorcy do przyjemnych nie należą. Dlatego gdyby mnie ktoś poprosił o sparing w którym miałbym wykazać skuteczność aikido, miałbym dylemat gdzie postawić granicę, bo sam bym tak potraktowany być nie chciał Owszem techniki aikido są oparte o pokojową filozofię, ale pokazanie tego w praktyce jest bardzo trudne o ile w ogóle wykonalne.
Jakkolwiek gdy stosowałem je na sparingach kyokushin, słyszałem non stop płacze, że to przechwyty niedozwolone, że boli. A po zajęciach normalnie nie było chętnych do jakiejkolwiek domonstracji, nawet jak obiecywałem że nie będzie boleć
[quote]
Moim zdaniem to jest istota kontrowersji wokół Aikido.
[/quote]
Problemem jest to, ze o ile wytworzenie ww. wspomnianych sprzyjających warunków do wykonania techniki na treningu aikido nie jest trudne (jest to forma umowy, co do typu oraz mocy ataku) o tyle w sparingu możemy opierać się tylko na reakcjach odruchowych.
To czy i jakich reakcji odruchowych uczy aikido, było dość szczegółowo poruszane przez Akahige, poszukaj sobie w archiwum.
Reasumując, w aikido nie techniki są problemem, a raczej sposób dojścia do nich.
I nawet swego czasu Randall się z tym zgodził
[quote]
Nie jest prawdą, że w Aikido nie da się przeprowadzić sparringu. Ja sam mogę go bez problemu przeprowadzić podobnie jak każda osoba trenująca karate. Polega to na tym, że atakujący stosuje pojedyncze techniki i kombinacje natomiast Aikidoka próbuje je przerwać, zablokować, uniknąć ich - bez stosowania **kontrtechniki. To nie jest dowód czyjejś przewagi w walce, tylko ćwiczenie sprawdzające stabilność, dynamikę, pracę nóg, taktykę walki. Obie strony korzystają, kontuzyjność niska. W karate to rzecz powszechna i nikt nie umiera od kilku kontrolowanych uderzeń.
[/quote]
O matko temat rzeka.
Czyli aikido bez aikido
Myślisz jak karateka Popełniasz te same błędy które zarzuca się w aikido.
Kontrolowane uderzenia, łojezu, na Aikidzie znacznie łątwiej oberwać w japę niż w karate.
Jedyna innowacyjność którą zaproponowałeś to stosowanie kombinacji w ataku.
Reszta w aikido ćwiczona jest na co dzień.
[quote]
Nie jest prawdą, że w Aikido nie przeprowadza się takich sparringów wewnątrz sekcji. Problem w tym, że wybiera się na atakujących osoby niekompetentne w tej dziedzinie, a ataki których się uczy są okaleczone w formie. Jeśli atak był dobry, np. z powodu backgroundu w innym stylu, to często okazuje się, że technika Aikidoki była niewystarczająca.
[/quote]
Ke? Nagraj na telefon i wrzuć na Yutube
[quote]
Aikidocy tłumaczą to sobie faktem, że Aikido jest bardzo trudne i zajmuje dziesięciolecia nauki. Po tych dziesięcioleciach jest nadskuteczne.
[/quote]
Aikidocy to sobię tłumaczą fizyką kwantową, czarnymi dziurami i wpływem czcionki na postęp cywilizacji, wystarczy przejrzeć inne tematy
Co Ciebie obchodzi, co kto sobie, co tłumaczy. Jesteś redaktorem działu 'listy piszą' w Pani Domu? JA wychodzę z założenia że 'Budo' to droga w samotności, nie ma co się oglądać na innych. I to prawda Aikido jest trudne dla niektórych właśnie to jest atutem.
[quote]
Tymczasem na przestrzeni od początkującego po mistrza w uderzanych stylach uczniowie mają już pewna zdolność obrony i unikania ciosów. Uzasadniony sceptycyzm budzi fakt, że nawet doświadczony Aikidoka słabiej się broni niż mało doświadczony bokser.
[/quote]
Ciekawe jak twoje karate obroni się przed boksem umieram z ciekawości.
[quote]
Mistrz Aikidoka nie sparuje już więcej, ponieważ jest nadskuteczny. Jego umiejętności są poza możliwością weryfikacji.
[/quote]
Ja tam nie mam wątpliwości co do mich nauczycieli ich aikido na mnie działa. Weryfikacja? Przed niektórymi z nich chowam się po kontach na stażach
[quote]
A co jeśli to wszystko jest kłamstwem i moment oświecenia w Aikido nigdy nie nadchodzi?
[/quote]
A na karate moment oświecenia nadchodzi?
[quote]
Skoro ideałem Aikido jest obrona bez szkodzenia przeciwnikowi, to dlaczego są nadskuteczni? Z punktu widzenia karate, brak kontroli to jest dowód braku umiejętności.
[/quote]
Jak wygląda kontrola w karate bez szkodzenia przeciwnikowi. Robisz śliczniusie kata w nadziei że oponent odpuści?
[quote]
* Za nadskuteczność uważam zjawisko gdzie trenujący nie potrafi kontrolować techniki i powstrzymuje się od jej wykonania ze względu na zagrożenie zdrowia i życia partnera. Elementem nadskuteczności jest prezentowanie cech motorycznych, które dalece wykraczają poza te reprezentowane przez ogół populacji (łącznie z jednostkami wybitnymi).
[/quote]
Jak ci nie odklepię balachy w sparingu (bo np. jak 90% populacji nie wiem, że jak boli to trzeba odklepać) to co zrobisz złamiesz mi łokieć? Bo jeśli tak, to znaczy ze nie masz kontroli bo uszkodziłeś, jeśli nie złamiesz to znaczy ze nie masz kontroli bo technika nie działa.
[quote]
** Przez kontrtechnikę rozumiem tutaj przejęcie inicjatywy w walce przez zastosowanie uderzenia, rzutu, dźwigni, unieruchomienia itp.[/quote]
A jak chcesz uzyskać kontrolę bez przejęcia inicjatywy.
Napisano Ponad rok temu
Ja to obecnie już tylko łoje browce. Wypaliłem się w Aikido.
Ale myślę na jakiegoś BJJ mógłbym się przejść jak tak ładnie zapraszacie
Napisano Ponad rok temu
I nie starych...i nie pierdziuli
Napisano Ponad rok temu
mi od czasu do czasu ktoś próbuje wykręcać palce w sparingu. robię się wtedy niemiły i najczęściej więcej prób nie ma :wink:
O tym właśnie wcześniej mówiłem, pisząc :
"(...) jak i same techniki, które dla niewyszkolonego odbiorcy do przyjemnych nie należą. Dlatego gdyby mnie ktoś poprosił o sparing w którym miałbym wykazać skuteczność aikido, miałbym dylemat gdzie postawić granicę, bo sam bym tak potraktowany być nie chciał "
Jeden znajomy po stwierdzeniu, że moje aikido nie działa, po demonstracji tegoż, obiecał mi że mnie zniszczy na giełdzie
Napisano Ponad rok temu
obecnie prowadze jeden trening 1,5-2h dziennie, reszta to tzw trenowanieWymijająco... :wink: Ciekawym konkretów: ile godzin to czysty trening a ile czyste nauczanie. Jak dla mnie albo albo, bo jeśli się trening prowadzi, to się go prowadzi, a nie ćwiczy. Co najwyżej sobie można wtedy trochę 'poćwiczyć', ale trenowaniem tego bym nie nazwał. Dla własnego postępu trzeba się skupić na własnym treningu. Dla jak najlepszego nauczania - na nauczaniu innych. To dwie odrębne sprawy. Tak to widzę i u siebie te kwestie rozdzielam....Irimi, wiekszosc cwicze, ba nawet jak prowadze to cwicze, no moze ukemi na rozgrzewce mi sie nie chce robic czasami
jesli chodzi o to czy prowadzac trening mozna tez trenowac - poczytaj o takim gosciu Bruce Lee, jak on prowadzil treningi
to niestety problem czasami z wyra sie rano zwlekam jak zwloki...A co do tych dziesiątek godzin na treningach, to podziwiam waszą odporność na urazy, kontuzje i wasze zdolności regeneracyjne...unikanie przeciążeń i kontuzji, bo latka lecą organizm ma swoje ograniczenia... To mi bardziej zaprząta głowę niż te wszystkie klatki i inne kwiatki wianki
ale walne jakis soczek i jest git.
Jak napisales, latka leca, nie ma na co czekac
No to jesteście luje pasiate Wychodzi wam więcej godzin treningu niż ludziom trenującym do Ironman Triathlon Ale pogadamy jak wam 40tka stuknie...
niektorym juz stuknela, a mnie zaraz stuknie
ja tez mialem epizod z cwiczacymi kyokushin i tez nie chcieli ze mna "sparowac"...
moj tydzien treningowy wyglada obecnie mniej wiecej tak:
pon - 5h
08:00 - boks - 1,5
16:30 - bjj - 1,5
20:00 - aikido - 2
wtorek - 7,5h
09:00 - trening wlasny - 2
11:00 - taichi - 1,5
13:00 - miecz - 2
18:00 - mma - 2
sroda - 5
08:00 - boks - 1,5
17:00 - bjj - 1,5
20:00 - aikido - 2
czwartek - 5,5 - 7h
09:00 - trening wlasny - 2
11:00 - taichi - 1,5
13:00 - miecz - 2
17:00 - zalezy, w tym tyg ide na Wing tsun luknac, ostatnio lezalem bo bylem zdechniety :-)
piatek - 6h
11:00 - trening wlasny - 2
13:00 - miecz - 2
20:00 - aikido - 2
sobota - 2-3,5h
09:00 - boks - 2
11:00 - walki bjj 1,5 (jeszcze nie chodze ale lada chwila zaczne...)
jesli jest jakis staz to oczywiscie dochodzi kilka godzin...
trening wlasny to domowa silownia (robie 300 work out) oraz praca na worku, kije, i co mi tam akurat potrzebne do szczescia
Aikido to jedyny trening jaki obecnie prowadze - ale aktywnie uczestnicze, choc sa chwile ze odpuszczam, nie bede ukrywal
no to w sumie troche naklamalem, bo srenio jest 5-7,5 dziennie
czasmi jakis trening wypadnie, czasami sie zamienia ktores miejscami
Napisano Ponad rok temu
Polecam Danię. Tu się da.pojeździć na szosówce (zimą się nie da na szczęście )
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Poland Aikido Yudansha
- Ponad rok temu
-
Poland Aikido Weblinks
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
Boston pozdrawia
- Ponad rok temu
-
Aikido dzisiaj 1 - 5 (powrót do przeszłości)
- Ponad rok temu
-
Dzieciaczki i aikido
- Ponad rok temu
-
Jak kto kce niech weryfikuje
- Ponad rok temu
-
Steven raz jeszcze i nie tylko on
- Ponad rok temu
-
Jak sprawdzić wiarygodność tytułu ?
- Ponad rok temu
-
Aikido jest popularne
- Ponad rok temu