207 odpowiedzi w tym temacie

[budo_akahige]

Ta pozycja nie mieści się w kontekście tego co bym robił po nieudanym iriminage.

Prorock,
W takim razie napisz, co byś konkretnie zrobił po nieudanym irimi nage. Bo ja już napisałem: albo tylny suples, albo tzw. rear takedown czyli po japońsku tani otoshi.
Trudno mi teraz znaleźć odpowiedni przykład, ale może być coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mamy tu na początku coś w rodzaju ai hanmi katate dori wraz z typową reakcją uke - pochyleniem się w przód ( tej próby podcięcia przedniej nogi proponuję nie zauważać, bo akurat nie jest tu istotna ). Jeżeli minę się z nim w trakcie wchodzenia za plecy będziemy mieli sytuację, o której pisałem.

[budo_irimi reborn]

Tak sobie to czytam i już kompletnie nie wiem o czym tu pierdaczysz...
Jak po 35 latach aikido przyjdzie mi coś takiego do głowy, to ja dziękuję i przepraszam

[budo_akahige]

Tak sobie to czytam i już kompletnie nie wiem o czym tu pierdaczysz...

Wiem, że nie wiesz. :wink: A pierdaczę, znaczy się rozmawiam ze Smailem o sparingach w stylu toshu randori oraz o tym, dlaczego nie pasują (wg mnie ) do aikido. Chociaż,... jak ktoś się uprze i lubi...

Jak po 35 latach aikido przyjdzie mi coś takiego do głowy, to ja dziękuję i przepraszam

Przyjdzie Ci do głowy znacznie wcześniej. Chyba, że jeszcze wcześniej niż to pierwsze "wcześniej" całkiem zramolejesz fizycznie i intelektualnie

[budo_irimi reborn]

Ty to niedobry jesteś, tak mi źle życzyć...

[budo_mr smail]

Wiem, że nie wiesz. :wink: A pierdaczę, znaczy się rozmawiam ze Smailem o sparingach w stylu toshu randori oraz o tym, dlaczego nie pasują (wg mnie )

fajnie, rozmawianie ze mna to pierdaczenie dzieki serdeczne
co do toshu randori
ono pasuje do aikido tak samo jak kazda inna forma :-)
ja jestem zwolennikiem mieszania wszelkich form ceiczenia i nie koncentrowaniu sie szczegolnie na rzadnym jakos konkretnie

a jaka forme sparingow Ty preferujesz?

[budo_aikia]

[ono pasuje do aikido tak samo jak kazda inna forma :-)
ja jestem zwolennikiem mieszania wszelkich form ceiczenia i nie koncentrowaniu sie szczegolnie na rzadnym jakos konkretnie

a jaka forme sparingow Ty preferujesz?

Smailu, nie obraz się, ale to co chcesz robić, mi wygląda na bliżej nie sprecyzowaną chaotyczną bijaktykę.

Z tego co pisałeś dotąd, pasuja ci w treningu Aikido elementy boksu i bjj. Sądzę , ze kopnięcia i bloki rodem z Karate czy TKD tez byłbys skłonny zaimplementować.

Kazda z tych sztuk ma swoja specyfike, założenia metodyczne itp. i dlatego stanowi system.
Ty chcesz wkleic do Aikido elementy układanki , które nie bardzo pasuja - da sie je wkleic ale "na siłę" i zawsze zostana dziury.

W efekcie powstanie cuś a la "mixed MA z zastosowaniem niektórych technik z zakresu Aikido". Do tego zmierzasz?

[budo_akahige]

Kazda z tych sztuk ma swoja specyfike, założenia metodyczne itp. i dlatego stanowi system.

Każda, poza aikido, które nie posiada założeń metodycznych ( nie posiada też metodyki ). Nie stanowi też systemu, dlatego właśnie tak łatwo jest włączyć do aikido techniki innych systemów. Kiedy np. wykonasz lewy prosty z zejściem w swoją lewą stronę ( czyli omote) w odpowiedzi na lewy prosty ( sierpowy, zamachowy, itp.) przeciwnika, to możesz śmiało powiedzieć, że aikido to irimi i atemi i nikt tego nie zakwestionuje.
Ja zrezygnowałem ze sparingów typu toshu randori ponieważ techniki aikido ( te 12, o których pisze Gość ) nie nadają się do takiej formy walki, w której nie ma podziału na uke i tori ( czyli obydwaj walczący mogą stosować w dowolny sposób środki i metody walki bez ścisłego podziału na tego, który atakuje i tego, który się broni ).
Pozostałem więc przy walce typu obronnego, w której pierwsza technika tori wynika zawsze z reakcji na atak uke. Trochę tak, jak w samoobronie (obronie koniecznej). Jeden jest ten zły, a drugi dobry. W ten sposób mogę sobie doskonalić różne typy reakcji ruchowych ( prostą, różnicową z wyborem i bez, intuicyjną, itp.).
Walkę w szerokim tego słowa znaczeniu mam na treningach BJJ.

[budo_kogan]

Smailu, nie obraz się, ale to co chcesz robić, mi wygląda na bliżej nie sprecyzowaną chaotyczną bijaktykę.

Ja go poprę w pewnym zakresie.

Moim zdaniem to czego szuka Smail w swym żywocie, to przywrócenie do życia ideału profesjonalnego bushi - człowieka, który żyje ze sztuk walki i je szlifuje, by osiągnąć idealny blend kilku stylów: ostry, wytrzymały i piękny jak katana. Nierealistyczne marzenie.

Moim zdaniem zamiast chować się za aikidockim backgroundem, który coraz bardziej Cię uwiera powinieneś zacząć tworzyć własny styl, którego będziesz uczył kilku wybranych ochotników.

Moje pytanie co chcesz osiągnąć: sukces sportowy w MMA, sukces w samoobronie czy poszanowanie ducha i tradycji? Osiołkowi w żłobie dano... nie dokonasz wszystkiego, a próbując dokonasz niczego. Wielcy mistrzowie dokonali swoich wyborów: Oyama, Kano, Nakayama wybierali sport. Ueshiba, Funakoshi - ducha i tradycję. Niektórzy uczniowie powyższych - ulicę. A Ty?

Uspokajam, że razie ewentualnego sukcesu komercyjnego Twoi uczniowie w przyszłości i tak na 100% rozerwą Twoją szkołę na co najmniej 3 nurty, nie akceptując Twojego podejścia. Tak musi być.

[budo_randall]

Nie no, przecież tu nie chodzi o tworzenie nowego systemu, po co?
MMA to system otwarty, nowoczesny na wskroś, akceptuje wszystko co przydatne i efektywne.
Nie ma sensu tworzyć nowych stylów, mma stanowi granicę dla sztuki walki, cokolwiek dołozysz to nadal będzie mma.

Smail rozwija aikido, tak by wreszcie zacząć się go uczyć, a nie udawać. Chce stworzyć to czego w aikido brak: metodykę i sposób weryfikacji technik, tak by efektem treningu było sprawne nauczanie umiejętności posługiwania się aikidowymi technikami. Nie zmienia celu, zmienia tylko (a raczej ma ambicję stworzyć) sposób jego osiągnięcia. Obecnie aikido to nieosiągalna mrzonka której nikt nie potrafi ani zrobić ani nauczyć.

[budo_ronin bastard]

Nie no, przecież tu nie chodzi o tworzenie nowego systemu, po co?
MMA to system otwarty, nowoczesny na wskroś, akceptuje wszystko co przydatne i efektywne.
Nie ma sensu tworzyć nowych stylów, mma stanowi granicę dla sztuki walki, cokolwiek dołozysz to nadal będzie mma.

MMA - Mixed Martial Arts(mieszane sztuki walki) jest to formuła walki sportowej dopuszczająca techniki funkcjonujące w różnych sportach, systemach czy sztukach walki.
Aby móc swobodnie funkcjonować w ramach tej formuły istotny jest trening przekrojowy
(CROSS-TRAINING) różnych płaszczyzn walki.
Ale MMA jako takie nie jest stylem czy systemem walki.
Jeśli Smail dołoży wkładanie polca w oko :wink: jako sposób obezwładniania przeciwnika, to mimo to MMA tego nie przyjmie jako sprzeczne ze swoimi regułami walki sportowej...

[budo_randall]

No nie zgodzę się. To że pewne rzeczy są zabronione, nie znaczy, że nie można ich ćwiczyć. Są techniki judo zabronione na zawodach. Fakt mma ucywilizowało się w stosunku do swoich początków nie zmienia jego ogólnego charakteru - wszystko dozwolone, tzn pełny przekrój technik i metod.
Stoi to w istotnej opozycji do tradycyjnych sportów i sztuk walki, które niby realizując otwartą walkę, skupiały się na wąskich aspektach technicznych, określonej metodzie.

[budo_ronin bastard]

No nie zgodzę się.
(...)

Obawiam się, że Twój brak zgody nie będzie miał tu większego znaczenia... :wink:
Uderzeń w punkty witalne typu krtań, oczy , jądra normalnie w MMA się nie ćwiczy (no chyba, że ktoś lubi :wink: 8) ) - jeśli masz inne informacje to podaj proszę w jakich klubach
Faktem jest, że odkąd pojawiło się MMA świat sztuk i sportów walki nie wygląda już jak dawniej... 8)

[budo_kogan]

Nie no, przecież tu nie chodzi o tworzenie nowego systemu, po co?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Temu pewnie mówili to samo...

[budo_randall]

Nie no, przecież tu nie chodzi o tworzenie nowego systemu, po co?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Temu pewnie mówili to samo...

Chyba raczej nie, bo tu nie ma idei zawodów czy maksymalizacji skuteczności. Jest po prostu próba dostosowania treningu do jego założonych celów. By wreszcie uczyć aikido. Obecnie aikido się nie uczy, stwarza się pozory i opowiada bajki.

[budo_voivod]

Obecnie aikido się nie uczy, stwarza się pozory i opowiada bajki.

No niestety, muszę to napisać - pierdolisz, jak mały cygan nogę...

[budo_aikia]

[Obecnie aikido się nie uczy, stwarza się pozory i opowiada bajki.

A niby czego uczy sie na zajęciach Aikido setki tysięcy ludzi? Nie Aikido?

P.S. I nikt mnie nie przekona , ze białe jest białe a czarne jest czarne.

[budo_randall]

A niby czego uczy sie na zajęciach Aikido setki tysięcy ludzi? Nie Aikido?

Choreografii cyrkowej w post tradycyjnych japońskich ciuchach.

[budo_aikia]

A niby czego uczy sie na zajęciach Aikido setki tysięcy ludzi? Nie Aikido?

Choreografii cyrkowej w post tradycyjnych japońskich ciuchach.

A czy mogłbyc o Wszechwiedząca Studnio Wszelkiej Madrości napisać dlaczego ci wszyscy ćwiczacy uważaja , ze ćwiczą Aikido a Ty jeden masz co do tego wątpliwości.

Z powazaniem
Banda tysięcy ciemnych, tepych i niecnie oszukiwanych adeptów Aikido

[budo_kogan]

Nie chcę dokonywać zamachu na Twoje przekonanie o własnej wiedzy zbudowane na 1000 letnim stażu budowania doświadczenia.

Ilekroć spotykałem Japończyków obserwujących polskich aikidoków mówili zdziwieni: "nie wiemy co oni robią, u nas tak nie wygląda aikido". Najprzyjemniej jak pokazy robią na zawodach karate, wtedy na widok ikonicznego ataku nożem w stylu Gościa z Krzyku turlali się ze śmiechu (a Azjaci ponoć nie okazują emocji).

Potem Wysocki na stażu mieszał z błotem i pociskał z japońskiego aikido, za rzeczy, które robili wszyscy jego uczniowie (przeciwnik za plecami tori czeka aż ten zainicjuje jego atak).

[budo_mr smail]

aikia, wyluzuj

Ty chcesz wkleic do Aikido elementy układanki , które nie bardzo pasuja - da sie je wkleic ale "na siłę" i zawsze zostana dziury. W efekcie powstanie cuś a la "mixed MA z zastosowaniem niektórych technik z zakresu Aikido". Do tego zmierzasz?

nie, ja nic nie mam zamiaru do aikido wklejac, dopuki bede to co robie nazywal AIKIDO nic nie bede wklejal szukam tylko takich metod treningowych zeby tak jak napisal Randal uczyc aikido, takiego aikido ktore bez wstydu i strachu bedzie mozna pokazac na kazdym dowolnym seminarium kazdej sztuki walki... wziasc dowolnego trenujacego sztuki walki i zademonstrowac z nim aikido w wolnej konwencji, wypracowac pozycje, czas i bez jego dobrej woli zrobic technike aikido zarowno dowolna jaka wyjdzi ejak i ta ktora chce pokazac, szukam poprostu metody zeby osiagnac takemusu ot io wszystko

to ze cwicze boks, bjj, kung fu czy cokolwiek innego w co sie w zyciu zaangazowalem to po to zeby zobaczyc co i jak piszczy w trawie... wszustkie te spotkani adaja mi wiele narzedzi, pokazuja wiele spraw ktorych w aikido nigdy nie widzialem ale takze widze czego nie widza wszyscy trenujacy inne SW... to potezne narzedzie....

nie myl tez moich metod z moim celem, Randal to rozumie, wierze ze Ty i inni tez to przyjmiecie, zawsze zapraszam do mnie, mozna przyjechac i poczuc co i jak robie, jakie mam metody, jak bardzo jestem aikidoka lub jak bardzo nim nie jestem...

Kogan, masz niestety duzo racji, dlatego zdaje sobie sprawe jak skonczy sie moj styl jesli powstanie, mianowicie skonczy sie wraz ze mna, nie mam co do tego watpliwosci
jest to jeden z elementow ktory wciaz powstrzymoje mnie przed decyzja o tej drodze, bede sie bronil tak dlugo, jak dlugo inni aikidocy bede uwazali mnie za aikidoke