święte słowa.Kolejny mit.Wykonywanie technik na oporującym uke, to nie walka, tylko siłowanie się! Równie dobrze możemy się wziąć za "przeciąganie liny"
Proponuję sparing z jakimś niebieskim pasem z BJJ na przykład. O wyższych nie wspominając. Dowcip polega na tym, że aby uzyskać niebieski pas trzeba ćwiczyć ze dwa-pieć lat. Po sparingu z takim niebieskim smykiem (był chyba w wieku studenckim a może i licealnym) przekonałem się, że nie trzeba dziesięciu, dwudziestu, trzydziestu lat treningu aby wykonywać techniki na oporującym przeciwniku wykorzystując jego opór dla własnych celów i w pełni kontrolując go. Do tego nie robiąc mu krzywdy.
Jeśli teoretyczne podstawy tego co robimy są do dupy, to wszystko jest do dupy...za przeproszeniem.
Sparingi w aikido
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Znaczy się że on Ciebie zlał? znaczy się odklepał?
Jakieś piętnaście razy! No a co myślałeś? Na dodatek cały był zestresowany bo wiedział, że ćwiczy z czterdziestoparoletnim trzecim danem aikido i chyba nie wypada, żeby go tak ciągle poddawać. Dla mnie najgorsze wtedy było, że robił na mnie po kolei wszystkie techniki znane mi z podręczników i youtuba wiec już w połowie techniki wiedziałem, co mi zrobi i nic nie mogłem na to poradzić. A te sweepy...Od razu nazwałem je brazylijskimi kokyu nage.
No, ale teraz jest już znacznie lepiej. W każdym razie wtedy po raz pierwszy dowiedziałem się co to znaczy pokonać kogoś wykorzystując jego atak i zachwianie równowagi, używając siły z centrum ( z bioder) i nie robiąc przy tym krzywdy przeciwnikowi.
Zrozumiałem też głębokie znaczenie ang. słowa "submission". :wink:
Napisano Ponad rok temu
Znaczy się że on Ciebie zlał? znaczy się odklepał?
Jakieś piętnaście razy! No a co myślałeś?
No nie wiem... że chociaż jakiś opór stawiałeś? próbowałeś stawiać
Mnie "bjjojowiec" pierwszy raz dosyć mocno sponiewierał jakieś 6, 7 lat temu. Od tego czasu parter po Aikido to druga miłość mojego życia;]. Co prawda nigdy jakoś czasu nie było coby systematycznie zacząć trenować, ale sparingu w parterze jeszcze nikomu nie odmówiłem. Dla aikidoki to genialne uzupełnienie i nie chodzi tylko w podwyższenie kondycji
Uwzględniając powyższy stan faktyczny, coś mi się wydaje, że większe powody do stresu to chyba Ty miałeś(oczywiście piszę pół żartem, pół serio :wink: ) ... chociaż rzeczywiście po 10 razie mogło mu być niezręcznieNa dodatek cały był zestresowany bo wiedział, że ćwiczy z czterdziestoparoletnim trzecim danem aikido i chyba nie wypada, żeby go tak ciągle poddawać.
A że się tak zapytam, jaki był wasz stosunek (to słowo zawsze brzmi dość nie fortunnie w zestawieniu dyskusji o walce parterze ) wagowy? hmm... jesteś może ze Śląska?
Napisano Ponad rok temu
jakie z tego wnioski wyciagnalem
1. jestem cienki bolek, trza bylo lac a nie myslec
2. jestem cienki bolek, tyle lat cwicze i z 3 latkiem przegralem
3. jestem cienki bolek - reasumujac
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem to jest istota kontrowersji wokół Aikido.
Nie jest prawdą, że w Aikido nie da się przeprowadzić sparringu. Ja sam mogę go bez problemu przeprowadzić podobnie jak każda osoba trenująca karate. Polega to na tym, że atakujący stosuje pojedyncze techniki i kombinacje natomiast Aikidoka próbuje je przerwać, zablokować, uniknąć ich - bez stosowania **kontrtechniki. To nie jest dowód czyjejś przewagi w walce, tylko ćwiczenie sprawdzające stabilność, dynamikę, pracę nóg, taktykę walki. Obie strony korzystają, kontuzyjność niska. W karate to rzecz powszechna i nikt nie umiera od kilku kontrolowanych uderzeń.
Nie jest prawdą, że w Aikido nie przeprowadza się takich sparringów wewnątrz sekcji. Problem w tym, że wybiera się na atakujących osoby niekompetentne w tej dziedzinie, a ataki których się uczy są okaleczone w formie. Jeśli atak był dobry, np. z powodu backgroundu w innym stylu, to często okazuje się, że technika Aikidoki była niewystarczająca.
Aikidocy tłumaczą to sobie faktem, że Aikido jest bardzo trudne i zajmuje dziesięciolecia nauki. Po tych dziesięcioleciach jest nadskuteczne.
Tymczasem na przestrzeni od początkującego po mistrza w uderzanych stylach uczniowie mają już pewna zdolność obrony i unikania ciosów. Uzasadniony sceptycyzm budzi fakt, że nawet doświadczony Aikidoka słabiej się broni niż mało doświadczony bokser.
Mistrz Aikidoka nie sparuje już więcej, ponieważ jest nadskuteczny. Jego umiejętności są poza możliwością weryfikacji.
A co jeśli to wszystko jest kłamstwem i moment oświecenia w Aikido nigdy nie nadchodzi?
Skoro ideałem Aikido jest obrona bez szkodzenia przeciwnikowi, to dlaczego są nadskuteczni? Z punktu widzenia karate, brak kontroli to jest dowód braku umiejętności.
* Za nadskuteczność uważam zjawisko gdzie trenujący nie potrafi kontrolować techniki i powstrzymuje się od jej wykonania ze względu na zagrożenie zdrowia i życia partnera. Elementem nadskuteczności jest prezentowanie cech motorycznych, które dalece wykraczają poza te reprezentowane przez ogół populacji (łącznie z jednostkami wybitnymi).
** Przez kontrtechnikę rozumiem tutaj przejęcie inicjatywy w walce przez zastosowanie uderzenia, rzutu, dźwigni, unieruchomienia itp.
Napisano Ponad rok temu
To jest kłamstwem, ten poziom nigdy nie nadchodzi.A co jeśli to wszystko jest kłamstwem i moment oświecenia w Aikido nigdy nie nadchodzi?
Piszę tak, bo nie ma żadnych świadectw czy przesłanek by przyjąć pogląd odmienny. I odwrotnie, są świadectwa, doświadczenia i przesłanki, by przyjąć pogląd krytyczny wobrc takich twierdzeń o aikido.
Jeśli ktoś twierdzi odwrotnie, musi tego dowieść.
Napisano Ponad rok temu
Tylko, że to jest odbierane jako dojo yaburi, a na to nie jestem dość dobry jeśli rozumiecie co mam na myśli.
Napisano Ponad rok temu
To jest kłamstwem, ten poziom nigdy nie nadchodzi.
A co jeśli to wszystko jest kłamstwem i moment oświecenia w Aikido nigdy nie nadchodzi?
Piszę tak, bo nie ma żadnych świadectw czy przesłanek by przyjąć pogląd odmienny. I odwrotnie, są świadectwa, doświadczenia i przesłanki, by przyjąć pogląd krytyczny wobrc takich twierdzeń o aikido.
Jeśli ktoś twierdzi odwrotnie, musi tego dowieść.
Randall, Ty znowu swoje.
Czego trzeba dowiesc?
Że pedzelkiem sie mniej sprawnie i wolniej pisze niz dlugopisem? Przeciez to nie podlega dyskusji. Pedzelkiem da sie napisac litery sysytemu łacińskiego ale to nie jest przyrzad do tego przeznaczony.
Pędzelek sluzy do namalowania obrazu. Czy długopisem da sie namalować obraz? Moze i tak, ale w bardzo waskim zakresie, bo nie do tego jest przeznaczony.
Aikido jest piekne, sprawne i skuteczne w systemie Aikido. Do sparingu sie nie nadaje z przyczyn, o ktorych sto razy rozmawialismy.
Dlaczego z uporem maniaka chcesz dowieśc czegos co nie ma sensu?
Dlaczego niektórzy chca koniecznie , zeby pędzelek artystyczny słuzył jednoczesnie do notowania, malowania ściany w pokoju, szkicowania rysunków technicznych i Bóg wie czego jeszcze.
Niech kazdy robi to, co najlepiej potrafi, wykorzystujac najbardziej efektywne narzedzia i pilnujac zasad danej dyscypliny, aby osiagnac cel jaki sobie wyznaczył.
Rózne cele determinuja rózne narzedzia - jak komus brakuje sparingów niech skorzysta z systemu bjj, judo itp.itp.
Napisano Ponad rok temu
Aikia - ale ja np chce tylko zeby pendzelek nadawal sie do malowania
bo wg Twojej definicji to sluzy puki co do drapania sie po plecach
Napisano Ponad rok temu
Kogan - dobry, nie dobry, zawsze sie czegos nauczysz
Aikia - ale ja np chce tylko zeby pendzelek nadawal sie do malowania
bo wg Twojej definicji to sluzy puki co do drapania sie po plecach
Nie. Widocznie malujemy co innego. Takie gadanie pomiedzy powiedzmy impresjonizmem a kubizmem. Cięzko sie dogadac.
Napisano Ponad rok temu
Pierdolisz Waść aż głowa boli.To jest kłamstwem, ten poziom nigdy nie nadchodzi.
A co jeśli to wszystko jest kłamstwem i moment oświecenia w Aikido nigdy nie nadchodzi?
Piszę tak, bo nie ma żadnych świadectw czy przesłanek by przyjąć pogląd odmienny. I odwrotnie, są świadectwa, doświadczenia i przesłanki, by przyjąć pogląd krytyczny wobrc takich twierdzeń o aikido.
Jeśli ktoś twierdzi odwrotnie, musi tego dowieść.
Randall, Ty znowu swoje.
Czego trzeba dowiesc?
Że pedzelkiem sie mniej sprawnie i wolniej pisze niz dlugopisem?
Długopisem mozna namalować obraz i to piekny.
Ale wyzbądźmy sie zamazujących rzecz metafor.
Aikido nie jest ani do walki, ani do rozwoju psychicznego, ani do zdobycia tężyzny fizycznej. Do czego ono jest?
Fak de system, wskaż po cholere to ćwiczyćA w prost odpowiadając:
Tak, choćby że tym jebanym pędzelkiem jest w stanie cokolwiek napisać.
Póki co mamy teorie pędzelka, który to nigdy nie spotkał się spotkał się z płótnem (poza oczywiście aikido ludycznym - thx @Szczepan).
Napisano Ponad rok temu
Nie ma w tym żadnej filozofii, wy smarujecie elaboraty. Możecie spokojnie przestać pierdzielić po, co, o co, czymu i jak, możecie przestać wymyślać pozornie nowe tematy o klatkach, terrariach, akwariach, pędzelkach, aerografach, płótnach i graffiti, o dźwigniach na stawy małe, duże, średnie i bardzo średnie... setki stron pierdolenia o wszystkim tylko nie aikido... Kufa chłopaki, z dnia na dzień weselej się wsłuchiwać w to chrupanie, gdy wgryzacie się we własny zadek
Napisano Ponad rok temu
AIKIDO jest po to by ćwiczyć AIKIDO
Nie ma w tym żadnej filozofii, wy smarujecie elaboraty. Możecie spokojnie przestać pierdzielić po, co, o co, czymu i jak, możecie przestać wymyślać pozornie nowe tematy o klatkach, terrariach, akwariach, pędzelkach, aerografach, płótnach i graffiti, o dźwigniach na stawy małe, duże, średnie i bardzo średnie... setki stron pierdolenia o wszystkim tylko nie aikido... Kufa chłopaki, z dnia na dzień weselej się wsłuchiwać w to chrupanie, gdy wgryzacie się we własny zadek
E tam Irimi,
Po pierwsze, to co lapidarnie napisałes w pierwszym zdaniu to dokładnie to, o czym staram sie pisać na okragło, tylko troche moze rozwlekle.
Po drugie, to takie same dyskusje jak o wyzszosci alfebetów w sasiednim watku.
Cos mi sie zdaje , ze Forum by zdechło gdyby nie (od czasu do czasu) tego typu przekomarzania.
Randall, nie przesadzaj, jesli nie chcesz narazic sie na smiesznosc.
Teraz juz w swoim zacietrzewieniu doszedłes do tego, ze nie kwestionujesz Aikido w kontekscie np. walki tylko Aikido w ogóle jako system czy zjawisko.
Przeceniasz sie, jesli uwazasz, ze od Twoich postów pozamykaja sie wszystkie dojo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
AIKIDO jest po to by ćwiczyć AIKIDO
Nie ma w tym żadnej filozofii, wy smarujecie elaboraty. Możecie spokojnie przestać pierdzielić po, co, o co, czymu i jak, możecie przestać wymyślać pozornie nowe tematy o klatkach, terrariach, akwariach, pędzelkach, aerografach, płótnach i graffiti, o dźwigniach na stawy małe, duże, średnie i bardzo średnie... setki stron pierdolenia o wszystkim tylko nie aikido... Kufa chłopaki, z dnia na dzień weselej się wsłuchiwać w to chrupanie, gdy wgryzacie się we własny zadek
Irimi jak sie wkurwi to nie ma zmiłuj Ale popieram jego wypowiedź...
Duzo gadania tak naprawde o niczym. Weźcie sie lepiej za trening zamiast teoretyzować...czegokolwiek, co tam lubicie trenować - Aikido, Bjj, dymanko...wszystko jedno! Marnujecie czas na pierdoły...
Napisano Ponad rok temu
"Anielski orszak niech twą duszę przyjmie..."...Forum by zdechło...
Napisano Ponad rok temu
A zderzyłeś się kiedyś z pociągiem...? :twisted:Wracając do tematu, to czy ktoś z ćwiczących aikido chciałby zorganizować taki sparring?
Napisano Ponad rok temu
Odpowiedz jest prosta - bo lubimy to ćwiczyć. I to Ci powinno wystarczyć.Fak de system, wskaż po cholere to ćwiczyćA w prost odpowiadając:
A dlaczego lejesz na stojąco, skoro wygodniej usiąść? Odpowiedz - bo lubisz lać na stojąco. :roll: Szzzz kurna Randall, zmiłuj się żesz człowieku... :?
Napisano Ponad rok temu
Zmiłuję się jak będzie konkret, jak wreszcie zamiast redukować do klatek, samoobron i innych dziwnych dupereli pokroju zbyt niebezpiecznego aikido dla mma i małych stawów, napiszecie do czego służy teoria pędzelka.
Że do ćwiczenia wiemy, nie jest to tematem, kwestia upodobań i naprawdę nie widzę powodu by zamykać jakiekolwiek dojo, tak jak nie widzę powodu zamykać sekcji fitness.
Ja nie pytałem dlaczego ćwiczyć, każdy może mieć własną motywację, włącznie z "Bo lubię". Pytałem po co, jaki jest cel ćwiczenia. Pytam o to bo wiecznie pojawiają się wypowiedzi: "Zarzut X jest bez sensu, aikido nie jest od tego".
Napisano Ponad rok temu
LOLLeje na stojąco bo jestem do tego technicznie dostosowany. Oszczędzam czas dzięki temu i nie muszę małyszować na dworcu PKP
Ale wiecej takich jak Ty i juz trzeba małyszować ponieważ oszczają wszystko dookoła bo mają wielkie "ego" i nie są w stanie utrzymać go w ryzach
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Poland Aikido Yudansha
- Ponad rok temu
-
Poland Aikido Weblinks
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
Boston pozdrawia
- Ponad rok temu
-
Aikido dzisiaj 1 - 5 (powrót do przeszłości)
- Ponad rok temu
-
Dzieciaczki i aikido
- Ponad rok temu
-
Jak kto kce niech weryfikuje
- Ponad rok temu
-
Steven raz jeszcze i nie tylko on
- Ponad rok temu
-
Jak sprawdzić wiarygodność tytułu ?
- Ponad rok temu
-
Aikido jest popularne
- Ponad rok temu