Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak uczyć się realnej walki na ulicy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
186 odpowiedzi w tym temacie

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi Vanderlei

Julineczko cioteczko


-Z tego co widze chcialbys bardzo zebym byl slabom i delikatnom dziewczynkom.
Nic z tego
Niestety musze Cie rozczarowac.
Facet jestem maly ale facet.
Kropka.
.... ach i jak nie bedziesz sie poprawnie do mnie zwracal per "Julineczek" to nie bende wiecej na Twoje posty odpowiadal tzn. musisz mniej wiencej tak pisac : Hi Julineczek, albo Julineczek ty pizdolizie,
albo Julineczek ty kurwo albo tez jak chcesz oczywiscie to Szanowny Julineczku - ale Julineczek musisz poprawnie napisac.
Oczywiscie ja w dalszym ciongu bende od czasu do czasu jak napiszesz cos ciekawego na Twoje mondre wypowiedzi reagowal.

bardzo slabo wychodzi ci zaczepianie


-To czemu sie tak podniecasz i probujesz mi ublizac ?
Ciekawe nie ....?

a jesli juz tak lubisz to robic
to zrob to w realu


-Masz na mysli mojom zone - w tym realu ?
Ostatnio uzywalem maczugi - mowie Ci nie do zdarcia kobita.


bo na necie kazda pipa twego pokroju
gada , gada bzdury a jak przychodzi co do czego to przeprasza


-Powiem Ci cos ale na uszko i nie powtarzaj nikomu : "Przepraszam - jak zaboloalo Cie, to polkni lzy i usmiechnij sie". Prawdziwi menzczyzni nie placzom i .... ach prawda co to prawdziwy mezczyzna to wyjasnie Ci jak mnie o to poprosisz.
Albo zapytaj Seikena on Ci moze to za darmo wyjasnic ... chyba ....

Z pokorom dla slow Vanderleiowatych - Julineczek

PS.
Na dzien kobiet narysowalem taki rysunek na kartce papieru dla kolezanki z pracy z wierszykiem , poniewaz smutno mi sie zrobilo bo ona nic nie dostala od meza na to swieto - nawet doniczkom w leb ... od menza nie dostala.
Wyobraz sobie, ze cztery inne kobity zrobily sobie kopie z tego mojego malowidla z wierszykiem i jak sie dzisiaj dowiedzialem i jedna (zonata - troje dzieci) powiesila to sobie nawet nad luzkiem.
Jakos tak smutno mi sie zrobilo .... z jakimi pizdusiami muszom byc ozenione te baby - hm ... chyba z takimi co uzywajom swojego kutasika tylko do sikania, no wiec w sobote zrobie dla tych bab ladne kolorowe i to farbom akwarelowmom rysuneczki .
Co to ma z Tobom wslpolnego (nie boj sie nie zapytam czy chcesz tez taki rysuneczek ode mnie) no wiec jak znajde czas to wyszukam w archiwum Twoje wczesniejsze posty i Twoimi cytatami bende Ci odpowiadal - jak Ci sie to podoba ? Ty cos powiesz "mondrego " , a ja Ci mondrze odpowiem Twoimi slowami hm....
Ciekawe na kogo wtedy sie bendziesz tak denerwowal ?

Jeszcze raz przepraszajoncy na kolanach i lzami sie zalewajoncy za krzywde i wkurwienie Vanderleiowe - Julineczek
Wybacz....
Wybacz....
Wybacz .... wyba.... wy.... w.... .... serdce moje
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi Illuk,

KOLESiu,


-Nie chce sie powtarzac ale musze ; no wienc jezeli nie bendziesz sie do mnie zwracal tak jak ja chcem tzn. "Julineczek" (epitet opisujoncy tom osobe mozesz sam wybrac np: Julineczek-Wspanialec, Julineczek - terminator, Julnieczek - no, no wymysliles juz cox ?
No tak jak nie zachowasz formy obczyjowo-kaakaowej to nie bende odpowiadal na Twoje posty i bendziesz pisal "w powietrze".
Tak podobnie jak w kihonie polonczonym z wizualizacjom.

to znowu Ja!!!


- Ach tak?
Znowu Ty ???

Po prostu musialem tu napisac!!!

-Wierze po to przeciez napisalem do Ciebie tak zebys "musial" !


no, no... ty masz naprawde mysli zwiazane tylko z seksem...

-A to cos zlego ?

i naprawde widze, ze wkurwiasz nie tylko mnie, ale takze wiekszosc ludzi!!!

-Ludzi ?

I nie mow mi tu, ze znowu mowie za innych... po prostu mowie to, co widac!!! Czarno na bialym...

-Przykro mi ale ja patrze na swiat zawsze przez rozowe okulary i nie biore powaznie "czarno na bialym" bo potem okazuje sie, ze jest wlasnie na opak "biale na czarnym" .... ach Ty mowisz, a ja slucham - tak to sobie wyobrazasz?, czy to ze ja bende mial tylko takie "mowienie" jak Ty i podzielal Twoje "mowienie" bo Twoje "mowienie" jest jedynie sluszne i obowionzujonce i mordy innym zawionzujonce ?


Jednym slowem SPIERDALAJ panie "kakaowe oczko"...


-Cholera ja myslalem, ze to Ty chciales kakaowym oczkiem byc ?

Zagadany na smierc ale jeszcze dychajoncy Julneczek
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
rzeczywiscie , ta wymiana zdań nadaje sie tylko na ulicę , a raczej do rynsztoku
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi Illuk

Afirmacje sa faktycznie swietnym sposobem na rozne problemy.


-Kurde bende musial znajomemu podrzucic - chce rzucic palenie i nie moze.
A to takie proste - Afirmacja i juz.
Jak pomaga na ulice to i z paczkom szlugow se poradzi ta afirmacja.
Ale, ale, po co trenowac tak ciezko afirmacja, snienie swiadome, afiramcja, afirmacja, snienie - o kurde jestem juz miszczem swiata , kurde nawet tego nie zauwazylem - przespalem.
Afirmacja tfu .... Amen

Ja dzieki afirmacjom pozbylem sie tradziku :)
Takie afirmacje dodaja pewnosci siebie, wmawiaja twojej podswiadomosci (a to ona przeciez ma decydujace znaczenie w takich sytuacjach jak walka na ulicy. tam nie robisz nic za bardzo swiadomie)...


-A ja myslalem, ze na ulicy ma cos innego ma decydujonce znaczenie ale teraz wiem ze :na ulicy podswiadomosc jest decydujonca ....
Ciekawe, ciekawe ....

Bardzo dobra technika (lepsza od afirmacji, ale tez trudniejsza) jest sztuka swiadomego snienia. Wiedzac we snie, ze snisz, mozesz cwiczyc rozne sytuacje obrony, w ktorych sam jestes sobie aktorem i rezyserem. Stwierdzam nawet, ze podejscie psychologiczne do walki na ulicy jest wazniejsze od treningu


-Tak, tak w pelni sie zgadzam ale tylko do pewnego momentu - do pierwszej walki na ulicy - do tego momentu zgadzam sie ze swiadome snienie i inne taki psychologiczne podejscia som wazniejsze od treningu

(zaraz mnie zjebiecie :) ).


-Ach co tam, nie wszyscy naraz - po kolei tfuj.... ale bezemnie stanowczo wole juz byc skopany bezswiadomie na ulicy anizeli Cie "zjebac".

Powaznie, z mojej strony nic Ci nie grozi .

Absolutnie nie pokazujoncy tylka temu forum - Julineczek
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi tauro 1

rzeczywiscie , ta wymiana zdań nadaje sie tylko na ulicę , a raczej do rynsztoku


-W pelni sie z Tobom zgadzam i popieram Cie.

Pozdrowienia Julineczke
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
W walce na ulicy bardzo wazne jest doswiadczenie. Nikt z tu obecnych tego nie podwaza, jednak nie mozna go zdobywac zaczepiajac ludzi. Ja trenuje sztuki walki dla samoobrony, a nie zeby sie trzaskac z pierwszym lepszym przechodniem.

Stracha naprawde wynika z naszej podswiadomosci. Afirmacje sa najprostrzym mi znanym sposobem wyelyminowania go z niej. Eax pytales sie czy nalezy to robic regularnie, odpowiem Ci tak, im czesciej tym lepiej. Jednak przynajmniej raz dziennie nalezy to robic. Do poki nie zlikwidujesz strachu oczywiscie.

Podejscie psychologiczne i trening ida razem w parze. Nie powinno sie tego oddzielac. Trening wzmacnia nasza pewnosc siebie, czym eliminuje strach.

Tyle co mam do powiedzenia. Wchodzac dzis do netu ucieszylem sie bardzo widzac ze wiele osob odpowiedzialo na ten temat. Jednak wiekszosc miejsca zawieraja oczywisiscie bezsensowne zdania ktore pisze Julineczek. Prosze Cie Julineczku, nie odpowiadaj na to i nie rob burdelu z tego forum.

Pozdrawiam
Clans
  • 0

budo_illuk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Jasne Clans.. nie chcialem tego dzielic :)
Julineczku, przeczytaj uwaznie moje posty i wtedy bierz sie do gadania.. ciekawe co bys polecil ludziom, ktorzy trenuja sztuki walki, ale niesamowicie boja sie wyjsc na ulice. Co wtedy? Wtedy jest tylko afirmacja.. i to nie jest tak jak piszesz, raz dwa i po sprawie. A przy rzucaniu papierosow, tez jest to przydatne. Znajomy tak rzucil. Tp tak bys pisal, ze np. Bjj jest do dupy, chociaz dopiero co uslyszalbys jej nazwe. Bo wydaje mi sie, ze o afirmacjach i swiadomym snieniu, dopiero co sie dowiedziales... Poczytaj troche na ten temat, poznaj to i dopiero pozniej krytykuj.. tylko juz wtedy nie bedziesz tego krytykowal... I prosze cie bardzo, jesli czegos nie znasz, nie wiesz na czym polega, to nie pierdol bzdur, tylko dlatego, ze ja wlasnie to napisalem... Jest to dosc dlugotrwaly proces, na efekty trzeba czekac, ale jest warto!
tak, naczytalem sie i Carlosa Castanedy i wielu innych (przede wszystkim Adama Bytofa).
Pozdro papieros
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi Illuk,


Jest to dosc dlugotrwaly proces, na efekty trzeba czekac, ale jest warto!


-To przestan wreszcie obgryzac paznokcie i moze cos o tych efektach napisz ale nie o pizdulstwie przeczytanym i uslyszanym bo od tego mam Plajboja (kurde jak pieknie wyglonda to po posku - Plajboj, plajboj .... nowe a piekne tak samo jak kokakola ) a przepraszam za dygresje no jak to tak propagujesz wiec osobiste doswiadczenie : czego sie balex jakom droge wybrales , w ktorym punkcie jestes - ale osobiscie prosze bez "wklejania cytatow z Bibli i innych takich " - bo niestety alergiczny jestem.


naczytalem sie i Carlosa Castanedy i wielu innych


-Naprawde odradzam - wydaje sie fascynujoncy i taki pozostaje ale to wszystko.
Ja osobiscie po wyprobowaniu duzej ilosci psycho trikow (niektorzy nazywajom to "wplywaniem na podswiadomosc") jestem tylko propagatorem jednej jedynej metody : siedzisz , pozwalasz swemu cialu oddychac slyszysz wszystko co sie dzieje wokol Ciebie i .... to wszystko.
To moja metoda (nie moja - takiego brzydkiego starucha no .... jak jemu bylo bo ... Bo... bod... Bodhi .... ach zapomnialem, kij mu w oko i kopa w dupsko grube - sam przeciez powidzial , ze nie ma nic swietego nie ? ).
W zadne fantazje odplywac nie radze i bende je zawziecie zwalczal i na tym i na innych forach.
Bo zabawa z wlasnom psyche prowadzi do skutkuw ubocznych - zjulineczkowania i konczyc sie moze rozjebaniem osobowosci i ruznym takim schizofrenstwem .
Nie masz nauczyciela - lapy precz od szamanstwa i czarnej magii i innych samogwaltow!!!

Ach i jeszcze calkowita koncentracja na tym co wlasnie robisz - np: jak walisz konia to sie na tym koniu skoncentruj a nie mysl o jakis golych babach ....



Pozdrowienia Julineczek
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi Illuk,

ciekawe co bys polecil ludziom, ktorzy trenuja sztuki walki, ale niesamowicie boja sie wyjsc na ulice. Co wtedy? Wtedy jest tylko afirmacja..



Wiesz co mnie dziwi to to, ze strach traktuje sie jako przedmiot, instrumentalnie masturbalnie i zeby go pokonac to ta czy inna metoda i ... juz po strachu a strach ma nie tylko wielkie oczy (nie, nie tym razem nie o tym OKU) , ale i wiele twarzy i przyczyn.
Ja obsolutnie nie zgadzam sie ze afirmacja jest jedynom metodom.
Trzeba probowac ach ... gowno nic nie trrzeba - jezeli ktos ma problem ze strachem to jako pierwsze to JA polecalbym nie bac sie strachu - wyjsc mu na przeciw i tym symbolem bylo w mojej wypowiedzi to ze : jezeli masz strach bic sie na ulicy to idziesz i bijesz sie - koniec kropka - jezeli ktos to zrozumial doslownie - sam winny (ale zabawe mialem setnom - dzieki ).
No wiec proba zrozumienia hm ... moze obcowania ze strache .
Wiesz - i napewno zauwazyles to u siebie ze strach ma duzo do czynienia z wyobrazniom tzn. nie boimy sie tej ulicy jako takiej tylko tego co sie nam na niej wydarzyc moze a jak sie juz wydarzy to paraliz ogarnia tchurza bo to czego on mysli ze sie boi staje sie nagle rzeczywistosciom i zastepowanie jednej fantazyji drugom uwazam za niezbyt bezpieczne ....
Nie usuwa korzenia ... strachu znaczy sie korzenia nie usowa .
Ale co ja tu bende glendzil i sie powtarzal na Gorinkan forum zamiescilem krociutki eseik o strachu - jednym z jego obliczy i zatytulowany jest : " Tylkodlatchurzyktorzychcomwiedziecdlaczegostrachmajomczyliopizdologiistrachu " - jezeli chcesz to mozesz go tam przeczytac na stronie : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jezeli ty cos ciekawego napisales to podaj adres strony - nie mam duzo czasu a szperanie po archiwum zabiera go wiele.
Nie to ze ja mowie ze racje mam bo na pewno ja racje mam tylko ze strach trzeba troche rozumiec zeby z nim walczyc .... co najmniej od tego zaczonc

Zadumany Julineczek
  • 0

budo_illuk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Julineczku, po prostu mam dosyc takich uwag na moj temat. Mozesz sobie pisac co chcesz, ale z mojej strony nie licz juz na rzadna odpowiedz. Koncze etap Julineczkowania w moim zyciu.
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi ILLUK,

Julineczku, po prostu mam dosyc takich uwag


-Nie rozumiem o jakie uwagi Ci chodzi - mozesz blizej mi to napisac , albo zacytowac ?
Przeczytales moj tekst na Gorinkan?
Co o tym sondzisz ?
Do dupy , czy moze byc ?

na moj temat.



-Ja nie pisze o Tobie bo Ciebie nieznam ja pisze tylko o Twoim "pisaniu" - hm nie zawsze podoba nam sie obraz ktory widzimy w lustrze - no nie ?
Ale to tylko nie jest Twoim problemem - moim takze.
A zresztom ja Ciebie nigdy tak brutalnie i ordynarnie obrazilem jak Ty to z Julineczkiem zrobiles - wbiles, wdeptales go w zemie werbalnie i jeszcze w tej chwili siedzi pod stolem i placze , nie moge go zmusic zeby cos nastukal.
Ach mozesz mi podac strony z Twoimi wczesniejszymi tekstami czy mam jutro sam poszukac ?

Mozesz sobie pisac co chcesz,


-Ale, ale ja nie pisze to co chcem. To one mnie do tego zmuszajom - te "glosy"... w mojej glowie.


ale z mojej strony nie licz juz na rzadna odpowiedz.



-Egoista. Czemu sie odgraniczasz?
Robisz to tez w prywatnym zyciu - np: na ulicy mowisz do zbira - Z tobom nie bende sie bil bo ty smierdzisz i nazwales mnie (... ) !


Koncze etap Julineczkowania w moim zyciu.


-Chyba jestem rzeczywiscie "debilem", "z przeoranom psyche" bo ja juz myslalem ze krok po kroku dojdziemy do porozumienia (oczywiscie nie bez konstruktywnej krytyki ) - hm .... glupi nie jestes , moze troche tylko tchorzliwy...

Zaskoczony Julineczek
  • 0

budo_eax
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Krakow
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?

.

Eax pytales sie czy nalezy to robic regularnie, odpowiem Ci tak, im czesciej tym lepiej. Jednak przynajmniej raz dziennie nalezy to robic. Do poki nie zlikwidujesz strachu oczywiscie.


To nie bylo pytanie tylko stwierdzenie

Nawet jak juz zlikwidujesz strach dobrze jest nie przestawac, bo efekt moze sie cofnac, a pozniej jest go znowu uzyskac trudniej.
  • 0

budo_aklaw
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 599 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
wy caly czas o tym strachu i strachu ,idzesz pic wude a pozniej idzesz sie bic na miasto ,jaki strach cos tam moze czujesz ale raczej agresje ,walka na ulicy nie jest taka straszna czasami mam brutalniejsze sparingi jak chcecie sie przyzwyczaic to jezdzijcie na mecze tam przewaznie sie cos dzieje




(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Hi aklaw

wy caly czas o tym strachu i strachu


-No wlasnie.
Ale mnie zastanawia tylko to , ze kazdy rady daje jakby strach radami zwyciezyc mozna bylo.
Dobre byloby - doswiadczenia wymienic.
No tak ja kiedys takie zdarzenie mialem : Siedze w knajpie a tu wchodzi chyba z osmiu z palami (naprawde) i do naszego stolika.
"No mamy Cie " - mowia do mojego kumpla.
"kurde" - mysle i boje sie.
Okazalo sie ze moj kumpel (nie trenowal nic ) natrzaskal przed kilkoma dniami jednego z nich.
Siedze i boje sie.
Wstaje i boje sie.
Stoje i boje sie.
Pusto w glowie i boje sie.
Muj kumpel wali pierwszego w ryja.
... .... ....
Nic nie pamietam jakies strrzepy.
Biegne z kumplem ulicom, skrecamy w jednom brame, drugom.
Ufff ....
Gdzie podzial sie strach - nie mam pojecia.
Dlaczgo zniknol - nie mam pojecia.
Zadnych powaznych zranien.
Umnie i ukumpla.

,idzesz pic wude a pozniej idzesz sie bic na miasto


-Probowales juz z tom wodom - ale nie ze przypadkowo : napiles sie ktos brzydko sie zachowal a Ty mu kuku zrobiles.
Ja mysle tak jak Ty to opisales : kupiles flache , specjalnie sie napiles sie i hajda na miasto?

walka na ulicy nie jest taka straszna


-To jest jak z naukom plywania.
Tak dlugo jak trenujesz na sucho to boisz sie utononc, Ale jak pierwszy raz 15 sekund utrzymasz sie na wodzie - to strach jakby mniejszy - nie ?

czasami mam brutalniejsze sparingi jak chcecie sie przyzwyczaic to jezdzijcie na mecze tam przewaznie sie cos dzieje


-Kurde a jak bende wiedzial kto wygral?
Jakies rady ?
Jakie mecze kto z kim ?

Szczesliwy z tego ze ktos ma przyblizone zdanie do debila .... ech Julineczka - Julineczek


PS.
Sama walka nie jest straszna tylko straszy w momencie jak ma sie czas przed walkom na myslenie.
Jak najwiekszy tchorz bendzie nagle zaatakowany - bez szans na myslenie to bendzie walczyl jak lew.
Ale jak zacznie grzebac w "przeoranej swojej psyche " - to sam sie zalatwi bez mydla.
Dlatego nie myslec, nie myslec - tylko prawo akcji i reakcji.
  • 0

budo_aklaw
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 599 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
do julianczyka :)

z tym piciem to bylo ze idzesz na miasto pijesz i za klub bijesz :)ale bezbronych i kolesi z dziwczyna nie ruszam (to bylo dawno ale tak minol strach i zastanwianie sie co sie stnie )dopiero pozniej zauwazylem ze jest cos takiego jak sztuki walki:),
to nie wazne z kim wazne ze bedze sie cos dzialo i ze bedzesz sie bil
(ale ja juz jestem zastary na to a po za tym juz na meczach sie malo dzieje teraz wiecej akcij jest na ligach )
zgadzam sie z toba jak mam zawody i naprzyklad czekam na swoja walke 5 godzin to rozne glupie mysli mi chodza po glowie bo na ulicy to jest krutki czas
(walka na ulicy nie jest taka straszna co to za zycie jak sie nie czuje ze sie zyje)



(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
  • 0

budo_aklaw
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 599 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
ten wczesniejszy post to do julineczka (znowu przepraszam za ten blad)juz nie bede obiecuje :)



(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
  • 0

budo_koczo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
moim zdaniem jak ktos ma jaja to nigdy nie bedzie uzywał zadnej broni jak jestes dobry i wierzysz w swoje umiejetnosci to nie trzeba ci nic a chodzenie z jakas bronia po ulicy to dla mnie zwykle szukanie guza nie jestes lepszy od nich tzn od tych co zaczepiaja mi osobiscie wystarcza szczeka w kieszeni bo troche szkoda zebow ale wydaje mi sie ze jestem przez to dobrym "ulicznikiem" ktoremu nikt nie jest w stanie nic zarzucic .
Forum budo jest dla prawdziwych wojownikow a nie dla cykorow chodzacych z bronia a juz nie moge sobie wyobrazic chodzenie po ulicy ze splowa to dla mnie jest juz zwykle FRAJERSTWO
POZDRAWIAM: WSZYSTKICH PRAWDZIWYCH ULICZNIKOW
  • 0

budo_clans
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Mnie to wali czy jestem PRAWDZIWYM ulicznikiem czy NIEPRAWDZIWYM. Wazne ze caly wroce do domu.

clans
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
zgadza sie clans
a tobie koczo proponuje zamieszkac w lesie - prawdziwy wojownik poluje na dzikie zwierzęta tylko z zaostrzonym kijem
a tak poza tym to chyba pomyliłes forum , tutaj wymieniamy sie uwagami jak dać sobie radę z" prawdziwymi ulicznikami" - przynajmniej ja to tak odbieram , że tu sa ludzie którzy chcą się bronić na ulicy a nie atakować ,
a jeżeli chodzi o" frajerstwo" - to uraziłeś sporo osób z tego grona (bo sporo łazi ze sprzetem - ja też)
życzę powodzenia i udanych polowań w wielkomiejskiej dżungli
  • 0

budo_illuk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Koczo, ilu przeciwnikow rozwalisz bez sprzetu?
Ja nie mowie, ze od razu wyciagac sprzet, jak cie jakis zul zaczepi i poprosi o fajke! Ale sory, jak ci jakis inny koles wyjmie kose, albo telesklepa :)
bez sprzetu trudno by bylo cos zrobic.
Ja mysle tak jak Aklaw, tzn. ze nosic ze soba sprzet trzeba, ale wyjmowac go, gdy twoich przeciwnikow jest "troszke" wiecej, lub gdy twoj przeciwnik wyciagnie jakas bron...
Ja swoje nunchaku nosze zawsze w plecaku, a dzisiaj to sie nawet przydalo... w przedstawieniu w szkole, jak kumpela grala "zolwia ninja" :D


chodzenie z jakas bronia po ulicy to dla mnie zwykle szukanie guza


ale przeciez jak ide po ulicy, to se nie wymachuje nunchaku!!! Koles nawet nie wie, ze cos mam... poza tym jednak ze sprzetem trudniej o tego guza... czyz nie???

Pozdro dla wszystkich "sprzeciarzy" :)


P.S. zeby nie bylo, nie szukam kolejnej klutni na tym forum... mam dosc na najblizszy czas :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

2 następnych tematów

  • Zdjęcie
    Ankieta

    - Ponad rok temu

  • Zdjęcie
    HAPKIDO

    - Ponad rok temu

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024