Trening Kata-ok. tylko po co????
Napisano Ponad rok temu
piszący ten artykuł nie ma pojęcia o kata...
ale to jego problem...
Pozdrowienia dla wszystkich praktykujących KATA
Oss
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ogólnie artykuł jest cienki i bardzo ale to bardzo obiektywny. Oczywiśćie autor musiał zaznaczyć
... bardzo cienki i nieobiektywny ...
Napisano Ponad rok temu
Ogólnie artykuł jest cienki i bardzo ale to bardzo obiektywny. Oczywiśćie autor musiał zaznaczyć
... bardzo cienki i nieobiektywny ...
to bardzo cienkie i nieobiektywne stwierdzenie.
gosciu podaje wiele wiele przykladow jego wywod jest logiczny i dobry do dyskusji.
ale dyskusja nie polega na tym zeby zjechac kogos tylko dyskutowac z jego przykladami i dowodami ktore przedstawia.
A tych jest sporo lacznie z filmami i referencjami.
Gosciu absolutnie nie twierdzi ze muai thai jest najlepsze ale podaje wiele przykladaow na to w JAKICH SYTUACJACH jest dobre a w JAKICH NIE.
Goscu nie trenuje ani wu shu ani tylko muai thai ale wiele zeczy. Ponadto trenowal przez wiele lat taekwon do.
Gosciu nie mowi ze jedne style sa lepsze a inne nie. Gosciu pisze co, jakie elementy sztuk walki sprawiaja, i w jakich sytuacjach, ze dana sztuka walki przeklada sie zwyciestwo na ringu.
Opinie sa zawsze subiektywne panie marjan.
Moim zdaniem to swietna analiza z ktora mozna sie nie zgadzac ale nie mozena nie brac pod uwage.
Rozwoj, nauka czegokolwiek odbywa sie na kwestionowaniu autorytetow i i zastanych "prawd". Inaczej nazywamy to religia albo wiara.
Jest takie japonskie powiedzenie. "Co to za uczen co nie przerosl mistrza?"
Kata nie pomaga w kumite. Zbyt duzo kata = zachowujesz sie jak robot haha.
sztuki sa, "walki" i to ona jest najwazniejsza dla mnie(to moje subiektywne kryterium)
jezeli chcesz byc dobry w walce musisz walczyc, jezeli chcesz byc dobry w kata musisz robic kata.
jezeli chesz byc mistrzem uderzen w powietrze - rob to!
to karwa takie proste.
tak sadze.\
Pozdrawiam fanatykow religii karate
Napisano Ponad rok temu
Nie jest dobry do dyskusji bo zawiera fałszywe zełożeniagosciu podaje wiele wiele przykladow jego wywod jest logiczny i dobry do dyskusji.
Właśnie tak mówi.Gosciu nie mowi ze jedne style sa lepsze a inne nie.
I dlatego nie są obowiązujące a często stają się bezwartościowe.Opinie sa zawsze subiektywne panie marjan.
Tylko, że brak tu rzeczowej analizyMoim zdaniem to swietna analiza
Tylko, że argumenty muszą być mocniejsze niż te, które chcemy obalićRozwoj, nauka czegokolwiek ...
To nie jest japońskieJest takie japonskie powiedzenie. "Co to za uczen co nie przerosl mistrza?"
Jeśli się ktoś nie zna na kata to tak jest.Kata nie pomaga w kumite. Zbyt duzo kata = zachowujesz sie jak robot
Napisano Ponad rok temu
Nie jest dobry do dyskusji bo zawiera fałszywe zełożeniagosciu podaje wiele wiele przykladow jego wywod jest logiczny i dobry do dyskusji.
Właśnie tak mówi.Gosciu nie mowi ze jedne style sa lepsze a inne nie.
I dlatego nie są obowiązujące a często stają się bezwartościowe.Opinie sa zawsze subiektywne panie marjan.
Tylko, że brak tu rzeczowej analizyMoim zdaniem to swietna analiza
Tylko, że argumenty muszą być mocniejsze niż te, które chcemy obalićRozwoj, nauka czegokolwiek ...
To nie jest japońskieJest takie japonskie powiedzenie. "Co to za uczen co nie przerosl mistrza?"
Jeśli się ktoś nie zna na kata to tak jest.Kata nie pomaga w kumite. Zbyt duzo kata = zachowujesz sie jak robot
hahahahahahahaha
a czy mozesz w koncu przejsc do szczegolow?
czy mozesz zaczac dykutowac jego konkretne argumenty panie marjan?
hahaha
Napisano Ponad rok temu
hahahahahahahaha
a czy mozesz w koncu przejsc do szczegolow?
czy mozesz zaczac dykutowac jego konkretne argumenty panie marjan?
hahaha
Mnie cytujsz a do marjana walisz. Oj chłopie. Proszę konkrety:
Autor strony zinterpretował dwa zdjęcia. Na pierwszym podał przykład techniki z Ryute gdzie wybrał technikę klasyczna z kata, którą interpretuje się jako dźwignię/nacisk. Nie rozumiesz - nie kwestionuj. Z powodu krótkiego dystansu nie ma tam rotacji ciała bo się za bardzo nie da. Na drugim zdjęciu jest thaiboxer, który nie dość, że stosuje innego rodzaju akcję (cios) to jeszcze podnosi z podłogi nogę, która powinna nadawać mu pęd i w dodatku ją prosuje. Nie ma mowy o wykorzystaniu biodra. To, że rotuje wokół jakiejś osi nie znaczy,że dodaje mu to siły.
W pierwszej klasie liceum dzieciaki uczą się o implikacji, że jest ona fałszywa tylko wtedy gdy z prawdy usiłujemy dowieść fałszu. W każdym innym przypadku jest prawdziwa. Ot co.
Napisano Ponad rok temu
Kata jako trenig, skonstuowane jest z mysla ,oczywiscie doskonalenie i rozwijania poszczegolnych cech sprawonsci fizycznej(sila szubkosc itp), elementow techniki (pozycje, przejscia itd)ale przede wszystkim z mysla laczenia wszystkich elementow w jedna plynna calosc.
Jednakze kata tez umozliwia wejsc w sfere przezycia psychicznego.Powtarzajac kolejo sekwencje odpowiednio szybko i czesto, kata umozliwia wejsc w swego rodzaju trans, "trans walki".Kazdy kto cwiczyl kata i oddawal sie mu w 100% moze przyznac mi racje.Kazdy z was pewnie doswiadczyl czegos takiego jak ja.Kiedy to po skonczeniu kata, gdy sie jest skrajnie wyczerpanym, a sensje nakazuje jeszcze raz wykonac kata nagle dochodzi do dziwnego przyplywu energii i poraz kolejny oddajesz uklon rozpoczynajac kolejny raz dane kata tak jakby mialo byc ono tym ostatnim.
"Last time , the best time"- zwykl mawiac moj sensei te slowa sprawialy ze czlowiekowi przechodzily ciarki po plecach a nastepnie wkladal w kata cale serce, cala swoja dusze i wszystko co w nim bylo najlepsze.
Kata jest rowniez wysmienity sposobem odprezenia psychicznego.Oddajesz sie w danej chwili tylko jemu.Starasz sie wykonac jak najlepiej dany uklad ruchow, zapominajac o wszystkim.Jestes wtedy tylko ty i Twoje kata.Nic innego sie nie liczy.W tym momencie jestes wolny.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Piotr Ochniowski - ukończył kurs instruktorski i sędziowski World Muay Thai Council oraz International Federation of Muay Thai Amateur w Tajlandii. Pełnoprawny instruktor T.K.K.F. o specjalnosci Kung Fu; zawodnik Kung Fu Wu Shu klasy mistrzowskiej; były członek Kadry Narodowej i reprezentant Polski;licencjonowany sędzia Wu Shu III klasy (TAOLU i SANSHOU)
no to trenował.
A tak wogóle to czemu go tak bronisz?? trenujesz u niego?? A każdej sztuce walki można powiedzieć dużo dobrego i złego. Nie ma najlepszej i najgorszej bo każdy człowiek jest inny dlatego nie przepadam za ludźmi którzy krytykują style, sporty czy sztuki walki w których nic nie osiągneli albo które im poprostu indywidualnie nie pasują. Myśle że pan Ochniowski albo niezrozumiał tego czym są kata, albo poprostu mu nie leżały i to jest cały problem. To jest moją subiektywna opinia:P
Napisano Ponad rok temu
Pomylilem sie z tym marjanem sorry ;p[
Mnie cytujsz a do marjana walisz. Oj chłopie. Proszę konkrety:
Autor strony zinterpretował dwa zdjęcia. Na pierwszym podał przykład techniki z Ryute gdzie wybrał technikę klasyczna z kata, którą interpretuje się jako dźwignię/nacisk. Nie rozumiesz - nie kwestionuj. Z powodu krótkiego dystansu nie ma tam rotacji ciała bo się za bardzo nie da. Na drugim zdjęciu jest thaiboxer, który nie dość, że stosuje innego rodzaju akcję (cios) to jeszcze podnosi z podłogi nogę, która powinna nadawać mu pęd i w dodatku ją prosuje. Nie ma mowy o wykorzystaniu biodra. To, że rotuje wokół jakiejś osi nie znaczy,że dodaje mu to siły.
W pierwszej klasie liceum dzieciaki uczą się o implikacji, że jest ona fałszywa tylko wtedy gdy z prawdy usiłujemy dowieść fałszu. W każdym innym przypadku jest prawdziwa. Ot co.
no widzisz i teraz wiemy na czym stoimy
Napisano Ponad rok temu
ty uspokoj sie troche bo juz wszystkich od marjanów wyzywasz:P nie jestem zadnym fanatykiem, no moze oprocz piwa... kata to nie jest karate. Jest wiele styli gdzie kata są w szczątkowych ilościach. Moje zdanie jest takie że kata to tradycja i najlepszy sprawdzian twoich technicznych umiejętności. Możesz zamiast tego siedzieć na siłce i wtedy beziesz wyglądał jak robot. Pozatym nie rozumiem czemu ćwicząc kata mam się zachowywać jak robot?? Uwilelbiam takich gości co trenowali wszystko i wszędzie. Może w mma powinnien wystartować. Bo jakoś naziwsko Ochniowski mi osobiście nic nie mówi. Oczywiście niechce tego pana obrazić bo go nie znam i może się okazać spoko gościem,więc bez urazy. W polsce na szczęscie mamy wolność słowa i on ją wykorzystuje i ja też moge se napisać o tym co myśle. Co do tego że nie trenuje wu shu to :
Piotr Ochniowski - ukończył kurs instruktorski i sędziowski World Muay Thai Council oraz International Federation of Muay Thai Amateur w Tajlandii. Pełnoprawny instruktor T.K.K.F. o specjalnosci Kung Fu; zawodnik Kung Fu Wu Shu klasy mistrzowskiej; były członek Kadry Narodowej i reprezentant Polski;licencjonowany sędzia Wu Shu III klasy (TAOLU i SANSHOU)
no to trenował.
A tak wogóle to czemu go tak bronisz?? trenujesz u niego?? A każdej sztuce walki można powiedzieć dużo dobrego i złego. Nie ma najlepszej i najgorszej bo każdy człowiek jest inny dlatego nie przepadam za ludźmi którzy krytykują style, sporty czy sztuki walki w których nic nie osiągneli albo które im poprostu indywidualnie nie pasują. Myśle że pan Ochniowski albo niezrozumiał tego czym są kata, albo poprostu mu nie leżały i to jest cały problem. To jest moją subiektywna opinia:P
nie pomylilo ci sie. on cytuje tego goscia Piotra Ochoniowskiego.
tu jest profil autora strony: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
nie chce wzniecac antagonizmow. wypowiadam sie w temacie. Nie trenuje u niego absolutnie. wogule go nie znam, ale fajnie pisze i antycypuje to co ja mysle.
sam trenowalem shotokan ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) pare lat i wiem doskonale na jak wiele zeczy bezuzytecznych zmarnowalem swoj czas i energie.
teraz trenuje mixed mysle zae w nie jagorszym miejscu (a gdzie to link masz ponizej w moich linkach) i widze co dziala a co nie. Nie mowie ze kata jest zle samo w sobie. mowie ze jak chce sie nauczyc walczyc to lepiej sie sparingowac niz robic kata.
z calym szacunkiem Marjan pozdrawiam ;p
Napisano Ponad rok temu
Jaki sens ma trening kata???zadaje te pytanie w pełni
świadomie wiedzac że zaraz zostane zlinczowany przez rodowitych KARATEKÓW papieros .Czy jest to forma ,doskonalenia samego siebie ??Wątpie.Co kata rozwija w człowieku ???samodyscypline???
nie bede tu pytał o skutecznosc kata -bo to oczywiste.A wiec do dzieła .koniec mojego wywodu
Ja na poczatku treningów nienawidzilem kata, jak słyszałem ze mamy trening kata to chiałęm wyjsc z sali. Ale po 2-3 latach zauwazyłem ze (przynajmniej mi) kata pomaga w kumite. Różne niskie pozycje poprawiły mi równowage. Owszem mozna to przetrenowac w kihon, ale tu jeszcze musisz pamietac kolejnosc blokow i jak np w kanku dai kata kilkadziesiat ruchów i przejsc, takze uczy Cie to rowniez na skupianiu sie na kilku elementach naraz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
A każdej sztuce walki można powiedzieć dużo dobrego i złego. Nie ma najlepszej i najgorszej bo każdy człowiek jest inny dlatego nie przepadam za ludźmi którzy krytykują style, sporty czy sztuki walki w których nic nie osiągneli albo które im poprostu indywidualnie nie pasują
Sprawa nie rozchodzi się nie o style i systemy, tylko o formy / kata - nieważny styl czy system.
Kata jako trenig, skonstuowane jest z mysla ,oczywiscie doskonalenie i rozwijania poszczegolnych cech sprawonsci fizycznej(sila szubkosc itp), elementow techniki (pozycje, przejscia itd)ale przede wszystkim z mysla laczenia wszystkich elementow w jedna plynna calosc.
Siła, szybkość - ok - dlaczego więc przed zawodami nie robi się kata? Siła po kata wzrasta? Możesz mocniej uderzyć? Więcej wycisnąć? Oj nie wydaje mi się. - powietrze nie stawia oporu. Zawsze pojawia się tutaj pseudonaukowy bełkot: formy pomagają w prekognicji położenia ciała (cokolwiek to znaczy), pozwalają na doskonalenie cech x i y - ale rozmawiajmy o faktach, nie o fantazjach.
Autor strony zinterpretował dwa zdjęcia [...]
Nie chodzi o żadne 2 obrazki tylko o całość.
Dyskusja nie ma sensu, fanatycy wiedzą swoje i dobrze. Niech tak zostanie :wink:
Na drugim zdjęciu jest thaiboxer, który nie dość, że stosuje innego rodzaju akcję (cios) to jeszcze podnosi z podłogi nogę, która powinna nadawać mu pęd i w dodatku ją prosuje. Nie ma mowy o wykorzystaniu biodra.
Stojąc lewą nogą z przodu, zrób krok prawą nogą do przodu, równocześnie uderz prawym łokciem i "stopklatka" - wyciągnij wnioski.
USTOSUNKUJCIE SIĘ DO TEGO:
Matt Thornton
Dlaczego "formy" (kata) nie są "żywe"?
Możecie wierzyć lub nie, ale na świecie są jeszcze ludzie, którzy uważają iż trening "form" (kata) jest pożyteczny w treningu atlety (adepta sztuk walki), który jest zainteresowany skutecznością w walce. Dlaczego tak uważają, pozostaje to dla mnie tajemnicą. Spróbujmy jednak przeanalizować co daje trening "form" - martwych schematów.
Głównym powodem tego, że ludzie ćwiczą "formy" jest błędne przekonanie o tym, iż ruch wielokrotnie powtarzany w powietrze poprawia technikę. Wielokrotne powtarzanie jakiegoś ruchu czy układów ruchowych w próżnie nie daje absolutnie nic, jeśli chodzi o rozwój refleksu czy tzw. pamięci ruchowej.
Po pierwsze dlatego, że w takim ruchu bez przeciwnika nie ma TIMINGU.
Kiedy nie ma timingu to nie polepszają się atrybuty refleksu, szybkości etc.
Po drugie, nie ma oporu, jaki istnieje np. przy uderzeniu w worek. Przez to nie rozwija się siła, mechanika ruchu, kondycja. Co wiecej przy machaniu w powietrze nie da się wypracować poprawnego ułożenia ciała ani też nauczyć ciało mechaniki uderzeń! Po trzecie nawet w czasie "boksowania z cieniem" nigdy nie powinno powtarzać się takich samych serii uderzeń, zwodów etc. Jest to podstawowa zasada, którą wyznaje każdy trener boksu. Powtarzając ciągle ten sam układ zawodnik staje się przewidywalny i łatwiejszy do skontrowania. Jedna podstawowa różnica pomiedzy instruktorem tradycyjnych sztuk walki czy o zgrozo (!) nawet instruktorem w wielu szkołach JKD a trenerem prowadzącym zajęcia pomagające w rozwinięciu skuteczności jest taka, iż ci pierwsi wręcz toną w martwych, ciągle powtarzanych schematach, a ci drudzy właśnie starają się łamać schematy
i unikać wykonywania kombinacji w jakimkolwiek powtarzającym się porządku.
Pilnują aby zawodnik wykonujący "boks z cieniem" czy też pracujący z workiem nie powtarzał ciągle tych samych kombinacji, ponieważ po pewnym czasie stałby się fighterem-robotem, przewidywalnym i mającym złe nawyki ruchowe.
A co z treningiem solo, jeśli "formy" odpadają? Takie pytanie zadaje mi wiele osób. Jeśli masz jeszcze jakiś wolny czas po treningu w dystansie, zwarciu i na ziemi, "żywym" treningu z oporującym przeciwnikiem (!), to powinieneś się skoncentrować na treningu kondycyjnym i wytrzymałościowym.
Poza tym nawet czytanie książki bedzie bardziej pożyteczne niż nauka złych nawyków podczas ćwiczenia "form".
Odrzućcie wszystkie martwe schematy i "formy". Płyńcie jak woda i bądźcie "żywi"!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
lub tego
Dlaczego formy są bezużyteczne w walce?
1. POZYCJE I GARDA OBECNE W FORMACH SĄ W WALCE SAMOBÓJSTWEM:
1. Brak gardy w trakcie wykonywania technik ręcznych w formach (np. jedna ręka na biodrze przy uderzeniu prostym) powoduje fatalne nawyki w walce!
2. Niska pozycja lub stawanie na jednej linii powodują niestabilność i niemobilność!
3. Kopanie bez gardy i wykonywanie dziwnych technik nie ma żadnego zastosowania w walce!
2. FORMY UCZĄ ZŁEJ TECHNIKI UDERZANIA:
1. Uderzanie bez "wkładania" biodra, dokręcania stóp, wypychania barku czyli używania masy ciała nie ma siły!
2. Technika wykształcona uderzaniem w powietrze nie sprawdza się w przypadku uderzania w worek czy przeciwnika, gdy pojawia się opór! I właściwej techniki trzeba będzie się uczyć od początku!
3. Kopnięcia w powietrze nic nie dają, za to niszczą stawy!
4. Powierzchnie uderzeniowe w trakcie wykonywania form nie są przygotowane, aby trafiać pod odpowiednim kątem, ułożenie kości i nadgarstka może być złe - gdyż NIE MA PRZECIEŻ FIZYCZNEGO CELU! Pięści mogą być niewłaściwie zaciśnięte, a nadgarstki skrzywione - mimo to adept przecież nic nie poczuje!
3. FORMY TO CHYBIONA METODYKA SZKOLENIOWA:
1. Dowolny element trenowany tylko "w powietrze" - nawet w sekwencji ruchów np. kolana i łokcie - jest niemożliwy do zastosowania w realnym starciu!
2. Poprzez brak żywego przeciwnika trening form nie wykształca timingu, dokładności, wyczucia dystansu, właściwej gardy,
3. Stale powtarzane sekwencje są w walce bardzo groźne dla wykonującego! Nawet w walce z cieniem NIE należy robić stale tych samych kombinacji uderzeń!
4. Trening form NIE wyraba siły uderzeń i kondycji (wytrzymałości)! Uderzanie i kopanie w powietrze jest kilkukrotnie mniej męczące, niż trening na worku.
5. Metodyka szkoleniowa "pod walkę", we wszystkich systemach kładzie nacisk na inne elementy niż formy! (nawet w tradycyjnych jak Karate i Taekwon-do!)
6. Formy są NIEOBECNE w Boksie Tajskim, Boksie, Kickboxingu i stylach grapplingowych, a te sporty walki w dowolnej konfrontacji niszczą style tradycyjne!
7. Wielokrotnie lepsze efekty przynosi trening kontaktowy na worku, tarczach i w parach oraz sparing.
8. Wmawianie możliwości walki z kilkoma przeciwnikami jest dla kursantów zabójcze na ulicy!
Jeśli ktoś jest w stanie zacząć pisać KONKRETNIE I NA TEMAT - to zapraszam. Argumenty są podane - prościej nie da się.
Napisano Ponad rok temu
....walka to nie samoobrona...
...samoobrona to nie walka, samoobrona może stać się walką, kiedy zniknie element zaskoczenia...
Trening pod samoobronę i trening pod walkę (sportową) to nie to samo...
...choć zawodnik-sportowiec powinien sobie dobrze radzić w samoobronie...
...to ktoś trenujący pod samoobronę nie poradzi sobie w walkce sportowej...
(generalnie temat - rzeka)
Pozdro Combat!
Napisano Ponad rok temu
Kata to trening pod walkę czy samoobronę???
....walka to nie samoobrona...
...samoobrona to nie walka, samoobrona może stać się walką, kiedy zniknie element zaskoczenia...
Trening pod samoobronę i trening pod walkę (sportową) to nie to samo...
...choć zawodnik-sportowiec powinien sobie dobrze radzić w samoobronie...
...to ktoś trenujący pod samoobronę nie poradzi sobie w walkce sportowej...
(generalnie temat - rzeka)
Pozdro Combat!
dokładnie, czym innym jest "walka" w samoobronie a czym innym walka na ringu czy macie gdzie wychodzi dwóch zawodników wyszkolonych dokładnie w jakby to napisać "zasadach czy przepisach" w jakich walka ma byc toczona.
Napisano Ponad rok temu
Powtorze o implikacji: Jeśli założenia są fałszywe ...Jeśli ktoś jest w stanie zacząć pisać KONKRETNIE I NA TEMAT - to zapraszam. Argumenty są podane - prościej nie da się.
Z tych wypowiedzi wynika, że nie da się tamatu w tym miejscu i tych warunkach przedyskutować. Trzeba by było jednoznacznego autorytetu albo słownej dyskusji na poziomie. Polecam jeszcze poczytanie czegoś o momentach siły i ruchu po okręgu. Dla mnie to są argumenty. Z subiektywnymi sądami nie da się polemizować. a moja publikacja w tym temacie, mam nadzieję, wkrótce się w czym rozsądnym ukaże. :roll:
Pozdrowienia
Napisano Ponad rok temu
Kata to trening pod walkę czy samoobronę???
Ani jedno, ani drugie - niestety. To przestarzały, bezsensowny sposób treningu i wymogi egzaminacyjne.
Trening pod samoobronę i trening pod walkę (sportową) to nie to samo...
Ale walka sportowa we wszystkich strefach walki jest najlepszą podstawą do samoobrony + uzupełnienia.
Pozdro :-)
Polecam jeszcze poczytanie czegoś o momentach siły i ruchu po okręgu. Dla mnie to są argumenty. Z subiektywnymi sądami nie da się polemizować. a moja publikacja w tym temacie, mam nadzieję, wkrótce się w czym rozsądnym ukaże
A cóż to za pseudonaukowy bełkot? :wink: :roll:
Co to ma wspólnego z tematem? 8O Ruch po okręgu? :roll:
Subiektywne sądy?
TYLKO Fakty!
Np. ILU ZAWODNIKÓW W PRZYGOTOWANIU DO WALKI NA ZAWODACH TRENUJE KATA?
Zero, czyli ani jeden.
Czy kata przygotowuje więc do walki?
Na pewno nie.
Konkluzjca: a jeśli nie przygotowuje do walki sportowej, to tym bardziej do ulicznej.
Czy tajbokserzy niszczą karateków, zawodników kung-fu i taekwon-do w starciach?
Tak, w większości wypadków.
Czy JAKIKOLWIEK tajbokser trenuje kata?
ŻADEN.
Czy kata jest skuteczną więc metodą treningową?
NIE.
Czy kata poprawia timing?
NIE MOŻE - bo nie ma przeciwnika.
Czy kata poprawia siłę ciosu?
Nie może - bo nie ma oporującego obiektu.
dokładnie, czym innym jest "walka" w samoobronie a czym innym walka na ringu czy macie gdzie wychodzi dwóch zawodników wyszkolonych dokładnie w jakby to napisać "zasadach czy przepisach" w jakich walka ma byc toczona.
Różnica jest taka: jeśli nie używasz techniki W WALCE, nie masz szans na jej użycie na ulicy! Ale rozmawiamy o KATA, nie o walce ulicznej. W walce ulicznej style sportowe dawno udowodniły swoją bezsprzeczną skuteczność.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
5 następnych tematów
-
Prawda-li to?
- Ponad rok temu
-
Pas a cwiczenia ;-]
- Ponad rok temu
-
Filmy
- Ponad rok temu
-
HAPKIDO
- Ponad rok temu
-
MRad
- Ponad rok temu