Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trening Kata-ok. tylko po co????


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
215 odpowiedzi w tym temacie

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

To przeczytaj jeszcze raz, co napisalem, bo na razie Twoj komentarz jest kompletnie nie na temat.


Napisałeś dwa zdania, które ja (i chyba nie tylko ja) zrozumiałem jako "w sytuacji, w której np. byłbyś z żoną i dzieckiem na spacerze, nie możesz uciekać, tylko musisz się bronić". Jeśli źle zrozumiałem, to przepraszam, jeśli dobrze zrozumiałem, to nie widzę, dlaczego mój komentarz miałby być kompletnie nie na temat.
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Zle zrozumiales :P

Jestes z zona i dzieckiem na spacerze - i bynajmniej nie masz do czynienia z szantazem, tylko z napadem.


Juz? ;)

Ja nie pisze o sytuacji, ze ktos to Ciebie podchodzi i do Ciebie gada, tak jak to Ty opisales, tylko podchodzi i Cie od razu szarpie/probuje przewrocic/tlucze. Napad =/= szantaz.

Nie jestes sobie w stanie wyobrazic sytuacji, ze ktos sie od razu rzuca na Ciebie i np. zone z dzieckiem?

OK - to moze sprobuj sobie wyobrazic, ze wracasz z pracy, jestes w gangu i plaszczu, na nogach masz budapesty, zaparkowales samochod, wyciagasz z niego laptop z cala ksiegowoscia firmy/swoim projektem, a ktos sie na Ciebie rzuca i probuje Ci wyszarpnac tak laptop, jak i kluczyki od auta.

I co?

Rzucisz to wszystko w cholere i bedziesz uciekal, zeby "uniknac walki"? Pomijam juz fakt, ze w budapestach sie troche ciulato biega...

O konkretna sytuacje mi chodzi, ktora sie kazdemu moze zdarzyc (a w skali np. Polski zdarza komus jesli nie codziennie, to co najmniej dosc czesto) a nie o bajki o szlachetnosci i "byciu ponad to", ktore trener na karate wciska do glowy poczatkujacym...
  • 0

budo_buasheii
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 120 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Rybak: podajesz ekstremalne przkłady, a takie nie są wykładnikiem...
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Zle zrozumiales :P

Jestes z zona i dzieckiem na spacerze - i bynajmniej nie masz do czynienia z szantazem, tylko z napadem.


Juz? ;)

Ja nie pisze o sytuacji, ze ktos to Ciebie podchodzi i do Ciebie gada, tak jak to Ty opisales, tylko podchodzi i Cie od razu szarpie/probuje przewrocic/tlucze. Napad =/= szantaz.


Nie zrozumiałem terminologii. Zresztą chyba nie dziwne, bo dla mnie jednak napad = sytuacja, w której ktoś do ciebie podchodzi i żąda pieniędzy. Szantaż to sytuacja, w której ktoś podchodzi do twojej żony i mówi "dawaj wszystko albo zrobimy jej krzywdę".

Nie jestes sobie w stanie wyobrazic sytuacji, ze ktos sie od razu rzuca na Ciebie i np. zone z dzieckiem?


Szczerze mówiąc nie bardzo, pomijając jakiegoś wariata po pijaku. Bo niby po co?

OK - to moze sprobuj sobie wyobrazic, ze wracasz z pracy, jestes w gangu i plaszczu, na nogach masz budapesty, zaparkowales samochod, wyciagasz z niego laptop z cala ksiegowoscia firmy/swoim projektem, a ktos sie na Ciebie rzuca i probuje Ci wyszarpnac tak laptop, jak i kluczyki od auta.

I co?

Rzucisz to wszystko w cholere i bedziesz uciekal, zeby "uniknac walki"? Pomijam juz fakt, ze w budapestach sie troche ciulato biega...


Nie. Po prostu zanim wyjmę laptopa, to się ROZEJRZĘ dookoła. Właśnie o to mi chodzi... ćwiczenie sztuk walki nie ma nas zwalniać od zwyczajnego, zdrowego rozsądku, to nie ma być reakcja z kategorii "nie rozglądam się, bo przecież jak mnie napadną i tak sobie poradzę".

O konkretna sytuacje mi chodzi, ktora sie kazdemu moze zdarzyc (a w skali np. Polski zdarza komus jesli nie codziennie, to co najmniej dosc czesto) a nie o bajki o szlachetnosci i "byciu ponad to", ktore trener na karate wciska do glowy poczatkujacym...


No jak już się konkretna sytuacja zdarzy, że mam walczyć, to będę walczyć. Do tego karate w sumie też mnie przygotowuje, przecież to bądź co bądź sztuka walki. Meritum mojego posta jest po prostu takie, że stosunek sytuacji, w których walki można uniknąć, do takich, w których walczyć trzeba, to jakieś 20 do 1.
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Panowie, czytaliscie to?

Najskuteczniejszą metoda samoobrony pozostaje w moim mniemaniu trening lekkoatletyczny z naciskiem na bieganie


Ja sie tylko do tego odnioslem.

Bo takie podejscie, zwlaszcza u kogos twierdzacego, ze cwiczy sztuke walki to jest IMO lekkie nieporozumienie - bo zawsze mozna sie znalezc w sytuacji, ze sie nie da rady uciec, albo bedzie zagrozone jakies wyzsze dobro i ucieczka to dopiero bedzie katastrofa.

Cala reszta, co se tam ktos jest czy nie jest w stanie wyobrazic, czy sie rozglada i jaki jest stosunek sytuacji do sytuacji - to sa szczegoly i takie tam stukanie w klawisze.
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Panowie, czytaliscie to?

Najskuteczniejszą metoda samoobrony pozostaje w moim mniemaniu trening lekkoatletyczny z naciskiem na bieganie


Ja sie tylko do tego odnioslem.


Pełne zdanie brzmiało:

Najskuteczniejszą metoda samoobrony pozostaje w moim mniemaniu trening lekkoatletyczny z naciskiem na bieganie, i ćwiczenia na strzelcnicy


Więc chyba niespecjalnie się do tego odniosłeś, bo drugi fragment mówi właśnie o tym, jakie jest najskuteczniejsza metoda samoobrony właśnie wtedy, kiedy uciec nie można (chyba że uważasz, że bicie się z 3ma panami z bejsbolami jest sensownym rozwiązaniem).
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Najskuteczniejszą metoda samoobrony pozostaje w moim mniemaniu trening lekkoatletyczny z naciskiem na bieganie, i ćwiczenia na strzelcnicy. Karabin do kieszeni i juz nic Cie nie ruszy. I obowiązkowo zamieńcie swoje samochody na czołki. Nie będzie trzeba trenować tego przekletego kata.

To była ironia, tak mi się coś wydaje....
Broń nie jest dostępna dla każdego - posiadanie broni jest generalnie zakazane...
.... dalej się zastanawiam czy nosić nóż....
.....ale chyba zostanę przy treningu kata... (żart)



"Wolni ludzie mają broń, niewolnicy nie"
  • 0

budo_yanoosh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice, Warszawa, Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

stosunek sytuacji, w których walki można uniknąć, do takich, w których walczyć trzeba, to jakieś 20 do 1


Jak trzeba to trzeba. Po to własnie wymyślono karate.
Ale podkreślam _jak_trzeba_. Niestety na forum spotkać mozna wiele sób, które nie chca unikać alki, tylko do niej dążyć.


"Ostatecznym celem karate nie jest rywalizacja ani zwycięstwo,
lecz perfekcja i charakter ćwiczącego". - Gichin Funakoshi
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
pwl - ja wiem co bylo dalej. Ale tez wiem do czego sie odnioslem - dlaczego nie pisalem o broni, wyjasnil juz z grubsza Kselos.

Ale pewnie masz racje.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Niestety na forum spotkać mozna wiele sób, które nie chca unikać alki, tylko do niej dążyć.

"Kto mieczem wojuje, od miecza ginie"
  • 0

budo_yanoosh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice, Warszawa, Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
[quote]Yanoosh napisał:

Najskuteczniejszą metoda samoobrony pozostaje w moim mniemaniu trening lekkoatletyczny z naciskiem na bieganie, i ćwiczenia na strzelcnicy. Karabin do kieszeni i juz nic Cie nie ruszy. I obowiązkowo zamieńcie swoje samochody na czołki. Nie będzie trzeba trenować tego przekletego kata. [/quote]

[quote name="budo_kselos"]
To była ironia, tak mi się coś wydaje....
Broń nie jest dostępna dla każdego - posiadanie broni jest generalnie zakazane... [/quote]


Troszkę ironi w tym było. Ale sporo gorzkiej prawdy. Żadna szkoła, żaden styl, nie dadzą większej szansy na wygraną niż broń, którą umie sie posługiwać.
Powtarzam, trenujemy, właśnie po to, żeby choć troszkę zwiększyć swoje szanse. Nasza bronią są sztuki walki, bez względu na to, kto co cwiczy.
Ale często nie trzeba się mierzyć z przeciwnikiem. Im czesciej się udaje walki uniknąć, tym lepiej.
Tylo nie wysuwajcie farmazonów o doswiadczeniu, zycie to nie RPG, żeby zdobyć doświadczenie, musielibyśmy się bic na ulicy codziennie. Raz czy dwa niewiele poprawią nasa sytuację w trzecim starciu.[/quote]
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Powtarzam, trenujemy, właśnie po to, żeby choć troszkę zwiększyć swoje szanse. Nasza bronią są sztuki walki, bez względu na to, kto co cwiczy.

To juz brzmi lepiej ;)
  • 0

budo_yanoosh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice, Warszawa, Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
I tak
U W I E L B I A M
KATA
zwłaszcza w takie dni jak dziś, kiedy shihan Rod Kuratomi ćwiczy tuz obok
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Ciekawe czy zauważyliście, że temat ten jest już trzeci raz "odgrzany" - za każdym razem po ponad rocznej przerwie - niestety rozstrzygnięcia sporu jak za poprzednimi razami chyba nie będzie :D .
Generalnie moje zdanie raczej nie zmieniło się od pierwszego postu 2 lata temu - byłem zwolennikiem kata. Uważam, że kata jest kluczowe przy nauce technik samoobrony i nie ma za wielkiego zastosowania przy kumite (uderzano-kopanym :) ). Bardzo dużo elementów kata przekłada się na dźwignie i to jest jego ważna funkcja, bo nie można zyskać perfekcji ruchowej poprzez wielokrotne powtórzenie mocnej dźwigni z przeciwnikiem (odpadłaby mu ręka), a jednak trzeba do niej dość. Kata daje tę możliwość i mimo że bez wątpienia skuteczniejszą metodą była by walka i możliwość łamania każdej nadarzającej się dźwigni, ale chyba trudno by uzbierać grupę :D . Uderzenia czy kopnięcia oczywiście lepiej zrobić na ciężkim worku lub na tarczach. Aby dojść do sytuacji zastosowania technik z kata (np. dźwigni) trzeba oczywiście przejść treing kumite - a jeżeli wyjdzie, że dla treningu kumite dobra jest walka z cieniem to trzeba ją ćwiczyć.
Pewne jest jedno oceniamy tylko okruchy z kata jakimi były wtedy kiedy je wymyślono i kiedy spełniały swą rolę. Były trudne i doprowadzały do perfekcji ruchowej w technikach z których były zbudowane, bo przecież z technik były stworzone kata, a nie odwrotnie. To dopiero my mamy proces odwrotyny, bo brakuje przekazu by wiedzieć co czemu służyło. I dlatego kata są dla nas na ogół czymś w rodzaju odkopanej przez dzikich strzelby bez spustu z zapchaną i wygiętą lufą i używaną przez nich jako maczuga. W takim świetle byle dzida jest lepszą bronią, ale czy byłaby lepsza od sprawnej strzelby w rękach kogoś kto wie jak jej używać?
Dlatego dla mnie właściwe rozumienie tradycyjnego karate jest poszukiwaniem jak to funkcjonowało zanim jeszcze taka nazwa powstała, a w aspekcie kata to dochodzenie do tego jak to działało, a nie odrzucanie, bo nie wiadomo na pierwszy rzut oka po co?. Bez przekazu można oczywiście stracić na to całe życie bez większych rezultatów, ale przy dobrym przekazie jest łatwiej. Oczywiście trzeba przy tym uważać żeby nie zostać tylko archeologiem i mieć otwarty umysł i oczy na wszystko inne i włączać to do swojego treningu.
Dlatego dla mnie trening kata OK i po to, aby doskonalić swoje techniki i dochodzić do nowych.
Pozdrawiam
  • 0

budo_maniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 814 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Kata zawsze wywołuje kontrowersje, jedni go kochaja inni nie , coz kazdy ma okreslony stosunek i niech tak zostanie.Nikt nikogo nie bedzie na siłe zmuszal do robienia badz nierobienia kata.

Ja jestem zwolennikiem kata, ale nie pieknie wykonuwanego , tylko skutecznego , jets to w koncu integralna czesc Karate. Negujac ta czesc sztuki walki , negujesz ja cala. Jezeli cos ci nie odpowiada, to zacznij cwiczyc sztuke walki gdzienie ma kata.

Mysle, ze trzeba zwrocic uwage na to ,ze mozemy wyroznic stare kata, ktore powstało w przeszłosci , a ktore było rozwijane wraz z przemianami w karate ,a takze kata ,ktore powstało niecałe 30 lat temu -> kata w Oyama Karate, Enshin Karate, Ashihara Karate i innych nowoczesnych stylach. To nowoczesne kata jest zpuełnie inne niz to z Shotokanu,Goju ryu czy innych okinawskich styli. Kata z nowozesnych styli jest wlasnie oparte na walce, zejsciach z linii ataku, nie ma długich pozycji iinnych elementow własciwych dla starych kata. I w tym wypadku mozna mowic ,ze kata ma aplikacje do walki, ale w przypadku kata z Kyokushin, Shotokan to raczej samoobrona niz walka...
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Z tego co MANIAK napisałeś wynika że że ze zmianami w prowadzeniu walki zmieniają się też kata. I z tym się zgadzam.
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Kata z nowozesnych styli jest wlasnie oparte na walce, zejsciach z linii ataku, nie ma długich pozycji iinnych elementow własciwych dla starych kata.


Ciekawe że w naprwdę starych kata nie ma długich pozycji, nie ma ściągania ręki do hikite...ale Shotokan to nie są stare kata - tylko na bazie starych :D
  • 0

budo__ash_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 286 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:D-SU

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Ja jestem zwolennikiem kata, ale nie pieknie wykonuwanego , tylko skutecznego ,

Co rozumiesz przez "skuteczne kata"?
  • 0

budo_maniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 814 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Louis , własnie o ewolucji kata mowie.

_ash_ chodzi o to,ze kata w sekcjach Kyokushin, rowniez mojej, uczone sa takby ładnie wygladały, mowiac krotko bardzeij pod zawody, niz pod samoobrone. Ja uwazam, ze kata moze ładnie wygladac, ale zeby wykonujaca je osoba wiedziała i znała zastosowanie poszczegolnych ruchow, a nie tylko wiernie odtwarzała to czego si enauczyła.

IRA tak, to tez mniej wiecej chciałempowedziec,Wystarczy spojrzec na to jak ie jest kata w Enshin, Ashihara i jak sie w tych stylach walczy.
  • 0

budo__ash_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 286 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:D-SU

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

_ash_ chodzi o to,ze kata w sekcjach Kyokushin, rowniez mojej, uczone sa takby ładnie wygladały, mowiac krotko bardzeij pod zawody, niz pod samoobrone. Ja uwazam, ze kata moze ładnie wygladac, ale zeby wykonujaca je osoba wiedziała i znała zastosowanie poszczegolnych ruchow, a nie tylko wiernie odtwarzała to czego si enauczyła.

Ja tam uwazam, ze nawet jesli bedziesz wiedzial, jakie jest zastosowanie ruchow z kata, to jesli nie przecwiczysz tego na partnerze, oponujacym partnerze, ruchliwym partnerze, zlosliwym partnerze i tak dalej, to nie beda one skuteczne. Innymi slowy nie przez kata droga do skutecznosci. Ale... ja chyba juz po raz kolejny to samo pisze, co inni?

Wystarczy spojrzec na to jak ie jest kata w Enshin, Ashihara i jak sie w tych stylach walczy.

Te kata sa przede wszystkim nie w powietrze ;) Ale nawet takiemu kata (moim zdaniem) daleko do Twojej defninicji "skutecznego kata"...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

5 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024