Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trening Kata-ok. tylko po co????


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
215 odpowiedzi w tym temacie

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
A konkretnie do kogo to pytanie? :(
  • 0

budo_veldrin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 190 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Prowincja Warszawy
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Wesley ocenił moją wypowiedź jako majaczenie przez sen.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Z pozycji hachiji-dachi wypady do zenkutsu dachi, po każdej akcji powrót, techniki: najpierw oi-zuki chudan jodan, zmiana strony, później obrony gedan barai gyaku-zuki, uchi-uke gyaku-zuki, age-uke gyaku-zuki, kiai, zmiana strony, na końcu kokutsu dachi shuto uke, osae uke gyaku nukite.

Lubię trenować takie rzeczy, również w ruchu - tzn idąc lub biegnąc - nagły wypad, blok kontra i dalej....
Super proste i jasne przełożenie na samoobronę.....
....szkoda że wykonano krok dalej, potem następny....
...formalizując, wydłużając....
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Kata pokazywały układy ciała, które w dużej mierze były technikami kończącymi (ostatecznie :( ). Były timingiem dla wykonania tych właśnie technik, a nie prowadzenia ciągłej walki - kumite.
Takich technik się nie stosuje w walce sportowej więc nie ma sensu ich ćwiczyć pod walkę sportową.


:!: :!: :!:
  • 0

budo_robot
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 554 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Co to ma wspólnego z tematem? Ruch po okręgu?


Pomyśl. To twój problem, nie mój. Co miałem do powiedzenia - powiedziałem. Ze swojej strony temat w tych okolicznościach wyczerpałem. Pszukaj jeszcze w internecie artykułów, które byłe przez kogoś opiniowane i potem poczytaj co to znaczy siła, moc, energia itd.
Właściwie to tyle. Bez urazy.



hahahahah masz na mysli taka moc jaka mial Yoda?

bez urazy
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

hahahahah masz na mysli taka moc jaka mial Yoda?

bez urazy


a jaką moc miał joda??? :roll: :roll: :roll:
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

hahahahah masz na mysli taka moc jaka mial Yoda?
bez urazy

Po co takie coś pisać. Nie rozumiem. :?
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

Po co takie coś pisać. Nie rozumiem. :?


zeby zaistniec :?: :!: :lol: ehhh
  • 0

budo_klichu
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 53 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:słubice

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Ja sam nie przepadam za kata ale je robie bo kata uczy technikik ,której wielu brak mi też w kumite.
  • 0

budo_robot
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 554 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

hahahahah masz na mysli taka moc jaka mial Yoda?
bez urazy

Po co takie coś pisać. Nie rozumiem. :?


po to ze nie wiem o czym ty piszesz. twoje wypowiedzi wczesniejsze to zlepek jakis przypadkowych slow i nibywyszukanych terminow.
hahaha
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

po to ze nie wiem o czym ty piszesz. twoje wypowiedzi wczesniejsze to zlepek jakis przypadkowych slow i nibywyszukanych terminow.

Nie wiesz, to się doucz. Będzie prościej. Lecz kompleksy innymi sposobami.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Kselos
Raczej bym zauważył że zgubiono to co było naprawdę wartościowe, a jeśli chodzi o wydłużanie to bezpośredni spadkobiercy Gichina Funakoshi (Shotokai) biją w tym wszystkich na głowę.
  • 0

budo_bialus
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
ja zacząlem trenowac kyokushin od niedawna ,wczesniej dałem szanse bjj teraz probuje kyokushin,i postanowiłem ze jednak posmigam na kyokushin,wiecej adrenaliny przy sparingu mimo braku uderzen na twarz,przyznam jednak ze fakt te kata nie wiem czemu słuza ale rozumiem to ,jest to jakas tradycja ktora trzeba szanowac jesli wybrało sie akurat te dyscipline,trener powiedział mi ze doskonale kata rozwijaja dynamike,nie przecze lecz sadze ze są lepsze ćwiczenia na rozwoj dynamiki.ale ogolnie kyokushin jest ok.
  • 0

budo_fortitudo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 46 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
A ja tak apropo topicu:
To mój post z innego forum (z lenistwa czy nie ale go wkleję :D )

Dzięki temu KK możemy nazwać sztuką a nie sportem. Nie bez powodu adepci przez te wszystkie lata powtarzają ustalone sekwencje ruchów. Nasi mistrzowie to stworzyli, a my powinniśmy być dumni, że możemy to kontynuować. Ktoś po coś to wymyślił. Nie z nudów czy braku czasu. Nie chodzi tu z resztą tylko o kata ale o całą istotę. karate. Lecz nie o tym tu mowa. Nowi uczniowie nie będą z początku rozumieli istoty kata. Będą widzieli tylko sekwencje, których muszą się nauczyć. I nikt im nie wytłumaczy sensu kata. Oni sami to w końcu zrozumieją, jeśli chcą się wspiąć na szczyt. Ja sama dopiero niedawno naprawdę zrozumiałam kata, choć sądziłam, że rozumiałam to już od dawna. Było to na obozie kiedy robiliśmy kata w nocy, podczas ulewnego deszczu przy świetle jednej lampy. Wtedy poczułam ducha kata, w sumie całego karate. Oprócz walorów duchowych warto zwrócić uwagę na aspekty fizyczne. Dzięki kata doskonalimy technikę, również siłę mięśni. Nie sądzę, że przyda nam się to kiedyś w walce. Ale karate to nie sama walka.
Każdy ma swoje zdanie na ten temat, które szanuję. Jeśli uważasz, że kata to marnotractwo czasu i wysiłku- być może przyjdzie czas, kiedy to wszystko zrozumiesz. Nie chcę żeby ktoś odebrał treść mego posta jako pouczenie ,,lepszego do gorszego". Poprostu ja dostrzegłam w tym głębszy sens. Sama, a nie z opowiadań czy książek.


  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

(...)

Rozumiem, ale chodzi mi o coś w rodzaju "eksplozji ruchu", że tak powiem:
Sam początek większości kata: z pozycji naturalnej, z bezruchu następuje gwałtowny ruch, wypad, zmiana pozycji, blok, kontra itp - pierwsza sekwencja kata.
Powyższe można łatwo przełożyć na samoobronę: z pozycji z opuszczonymi rękami, która nie zdradza woli walki z napastnikiem, karateka nie prowokuje, nie patrzy w oczy itp. następuje gwałtowny, zaskakujący napastnika ruch ze zmianą położenia głowy - co jest unikiem i tłumaczy brak wysokiej gardy - sekwencja bloków i uderzeń na służyć wypracowaniu pozycji do kończącego ciosu - (z kime i kiai) co powinno następić jak najszybciej - w kilka sekund, bo przy dłużej trwającej walce znika element zaskoczenia i samoobrona przekształca się właśnie w walkę - a czym w dłuższej walce może się dla karateki skończyć poruszanie z zenkutsu-dachi (również kokutsu i kiba) z jedną ręką na biodrach i praktycznie brak osłony głowy to chyba nie muszę mówić...
Czyli, jak dla mnie (jestem barbarzyńcą - jak pewnie powiecie) sens kata kończy się gdzieś w 3-5-7 ruchu, a dalej zaczyna się robienie czegoś "nienaturalnego", no chyba że kata potniemy na ćwiczone osobno pojedyńcze sekwencje.....
(rozpoczynane i kończone w pozycji naturalnej)
Natomiast jeżeli chodzi o ćwiczenie techniki - do tego służyła makiwara = kilkaset uderzeń codziennie.... (tak jak taiowie mają kopać po 500 lowkicków dziennie)
Machając w powietrze raczej nie należy się spodziewać jakiś rewelacyjnych wyników treningu... (no chyba że do rąk weźmiemy tonfy)
  • 0

budo_atoml1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

(...)

Rozumiem, ale chodzi mi o coś w rodzaju "eksplozji ruchu", że tak powiem:
Sam początek większości kata: z pozycji naturalnej, z bezruchu następuje gwałtowny ruch, wypad, zmiana pozycji, blok, kontra itp - pierwsza sekwencja kata.
Powyższe można łatwo przełożyć na samoobronę: z pozycji z opuszczonymi rękami, która nie zdradza woli walki z napastnikiem, karateka nie prowokuje, nie patrzy w oczy itp. następuje gwałtowny, zaskakujący napastnika ruch ze zmianą położenia głowy - co jest unikiem i tłumaczy brak wysokiej gardy -


Eksplozje ruchu - napewno, zwłaszcza przy zaawansowanym timingu.
Co do "zmiany położenia głowy jako uniku" - sam nie wiem co powiedzieć, ręce opadają :? .
Spróbuj to na sobie, skręć głowę, a zamiast w szczękę dostaniesz w ucho i zostaniesz znokautowany po pierwszym ciosie, słysząc w oddali "kiai" napastnika.

Tak się składa, że odświerzyłem sobie całą zawartość tego tematu i zauważyłem jedno, nikt sie nie odnosi do wypowiedzi osób, które naprawdę się na tym znają np. Louisa.
Mam wrażenie, że część osób nie ma zielonego pojęcia o czym pisze.
Jeżeli nie chcecie ćwiczyć kata, to po prostu nie ćwiczcie.
Jeżeli nie rozumiecie po co jest kata, pójdźcie na trening, a dobry instruktor szybko wam pokaże zalety kata. Nie ma sensu opisywać co to jest światło, jezeli go nie zobaczysz.

jeszcze jedno wracając wstecz
co do artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
czy wiecie, że opisywana technika, ze zdjęcia po lewej może być dźwignią i to bardzo bolesną :D o czym zapewne ani w Muay Thai, ani w TD nie wiedzą? Nie chodzi tu o uderzenie łokciem :lol:

i jeszcze
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tu skrawek:
"Głównym powodem tego, że ludzie ćwiczą "formy" jest błędne przekonanie o tym, iż ruch wielokrotnie powtarzany w powietrze poprawia technikę. Wielokrotne powtarzanie jakiegoś ruchu czy układów ruchowych w próżnie nie daje absolutnie nic, jeśli chodzi o rozwój refleksu czy tzw. pamięci ruchowej.
Po pierwsze dlatego, że w takim ruchu bez przeciwnika nie ma TIMINGU.
Kiedy nie ma timingu to nie polepszają się atrybuty refleksu, szybkości etc.
Po drugie, nie ma oporu, jaki istnieje np. przy uderzeniu w worek. Przez to nie rozwija się siła, mechanika ruchu, kondycja."


Do tego między innymi chciałem się odnieść:
Otóż tylko w podstawowych wersjach kata nie ma żadnego Timingu. Timing w kata sprawia, że rośnie siła, ale nie ta fizyczna. Tylko ta , która powstaje ze spięcia przy połączeniu z odpowiednim balansem. co za tym idzie przy poprawnym Timingu zdecydowanie rośnie szybkość ze względu na tzw "odbicia ruchu od ruchu".
Po drugie tak naprawdę tam gdzie jest potrzebny opór, to jest. np przy oderzeniem nogi w nogę w naichanchi shodan, albo nawet na zdjęciu z poprzedniego artykułu- to łokiec oporuje, a nie otwarta ręka, mimo że tak wyglada.
Jeżeli chodzi o tsuki: uderzenie proste ręką, może i lepiej ćwiczyć na worku, aby wyćwiczyc siłę uderzania. Ale nie wszystko jest tak jak wygląda z początku. Uderzenie tsuki może być dzwignią na łokieć przeciwnika. Poza tym uderzenie nie musi być zawsze silne w karate, to nie boks.

Zakładam, że bardzo mało osób miało kiedykolwiek styczność z prawdziwymi wersjami kata, wiec dla nich wypowiedź moja z pewnością zabrzmi enigmatycznie.

Co do autorów artykułów,
z ich wypowiedzi wynika, że nigdy nawet nie spróbowali zrozumieć prawdziwej istoty kata.
Nie jestem pewien, czy nawet kiedykolwiek kata wiecej niz podstawowe, którego uczy się do czarnego pasa?
Ale to już ich problem.

I Już ostatnie:
KATA JAKO WALKA Z CIENIEM (alb co więcej Walki z kilkoma napastnikami- ile to musiało by ich być 4 a może 12 :) ) NIE ISTNIEJE. Kiedyś usłyszałem ( o Zgrozo!!! :cry: ), ze naichanchi shodan to "kata pod ścianą" Daltego, że nie chodzimy do przodu, czy do tyłu tylko na boki. Że niby do zastosowania, kiedy stoimy pod ściana do dana sekwencja ruchów obroni nas przed napastnikiem/ami.
KATA to żadko kiedy zestaw ruchów jedno po drugim do zastosowania w technice. Często jest tak, że ruch pierwszy z trzecim i np. 14tym z innego kata daje pełną technike, która działa na każdym- duzym , małym , silnym itp.

Popieram tu hipotezę, że takie propagowanie kata i takie jego rozumienie może przynieść tylko szkodę (oby nie kalectwo) adeptowi. Jak ćwiczyc kata to prawdziwe i tam gdzie rzeczywiście coś o tym wiedzą. Inaczej szkoda czasu i lepiej zapisac się na .... kredki.

Przepraszam za długą wypowiedź. Pewnie dlatego i tak część z Was jej dokładnie nie przeczyta i będzie zadawać pytania "ni z gruszki...." Eeeeehhhhh............
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Nie wiem o jakich Kata piszesz, ani co trenujesz - fakt!

Co do zmiany położenia głowy jako uniku - zanim opuścisz ręce spróbuj zrozumieć to co napisałem:

Zaczynasz w pozycji Hachiji dachi (Yoi) - postawy naturalnej ze stopami równolegle na szerokość barków.
Teraz wykonaj przejście do zenkutsu dachi (postawy wykrocznej) kokutsu dachi (zakrocznej) kiba - i zobacz gdzie znalazła się Twoja głowa, jak się ruszyła...
Ktoś celujący w Twoją głowę gdzie trafi? W powietrze - bo na skótek ruchu znalazła się jakieś pół metra w bok/przód i ze 20 cm niżej....

Ja trenuję Shotokan - i tylko to tych form się odnoszę...
Przykładowo:
Heian Shodan, Nidan, Sandan, Yodan, Godan, Tekki Shodan, Nidan,
Kanku-dai, Bassai-dai, Empi, Hangetsu, Gankaku...

  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
PS:
Teraz wykonaj przejście do zenkutsu dachi (postawy wykrocznej), albo do kokutsu dachi (zakrocznej) lub do kiba dachi - i zobacz gdzie znalazła się Twoja głowa, jak się ruszyła...
Ktoś celujący w Twoją głowę gdzie trafi? W powietrze - bo na skutek ruchu znalazła się jakieś pół metra w bok/przód i ze 20 cm niżej....
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????

czy wiecie, że opisywana technika, ze zdjęcia po lewej może być dźwignią i to bardzo bolesną.


Dźwignie w stójce. Tak, tak. A świstak siedzi...

Otóż tylko w podstawowych wersjach kata nie ma żadnego Timingu. Timing w kata sprawia, że rośnie siła, ale nie ta fizyczna.


Nie wiesz co to timing - prawda?

TIMING odnosi się do ćwiczeń w których są DWIE OSOBY np. zrobienie akcji w odpowiednim momencie walki. Jak nie masz przeciwnika, nie może być timingu.

Po drugie tak naprawdę tam gdzie jest potrzebny opór, to jest.


?

Często jest tak, że ruch pierwszy z trzecim i np. 14tym z innego kata daje pełną technike, która działa na każdym- duzym , małym , silnym itp.


Nie ma technik uniwersalnych.

Poza tym uderzenie nie musi być zawsze silne w karate, to nie boks.


Nie? Jedno uderzenie = jedna śmierć :roll: - to się wzięło znikąd?
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trening Kata-ok. tylko po co????
Najgorsze jest to, że takie dyskusje są o kant ... gdyż każdy wsadza swoją wiedzę w czyjąś wypowiedź, zeby sobie wyobrazić jak to się ma do rzeczywistości i wychodzi ... świstak.

Najgorzej że robi się zlot forum budo właśnie żeby to co w tych dyskusjach się pisze móc pokazać i wtedy przyjeżdża kilka osób, które są zawsze na zlotach i za wiele się nowego nie dowiadują. Natomiast jakoś na zlocie tych najzagorzalszych przeciwników kata jeszcze nie widziałem. Największym jednak zaintersowaniem cieszy się impreza po wszystkim i o niej sie po zlocie najwięcej dyskutuje.

Szkoda słów bo i tak każdy wie swoje.

Pozdraiwam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

5 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024