2 odpowiedzi w tym temacie

[klk]

ćwiczę ok miesiąc poniższym treningiem, mam nadzieję że jest ok ale postanowiłem się upewnić.

każdego ćwiczenia macham po 3 serie (12-10-8), gdy jest "/" tzn że raz robię tak a w następnym trenigu inaczej , coby trochę urozmaicić
zastanawiam się tylko czy nie lepiej będzie wykonywać trzy serie po 10-8-6 powtórzeń niż te które teraz robię? co myślicie?

PONIEDZIAŁEK- SW

WTOREK- klatka+ triceps
klatka:
1. wycykanie sztangą na skosie dodatnim
2. wyciskanie sztangą na skosie ujemnym
3. rozpiętki na skosie dotatnim (ale mniejszym niż podczas wyciskania)
4. przyciąganie/ opadanie hantla w leżeniu
triceps:
1. wyciskanie francuskie / prostowanie ramion na wyciągu górnym
2. wycyskanie hantla zza głowy / leżąc
3. wyciskanie na siedząco

ŚRODA- sw, plecy+ biceps
plecy:
1. wiosłowanie młotkiem na przyrządzie /to samo nadchwytem
2. wiosłowanie hantlem młotkiem/ to samo nadchwytem
3. martwy ciąg
4. przyciąganie poziomego wyciągu w siadzie nadchwytem/ podchwytem
5. przyciąganie wyciągu górnego nadchwytem/ podchwytem
biceps:
1. uginanie ramion (sztanga) wąsko/szeroko. trzy serie 21 (7 do polowy, 7 od polowy, 7 pełny)
2. uginanie ramion na modlitewniku sztangą szeroko/ wąsko
3. uginanie ramion z hantlami w siadzie ze skrętem nadgarstków

CZWARTEK- sw

PIĄTEK- barki, przedramie
barki:
1. wycyskanie hantli ze skrętem
2. wyciskanie sztangi zza głowy/ sprzed głowy
3. unoszenie hantli nadchwytem / sztangi podchwytem
4. odwodzenie rąk do zewnątrz w zwisie siedząc (mam nadzieję że wiecie o co chodzi ))
5. ćw na kaptury
przedramie:
1. sztangą podchwytem
2. sztangą nadchwytem
3. hantlem młotkiem
4. krążenie hantlem (naprzemian lewo-prawo)

SOBOTA- nogi
1. przysiady ze stopami do wewnątrz / zewnątrz / neutralnie
2. prostowanie na maszynie ze stopami jak wyżej
3. wykroki
4. wspięcia na palcach ze stopami jak wyżej
5. wspięcia na palcach na maszynie z obciążeniem ze stopami jak wyżej
6. wspięcia nóg ze sztaną na kolanach ze stopami jak wyżej
7. wspięcia na piętach na maszynie
8. podobne ćwiczenie z tym że na innej maszynie, nie wiem jak opisać więc daruje sobie, głównie chodzi o piszczel.
niedz- wolne

wcześniej ćwiczyłem tak samo z tym że w środę odpuszczałem siłke, a to co teraz robię w środę dorzucałem na sobotę do nóg, ale za dużo mi schodziło z tym więc postanowiłem to rozdzielić, w środę lżejszy trening więc powinno być ok.

mam także pewien problem-
od dłuższego czasu mam pewien problem z którym się już pogodziłem ale postanowiłem coś z tym w końcu zrobić. problem polega na niesymetryczności sylwetki, pomijając fakt że mam lekko skrzywiony kręgosłup, chciałbym spytać czy da się jakoś nadrobić tą "mniejszą stronę"? są jakieś wyszczególnione ćwiczenia żeby "bardziej szło" np na lewy płat klatki niż na prawy? ćwiczenia korekcyjne? podejrzewam że potrzebne będzie zdjęcie, wkleje na dniach. największe braki widać w klatce, lewa część jest po prostu bardziej rozwinięta niż prawa, bardziej masywna, z plecami podobnie. da się coś na to zaradzić czy poprostu się z tym pogodzić i robić swoje dalej?? uprzedzając pytania za dzieciaka olatałem się po fizjoterapeutach i innych magikach, więc teraz jakoś wątpie żeby mi coś pomogli. nie jestem jakoś mega skrzywiony tylko trochę w lędźwiach do wewnątrz.

[słaby]

zamien sztangi na hantelki. wtedy minie problem nie wyrównanej klatki. i lepiej zróbto szybko bo jak bedziesz tak niesymetryczny jak ja, to nawet motyl bedzie tylko z jednej strony. plan wydaje mi sie przeładowany, lepiej mniej cwiczen a pewnie technicznie. Na klatke wyjebał bym przenoszenie hantla, a plan niech leci stały. nie ma co zmieniac co tydzien cwiczen. tu nie ma mowy o stagnacji. Poza tym w ten sposób bedziesz miał kontrole.
plecy zacznij od martwego ciagu, inaczej byt łatwo o kontuzje. potem wrzuc podciaganie podchwytem, potem przyciaganie linki wyciagu dolnego chwytem neutralnym a na koniec wiosłowanie sztangą podchwytem.
na barki standard, sztanga prosta z klatki, z za głowy nie kombinuj szkoda stawów.
Potem podnoszenie hantli bokiem, potem przyciaganie sztangi wzdłuż tułowia i na kaptury szrugsy. Pamietaj ze kaptury musza palic, tu nie ma wytycznych co do powtózen. nie patrz na idiotów wrzucających stówe na sztang i robiacych 1 - 2 powtórzenie.
Co do nóg te ułozenia stóp to dla mnie czarna magia, fajnie ze wrzuciłes siady, zacznij od takich ze tzanga z przodu. Potem suwnica a na koniec przyciaganie nóg na tej ławezce jak to sie tam nazywa kurwa wiadomo o co chodzi.

Co do tej klatki ja do teraz mam jakby brak srodka klatki z lewej strony, poza tym z jednej strony motyl jest fajna kuleczką,a z drugiej yyyy. ciezko powiedziec dlatego patrz na technike cwiczen, był bym nawet za robieniem 3 serii po 12 powtórzen i bez zwiekszania ciezaru. Stawy tez muszą sie wzmocnic a przy 6 powtórzeniach nie uwierze w technike. 12 powtórzen, koncentracja, spokój. Plan i cyklicznosc, tak powinny wygladac poczatku. Dodam, ze dobrze jest załozyc sobie zeszyt, i pisac wszystko od ciezarów do spostrzezen przemyslen i samopoczucia. Co trening.

[klk]

dzięki kolego, sztangę zamienię hantlami, dużo dobrego wyczytałem o tejże zamianie a Ty to teraz potwierdzasz. pytanie tylko czy ze sztangą nie ćwiczyć wcale czy np jedno ćwiczenie max? jeśli chodzi o technikę- to na niej skupiam się priorytetowo, macham mniejszymi ciężarami byleby robić poprawnie ćwiczenia, czasem nawet nie dorzucając nic więcej ciężaru jak czuje że może to zaburzyć prawidłowe wykonywanie. co do ułożenia stóp podczas treningu nóg- chodzi o stymulację konkretnej głowy mięśnia. dla przykładu- ćwicząc łydki ze stopami do wewnątrz stymulujemy bardziej głowę przednią mięśnia (wewnętrzne), na zewnątrz boczną a nautralnie wszystkie tak samo.
podniosłeś mnie troche na duchu z tymi sztangielkami- myślałem że nie da rady jakoś nadrobić tych braków w klatce i tak będzie i już. od jutra stosuje się do tejże rady