waga:80kg
wzrost:187cm
wyciskanie na ławeczce:90kg
ale mam problem z masą, a przydałoby sie też wyglądać

DO tej pory stosowałem ilości w powtórzeniach w nastepujący sposób:
np.
50kg x 10,9.8
w nastepnym tygodniu było już
50kg x 10,10,9
i wtedy dożucałem cięzar, no i...
55kg x 9,8,7
nastepny tydzien...
55kg x 10,9,8
(pierwsza seria do 10 powtórzen, ale jeszcze byłem w stanie robić więcej)
itd itd, ale nie wiem czy to był dobry trening na mase, zaczołem więc progresywnie, do 10
czyli:
np.
65kg x 9
67,5 kg x 7
70 kg x 5
z tym że każdy cięzar wyciskam ile tylko mam sił w rękach, jak juz nie moge to partner treningowy pomaga podnieść sztange w góre
siła przyszła niesamowita, ale masa strasznie powolutku powolutku.....
teraz ćwicze jednym i tym samym ciezarem wszystkie serie, ale w 2 i 3 to juz masakrycznie nie mam siły, a wygląda to tak:
72,5kg x 9,6,4
tutaj też na siłe wszystko jak tylko moge.
Jak robić? co robić? czy lepiej na siłe ile tylko sie da wycisnąć? czy do 10 powtórzen robić, a cisnąć na siłe w 2 i 3 serii? a jak progresywnie na mase?
prosze o rade...