Jestem tu nowy i mam nadzieję że się zadomowię, witam wszystkich
Od razu mówię że przeczytałem podwieszone tematy i postaram się nie mielić starego mięsa
Do rzeczy: dostałem w prezencie pół kilo monohydratu kretki i nigdy jej nie stosowałem. Moje doświadczenie to 5 lat w sportach wytrzymałościowych, gdzie niestety dwa ostatnie były mocno przeplatane imprezami. Postanowiłem jednak wrócić do starej kondycji i wykorzystać prezent plus dokupić sobie kilka innych odżywek- bcaa, aminokwasy i białko (bcaa używam od lat przy treningach z samego rana by nie spalić mięśni)
Mój cel:
- nabrać trochę masy mięśniowej, zwiększyć wydolność i zregenerować uszkodzony organizm. Masa i wytrzymałość są dla mnie równie ważne. Jestem ektomorfikiem z małą domieszką mezomorfika- nigdy nie miałem totalnie płaskiej klatki i ręce choć chude, miały zawsze chociaż trochę "otoczki"
W związku z tym pytanie: czy używając teraz kreatyny stracę totalnie jej potencjał na przyszłość? Zdania są podzielone i jeśli jakiś fachowiec mógłby mi odpowiedzieć, byłbym wdzięczny. Nie chcę robić "pompy", tylko równomiernie rozwijać osiągi
Mój plan: 4 dni nasycania (25/20/15/10) i potem stałe 5gram podzielone na dwie porcje przed treningiem i po treningu. Do tego codzienna suplementacja aminokwasami i małą ilością białka (problemy żołądkowe, przeładowana mięsem dieta odpada, część muszę zastąpić czymś co się nie trawi)
Statystyki:
23 lata, 180 cm, 69kg
Pzdr
PS: myślałem też o długofalowym stosowaniu 5g bez nasycania i robienia cykli, na anglojęzycznych forach sobi to chwalą
Użytkownik Zabiegany edytował ten post Ponad rok temu