45 odpowiedzi w tym temacie

[Tomo94]

Jak nie masz nic mądrego do napisania to lepiej nic nie pisz. Zbędny spam tworzysz

[Michał1]

Popatrz człowieku ile on Ci rad dał w tym temacie, a Ty teraz piszesz takie coś?Inaczej jak chamstwem z Twojej strony nazwać tego nie można.

[Natka]

to pisz do Burneiki jakie masz problemy...

Hahahah mocne to było

Ale nie ma co się zaraz unosić i denerwować.
Pamiętam jak ja na początku wszystkim trułam, ale o dietę, poprawiałam raz, drugi, bo chciałam, żeby była dopracowana, itp., itd.
A jak zaczęłam ją stosować pozostało z niej może z 50% i dopiero w trakcie powoli, powoli, ciągle dążę do udoskonalania jej.
Wszystko wychodzi w praniu.
Więc Tomo94 idź na siłownię, zacznij trenować i wtedy będziesz się zastanawiał, czy warto coś zmienić, poprawić.
Bo tak na sucho to sobie można do Wielkanocy poprawiać i udoskonalać.

[cynek89]

kurcze no ale ile mozna ? wszystko ma juz rozpisane jak nalezy, wszystko zostalo powiedziane, zostalo mu tylko isc i cwiczyc a tu ciagle jakies problemy ma, pewno wiecej czasu zajmuje mu wypisywanie problemow jakie ma niz sumienne cwiczenie...
Czlowieku jak ci sie nie chce cwiczyc albo ci sie to nie podoba to nie rob tego i juz

P.S tp jest moj ostatni post w tym temacie. pzdr

Użytkownik cynek89 edytował ten post Ponad rok temu

[Tomo94]

Jak dobrze ze ostatni. Btw, Wy wszyscy myslicie ze ja nadal nie cwicze taa? Zaskocze Was, cwiczę, problem polega na tym że napisałem że nie na wszystkich partiach odczuwam dzień po treningu zakwasy, następnie jakiś kolega tutaj który chciał zabłysnąć napisał że zakwasy nie są wyznacznikiem dobrego treningu, co jest sprzeczne z opinią Roberta Burneiki, który na kultutystyce śmiem twierdzić zna się lepiej niż on. Ktoś jeszcze czegoś nie ogarnia?

[Michał1]

Dobrze temat zamknę, bo i tak dawno wyjaśniony.