Jestem weganka od kilku miesiecy i raczej tak pozostanie.
Ponieważ jeszcze kulka miesięcy temy ważyłam 95(sic!) kilo, to dzięki samemu jedzeniu bez żadnych ćwiczeń waga spadłą do 86. Ale od ponad miesiaca stoi. Chciałabym włączyć ćwiczenia - rowerek 3x w tyg i może raz basen.
Mam do was pytanie jak dobrze ułożyć dietę?
Teraz moje codzienne menu wygląda mniej więcej tak:
śniadanie
-musli mojej roboty(płatki owsiane, amarantus, pestki dyni, żurawina, słonecznik, rodzynki, płatki kukurydziane) z mlekiem sojowym
II śniadanie
3 kromki chleba ryżowego, jakies owoce (2-3 jabłka, lub brzoskwinie itp)
obiad
kasze z warzywami, lub ryż, naleśniki wegańskie z tym co w lodówce, pierogi wegańskie, itp
kolacja
kromka razowego chleba z wszelakiego rodzajami pastami wegańskimi (hummus, tahini, pasta z avokado itp)
W ciągu dni pije 3 kawy z mlekiem sojowym i podjadam:/ głównie owoce i chleb ryżowy
Czy jest tu ktoś kto jest weganem/weganką i więcej ćwiczy? może ktoś ma jakieś wskazówki dla mnie?
Tak podskórnie czyje, że trochę za dużo węglowodanów jem...
będę bardzo wdzięczna za pomoc i pomysły co z moja dietą zrobić
