Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kiedy ciało woła: Dość!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

Placeck
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1063 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:FOTEL
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano Ponad rok temu

Kiedy ciało woła: Dość!
Rezygnacja z treningu wyklucza sukces, ale ci, którzy zwyciężyli, często rezygnują.
W powszechnym obecnie pędzie do zachowania zdrowia i sprawności fizycznej powstałe na skutek nadwerężenia uszkodzenia ciała stały się niezwykle często występującym i niebagatelnym problemem. Kontuzje te mogą mieć niebezpieczne skutki. W pierwszych latach popularności kulturystyki wiele osób uważało, iż nieprzerwany trening jest najlepszym sposobem na złagodzenie podrażnienia i bólu mięśni. Przekonanie to pokutuje do dziś w kręgach słabo zorientowanych.

Regeneracja
Wszyscy wiemy, że trening kulturystyczny pozwala czuć się i wyglądać lepiej, pomaga również w prowadzeniu zdrowego trybu życia. Ze względu na jego dobroczynne działanie, dąży się do intensyfikacji treningu jako nieuniknionej części postępu. Wszyscy pragną coraz to lepszych rezultatów. Wierzą, że osiągną sukces, jeśli tylko będą podążać drogą naukowych wskazówek, dotyczących wystawiania mięśni i ścięgien na zmagania z ciężarami i maszynami do ćwiczeń. U podstaw tego procesu leży ukryte niebezpieczeństwo - stres nieuchronnie grożący człowiekowi wraz ze zwiększeniem intensywności treningu.

Organizm człowieka jest niezwykle wrażliwy na wszelkiego rodzaju napięcia. Mimo to regularnie ćwiczący kulturysta uodpamia się niejako na ich objawy. Naukowcy zajmujący się procesami zachodzącymi w człowieku podczas ćwiczeń nazywają ten stan równowagą czynnościową i przychylają się do opinii, że jest ona powodem wielu urazów. Kiedy następuje przemęczenie spowodowane przetrenowaniem, organizm informuje o tym poprzez ból. Niestety, pojawia się on już po wielu przemianach fizjologicznych zachodzących w ciele człowieka. Badania naukowe wykazały na przykład, że jeśli enzymy, takie jak: fosfokinaza kreatynowa lub dehydrogenaza mleczanowa pojawią się w krwiobiegu zdrowego na serce sportowca, może to być wskaźnikiem uszkodzenia tkanki mięśniowej. (Należy jednak pamiętać, że badania te nie zostały jeszcze jednoznacznie potwierdzone).

Podniesiony poziom fosfokinazy kreatynowej u ludzi niećwiczących jest z kolei często oznaką zawału serca, czyli poważnego uszkodzenia mięśnia sercowego. Innymi czynnikami zapowiadającymi pojawienie się kontuzji lub choroby są: częste zmiany wagi ciała, przyspieszona częstość tętna, zaburzenia snu i ciemniejsza niż normalnie barwa moczu. Zmiany fizjologiczne zachodzące podczas ćwiczeń są natury albo adaptacyjnej, albo patologicznej. Organizm musi przystosować się do stresu wynikającego z intensywnego treningu, w innym bowiem przypadku zwycięży choroba, ból i niedyspozycja.

Trzy rodzaje bólu - kiedy przestać
Większość urazów powstaje bardziej na skutek skumulowania się efektów często występujących stresów niż w rezultacie pojedynczych wypadków. Dwoma podstawowymi błędami popełnianymi przez kulturystów, a kończącymi się zwykle kontuzjami, są: zbyt intensywne ćwiczenie w zbyt krótkim czasie oraz nieodpowiednia regeneracja. Jak jednak odróżnić niewinne pobolewanie w stawie łokciowym, od bólu wskazującego na poważne naderwanie ścięgna mięśnia trojgłowego? Żaden naukowiec nie może tego określić z całą pewnością. Zakres bólu nie zawsze jest współmierny do jego przyczyn. Czy ktokolwiek z państwa złamał sobie kiedykolwiek nogę podczas niefortunnego zjazdu na nartach? Z pewnością odczuwaliście wtedy raczej odrętwienie niż wielki ból. Działo się tak dlatego, że receptory bólowe uległy częściowemu zablokowaniu, umożliwiając w ten sposób rannemu zapewnienie sobie pomocy. Porównajmy to z obezwładniającym bólem, jakiego można doznać uderzając ręką o brzeg stołu. Naukowcy twierdzą, że ból bez względu na swoje podłoże oznacza kłopoty. Bóle mięśniowe można podzielić na trzy typy, z których każdy wyznacza inny poziom uszkodzenia tkanki mięśniowej czy łącznej. Pierwszy rodzaj bólu to ostry, nagły, wskazujący na naderwanie ścięgna lub mięśnia. Wprawdzie jego natężenie sugeruje poważną kontuzję, jednak tylko lekarz może to potwierdzić i określić stan urazu.

Drugi typ to niezbyt dokuczliwe pobolewanie, pojawiające się na skutek gromadzenia się po treningu niepotrzebnych produktów przemiany materii w mięśniach. Zdarza się to często u nowicjuszy po pierwszych sesjach treningowych lub nawet u doświadczonego kulturysty przy nadmiernym obciążeniu jednej z części ciała. Typ trzeci to bolesność mięśni, ujawniająca się kilka dni po treningu. Może być spowodowana zalegającymi produktami metabolizmu, choć nie wyklucza się w tym przypadku mikrourazów włókien tkanki mięśniowej lub łącznej. Wprawdzie nie jest to poważna dolegliwość, nie wolno jej jednak zaniedbać. Jeśli po paru dniach odpoczynku ból zniknie, wtedy dopiero wolno powrócić do treningu. Sportowcy ignorujący senaty dawane im przez organizm i kontynuujący mimo bólu intensywny trening, narażają się bez wątpienia na całkowite zerwanie włókien mięśniowych lub tkanki łącznej. Symptomami poważnego urazu jest obrzęk, miejscowe odbarwienie i podwyższenie ciepłoty skóry. Najskuteczniejszym lekarstwem w tym wypadku jest odpoczynek i wyłączenie z użycia uszkodzonego miejsca do momentu całkowitego zniknięcia dolegliwości. Zanim dbałość o sprawność fizyczną nabrała tak dużego rozmachu, choroby takie, jak zapalenie ścięgna, były rzadkością. Obecnie dają o sobie znać o wiele częściej. Kości i mięśnie sportowców są w znacznie lepszej kondycji niż tkanka łączna wiążąca je ze sobą.

Mięśnie ulegają wzmocnieniu w stosunkowo szybkim, w przeciwieństwie do ścięgien, które prawdopodobnie ze względu na ograniczony dopływ krwi wraz z substancjami odżywczymi są bardziej podatne na zmęczenie. Naderwanie lub zerwanie ścięgna często zdarza się u ludzi przyjmujących sterydy anaboliczne. Cóż po potężnych mięśniach, które nie mogą być należycie utrzymane przez opóźnione w rozwoju ścięgna? To tak jakby zainstalować do samochodu silnik wysokiej klasy, a zapomnieć o wymianie przerdzewiałych elementów przekazujących jego moc kołom. Jeśli miejsce połączenia mięśnia z kością poddane zostanie szczególnemu napięciu, siła destrukcyjna skupi się właśnie na ścięgnie. Ścięgno Achillesa, łączące piętę z mięśniem brzuchatym, cierpi zwykle z powodu zbyt intensywnego treningu łydek. Ścięgno rzepki, wiążące ją z kością piszczelową, narażone jest na kontuzje w wyniku nieprawidłowo wykonywanych przysiadów lub ćwiczeń obejmujących różne rodzaje prostowania nóg. Urazy ścięgien mięśni, które powodują rotację kości ramiennej w obrębie obręczy barkowej, powstają podczas wielu nieprawidłowo wykonanych czynności przez siatkarzy, koszykarzy, a także ciężarowców nadgorliwie traktujących wyciskanie na ławce.

Jeśli tylko zaistnieje podejrzenie, że nękający nas ból jest wynikiem zapalenia ścięgna, należy bezzwłocznie przerwać wszelkie ćwiczenia. Aby złagodzić obrzęk, dobrze jest przyłożyć na obolałe miejsce zimny okład (najlepiej lód). Środki uśmierzające ból mogą być przyjmowane pod warunkiem, że nie będą traktowane jako lekarstwo na jego przyczynę. Wielu trenujących popełnia wielki błąd, rozpoczynając ćwiczenia natychmiast po złagodzeniu cierpienia. Najlepiej oczywiście jest odpocząć przez parę dni. Jeśli jednak występowanie bólu przedłuża się ponad kilka tygodni, należy się niezwłocznie udać do lekarza specjalisty. Poznaj swoje ciało


Źródło: kulturystyka.bajo.pl
  • 0
I just fire a go bun dem
I just a fire a go dun dem.......



Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024