mieszkam w miejscu, w którym nie mam za bardzo opcji udania sie na siłownie

ZESTAW 1
nogi = przysiady ze wspięciem na palcach 2x10 / przysiady wykroczne 2x10
brzuch = scyzoryki 2x10 / zwykłe brzuchy skośne 2x10
triceps = wyciskanie hantelki w siadzie nad głową (francuskie) 2x10 / wyciskanie hantelki w opadzie francuskie (na ławeczce) 2x10
ZESTAW 2
klatka = rozpiętki w leżeniu z hantelkami 3x10 / rozpiętki w leżeniu z hantelkami z wyprostowanymi stawami łokciowymi 2x10
brzuch = brzuszki na skos z jednoczesnym przybliżaniem kolana 2x10 / jednoczesne podnoszenie barków i wyprostowanych nog 2x10
biceps = młotkowe wyciskanie hantelek 2x10 / młotkowe wyciskanie hantelek ze rotacją w końcowej fazie ruchu 2x10
ZESTAW 3
plecy = wznosy barków (szrugsy) 2x10 / w opadzie wyciąganie hantelka 2x10
barki = odwodzenie ramion z hantlami 2x10 / zgięcie ramion z hantlami 2x10
przedramie = unoszenie hantelki 2x10 / unoszenie hantelki przy odwróconym przedramieniu 2x10
I wykonywać to będę w tgodniu mieszając te zestawy, każda pozycja to jeden dzień tygodnia
1-2-przerwa-3-1-przerwa-przerwa
2-3-przerwa-1-2-przerwa-przerwa
3-1-przerwa-2-3-przerwa-przerwa
1-2-przerwa-3-1-przerwa-przerwa
Mam nadzieje, że w miare to zrozumiałe.. co do stażu to kiedyś przez trochę czasu chodziłem na siłownię ale ostatnio nic, więc traktuje to jakbym zaczynał od zera, mam 172cm wzrostu i ważę 63kg - zależy mi na masie i dobrym rozdudowaniu całego ciała ..oczywiście będę zwiększał obciążenie w miare potrzeby:) a po miesiącu, półtora chciałbym robić dziennie już tylko po 2 grupy mięśniowe dając po 3 ćwiczenia na grupę..
Proszę o opinię czy to jest ok..