Cześć, siemka!
Z góry przepraszam za zapewne niewłaściwą nazwę tematu, ale moja inwencja jest niestety na niskim poziomie Moje pytanie w głównej mierze odnosi się do robienia klatki w domu, opartej na samych pompkach. Od razu zaznaczę, że zdaję sobie sprawę, że bez siłowni to za wiele nie zdziałam, ale nie chodzi mi o jakąś kulturystyczną sylwetkę, rozbudowaną klatkę nie wiadomo jak, ale o delikatne jej wypuklenie. Po prostu, najzwyklej w świecie jak założę T-shirt żeby nie opinał się on na brzuchu tylko zahaczał o linię klatki. Raczej nie mam nadwagi, mierzę 189 cm wzrostu, ważę 87 kg, mam 21 lat. Tak jak już wspominałem zależy mi na pompkach w domu, ponieważ za siłownią nie przepadam, bez urazy A więc, czy moja koncepcja ma prawo realizacji czy raczej to walka z wiatrakami? Czy mógłbym uzupełnić moją dietę jakimś suplementem? Czy pompki na klate wystarczy robic na jakość, nie na ilość? Po prostu od roku zabierałem się kilka razy do systematycznego robienia pompek i za każdym razem jak dochodzę do 50 to mam blokadę: przerwy, regeneracje nic nie dają. 50 i męski narząd rozrodczy. Dodam jeszcze, że mam lekko zapadniętą klatkę.
Pozdrawiam!