170/65. Waga od ok. 2 lat stoi w miejscu, dotąd nie trenowałem ani nie układałem sobie diety.
Zamierzam zacząć trening FBW ale nie chce mi sie bawic w dokładne układanie diety (nie mam wagi kuchennej, obiad gotują rodzice itd.). Jem raczej zdrowo, cukry proste ograniczam do minimum, ilościowo wychodzi różnie ale skoro waga stoi w miejscu to bilans kaloryczny nas przestrzeni tych kilku lat musiał byc bliski zeru.
Celem treningu jest wyrobienie sobie kondycji i siły, ewentualnie lekka poprawa sylwetki. To nie ma być typowy trening na mase ani na rzeźbe, zamierzam utrzymać wage w przedziale 60-70kg.
Pytania:
1. Czy efekty treningu bedą dużo gorsze niż jakbym ćwiczył z dietą?
2. Raczej nie mam możliwosci jedzenia mięsa w wiekszych ilosciach, jem zwykle 1 porcje miesa dziennie(np. 1 schabowy, albo pare kotletow). Jakie są inne dobre źródła białka? Cottage cheese, sardynki, jogurty naturalne, jajka - dobrze mysle czy jednak cisnąć w mięcho?
3. Warto kupic kreatyne? Jeśli tak, to ile dawkowac?