Chodzi o to, że moje przedramiona "mają" skłonności do szybkich nawrotów kontuzji/przetrenowania. To drugie pojęcie może jest przeze mnie mylone gdyż podczas wykonywania swojego treningu, który dla mnie wydaje się być optymalny mniej więcej w połowie wykonywania go strasznie czuję "spompowane"/twarde przedramiona i potem odczuwam ból (zazwyczaj objawia się po jakimś czasie zazwyczaj podczas robienia dipów/pompek i innych tego typu ćwiczeń) jakby w połowie przedramion po stronie małego palca w obu rękach. Wszystko zaczęło się jak zacząłem wykonywać dipy z ciężarem. Dawałem radę zrobić W5 +20kg to potem starałem się robić trening 5x5 i doszedłem do 30kg i nagle "dupa"... Przez pół roku zmagałem się z tym bólem lecz trenowałem dalej. Teraz jestem po dłuższej przerwie i jestem raczej w pełni zregenerowany i nie odczuwam tego bólu. Chciałem zrobić coś a dokładniej poznać ćwiczenia, które pozwolą mi tego uniknąć.
Już sam nie wiem czy jest to wina zbyt intensywnego treningu? Czy za małe przerwy między treningami? Albo muszę bardziej się skupić na tej partii?