Cześć, nazywam się Michał, mam 26 lat, 180 cm wzrostu, 76 kg wagi.
Zacząłem chodzić na siłownie 3 tygodnie temu, od tego tygodni ćwiczę FBW 3x w tygodniu + 2x interwały/aeroby.
Moim celem jest budowanie masy mięśniowej przy jednoczesnej redukcji oponki z brzucha.
Po lekturze sporej ilości artykułów około treningowych wnioskuję, że muszę spożywać dużą ilość białka, jednocześnie zachowując ujemny bilany kaloryczny.
Ciężko mi uwierzyć w internetowe kalkulatory bo moje życie jest troche niestandardowe.
Wstaję o 15-16, jem płatki owsiane z wodą, mlekiem i owocami lub 2-3 kromki pełnoziarnistego chleba z indykiem i twarozkiem+ warzywo. O 17:40 jadę rowerem ~1km i w szybkim tępie sprzątam 2 biura.O 20 wracam do domu, biorę rzeczy na siłownie, posiłek przedtreningowy, 2 szejki białkowe neutralne ze zblendowanym owocem (banan, pomarańcza, truskawki lub jabłko), 1,5 l butelke z wodnym roztworem 20g BCAA, przeważnie jem puszke tuńczyka z kromką chleba pz. jade 3km do pracy, gdzie przez 8 godzin sprzątam pociągi metra,aplikacja z Samsunga wylicza między 10 a 15km aktywności w ciągu pracy, praca jest średnio intensywna, ale jak najbardziej fizyczna.W czasie pracy wypiajm 2 szejki kiedy mam taką możliwość a między 3:30 a 4 jem posiłek przedtreningowy. Składa się on głównie z indyka lub ryby (myślę też o wprowadzeniu wołowiny) brązowego ryżu ( torebke ryżu jem w 2 dni) i warzyw. O 5:30 jade na rowerze wolnym tępem na siłownie pijąc po drodze BCAA, staram się nie wypic wiecej niz 0,5l. Od 6 zaczynam trening (pon,śro,pią - FBW, wto,czw - aeroby, interwały. W czasie treningu dopijam reszte BCAA. Po siłowni wracam do domu rowerem, pije szejka białkowego z samą wodą idę spać, W sobote i niedziele bez treningu i tylko praca na noc, 8 dni w miesiącu nie pracuje w nocy, w weekendy bez biura.
Ufff. to tyle..
Jestem otwarty na każdą sugestię, bo zależy mi na najlepszych efektach
Czy myślicie, że na tym etapie powinienem już kupić wagę i ważyć to co jem ?
Z góry dzięki !
Michał